Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

W towarzystwie ;)

Dystans całkowity:23465.49 km (w terenie 1491.71 km; 6.36%)
Czas w ruchu:1358:23
Średnia prędkość:17.25 km/h
Maksymalna prędkość:54.84 km/h
Liczba aktywności:449
Średnio na aktywność:52.26 km i 3h 01m
Więcej statystyk

Wrocław - Żerniki.
Tym

Wrocław - Żerniki.
Tym razem nie "w pogoni za..."
Tym razem "uciekając przed..."
BURZAMI I DESZCZEM.
Pozdrawiam Wszystkich! :)
Kosma
___________________________________________________________________________________
Z różnych powodów ;P wyjazd troszkę opóźniony. Wyjechaliśmy przed 9:00. Troszkę jednak za późno...
Wrocław - Mirków - Wrocław Zakrzów - Domaszczyn - Bąków - Łozina - Bierzyce - Węgrów - Ludgierzowice - Złotów - Bukowice - Pierstnica - Krośnice - Wierzchowice - Czatkowice - Grabownica - Ruda Milicka - Stawno - dłuższy postój pomiędzy Stawem Słonecznym Górnym, a Stawami Wilczymi - Nowy Zamek - rozdroże, rozstanie :( - Ostrowąsy - Sulmierzyce - Chwaliszew - Mazury - Świnków - Orpiszew - Roszki - Koźminiec - Izbiano - Dobrzyca - Fabianów - Wilcza - Kotlin - Sławoszew - Sucha - Dobieszczyna - Żerniki
Dąbrowa Górnicza żegna Wrocław :(

Wspaniała droga - wprost dla moich łysoli i takiego obciążenia ;/

Konie mijane po drodze ;)

Dawamy, dawamy jak by powiedziała Agenciara ;D

Dłuższy postój na stawach - sesja zdjęciowa, zabawy z samowyzwalaczem i takie tam ;)



Sesja zdjęciowa ;)


Zamyślona...

Nadszedł czas rozstania - każdy jedzie w swoją stronę.

Jechałam przez Mazury ;)

Świnków ;)

Droga zaznaczona na mojej samochodowej mapie Polski....... wprost na moje łyse slicki ;/


Następna "autostrada" ;)

I o 21:00 byłam na miejscu zakwaterowania... trochę późno.... :(((((

Pozdrawiam wszystkich serdecznie ;)
  • DST 159.01km
  • Teren 10.00km
  • Czas 08:27
  • VAVG 18.82km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 czerwca 2007 Kategoria TdP a''la Kosmacz, Ponad 100 km ;), W towarzystwie ;)

Dzisiaj miałam wylądować w Żernikach

Dzisiaj miałam wylądować w Żernikach za Jarocinem...
Miałam...
Coś mi się pomyliło i wylądowałam w Żernikach ale Wrocławskich...
Byłam głodna więc pojechałam po bułkę z serem do pewnej piekarni ;))))


Pozdrawiam wszystkich ;)

Szczegóły i fotorelacja później ;)

P.S. Mam nadzieję, że w Bydgoszczy jednak będę w niedzielę ;)
_________________________________________________________________________
Po perypetiach związanych z zakupem obręczy (nie takiej jak trzeba ;)), zakupem koła, założeniem koła, oddaniem obręczy decyzja zapadła: "Jest już za późno na dalszą trasę więc zostaje we Wrocławiu, w dalszą trasę ruszam jutro" ;))))
W takim razie pojechaliśmy do piekarni rozreklamowanej przez Cześka ;) po chlebek i takie tam ;D
Pozwoliłam sobie użyć klawiszy ctrl+c a później ctrl + v ;)))))
Trasa:
Wrocław Śródmieście - Wrocław Krzyki - Wrocław Gaj (tu chciałam wpaść na kawę i Piasta do Młynarza ale Go nie zastałam w domu)- Żerniki Wrocławskie - Biestrzyków - Suchy Dwór - Żórawina - Galowice - Wilczków - Pełczyce - Kobierzyce - Królikowice - Bąki - Owsianka - Pustków Żurawski - Solna - Ręków - Stary Zamek - Michałowice - Rogów Sobócki - Sobótka - Sobótka Górka - kamieniołom - Sobótka - Rogów Sobócki - Mirosławice - Siedlakowice - Gniechowice - Krzyżanowice - Małuszów - Biskupice Podgórne - Nowa Wieś Wrocławska - Gądów - Cesarzowice - Mokronos Dolny - Wrocław Oporów - Wrocław Grabiszyn - Wrocław Krzyki - Wrocław Śródmieście.
Na dobry początek - Owsianka ;)

Rogów Sobócki

Po drodze na kamieniołomy zaopatrzyliśmy się w prowiant w przydrożnym sklepie ;)

Widok na Wieżycę w drodze na kamieniołom ;)

Kamieniołom

Kamieniołom



A tu jeszcze czynny kamieniołom ;)

"W wodzie"

"Trzeba się dobrze przypatrzeć by zobaczyć idiotę ;)"

W drodze powrotnej odwiedziliśmy Opata ;)

Ulica LG...... ciekawe czy doczekamy się ulicy Mastercooka, Philipsa, Telewizora Plazmowego, Robota Kuchennego, Telefonu Komórkowego itp. ;)

Pomnik na cmentarzu.
"POLEGŁYM ZA WOLNOŚĆ I OJCZYZNĘ * ŻOŁNIERZOM POLSKIM Z LAT 1939-1945 * WOJOWNIKOM WALKI PODZIEMNEJ * WIĘŹNIOM OBOZÓW KONCENTRACYJNYCH*


Oczywiście jakiś moher musiał wtrącić tutaj swoje trzy grosze... mógł się nie odzywać - a tak oberwało mu się ;)))))
Nie zgadzam się z tą reklamą ;)

Moim zdaniem:
"WROCŁAW - WIELE TWARZY
WIELE PIW
WSPANIALI LUDZIE
WSPANIAŁY ŻUREK
WSPANIALI LUDZIE
WSPANIAŁY SERNIK
WSPANIALI LUDZIE
WSPANIAŁE MIASTO" ;)

Wspaniały dzień ;))))))
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 117.00km
  • Czas 05:42
  • VAVG 20.53km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 czerwca 2007 Kategoria W towarzystwie ;), TdP a''la Kosmacz

No coments .............

No coments .............
Jestem we Wrocku i to jeszcze nie koniec na dziś ale....ale....ale

Zwiedzanie Wrocławia - PIĘKNA WYCIECZKA ;))))) I o mały włos trzeba byłoby wzywać straż pożarną bo Monika nie umiała zejść z iglicy ;)))))))))

Pozdrawiam wszystkich ;)
P.S. I tak było PIĘKNIE

_______________________________________________________________________________
II wersja
Wstałam (o dziwo!) i ruszyłam na spotkanie.... na spotkanie z pewnym Człowiekiem i na spotkanie przygodzie ;)
Popędziłam do Barda by na dworcu PKP czekać na Cześka - dzisiejszego Kompana doli i niedoli ;)))
W drodze do Barda zobaczyłam tutejszy Giewont ;))))

Bardo






Gdzieś w drodze ;)

Kamieniec Ząbkowicki - z góry ;)

No coments ;)

Jedziemy sobie z górki, wiatr we włosach, przyjemnie i nagle............................. koło tylnie mi się zablokowało ;((((((
Wyhamowałam lecz tarcie opony po gorącym asfalcie spowodowało, że dętka wystrzeliła....
Sprowadzam rower na pobocze... patrzę co jest...
Na początku myślałam, że piasta się zapiekła,.... a tu patrzę i.......................
rzucam wiązankę nie do zacytowania na blogu... :(((((((((((((
Popatrzcie sami:

Ale dajemy dalej ;D


Przepraszam Zarząd Dróg Publicznych za zniszczenie nawierzchni drogi ;)

Trzeba było obrać kierunek - stacja PKP.. ;((((((
Jadąc / idąc Czesiek podszedł do ogrodzenia przy którym stał samochód z rowerami na dachu z pytaniem czy nie mają sprzedać starego koła ;D
Koła nie mieli...zaproponowali nam picie....
nie skorzystaliśmy
ale Piotrek (bo tak miał na imię ten Pan) zaproponował, że podwiezie mnie do najbliższej stacji PKP (o dzięki Ci) ;))))
Pojechałam więc do Henrykowa z Piotrkiem a Czesiek pedalił ;)))


W pociągu ;)

Ze względu, że było Boże Ciało - wszystkie serwisy i sklepy rowerowe były zamknięte. Na zakup nowej obręczy trzeba było poczekać do jutra.
W towarzystwie Przemiłych Przewodników - Wioli i Cześka, na pożyczonym rowerze, wyruszyłam na zwiedzanie Wrocławia ;)

Zaliczyłam przy okazji pogotowie wrocławskie ;)
Dwie lwice ;)

Iglica

To sobie teraz posiedzę ;))))))))))))))))))))))))))

Grzeczna Monika speszona widokiem męskich klejnotów ;))))))

Ta Pani ma naprawdę duże kolana ;)))))


Czesiek olewa - lubi tą robotę ;)

W pogoni za.... KRASNOLUDKAMI ;))))


Taki tam ... budynek ;)


Pomimo awarii dzień zaliczam do BARDZO UDANYCH ;))))))))))
Po prostu było PIĘKNIE, a to w większości zasługa MOICH PRZEWODNIKÓW ;)))))))
Dużo zwiedziłam, zobaczyłam, dowiedziałam się o Wrocławiu ;))))))
BARDZO DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKO I SERDECZNIE POZDRAWIAM ;)
Monika
  • DST 87.13km
  • Czas 04:57
  • VAVG 17.60km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 maja 2007 Kategoria W towarzystwie ;), góry

Ustroń - Mała Czantoria (866 m.n.p.m.)

Ustroń - Mała Czantoria (866 m.n.p.m.) Czantoria (995) - Przełęcz Beskidek (684) - Soszów (886) - Stożek Mały - Stożek Wlk (978) - Kyrkawica - Przełęcz Łączecko - Mrozków (810) - Przełęcz Kubalonka (761) - no i asfaltem do Wisły, a później trasą rowerową do Ustronia.

Dzisiaj byłam umówiona ze znajomymi, którzy przyjechali pojeździć ;)
Więc ruszyliśmy na Czantorię - żółtym szlakiem przez Jelenicę ;)
W drodze ;)


W oddali Czantoria ;)

Czekamy na Monikę a Monika zamiast pedalić to foci ;)))))))

(znajomi powieszą mnie za to zdjęcie ;))
Wieża widokowa na szczycie ;)

Z Czantorii czerwonym szlakiem przez Soszów Ml(762) - Wlk (886) - Stożek Mały - na Stożek Wielki (978)
Dużo bikerów (nie pamiętam czy to było na Stożku czy na Krzysztówce ;) chyba na Stożku ;P

Kiczory na Kiczorach albo na Kyrkawicy.... hmmm... dlaczego jak jeżdżę sama to pamiętam wszystko a jak z kimś to mi fakty umykają? ;D

Piękny zjazd - tutaj Paweł się wyglebił - dla Niego wyjazd bez gleby to wyjazd stracony ;) Na szczęście bez kontuzji ;)

Później na zjeździe ja się wywróciłam - "boczny wystrzał przez kierownicę" ;) ale na szczęście na ziemię a nie na kamienie, więc skończyło się na zadrapaniu - obtarciu skóry na łydce i na łokciu. ;)
Zdjęcia nie ma bo musiałam się szybko pozbierać co by kumple czekający na dole nie myśleli, że coś mi się stało ;)
I tak miałam poważniejszą kontuzję niż Paweł bo krwawiłam - On nie, hehehehe ;)
No i powrót do domku ;)


Powiem jedno - te cztery dni były PRZECUDNE!!!!!!!!!!!
Ale jestem zmechacona jak koń po westernie, bądź (bardziej na czasie) kaczka po polowaniu ;))))

Pozdrawiam wszystkich serdecznie ;)
  • DST 47.58km
  • Teren 35.00km
  • Czas 04:43
  • VAVG 10.09km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 23 maja 2007 Kategoria W towarzystwie ;)

Najpierw Mydlice - Brodway

Najpierw Mydlice - Brodway (po samochód - robiłam dzisiaj jako kierowca ;P)
Później Brodway - Manhattan, Manhattan - Brodway, Brodway - Manhattan
Następnie Manhattan - Pogoria...
"Coś mi się dzisiaj do tyłka przykleiło ;D"


Jakaś mała blondynka siadła mi na kole i pomimo zwiększania prędkości nie udało mi się jej dzisiaj zgubić ;)))))
Montowanie holu zajęło mi 1 godzinę i 40 minut - myślałam, że szlag mnie trafi... ale dałam radę ;)

Pogoria - Manhattan - Mydlice.
A to mój ostatni zakup - mnie nie można wpuszczać do empiku bo całą wypłatę puszczę w książki i mapy ;)
Ale te akurat przydadzą się w czerwcu i jutro niektóre z nich ;)


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających i uciekam planować moją jutrzejszą "przyprawę" jak to mówił Kubuś Puchatek ;)
Jeśli dobrze pójdzie to wracam dopiero w niedzielę ;)
Więc nie tęsknijcie tylko trzymajcie kciuki by mnie tu zobaczyć dopiero w niedzielę ;)
No i miłego pedalenia w weekend ;)
  • DST 24.45km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:44
  • VAVG 14.11km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 21 maja 2007 Kategoria W towarzystwie ;)

Dookoła komina, po pracy

Dookoła komina, po pracy ;)

Czyli: Mydlice- Pogoria - sklep rowerowy (lookanie oponek nowych, które będę zakładać na dłuższe trasy po szosie) - Pogoria - Przeczyce - Marianki - Zielona - Mydlice ;)


Ze znajomym...

Nie ma fotek bo aparat został w domku...

I jechałam po asfalcie nad zalewem przeczyckim myślałam, że się ze strachu............ ale fajnie było - muszę następnym razem fotki strzelić ;)


A tu filmik z maratonu we Wrocławiu - może blase, zielak i inni się tu znajdą? ;D właśnie go oglądam ;) filmik

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających
  • DST 46.09km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:41
  • VAVG 17.18km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 maja 2007 Kategoria W towarzystwie ;), We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Rano - pobudka 4:20 - prysznic

Rano - pobudka 4:20 - prysznic i do pracy ;)
D.G - Katowice.
Później WPKiW i do znajomego "na kawę" ;)
Rower został nasmarowany tam gdzie trzeba, oponki nadmuchane, kawka wypita ;D No i najważniejsze rower przestał ":strasznie cykać" zaczął "trochę cykać" ;) Jak dobrze mieć znajomych, którzy się znają na rowerach ;D
Następnie Siemianowice - Czeladź - D.G. - Pogoria - ławeczka.
Siedzę sobie spokojnie na ławeczce a tu podjeżdża znajomy nr 2 ;D gadu-gadu i pojechaliśmy na łaciate do Marianek ;)
Następnie przez zieloną na pogorię, tam po łaciate i na zachód słońca ;)
Jestem pod wrażeniem lustrzanki cyfrowej z manualnym obiektywem - MIÓD MALINA!!!!!!!!!!!! Ale się napaliłam na robienie zdjęć taką maszyną ;D
Potem zaszło słońce więc trzeba się było ewakuować do domku...
W połowie drogi na Pogorii okazało się, że rękawiczki moje nowiutkie, jeszcze nie pachnące silnie wanilią zostały w miejscu spożywania łaciatego więc nawrót.....
zguba się znalazła ;D
No a później to już było pod górkę do domku ;)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie ;)
Monika ;)


P.S. Sorki Aga, że skasowałam Twój komentarz, myślę, że mi wybaczysz - skasowałam całą wycieczkę... ;)
  • DST 68.84km
  • Teren 10.00km
  • Czas 03:45
  • VAVG 18.36km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 3 maja 2007 Kategoria W towarzystwie ;)

Rano doszłam do wniosku,

Rano doszłam do wniosku, że wycieczka około 100 km odpada - choroba dalej mnie trzyma i nie chce puścić :((((
Najpierw powrót do domku Manhattan - Mydlice.
Następnie zastanawiałam się co robić - czy iść do łóżka czy na rower..
Na gg wypatrzyłam znajomego i zaczęłam Go wyciągać na rower (ostatnio jakoś nie chce mi się samej kręcić).
Doszliśmy do porozumienia - POWOLUTKU jedziemy na Sosinę.
Jak uzgodniliśmy tak też się stało.
Dąbrowa Górnicza - Kazimierz - Szczakowa - Sosina - Balaton - Mydlice.

Ciepło ;)
W sobotę nie zmienię planów na pewno - obiecuję sobie ;) chyba, że będzie padać.
Moje sobotnie plany to: Dąbrowa Górnicza - Ustroń (grill + mecz tenisa stołowego;))


Kazimierz

Aaaaa rowery dwa, aaaa górale rozjechane......aaaa Meridki dwie ;)

Jak będę chciała to sama sobie oleję opony ;P

Most ;)))

Zbiornik Sosina

Sosina again

I jeszcze raz ;)

Przyznaję się: jestem pedałem, w dodatku czerwonym pedałem ;P


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających;)
  • DST 49.04km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:56
  • VAVG 16.72km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 kwietnia 2007 Kategoria Ponad 100 km ;), W towarzystwie ;)

NIEGRZECZNA DZIEWCZYNKA ze mnie...

NIEGRZECZNA DZIEWCZYNKA ze mnie...
Powrót z pracy do domku...
W Sosnowcu kierowca (czytaj: baran) pięknym samochodem Skoda (twoich łez) wyprzedził mnie o WIELE ZA BLISKO Gdyby nie moje przyzwyczajenie i zboczenie z jazdy po terenie, że kierownicę dzierżę mocno w dłoniach skończyłabym leżąc na asfalcie ;((((
Ciśnienie podniósł mi do granic możliwości. Więc gdy zobaczyłam w oddali, że stoi na czerwonym świetle, dogoniłam go, stanęłam obok i powiedziałam:
"Czy wie pan ile wynosi bezpieczny odstęp, który należy zachować od wyprzedzanego rowerzysty? Chyba nie jest pan zorientowany. Powiem panu tylko tyle, że nie jest to podwojona długość pańskiego członka czyli 10 cm"
Ups ;) Troszkę nerwy mi puściły ;/
Następnie chciałam go wyprzedzić i jechać środkiem pasa co by mu piana poszła z ust ale dałam spokój, bo ucierpiał by nie tylko on ale także sznur samochodów jadących za nim.

Dzisiaj pęknie setka
Mydlice - centrum - Pogoria III - Pogoria IV - Kuźnica Warężyńska - Toporowice - Pyrzowice (lotnisko) (airport - po światowemu) ;) - Mierzęcice - Świerklaniec - Rogoźnik - Strzyżowice - Psary - Sarnów - Preczów - Pogoria III - Mydlice

Dzisiaj dobrze zrobił mi gak_bike, który wyciągnął mnie na rower ;)))
Na początku byłam oporna ale później uległam ;P

ZAJEFAJNA WYCIECZKA
I LOVE IT :)))))
Basen kąpielowy przy drodze na lotnisko ;))))))

W drodze na airport Pyrzowice ;) W oddali mknie gak_bike ;P

Blisko, coraz bliżej ;) Żeby uniknąć ruchu i mandatów pojechaliśmy prosto a nie tak jak wskazuje drogowskaz (ekspresówką) w lewo ;)

Lotnisko

NO COMENTS, hihihihihihih

I znowu lotnisko ;)

Tanie linie lotnicze - Pyrzowice - cały świat ;)))

Lotnisko again ;)))

Świerklaniec - w parku ;)

Świerklaniec - w parku - Pałac Kawalera....(od dupy strony) Pałacu panny mimo chęci nie odnalazłam, wdowy ani rozwódki też ;P

Kilka słów o tymże Pałacu ;)

Pałac od tej właściwej strony ;)

Wiem, że na samochód niektórzy mówią "fura", "wóz" ale "DYLIŻANS"???? Z tyłu wyraźnie znak pokazuje, że jest to miejsce dla dyliżansów ;D

Świerklaniec

Świerklaniec - wyspa (nie Cześka ;))

Jezioro Świerklaniec (Zb. Kozłowa Góra)

Jezioro Świerklaniec (Zb. Kozłowa Góra)

Rogoźnik

Rogoźnik znowu ;P z moim rowerkiem i plecakiem ;P

Taki tam widoczek z górki obok Góry Siewierskiej ;)

Taki tam helikopter nad Pogorią a do niego przyczepione takie cóś ;)


No i setka pękła ;))))
Mydlice - Katowice (standard taki jak ostatnio do pracy;))
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)))
  • DST 111.57km
  • Teren 16.00km
  • Czas 05:28
  • VAVG 20.41km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 kwietnia 2007 Kategoria W towarzystwie ;), Do pracy / z pracy

Z pracy....
Standard.

Z pracy....
Standard.

Chłodno....zmarzłam....brrr

Nie wiem czy dzisiaj pojeżdżę... wczoraj jadąc do pracy PRAWIE się przewróciłam - skutkiem czego jest stłuczone kolano i jeszcze coś ...

.. Nie jest tak źle z tym kolanem ;)

Mgliście i chłodno nad stawikami w Sosnowcu


Jak dobrze jest wcześnie wstać... słońce wstaje nad Środulą...


Wyjechałam na dłuższą wycieczkę ale... ale... po tym jak o mały włos wpadłabym na samochód (słabe hamulce), wróciłam się do domku, zabrałam okładziny i kleszcze i pojechałam na Pogorię wymienić okładziny klocków hamulcowych ;D
SPECIAL FOR MLYNARZ Jestem pierwsza ;D Wymieniłam okładziny klocków hamulcowych dzisiaj o godzinie 15:00 ;D, hehehehe.
Później przejażdżka ze starym znajomym na strzelnicę i Kazimierz.
Zjazd na strzelnicy w Dąbrowie (jak Kilimandżaro) osiąga się niesamowite przyspieszenie zjeżdżając tamtędy - prawie pionowa ściana ;D


Kazimierz




Pozdrawiam wszystkich
kosma100
  • DST 43.30km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:29
  • VAVG 17.44km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl