Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

B-W 2018

Dystans całkowity:235.43 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:27:04
Średnia prędkość:8.70 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:78.48 km i 9h 01m
Więcej statystyk

B-W 2018 - Dzień 13 - Gdańsk (Stogi) - Władysławowo

Na 8:00 na nasz kemping przyjeżdża flash, by pomóc nam wydostać się z Gdańska i zobaczyć to i owo ;-) (wielkie dzięki, flash).
Tradycyjna samojebka i ruszamy :-)
Tradycyjna samojebka na kempingu z flashem :-)
Tradycyjna samojebka na kempingu z flashem :-) © kosma100
Flash prowadzi nas do centrum Gdańska.
Małpa z wiosłem? Majtek?
Małpa z wiosłem? Majtek? © kosma100
Gdańsk
Gdańsk © kosma100
Czyżby powstawał tu Hotel Gołębiowski?
Czyżby powstawał tu Hotel Gołębiowski? © kosma100
Focimy Gdańsk
Focimy Gdańsk © kosma100
Piraci atakują!
Piraci atakują! © kosma100
Narodowe Muzeum Morskie
Narodowe Muzeum Morskie © kosma100
Przy napisie GDAŃSK
Przy napisie GDAŃSK © kosma100
Przy napisie GDAŃSK cz. 2
Przy napisie GDAŃSK cz. 2 © kosma100
Zwodzona kładka pieszo - rowerowa w Gdańsku
Zwodzona kładka pieszo - rowerowa w Gdańsku © kosma100
Kładka niestety zostanie opuszczona dopiero za 15 minut, nie tracimy więc czasu i podjeżdżamy pod Bursztynową Promenadę Gwiazd.
Bursztynowa Promenada Gwiazd, to aleja pamiątkowych odcisków dłoni sławnych ludzi kina, teatru, świata muzyki czy literatury. Powstała w 2006 roku. Znajdziemy tam odciski dłoni m.in. Davida Lyncha, Petera Greenawaya, Jerzego Stuhra, Romana Polańskiego, Wojciecha Kilara, Krzysztofa Pendereckiego i innych.
Bursztynowa Promenada Gwiazd
Bursztynowa Promenada Gwiazd © kosma100
Bursztynowa Promenada Gwiazd - odciski
Bursztynowa Promenada Gwiazd - odciski © kosma100
Odcisk Jerzego Stuhra
Odcisk Jerzego Stuhra © kosma100
Napis Gdańsk... od tyłu
Napis Gdańsk... od tyłu © kosma100
Napis Gdańsk od tyłu... plus odbicie lustrzane :-)
Napis Gdańsk od tyłu... plus odbicie lustrzane :-) © kosma100
Z wizytą u Neptuna :-)
Z wizytą u Neptuna :-) © kosma100
Neptun :-)
Neptun :-) © kosma100
Dwa mostki ;-)
Dwa mostki ;-) © kosma100
Czołgiści!
Czołgiści! © kosma100
Czołgiści-rowerzyści :-)
Czołgiści-rowerzyści :-) © kosma100
Zagłębie na stadionie Energia
Zagłębie na stadionie Energia © kosma100
Czerwony most
Czerwony most © kosma100
Flash na rowerówce
Flash na rowerówce © kosma100
Stojak rowerowy :-)
Stojak rowerowy :-) © kosma100
Zatoka Gdańska
Zatoka Gdańska © kosma100
Molo w Orłowie
Molo w Orłowie © kosma100
Szkoła sportowa i flash na jednym kole :-)
Szkoła sportowa i flash na jednym kole :-) © kosma100
Jedziemy drogami rowerowymi lub ciągami pieszo-rowerowymi. Niestety jakiś kilometr musimy jechać drogą, bo nie ma infrastruktury rowerowej i o mało co potrąca nas idiota za kółkiem.
Mail do Poczty Polskiej oraz do Policji już się pisze... wkrótce zostanie wysłany.
Baranom za kierownicą mówimy STANOWCZE: NIE!
Za kierownicą Citroena Jumpera z Poczty Polskiej o numerach rejestracyjnych GDA 4RS4 siedzi idiota i morderca!
Baran za kierownicą
Baran za kierownicą © kosma100
Między Meksykiem a Pogórzem rozstajemy się z flashem - jeszcze  raz WIELKIE DZIĘKI za przewodnictwo!
Ruszamy pod górę i na górze robimy postój na popas. Spotykamy też kierowcę - mordercę, który wjeżdża na osiedle. Nie komentuję, nie rozmawiam z nim - sprawę eskaluję do jego pracodawcy i policji.
W Pierwoszynie odbijamy w lewo na drogę wojewódzką numer 100 (moja droga ;-)), a następnie w prawo na Mrzezino. Jedzie sie fatalnie. Straszny ruch, droga wąska. Niebezpiecznie. Dlatego skręcamy z niej w prawo na R10 i jedziemy asfaltem, płytami, szutrówką przez Bekę, Osłonino do Rzucewa.
Dużo rowerzystów, dużo dzieciaków :-)
Szlak rowerowy R10
Szlak rowerowy R10 © kosma100
W Rzucewie oglądamy pałacyk.
Pałac w Rzucewie
Pałac w Rzucewie © kosma100
W Pucku chwila przerwy na rynku. Idę do informacji turystycznej po jakieś mapy dróg rowerowych w pobliżu ale Pani bardziej zainteresowana jest rozmową z koleżanką niż mną. Dodatkowo "mapy wyszły", dostaje jakieś ochłapy, a o nawierzchnię dróg rowerowych nie pytam, bo skąd ta pani może to wiedzieć? Widać, że nie jeździ rowerem...
Rynek w Pucku
Rynek w Pucku © kosma100
Postaci z herbu Pucka
Postaci z herbu Pucka © kosma100
Legenda o herbie Pucka
Legenda o herbie Pucka © kosma100
Podchodzi za to bardzo fajny chłopak, który dopytuje się o sakwę Ortlieb na kierownicę. Od słowa, do słowa i dowiadujemy się, że do samego Władysławowa prowadzi droga rowerowa z kostki. Super, bo myśleliśmy, że tam straszne piachy i dziury.
Puck
Puck © kosma100
Zatoka w Pucku
Zatoka w Pucku © kosma100
Do Swarzewa trzymamy się R10, a później jedziemy niebieskim szlakiem rowerowym do samego Władysławowa, bez samochodów, piękna, kostkowana droga rowerowa. Nawet ta kostka nie przeszkadza ;-)
Władysławowo wita
Władysławowo wita © kosma100
Znajdujemy pole namiotowe, rozbijamy namiot i... dotarliśmy do celu naszej wyprawy ;-) Z jednej strony cieszymy się, z drugiej smucimy, że tak szybko minęły te dwa tygodnie...
Pora na relaks :-)
Stopy po przejściach :-)
Stopy po przejściach :-) © kosma100

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)



  • DST 82.95km
  • Czas 09:40
  • VAVG 8.58km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

B-W 2018 - Dzień 12 - Elbląg - Gdańsk (Stogi)

Rankiem na mega wypasiony kemping przyjeżdża Marecki i Darecki, będą nas odwozić, pokazując po drodze ciekawe miejsca.
Oglądamy jeszcze bardzo ciekawe kampery :-)
Oryginalne kampery
Oryginalne kampery © kosma100
Oryginalny kamper
Oryginalny kamper © kosma100
Robimy tradycyjną samojebkę przed noclegownią
Tradycyjna samojebka spod kempingu
Tradycyjna samojebka spod kempingu © kosma100
i ruszamy!
Ostatnie spojrzenie na kemping z mostu
Widok na kemping z mostu
Widok na kemping z mostu © kosma100
Polecam z całego mojego serca ten kemping. Za naprawdę dostępną (nawet niską można powiedzieć) cenę ma się WSZYSTKO! Kuchnia, piecyk, czajnik, patelnie, garnki, talerze, wc, prysznice, stół do tenisa stołowego, suszarki, żelazko, stoliki, krzesła, po prostu LUKSUS!
Wszystko ma swoje miejsce, wszystko jest przemyślane do najmniejszego szczegółu, właściciele bardzo mili i uprzejmi, radośni. Po prostu MEGA!
Pierwszy punkt programu to Elbląska depresja.
Elbląska depresja :-)
Elbląska depresja :-) © kosma100
Najprawdopodobniej Raczki Elbląskie stracą tytuł najniżej położonej miejscowości w Polsce. Geodeci stwierdzili, że największa depresja - 2,10 metra poniżej poziomu morza - jest w Wikrowie (nieopodal, lecz już w województwie Pomorskim).
Jedziemy dalej przejeżdżając przez niebieski, metalowy most.
Piękny, niebieski most
Piękny, niebieski most © kosma100
Ekipa na niebieskim moście
Ekipa na niebieskim moście © kosma100
Dalej odwiedzamy boćka, który założył sobie gniazdo w ciekawym miejscu. Pewnie ciągnie prąd na lewo :-)
Bociek znalazł sobie niezłą miejscówkę na gniazdo
Bociek znalazł sobie niezłą miejscówkę na gniazdo © kosma100
Pedalimy piekną, spokojną drogą przez urokliwe pola.
Droga po płytach
Droga po płytach © kosma100
Cisza i spokój
Cisza i spokój © kosma100
Płyt ciąg dalszy
Płyt ciąg dalszy © kosma100
Zwiedzamy śluzę w Michałowie, gdzie niestety nie udaje nam się pokręcić korbą, ponieważ nic nie chce przepłynąć przez śluzę.
Śluza w Michałowie
Śluza w Michałowie © kosma100
Śluza w Michałowie
Śluza w Michałowie © kosma100
Ząbki na śluzie
Ząbki na śluzie © kosma100
Przejeżdżamy pod nowo budowaną S7.
Budowa nowej S7
Budowa nowej S7 © kosma100
Podziwiamy Nogat
Nogat
Nogat © kosma100
I niestety dojeżdżamy do miejscowości Kepki, gdzie Ludzie z Ebowa proszeni są na prawo, a Zagłębiacy na lewo :(
Ostatnie słowa, uściski i żegnamy się z naszymi przemiłymi Przewodnikami z Elbląga.
Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI!
Mamy na liczniku 40 km, gdy tymczasem z pola kempingowego do tego jest 10 km. Dostaliśmy w gratisie od Mareckiego i Dareckiego 30 km ;-)
Pożegnanie w Kepkach
Pożegnanie w Kepkach © kosma100
W Marzęcinie robimy postój na popas w poleconym przez naszych przewodników sklepie z ławeczkami i stołem, po posileniu się jedziemy dalej. Stobiec, Tujsk. W Tujsku jedziemy drogą wojewódzką numer 502, w kierunku Stegny. Kudłata ma target na Stegnę, ponieważ darzy tą miejscowość dużym sentymentem, niestety duży ruch na 502-ce i palant w Mini, który wyprzedza nas na gazetę, zmusza nas do zmiany planów.
Skręcamy z 502-ki w Rybnej w lewo na Stegienkę.
Kudłata musi się zadowolić substytucikiem :-)
Substytut Stegny
Substytut Stegny © kosma100
W Świbnie przeprawiamy się promem przez Wisłę.
Zaskakuje nas sposób przeprawy, pierwszy raz widzimy coś takiego :-)
Prom "Świbno" jest promem linowym, prowadzonym przez linę zamocowaną z obu stron rzeki. Jego napęd stanowi statek-holownik, który płynie obok. Tradycja pływania promu między Świbnem a Mikoszewem sięga roku 1895, kiedy to przekopano nowe ujście Wisły i zaistniała potrzeba komunikacji wodnej. Przeprawa promowa na obecnym odcinku działa od 1945 r.
Prom w Świbnie
Prom w Świbnie © kosma100
Na promie w Świbnie
Na promie w Świbnie © kosma100
Na promie w Świbnie
Na promie w Świbnie © kosma100
Z Wyspy Sobieszewskiej zjeżdżamy mostem pontonowym. Wjeżdżamy do Gdańska i prowadzeni nawigacją dojeżdżamy do pola namiotowego w Stogach, robiąc po drodze zakupy na wieczór :-)
Światełko w tunelu
Światełko w tunelu © kosma100
Zgadujemy się z flashem, który przyjedzie jutro o 8:00 po nas i oprowadzi nas troszkę po Gdańsku oraz wyprowadzi poza granicę, byśmy już spokojnie mogli pedałować dalej.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)

  • DST 104.56km
  • Czas 10:36
  • VAVG 9.86km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

B-W 2018 - Dzień 11 - Frombork - Ebowo

Dzisiejsza trasa, z racji wczorajszych urodzin, planowana jest krótka - z Fromborka do Elbląga (nazywanym w pewnych kręgach Ebowem :-)).
Rankiem żegnamy się z naszymi Znajomymi - Magdą i Krzyśkiem, którzy podążali szlakiem Green Velo na motocyklach i z którymi od 3 dni mieliśmy nocleg w tych samych miejscowościach ;-)
Motocykliści
Motocykliści © kosma100
Standardowo samojebka z wyjazdu z noclegowni i ruszamy.

Tradycyjna, poranna samojebka
Tradycyjna, poranna samojebka © kosma100
We Fromborku zwiedzamy wieżę wodną (polecam). Jestem pod wrażeniem jak ładnie, z klimatem i gustem udało się odrestaurować tą wieżę. Następnie jedziemy na Wzgórze Katedralne.
Wzgórze Katedralne we Fromborku
Wzgórze Katedralne we Fromborku © kosma100
Na wzgórzu katedralnym taka niespodzianka :-)
Green Velo jedzie pod prąd!
Green Velo jedzie pod prąd! © kosma100
Kontaktuję się z MARECKYm i udaje mi się Go namówić na wspólne kilometry. Jednocześnie odradza nam jazdę Green Velo do Tolkmicka, radzi nam pedalić drogą wojewódzką 504 i 503.
Tak też robimy. W Tolkmicku wjeżdżamy do portu, a następnie jedziemy przy Zalewie Wiślanym, Szlakiem Green Velo, w kierunku Elbląga.
Port w Tolkmicku
Port w Tolkmicku © kosma100
Przed Kadynami robimy krótką przerwę na moczenie nóg i buffów.
Zalew Wiślany
Zalew Wiślany © kosma100
Dzieci moczą buffy w Zalewie Wislanym
Dzieci moczą buffy w Zalewie Wislanym © kosma100
Rumaki nad Zalewem Wiślanym
Rumaki nad Zalewem Wiślanym © kosma100
Ruszamy i przy zjeździe do Kadyn spotykamy się z MARECKYm.
Teraz już mamy przewodnika i nie musimy się o nic martwić ;-)
Rozmawiając, podziwiając pedalimy do Kadyn, gdzie oglądamy jedno z najstarszych drzew w Polsce - 700-letni Dąb Bażyńskiego.
Przed Elblągiem napotykamy na Dareckiego, który wyjechał nam naprzeciw.
Nasi przewodnicy oprowadzają nas po Elblągu, jednocześnie przedstawiając nam różne ciekawostki - czy to historyczne, czy inne.
Elbląg, odremontowane kamieniczki
Elbląg, odremontowane kamieniczki © kosma100
Najlepsi Elbląscy Przewodnicy
Najlepsi Elbląscy Przewodnicy © kosma100
Elbląg
Elbląg © kosma100
Ul. Św. Ducha przejście :-)
Ul. Św. Ducha przejście :-) © kosma100
Ekipa robi fotki
Ekipa robi fotki © kosma100
Ekipa w komplecie
Ekipa w komplecie © kosma100
Pora rozstania - przewodnicy jadą tam, gdzie ich potrzebują, a my jedziemy na pole namiotowe.
Jestem pod wrażeniem Campingu nr 61 w Elblągu i szczerze, z całego mojego kosmaczego serducha polecam!!! (Nikt mi nie zapłacił za reklamę :P)
Za naprawdę przystępną cenę otrzymujemy super warunki - trawka równa, prysznice i wc - rewelacja, w ogólnodostępnej kuchni czajniki, mikrofala, piec gazowy, garnki, patelnie, talerze, dostępne też suszarki na ubrania, żelazka... Full wypas. Wszędzie czysto i miło.
POLECAM!!!
MARECKY, Darecki - wielkie dzięki za oprowadzenie po Ebowie :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)


  • DST 47.92km
  • Czas 06:48
  • VAVG 7.05km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl