Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2014
Dystans całkowity: | 220.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 15:28 |
Średnia prędkość: | 14.22 km/h |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 31.43 km i 2h 12m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 31 marca 2014
Uzupełnienie km marzec
Chociaż troszkę uzupełnię km, kopiując z endomondo. Chociaż na endo też nie mam wszystkich jazd... :(
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 82.00km
- Czas 04:00
- VAVG 20.50km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 marca 2014
Na Dzień Kobiet na rowerze :-)
Po wczorajszym wieczorno-nocnym seansie filmowym, a raczej serialowym (Archiwum X) nie wstaliśmy z Tomkiem by zdążyć na Dzień Kobiet na Rowerze.
Dzwonimy więc do prezesa Ghostów i informujemy, że nie zdążymy pod zamek w Będzinie ale będziemy na Pogorii.
Jedziemy na Pogorię i przygotowujemy ognisko. Nadjeżdża ekipa Rowerowego Dnia Kobiet.
Pogawędki, śmiechy i wybór Rowerowej Miss Kobiet :-)
Dla mnie rewelacyjna była "Marysia" :) nie wygrała niestety wiec daliśmy jej nagrodę pocieszenia - 10 % zniżki dla niej i całej jej rodziny na start we Wiosennym Jurajskim KoRNO :-)
Dzień Kobiet na rowerze © kosma100
Uaaacha rowerki dwa © kosma100
Kwiaty na kierownicy potargał wiatr © kosma100
Tomek i Pogoria © kosma100
Pogoria III © kosma100
Tulipany i róże na bagażniku © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Dzwonimy więc do prezesa Ghostów i informujemy, że nie zdążymy pod zamek w Będzinie ale będziemy na Pogorii.
Jedziemy na Pogorię i przygotowujemy ognisko. Nadjeżdża ekipa Rowerowego Dnia Kobiet.
Pogawędki, śmiechy i wybór Rowerowej Miss Kobiet :-)
Dla mnie rewelacyjna była "Marysia" :) nie wygrała niestety wiec daliśmy jej nagrodę pocieszenia - 10 % zniżki dla niej i całej jej rodziny na start we Wiosennym Jurajskim KoRNO :-)
Dzień Kobiet na rowerze © kosma100
Uaaacha rowerki dwa © kosma100
Kwiaty na kierownicy potargał wiatr © kosma100
Tomek i Pogoria © kosma100
Pogoria III © kosma100
Tulipany i róże na bagażniku © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 22.52km
- Czas 01:28
- VAVG 15.35km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 7 marca 2014
Służbowo i na samoobronę :-)
Najpierw do Urzędu Miasta, później na policję poinformować "o próbie zabójstwa".
Będę wzywana na przesłuchanie, jak kierowca nie przyjmie mandatu to sprawa zakończy się w sądzie. Pewnie nie przyjmie, pewnie będzie "słowo przeciwko słowu" i nic nie wskóram. Ale mam nadzieję, że może drugi raz się zastanowi.
Z Policji do Ani na korepetycje. Po korepetycjach do banku złożyć kolejną reklamację.
Następnie krótkie spotkanko z Tomkiem i na kurs samoobrony.
Na kursie ćwiczymy wydostanie się z duszenia i z pozycji leżącej. Wszystko mnie boli po dzisiejszych zajęciach :-)
Po zajęciach do domku.
W Dąbrowie malują pas dla rowerów. Fajnie - będzie uspokojony ruch, z dwóch pasów dla samochodów będzie zrobiony jeden dla samochodów, jeden dla rowerów.
Malowanie pasów dla rowerów © kosma100
Tylko trochę obawiam się rozwiązania przy przystanku autobusowym... może mam zbyt dużą wyobraźnię?
Pas dla rowerów © kosma100
Przy przystanku autobusowym © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Będę wzywana na przesłuchanie, jak kierowca nie przyjmie mandatu to sprawa zakończy się w sądzie. Pewnie nie przyjmie, pewnie będzie "słowo przeciwko słowu" i nic nie wskóram. Ale mam nadzieję, że może drugi raz się zastanowi.
Z Policji do Ani na korepetycje. Po korepetycjach do banku złożyć kolejną reklamację.
Następnie krótkie spotkanko z Tomkiem i na kurs samoobrony.
Na kursie ćwiczymy wydostanie się z duszenia i z pozycji leżącej. Wszystko mnie boli po dzisiejszych zajęciach :-)
Po zajęciach do domku.
W Dąbrowie malują pas dla rowerów. Fajnie - będzie uspokojony ruch, z dwóch pasów dla samochodów będzie zrobiony jeden dla samochodów, jeden dla rowerów.
Malowanie pasów dla rowerów © kosma100
Tylko trochę obawiam się rozwiązania przy przystanku autobusowym... może mam zbyt dużą wyobraźnię?
Pas dla rowerów © kosma100
Przy przystanku autobusowym © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 34.53km
- Czas 02:00
- VAVG 17.27km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 marca 2014
Do wsiowego sklepu
Do sklepu po coś na śniadanie.
Takiej to dobrze - albo śpi, albo je, albo się bawi :-)
Tygryska © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Takiej to dobrze - albo śpi, albo je, albo się bawi :-)
Tygryska © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 1.37km
- Czas 00:05
- VAVG 16.44km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 5 marca 2014
Dzień świra - kierowcy polują na mnie!
W dniu dzisiejszym w Dąbrowie Górniczej montowali stojaki rowerowe, takie ładne "ukształtne", a nie wyrwikółka.
Z racji tego TV Zagłębie kręciło materiał o tym "wydarzeniu" i potrzebny był rowerzysta. Nie było chętnych, więc zostałam zwerbowana (w końcu gwiazdorze :p).
Po 13-tej pojechałam wiec Kellyskiem do Dąbrowy Górniczej.
MASAKRA, już dawno nie miałam tak fatalnego dnia na rowerze.
Pierwszy idiota napatoczył się już 300 metrów od domu. Wyprzedzał ruszający z przystanku autobus jadąc wprost na mnie, na czołówkę, nie wiem ile mnie dzieliło od jego maski... 30 cm, może mniej? SZOK! Oczywiście z szoku nie zapamiętałam firmy i numeru rejestracyjnego. Palant jeszcze w trakcie tego super bezpiecznego manewru trzymał kierownicę jedną ręką, bo w drugiej dzierżył telefon komórkowy, przez który rozmawiał :(
Roztrzęsiona jadę dalej...
Na ulicy Tworzeń (tam nie ma miejsca na wyprzedzanie "na trzeciego" przez cięzarówkę) wyprzedza mnie ciągnik z naczepą. O ile kabina wyprzedza mnie z zachowaniem bezpiecznej odległości, tak naczepa już nie, odbijam na prawo, naczepa mija mnie na centymetry.
SZOK! Gdybym nie odbiła znalazłabym się pod naczepą! I tak nieźle mną trzęsie...
Kierowca nie zaczekał 10 sekund, by przepuścić jadący z naprzeciwka samochód, musiał wyprzedzić.
10 sekund - czy tyle jest warte dla niego moje życie?
Niestety (albo stety) dalej są światła i ciezarówka stoi na nich. Podjezdżam, otwieram drzwi kabiny i pytam się:
- "Czy nie widział pan, że prawie potracił mnie pan naczepą?"
On na to:
- "Nie widziałem, mam ważniejsze rzeczy do oglądania niż panią".
SZOK!
Spisuję tablicę rejestracyjną ciągnika.
Nie zostawię tego tak. Jutro kontaktuję się z policją.
Nie wiem czy to cokolwiek da ale nie popuszczę. Zaczynam wojnę. Może to walka z wiatrakami ale zaczynam. I chyba zainwestuję w jakiś rejestrator lub kamerkę. Będę "strażnikiem rowerzystów". Rękawica została rzucona!
Ostatnio w Gliwicach ciężarówka potrąciła śmiertelnie rowerzystę, który jechał po ciemku nieoświetlony. Głupota i jak najbardziej wina rowerzysty. Teraz policja zapowiada nagonkę na rowerzystów, którzy jeżdżą bez oświetlenia. Jak najbardziej dobrze.
Pytam sie kiedy zrobią nagonkę na kierowców-baranów wyprzedzających bez zachowania bezpiecznej odległości?
Gdybym jechała bliżej krawężnika, gdybym nie obserwowała tego manewru i zblizającej się niebezpiecznie do mnie naczepy... już by mnie tu nie bylo. Byłby kolejny artykuł o śmierci rowerzystki i komentarze w stylu "rowery do lasu a nie na ulice"...
No comments.
Kolejna "przygoda" czeka na mnie na Alei Zagłębia Dąbrowskiego. Jadę sobie dwupasmową drogą, zbliżam się do skrzyżowania z ulicą Tysiąclecia (ulica podporządkowana), która dochodzi z lewej strony. Widzę "ELkę", a dokładniej jazdę egzaminacyjną.
"Podkręcam" czujność na maxa, ręce na klamkach hamulcowych i jadę. Samochód wjechał na lewy pas (bardzo dobrze), ja jadę prawym. Nagle włączył prawy kierunkowskaz (jestem na wysokości jego tylnego błotnika), patrzę gdzie by tu uciec, kursant odbija na prawo (na mnie). Egzaminator jednak miał refleks i udaremnił ten manewr życia hamując i chyba chwytając kierownicę (nie wiem, nie widziałam).
Obracam się i z uśmiechem podnoszę kciuka... samochód zjeżdża na pobocze - pan nie otrzyma prawa jazdy i dobrze. Może uratowałam kilka żyć i rzyci?
Masakra...
Dojeżdżam w jednym kawałku do centrum. Oglądam stojaki, mówię parę słów do kamery i wracam do domku.
Kilka zdjęć nowych stojaków rowerowych:
Stojaki ukształtne :-) © kosma100
Stojaki przed PKZ © kosma100
Stojaki w Dąbrowie Górniczej © kosma100
Kellysek przy nowym stojaku w Dąbrowie Górniczej © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Z racji tego TV Zagłębie kręciło materiał o tym "wydarzeniu" i potrzebny był rowerzysta. Nie było chętnych, więc zostałam zwerbowana (w końcu gwiazdorze :p).
Po 13-tej pojechałam wiec Kellyskiem do Dąbrowy Górniczej.
MASAKRA, już dawno nie miałam tak fatalnego dnia na rowerze.
Pierwszy idiota napatoczył się już 300 metrów od domu. Wyprzedzał ruszający z przystanku autobus jadąc wprost na mnie, na czołówkę, nie wiem ile mnie dzieliło od jego maski... 30 cm, może mniej? SZOK! Oczywiście z szoku nie zapamiętałam firmy i numeru rejestracyjnego. Palant jeszcze w trakcie tego super bezpiecznego manewru trzymał kierownicę jedną ręką, bo w drugiej dzierżył telefon komórkowy, przez który rozmawiał :(
Roztrzęsiona jadę dalej...
Na ulicy Tworzeń (tam nie ma miejsca na wyprzedzanie "na trzeciego" przez cięzarówkę) wyprzedza mnie ciągnik z naczepą. O ile kabina wyprzedza mnie z zachowaniem bezpiecznej odległości, tak naczepa już nie, odbijam na prawo, naczepa mija mnie na centymetry.
SZOK! Gdybym nie odbiła znalazłabym się pod naczepą! I tak nieźle mną trzęsie...
Kierowca nie zaczekał 10 sekund, by przepuścić jadący z naprzeciwka samochód, musiał wyprzedzić.
10 sekund - czy tyle jest warte dla niego moje życie?
Niestety (albo stety) dalej są światła i ciezarówka stoi na nich. Podjezdżam, otwieram drzwi kabiny i pytam się:
- "Czy nie widział pan, że prawie potracił mnie pan naczepą?"
On na to:
- "Nie widziałem, mam ważniejsze rzeczy do oglądania niż panią".
SZOK!
Spisuję tablicę rejestracyjną ciągnika.
Nie zostawię tego tak. Jutro kontaktuję się z policją.
Nie wiem czy to cokolwiek da ale nie popuszczę. Zaczynam wojnę. Może to walka z wiatrakami ale zaczynam. I chyba zainwestuję w jakiś rejestrator lub kamerkę. Będę "strażnikiem rowerzystów". Rękawica została rzucona!
Ostatnio w Gliwicach ciężarówka potrąciła śmiertelnie rowerzystę, który jechał po ciemku nieoświetlony. Głupota i jak najbardziej wina rowerzysty. Teraz policja zapowiada nagonkę na rowerzystów, którzy jeżdżą bez oświetlenia. Jak najbardziej dobrze.
Pytam sie kiedy zrobią nagonkę na kierowców-baranów wyprzedzających bez zachowania bezpiecznej odległości?
Gdybym jechała bliżej krawężnika, gdybym nie obserwowała tego manewru i zblizającej się niebezpiecznie do mnie naczepy... już by mnie tu nie bylo. Byłby kolejny artykuł o śmierci rowerzystki i komentarze w stylu "rowery do lasu a nie na ulice"...
No comments.
Kolejna "przygoda" czeka na mnie na Alei Zagłębia Dąbrowskiego. Jadę sobie dwupasmową drogą, zbliżam się do skrzyżowania z ulicą Tysiąclecia (ulica podporządkowana), która dochodzi z lewej strony. Widzę "ELkę", a dokładniej jazdę egzaminacyjną.
"Podkręcam" czujność na maxa, ręce na klamkach hamulcowych i jadę. Samochód wjechał na lewy pas (bardzo dobrze), ja jadę prawym. Nagle włączył prawy kierunkowskaz (jestem na wysokości jego tylnego błotnika), patrzę gdzie by tu uciec, kursant odbija na prawo (na mnie). Egzaminator jednak miał refleks i udaremnił ten manewr życia hamując i chyba chwytając kierownicę (nie wiem, nie widziałam).
Obracam się i z uśmiechem podnoszę kciuka... samochód zjeżdża na pobocze - pan nie otrzyma prawa jazdy i dobrze. Może uratowałam kilka żyć i rzyci?
Masakra...
Dojeżdżam w jednym kawałku do centrum. Oglądam stojaki, mówię parę słów do kamery i wracam do domku.
Kilka zdjęć nowych stojaków rowerowych:
Stojaki ukształtne :-) © kosma100
Stojaki przed PKZ © kosma100
Stojaki w Dąbrowie Górniczej © kosma100
Kellysek przy nowym stojaku w Dąbrowie Górniczej © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 27.72km
- Czas 01:24
- VAVG 19.80km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 marca 2014
Służbowo Norkowo :-)
Wyjazd służbowy.
Najpierw na pocztę wysłać przesyłki z Rowerowej Norki. Później do paczkomatu w tym samym celu.
Następnie do banku złożyć reklamację.
Kolejny cel to Informacja Turystyczna w C.H. Pogoria. Tam zostawiam plakaty rajdu:
Plakat Wiosennego Jurajskiego KoRNO © kosma100
Z Informacji Turystycznej jadę do sklepu rowerowego rozwiesić plakaty, później do CSiRu załatwić namiot na rajd i dogadać inne sprawy organizacyjne.
Z CSiRu na Pogorię - dać plakat do gablotki i rozwiesić plakaty na słupach i drzewach.
Już tylko zakupy w Lidlu i jadę do domku.
Zapraszam wszystkich na wiosenny rajd, który odbędzie się 22 marca.
Nie siedź w domu, zbieraj punkty :)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Najpierw na pocztę wysłać przesyłki z Rowerowej Norki. Później do paczkomatu w tym samym celu.
Następnie do banku złożyć reklamację.
Kolejny cel to Informacja Turystyczna w C.H. Pogoria. Tam zostawiam plakaty rajdu:
Plakat Wiosennego Jurajskiego KoRNO © kosma100
Z Informacji Turystycznej jadę do sklepu rowerowego rozwiesić plakaty, później do CSiRu załatwić namiot na rajd i dogadać inne sprawy organizacyjne.
Z CSiRu na Pogorię - dać plakat do gablotki i rozwiesić plakaty na słupach i drzewach.
Już tylko zakupy w Lidlu i jadę do domku.
Zapraszam wszystkich na wiosenny rajd, który odbędzie się 22 marca.
Nie siedź w domu, zbieraj punkty :)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 35.47km
- Czas 03:23
- VAVG 10.48km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 marca 2014
Po Pustyni Błędowskiej
Takie tam, w ramach przygotowań do Wiosennego Jurajskiego KoRNO, na który serdecznie wszystkich zapraszam!
Razem z Tomkiem:-) zupełnie przypadkowo :p
Zupełnie przypadkowo spotykamy Ghostów na bunkrze w Chechle. Dziwne, że nas poznali, przecież byliśmy bez rowerów :-)
Trzeba się ochłodzić :-) © kosma100
Idąc przez Pustynię © kosma100
Na Pustyni Błędowskiej w Chechle © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Razem z Tomkiem:-) zupełnie przypadkowo :p
Zupełnie przypadkowo spotykamy Ghostów na bunkrze w Chechle. Dziwne, że nas poznali, przecież byliśmy bez rowerów :-)
Trzeba się ochłodzić :-) © kosma100
Idąc przez Pustynię © kosma100
Na Pustyni Błędowskiej w Chechle © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 16.39km
- Czas 03:08
- VAVG 11:28min/km
- Aktywność Chodzenie