Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Do pracy / z pracy

Dystans całkowity:23039.43 km (w terenie 557.00 km; 2.42%)
Czas w ruchu:1183:00
Średnia prędkość:19.51 km/h
Maksymalna prędkość:53.20 km/h
Liczba aktywności:721
Średnio na aktywność:32.00 km i 1h 38m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 4 września 2017 | Uczestnicy Kategoria Do pracy / z pracy, Zupełnie przypadkowo :-)

Do pracy ;-)

Pobudka o 5:20, ogarnięcie najważniejszych spraw i o 6:50 ruszam, zupełnie przypadkowo, z Tomkiem do jego nowej pracy.
Przed PKZ lądujemy o 7:40 - 20 minut przed czasem ;-)
PKZ Pałac Kultury Zagłębia
PKZ Pałac Kultury Zagłębia © kosma100
Żegnamy się i Tomek zaczyna pracę, a ja jadę do swojej pracy (czyli z powrotem do domku).
Siedzieć na ławeczce czy jeździć na rowerze? Oto jest pytanie ;-)
Siedzieć na ławeczce czy jeździć na rowerze? Oto jest pytanie ;-) © kosma100
Molo na Pogorii III
Molo na Pogorii III © kosma100
Graffiti w Ząbkowicach
Graffiti w Ząbkowicach © kosma100
Graffiti w Ząbkowicach - Huta Katowice
Graffiti w Ząbkowicach - Huta Katowice © kosma100

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :-)
  • DST 34.46km
  • Czas 01:58
  • VAVG 17.52km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Służbowo - Norkowo

Dom - Poczta - Paczkomat - Księgowa - Sklep - Dom

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)

  • DST 41.32km
  • Czas 03:10
  • VAVG 13.05km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 31 lipca 2013 Kategoria Do pracy / z pracy, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Piękny dzień!!!

Zdjęcie gołej baby, bo jak jest goła baba, to jest oglądalność :-)
Kandydatka na Miss Bikestats ;-) © kosma100


Dzisiaj jest piękny dzień!
I to nie z powodu obecności TdP w Katowicach... :-)
Dzisiaj jest piękny dzień!
Ponieważ moje obawy okazały się niesłuszne :-)
Dzisiaj jest piękny dzień!
Ponieważ jest to ostatni mój dzień pracy w fabryce.
Po 9 latach pracy w dużej, cenionej korporacji, odchodzę.
Odchodzę, robić to, co kocham.
Odchodzę, by nie musieć udawać, że czegoś nie widzę.
Odchodzę, by zacząć walkę o chleb.
Odchodzę, by cieszyć się życiem :-)

Wiem, że nie będzie łatwo...
Wiem, że będzie bardzo ciężko...
Wiem, że muszę sprostać wielkiemu wyzwaniu...
Wiem, że MUSZĘ SOBIE PORADZIĆ!
Wiem, że nie jestem sama, że jest KTOŚ, dzięki komu zdecydowałam się na ten krok.
Dziękuję, że Jesteś :*

Będę żyła...
:-)
"...Będę żyła, chociaż mówią, ze jest źle
Będę żyła sama ale ciągle ja
Będę żyła, chociaż nienawidzą mnie
Będę żyła, właśnie tak najtrudniej jest...*"

* O.N.A. "Mimo wszystko".


A rowerowo - z Łośnia do Katowic Zawodzia na ul. Roździeńską Cytrynką, z ulicy Roździeńskiej na ul. Murckowską - rowerkiem :-)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 2.60km
  • Czas 00:10
  • VAVG 15.60km/h
  • Sprzęt Biała Perła
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 lipca 2013 Kategoria Do pracy / z pracy, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Dzisiaj środa, czas na... LODA :-)

A więc:
Graffiti z lodem © kosma100

Ten gość przy lodzie wygląda jakby był kolegą Mychy albo Szwedzkiego :-)

Rankiem (o 5:40) wyruszam z domu uszkodzą Alhambrą, by zawieźć ją pod serwis.
Następnie wyjmuję Białą Perłę z bagażnika i śmigam przez Manhattan - Zagórze - Środule - Sosnowiec - Stawiki do Katowic.

Jeszcze tylko robię zakupy w Spar-ze i cukierni i mykam do roboty... z małym poślizgiem docieram do fabryki :-)

5/3.37 :-)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 20.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Biała Perła
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 lipca 2013 Kategoria Do pracy / z pracy, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Tragedia! Zamalowali graffiti

Z pracy zwalniam się godzinkę i ruszam o 14:15 w kierunku Dąbrowy i mechanika, by odebrać Cytrynkę.

Tragedia! W Katowicach, w przejściu przy Murckowskiej zamalowali graffiti.
Nie ma graffiti :( © kosma100


Jakieś nieporozumienie!
Teraz jest biało i pewnie pojawią się jakieś bazgroły typu "CHWDP" "Tu byłem" "ch.." "Paulina to ku...." itp.
Beznadzieja :(
A takie ładne było :(

Przy kontrapasie w Dąbrowie Górniczej zostałabym przewalcowana, tym razem przez gościa wyjeżdżającego z ulicy Cieplaka... żenua.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 19.34km
  • Czas 01:00
  • VAVG 19.34km/h
  • Sprzęt Biała Perła
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty, o dziwo! Na rowerze :-)

Najpierw wyruszam o 5:30 Cytrynką, którą udało nam się z Tomkiem uruchomić w niedzielę, pod mechanika - trzeba ją przejrzeć, czy jeszcze będą z niej "ludzie", czy trzeba będzie się rozglądać za kolejnym blachosmrodem...
Wolałabym, żeby dało się nią jeszcze trochę pojeździć... Bardzo ją lubię :-)

A więc z Gołonoga na Manhattan, do Brata - zawieźć kluczyki do Cytrynki, później z Manhattanu, przez Staszic, Mec, Środulę, Sosnowiec, Stawiki do Katowic.
Na ulicy Obrońców Westerplatte nie spotykam Noibasty ale spotykam, zupełnie przypadkowo :-) Tomka :-) i już razem jedziemy do roboty.

W pracy, tfu!, w robocie o 6:50 :-)

Zapraszamy na Dębowy Orient - rajd na orientację, który odbędzie się w dniu 3 sierpnia 2013. Rajdy na orientację to wspaniała zabawa zarówno dla harpaganów, rowerowych lub pieszych maniaków jak i dla całych rodzin oraz osób, które nigdy nie miały styczności z taką formą zabawy/wypoczynku. Zapraszamy!!!
Jurajski orient 5 © kosma100


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 19.95km
  • Czas 01:00
  • VAVG 19.95km/h
  • Sprzęt Biała Perła
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 lipca 2013 Kategoria Do pracy / z pracy, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Noibastowo i lękowo...


There are faces, there are smiles, so many teeth, too many arms and legs
And eyes and flashing buttons all around me
I’m a-watching, I’m a-breathing, I’m a-pushing, I’m a wishing
That these walls would not be talking quite so loudly
I have lost it once before I’ve pulled myself up from the floor
And I am looking for a reason to stay standing
But sometimes it’s just too much or not enough or something else
It’s so much bigger than my head, it’s too demanding

Sometimes the fastest way to get there is to go slow
And sometimes if you wanna hold on you got to let go

I’m gonna close my eyes
And count to ten
I’m gonna close my eyes
And when I open them again
Everything will make sense to me then

I have met so many people, we’ve exchanged so many words
We’ve said it all and we’ve said nothing but it’s changed us
I have know a lot of men, some were lovers, some were friends
But all together were they merely passing strangers?
They’ll control you with their silence, they’ll control you with their words
And you’ll control them with your body’s coded signals
In the wild, entangled gardens of our insecurities
We lose our heads into eachother’s hidden pitfalls

Sometimes the fastest way to get there is to go slow
And sometimes if you wanna hold on you got to let go

I’m gonna close my eyes
And count to ten
I’m gonna close my eyes
And when I open them again
Everything will make sense to me then

1-2-3-4-5-6-7-8-9-ten...*


Wpis wtorkowy i miał być optymistyczny, dla noibasty...
Będzie z akcentami dla noibasty ale będzie też pełen strachu, roztrzęsienia, pytań, mętliku...

Najpierw część dla noibasty:

Mycha:
Mycha :) © kosma100


Rury - chyba już nie lubisz?
Rury dla noibasty © kosma100


A teraz ta druga część...
Wczoraj (w czwartek) znalazłam coś w moim organizmie, coś, czego nie powinno tam być...
Dzisiaj lekarz dał skierowanie na CITO na usg...
Usg mam we wtorek...
I tak patrząc na pewne "znaki" - powiększone ostatnio węzły chłonne, brak sił, senność...
BOJĘ SIĘ! BOJĘ SIĘ...
Bardzo...
Pomimo tego, że jestem silna... boję się...

Nie wiem po co to wszystko piszę tutaj, być może muszę to z siebie wykrzyczeć... sorki...

No i kilka dni temu zrobiłam "jajcarską" karteczkę na zdjęciu naszego zespołu (odchodzę z pracy od 1 sierpnia)...
R.I.P no comments © kosma100


Dzisiaj ta karteczka nie wydaje mi się wcale, a wcale taka jajcarska...

Prorok, cy co? :-)

Ech...
A rowerowo - z pracy po Alhambrę, której dziadek zrobił ziazia...

* Tina Dickow - "Count to ten".
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=xPQZl1oIOM8


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających...
  • DST 18.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 21.60km/h
  • Sprzęt Biała Perła
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 19 lipca 2013 Kategoria Czarna lista kierowców bałwanów, Do pracy / z pracy

Uratowałam życie niejednemu rowerzyście oraz innym uczestnikom ruchu drogowego...

Ech...
Niby nierowerzystowe a jednak...

Maluch - składak © kosma100


Nie będę wpisywać kilometrów zrobionych rowerem...
Zrobię wpis z wydarzeń dnia dzisiejszego... byłam uczestnikiem ruchu ale nie rowerowym - blachosmrodowym...
W lipcu, z racji "oszczędności czasu" (to mój ostatni miesiąc pracy w korporacji) jeżdżę do pracy blachosmrodem.
Rower poszedł w odstawkę, żeby od sierpnia był moim głównym narzędziem pracy, kochankiem, przyjemnością...

Więc jadę dzisiaj w Katowicach na ulicy 73 Pułku Piechoty.
Fakt, że przejazd rowerowy na wysokości tartaku jest robiony w wersji lajt - bez mózgu...

Jadę, dojeżdżam do przejazdu rowerowego, widzę 2 rowerzystki czekające na możliwość przejazdu przez ulicę (ulica dość ruchliwa), patrzę we wsteczne lusterko - nikogo nie ma w odległości około 200 metrów, więc zwalniam... pierwsza rowerzystka przejeżdża, druga hamuje i czeka.
Zatrzymuję samochód przed przejazdem rowerowym. Niestety z przeciwka sznur samochodów i ŻADEN NIE ZATRZYMUJE SIĘ przed przejazdem rowerowym (pomimo, że ja stoję od dobrych 5 sekund). Trąbię (by dać sygnał dla tych nadjeżdżających z przeciwka) - jeden przejechał, drugi, trzeci... trąbię... i WTEM GRZMOT!

Nie wiem o co chodzi...
Okazuje się, że "kierowca" malucha z impetem - z prędkością, którą jechał - pomimo, że stałam tam minimum 10 sekund wjechał w tył samochodu, którym jechałam :(
Kierowca to rocznik 1939, który chce iść na nogach do domu... nie ma OC, "bo mu ukradli"... dzwonimy po karetkę (staruszkowi leci krew z nosa), po policję, spychamy malucha na pobocze (staliśmy na środku pasa)...

WIELKIE PODZIĘKOWANIA DLA PRZYSZŁEGO MAŁŻEŃSTWA, KTÓRE SIĘ ZATRZYMAŁO, POMOGŁO ZEPCHNĄĆ MALUCHA Z DROGI, ZADZWONIŁO PO POGOTOWIE ITP... ORAZ DLA JEDNEGO KIEROWCY, KTÓRY TAKŻE BYŁ UCZYNNY I DAŁ NUMER DO SIEBIE JAKO ŚWIADKA...

Reszcie nie dziękuję...
Bardzo mnie dziwi, dlaczego dziewczyna, dla której się zatrzymałam, by ją przepuścić na przejeździe rowerowym, pojechała dalej...
Ech...
Trudno...
Chociaż żal...

W sumie, pomimo wszystkiego... uratowałam komuś życie :)

Staruszek nie zabije następnej osoby - nie wierzę, że będzie go stać na kupienie innego samochodu a maluch nie nadaje się do jazdy...
I jak zostanę Prezydentem to wprowadzę BEZPŁATNE badania i egzaminy (10 minutowe) dla kierowców powyżej 60 lat...
&feature=player_embedded

Nie wrzucam wszystkich "do jednego worka", nie ulegam stereotypom ale mam pewne "wypracowane" poglądy o kierowcach, przez moje 17-letnie doświadczenie jako aktywnej rowerzystki i kierowcy mechanicznego pojazdu w ruchu drogowym.

Szkoda, ze samochód nie mój, szkoda, że brata, który ma jechać z rodziną za tydzień na wakacje...
Obrazenia Seata © kosma100


A w domku, pomimo wszystkiego montuje banery:
Banery na norce Rowerowej Norki :-) © kosma100


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • Czas 02:00
  • Aktywność Chodzenie
Piątek, 5 lipca 2013 Kategoria Do pracy / z pracy, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Powrót do domku

Z Manhattanu do domku, po odstawieniu blachosmroda.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 15.35km
  • Czas 00:50
  • VAVG 18.42km/h
  • Sprzęt Biała Perła
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 lipca 2013 Kategoria Do pracy / z pracy, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Ech... zmęczenie...

Zmęczenie daje o sobie znać... ledwo zwlekam się z łóżka o... 7:30!
Tomek już dawno w pracy.
Pedalę więc sama na pociąg w Gołonogu.

Zdjęcie z wczorajszej Katowickiej Giełdy Rowerowej.


Pomysłów bez liku, pracy jeszcze więcej... decyzja zapadła - od jutra jeżdżę do roboty samochodem. Mój czas jest ostatnio bardzo cenny, a różnica w powrocie do domku jest ogromna - 15:30 czy 19:00...
Ostatni miesiąc dojazdu do korporacyjnej roboty będzie blachosmrodowy... za to nowa praca będzie bardzo rowerowa :-)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających:)
  • DST 12.38km
  • Czas 00:30
  • VAVG 24.76km/h
  • Sprzęt Biała Perła
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl