Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2016

Dystans całkowity:5.41 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:00:39
Średnia prędkość:8.32 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:5.41 km i 0h 39m
Więcej statystyk
Sobota, 6 sierpnia 2016

Pani za parawanem czyli wakacje nie dla mnie...

Całe moje życie byłam zdania, że wakacje nad polskim morzem nie są dla mnie.
Jeździłam w góry, by codziennie wyruszać na wędrówki lub przejażdżki po górach, wyjeżdżałam na wyprawy rowerowe i tak wyglądały moje wakacyjne wojaże.
W tym roku wymyśliłam, że część osób, które przyjeżdżają nad morze, przyjeżdżają nie ze względu na swoje przekonania, ale ze względu na drugą połówkę i męczą się na plaży oraz w głośnych nadmorskich miasteczkach.
Postanowiłam więc wyjść z propozycją aktywnego wypoczynku dla tych osób.
Przyjechałam nad morze, zjeździłam okolice, wykonałam mapy, przygotowałam się do cyklu 6 rajdów na orientację i czekałam na chętnych.
Nie chcę się rozpisywać dlaczego nie wyszło, bo sama do końca nie wiem. Albo nie ma takich osób nad morzem albo po prostu nie trafiłam do nich z informacją o imprezach.
Czego się za to dowiedziałam, co pooglądałam - to moje :-)
Plaża...
Trzeba jak najwcześniej wyruszyć na plażę, żeby zająć miejscówkę. Koniecznie z parawanem, a najlepiej z kilkoma parawanami. Jeżeli do plaży jest więcej niż 500 metrów najlepiej jechać samochodem (jeśli bagatelizuje się ilość spożytego wczoraj alkoholu lub nie piło się go w ogóle), o przecież jak można taki kawał drogi iść piechotą!
To co, że albo parkingi są płatne albo będą problemy z zaparkowaniem samochodu. Ten drugi problem rozwiąże się parkując samochód gdziekolwiek - na chodniku, w lesie, na trawie...
Jeżeli ktoś umie liczyć i przeliczył ilość spożytego wczoraj alkoholu to rezygnuje z prowadzenia samochodu i do plaży dojeżdża meleksem (6 złotych od osoby).
Na plaży koniecznie trzeba zająć min. 36 metrów kwadratowych plaży odgradzając się z 4 stron. Nieważne czy wieje wiatr, nieważne czy jest się we dwójkę, trójkę czy w 10 osób. 36 metrów to minimum.
Jeszcze nie wszystkie leżaki, fotele plażowe, koce i ręczniki zostają rozłożone gdy słychać rozlegające się wszędzie psss (odgłos otwieranego piwa).
To co, że temperatura sięga 30 stopni, to co, że pod opieką małe dzieci. Piwo musi być, najlepiej minimum czteropak.
Papierosa trzeba też zapalić, a peta najlepiej zakopać w piasku.
Gdy już rozłożone zostały wszelkie ciała zaczyna się:
- "Idź zbuduj coś z piasku";
- "Nie chcę"
- "Idź!"
- "Nie kop dziur! Zbuduj zamek!";
- "Nie rób babek, wykop dziurę!";
- "Idź do wody!";
- "Wyjdź z wody";
- "Ale ta baba ma brzuch, ja bym się nie rozebrała";
- "Ty zobacz jaki pasztet", itp, itd...
Biegnąc lub częściej leząc do/z morza nie zwraca się uwagi na innych, bo co nas obchodzi jakiś biedak, który leży na ręczniku, nie odgrodzony parawanem.
Obowiązkowo trzeba zrobić milion selfie.
Pijąc piwo kobiety zaczytują się w "Na żywo" lub innych ambitnych czasopismach, mężczyźni za to najczęściej obserwują okoliczne foczki.
Po "plażingu" najlepiej pozostawić po sobie syf, bo po co zabierać ze sobą przyniesione wcześniej śmieci.
Plażowe śmieci
Plażowe śmieci © kosma100

Miasto...
Masa zombie chodzących po chodnikach, drogach dla rowerów, ulicach nie zwracająca uwagi na innych ludzi, rowerzystów czy samochody.
Po co maja na to zwracać uwagę?
Przecież najważniejsza jest kolejna wata cukrowa, gofry, naleśniki, kiczowate pamiatki, gra w 3 kubki czy setny lodzik.
Dostaję białej gorączki na widok zombiaków i nie ważne czy jestem akurat pieszym, rowerzystą czy kierowcą samochodu.
A te "promocje" i "wyprzedaże", na które dają się nabierać, to już nie moja bajka :-) Nie wydaja moich pieniędzy, więc... miłych zakupów!

Morze jest fajne. Miło pospacerować, pobiegać plażą rankiem lub wieczorem, gdy na plaży jest pusto.
Wieczorna plaża
Wieczorna plaża © kosma100
Super jest przyjechać tutaj we wrześniu, gdy krzyczące miasteczko ucicha i wszelkie "atrakcje" są pozamykane.
Bardzo przyjemnie jest wtedy położyć sie na plaży, odgrodzić się od wiatru parawanem (bo po to został wymyślony) i poczytać książkę.

Były oczywiście plusy (dodatnie :-)) wyjazdu. Spotkałam się z moimi dawno niewidzianymi Przyjaciółmi i spędziłam z Nimi razem miło czas.
Cieszę się, że mogliśmy spędzić ze sobą troszkę czasu - DZIĘKUJĘ :-)

Co do pomysłu z rajdami, to lepiej spróbować i żałować niż żałować, że się nie spróbowało...
Co do wakacji nad morzem i w podobnych miejscowościach - myślałam, że na starość zmieni się mój punkt widzenia w tym temacie.
Nie zmienił się :-) Nigdy więcej!

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 5.41km
  • Czas 00:39
  • VAVG 8.32km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl