Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2007

Dystans całkowity:724.57 km (w terenie 89.00 km; 12.28%)
Czas w ruchu:38:53
Średnia prędkość:18.16 km/h
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:32.94 km i 1h 51m
Więcej statystyk
Środa, 31 października 2007

Sto gorących słów gdy na dworze mróz,
w niewyspaną noc jeden koc....

Sto gorących słów gdy na dworze mróz,
w niewyspaną noc jeden koc....


Rankiem do pracy - standard.
Po południu do domku ;)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 32.40km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:44
  • VAVG 18.69km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 30 października 2007 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy

Why does my heart feel so bad
Why does my soul feel so bad

Why does my heart feel so bad
Why does my soul feel so bad


Przed południem do pracy - standard ;)
Pomnik.... zawsze kojarzy mi się z cebulą ;D Chociaż pewnie to żaglówka czy cóś takiego ;)


Stawiki - miejsce moich lęków gdy jest ciemno... :((((
A w dzień tak kolorowo i ładnie tam...






Wieczorkiem z pracy - standard.
Dzięki za "obstawę" przy stawikach ;)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 32.62km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:43
  • VAVG 19.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 29 października 2007 Kategoria Do pracy / z pracy

Możesz zostać ile chcesz,
obmyśliłam dla nas dobry plan,
razem zestarzejmy się,
wciąż tak mało jest dobranych par.
Nie m

Możesz zostać ile chcesz,
obmyśliłam dla nas dobry plan,
razem zestarzejmy się,
wciąż tak mało jest dobranych par.
Nie ma sensu szukać już,
z nikim wcześniej nam nie było tak,
szanse mógł nam dać sam Bóg,
ostatni raz...


Rankiem - do pracy.
Po pracy - do domku - standard.

Wieczorkiem - na angielski ;)

Jednym słowem - standardowo, nic się nie dzieje ;)


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 36.25km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:55
  • VAVG 18.91km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 października 2007

Dotykaj delikatnie, bezszelestnie ciepłem palców
Dotykaj aksamitnie, rzęs pokłonem, nie przestawaj
Dotykaj całowaniem i oddechem t

Dotykaj delikatnie, bezszelestnie ciepłem palców
Dotykaj aksamitnie, rzęs pokłonem, nie przestawaj
Dotykaj całowaniem i oddechem tak, jak lubisz
Dotykaj smugą włosów niby muślin bólowi zadaj ból.


Z samego rana (o 5:00) do pracy.
Bardzo ciepło, tylko niestety mokro... no ale Opat Czesław powiedział, że dopóki nie zawitam we Wrocławiu dopóty będę mieć mokrą pupę od mokrego asfaltu... chyba, że kupię sobie wcześniej błotniki ;)


Po pracy popedaliłam na Pogorię.... dawno tam nie byłam, hehehe.
Drzewa gubią liście w masakrująco szybkim tempie :(((( Zima nadchodzi Panie Sierżancie ;/

Jak zobaczyłam te "kupy" liści zalegających na ziemi od razu pomyślałam.....
....
...o pewnej Osóbce, która z pewnością zakopałaby komuś rower tak jak kiedyś zakopała w sianie ;)
Pozdrawiam Zakopującą, Tyfusiastą Bikerkę ;)

Pogoria a jakby nie ona...

Mój czarny rumak na żółtym tle ;)

Coś się łyso zrobiło - widok z "mojej" ławeczki ;)

A tu już łysina zaawansowana - także widok z "mojej" ławeczki :( Szaro, buro...po prostu paskudnie ;/

Widok z "mojej" ławeczki na "obcą" ławeczkę ;)

Oczywiście na ławeczce było chwilowe L.B. ;)

Jesienne lenistwo daje mi się we znaki...ostatnią setkę strzeliłam dawno temu ;((((((((((
Chociaż i tak dzisiaj dobrze, że pomimo pracy pojeździłam chociaż te marne 40 km ;(



Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 46.02km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:18
  • VAVG 20.01km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 października 2007

Ciągle pada! Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby,
Mokre niebo się opuszcza coraz niżej,
żeby przejrzeć się w marszczonej

Ciągle pada! Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby,
Mokre niebo się opuszcza coraz niżej,
żeby przejrzeć się w marszczonej deszczem wodzie. A ja?


Rankiem - do Brata - Mydlice - Manhattan... standardowo.

Wieczorkiem do domku... standard.

Wieczorkiem w deszczu, tzn. w mżawce....
Ale mój aluminiowy rumak mokry...




A tu...moja smycz ;)



Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 10.92km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:39
  • VAVG 16.80km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 października 2007 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Moje oczy mówią Ci o tym
jak bardzo boję się o Ciebie
To jest strach przed niczym,
strach przed życiem, strach przed wielką w

Moje oczy mówią Ci o tym
jak bardzo boję się o Ciebie
To jest strach przed niczym,
strach przed życiem, strach przed wielką wojną



Od Brata - po odwiezieniu czterokołowca - do domku ;)
Martusia ;)

Zdjęcie robione komórą :(

POzdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 5.52km
  • Czas 00:19
  • VAVG 17.43km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 października 2007 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Są chwile, gdy wolałabym martwym widzieć Cię,
Nie musiałabym się Tobą dzielić, nie nie...

Są chwile, gdy wolałabym martwym widzieć Cię,
Nie musiałabym się Tobą dzielić, nie nie...


Do Brata po czterokołowca ;)
Mydlice - Manhattan przez centrum i takie tam ;)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 5.94km
  • Czas 00:20
  • VAVG 17.82km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 października 2007 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy

Wpadaj do mnie często jakbyś wpadał w szał,
Kaftan bezpieczeństwa zdejmuj szybko w drzwiach,
Na Twej głowie palma w mojej głowie

Wpadaj do mnie często jakbyś wpadał w szał,
Kaftan bezpieczeństwa zdejmuj szybko w drzwiach,
Na Twej głowie palma w mojej głowie bzik,
Kochaj mnie jak wariat
Kochaj mnie jak świr


Z pracy - standard.
Dzisiaj "stuknęło" mi na liczniku 17000 czyli
7000 w tym roku...
Coś mi się te kilometry nie zgadzają z BS... :(

Zdjęcie robione komórką :(

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 16.85km
  • Czas 00:50
  • VAVG 20.22km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 października 2007 Kategoria Do pracy / z pracy, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Chodź tu - jedyna którą muszę (kochać) przez całe życie tak
chodź tu - jedyna które muszę (sprostać) i być mężczyzną chodź
chodź t

Chodź tu - jedyna którą muszę (kochać) przez całe życie tak
chodź tu - jedyna które muszę (sprostać) i być mężczyzną chodź
chodź tu i wiedz że nikt nie ma takiej (siły) by cię ochronić chodź
chodź tu - choć wiem ze Cię nie zatrzymam (nigdy) a zawsze będziesz mną


Rankiem z pracy - standardowo.
Chyba dzisiaj nie pojeżdżę - za wyjątkiem wieczornego dojazdu do pracy... muszę pilnować dochodzącego bidżisa by nie uciekł z kuchni... odespać zaległości - po wczorajszej "orce" u tatusia troszkę jestem padnięta ;)

Na osiedlu zrobili deptak - full wypas z ławeczkami, drzewami w mosiężnych ochronkach oraz ze stojakami na rowery ;)

Specjalnie chyba dla Bikestatsowiczy - na kolejnym zlocie rowerki zaparkujemy w stojakach i rozsiądziemy się na ławeczkach ;)


O 18:30 na angielski.
Po 20:00 do pracy ;)
Cieplutko było dzisiaj wieczorkiem ;)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 35.40km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 17.13km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 16 października 2007 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy

Ja chciałbym zobaczyć to wszystko raz jeszcze
Raz jeszcze to wszystko zobaczyć ja chciałbym
Porównaj to z resztą, wybierz drogę

Ja chciałbym zobaczyć to wszystko raz jeszcze
Raz jeszcze to wszystko zobaczyć ja chciałbym
Porównaj to z resztą, wybierz drogę najlepszą
Jak to jest, gdy wchodzisz w moją głowę
Co tutaj jest typowe, z tobą jest od nowa
Porównaj to z nami, czarnych słońc milionami

Rankiem z pracy... standardowo.
Później (około 8:00) do Tatusia w celach porządkowo – rozrywkowych z naciskiem na to pierwsze ;( przez Pogorię III i Ząbkowice.
O mały włos przejechałaby mnie eLka, która wyjeżdżała z drogi podporządkowanej :(
Na Pogorii rankiem:








Zbiórka w szeregu!!!! Kolejno odlicz!!!!!


Złota, polska jesień ;)






Pogoria again ;)



„Kamienny krąg”


No i ostatni raz Pogoria ;)



Po tym „odgruzowywaniu” domku Tatusia jestem padnięta... :(
Wieczorkiem podróż do pracy.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 71.05km
  • Teren 20.00km
  • Czas 04:01
  • VAVG 17.69km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl