Poniedziałek, 29 października 2007
Kategoria Do pracy / z pracy
Możesz zostać ile chcesz,
obmyśliłam dla nas dobry plan,
razem zestarzejmy się,
wciąż tak mało jest dobranych par.
Nie m
Możesz zostać ile chcesz,
obmyśliłam dla nas dobry plan,
razem zestarzejmy się,
wciąż tak mało jest dobranych par.
Nie ma sensu szukać już,
z nikim wcześniej nam nie było tak,
szanse mógł nam dać sam Bóg,
ostatni raz...
Rankiem - do pracy.
Po pracy - do domku - standard.
Wieczorkiem - na angielski ;)
Jednym słowem - standardowo, nic się nie dzieje ;)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
obmyśliłam dla nas dobry plan,
razem zestarzejmy się,
wciąż tak mało jest dobranych par.
Nie ma sensu szukać już,
z nikim wcześniej nam nie było tak,
szanse mógł nam dać sam Bóg,
ostatni raz...
Rankiem - do pracy.
Po pracy - do domku - standard.
Wieczorkiem - na angielski ;)
Jednym słowem - standardowo, nic się nie dzieje ;)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
- DST 36.25km
- Teren 1.00km
- Czas 01:55
- VAVG 18.91km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
"... nic się nie dzieje ;)"
DZIEJE SIĘ, DZIEJE........... . ;)
Pozdrawiam - Czesiek czesiek - 08:35 wtorek, 30 października 2007 | linkuj
DZIEJE SIĘ, DZIEJE........... . ;)
Pozdrawiam - Czesiek czesiek - 08:35 wtorek, 30 października 2007 | linkuj
Nic się nie dzieje proszę pana. Nic. Taka proszę pana... Dialogi nie dobre... Bardzo nie dobre dialogi są.
Proszę pana... Yyyy... W ogóle brak akcji jest. Nic się nie dzieje.
Proszę pana... Aż dziw bierze, że nie wzorują się na zagranicznych. Proszę pana.
Wie pan... Przecież tam... Niech pan weźmie na przykład aktora, proszę pana... Yyyy... Zagranicznego... To ten aktor zagraniczny proszę pana... To jego twarz coś wie pan... Nie wiem jak tutaj... Trudno mi w tej chwili powiedzieć, wie pan... Coś takiego wyraża... Wie pan... Jakoś tak... No... No wie pan o co mi chodzi.
A polski aktor proszę pana... To jest pustka... Pustka proszę pana... Nic! Absolutnie nic. Załóżmy proszę pana. Że jak polski aktor proszę pana... Gra nie?
Widziałem taką scenę kiedyś... Na przykład, no ja wiem? Na przykład zapala papierosa nie? Proszę pana zapala papierosa... I proszę pana patrzy tak: w prawo... Potem patrzy w lewo... Prosto... I nic... Dłużyzna proszę pana... To jest dłu... po prostu dłu... dłużyzna proszę pana. Dłużyzna... Galen - 23:03 poniedziałek, 29 października 2007 | linkuj
Komentuj
Proszę pana... Yyyy... W ogóle brak akcji jest. Nic się nie dzieje.
Proszę pana... Aż dziw bierze, że nie wzorują się na zagranicznych. Proszę pana.
Wie pan... Przecież tam... Niech pan weźmie na przykład aktora, proszę pana... Yyyy... Zagranicznego... To ten aktor zagraniczny proszę pana... To jego twarz coś wie pan... Nie wiem jak tutaj... Trudno mi w tej chwili powiedzieć, wie pan... Coś takiego wyraża... Wie pan... Jakoś tak... No... No wie pan o co mi chodzi.
A polski aktor proszę pana... To jest pustka... Pustka proszę pana... Nic! Absolutnie nic. Załóżmy proszę pana. Że jak polski aktor proszę pana... Gra nie?
Widziałem taką scenę kiedyś... Na przykład, no ja wiem? Na przykład zapala papierosa nie? Proszę pana zapala papierosa... I proszę pana patrzy tak: w prawo... Potem patrzy w lewo... Prosto... I nic... Dłużyzna proszę pana... To jest dłu... po prostu dłu... dłużyzna proszę pana. Dłużyzna... Galen - 23:03 poniedziałek, 29 października 2007 | linkuj