Wpisy archiwalne w kategorii
Keta 001
Dystans całkowity: | 1396.75 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 68:22 |
Średnia prędkość: | 20.43 km/h |
Liczba aktywności: | 24 |
Średnio na aktywność: | 58.20 km i 2h 50m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 9 września 2012
Kategoria Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty, We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Keta 001
Sobotowo mało rowerowo
Dzisiaj mieliśmy z Tomkiem jechać na objazd trasy BSOrientu ale jak tylko się ubraliśmy i chcieliśmy wyjść chmury skutecznie nas przestraszyły.
Trudno - jutro czy deszcz, czy śnieg, czy tornado jedziemy!!!
Zabrałam się zatem za przygotowania przy komputerze, Tomek zabrał się za czyszczenie rowerków.
Wieczorkiem popedaliłam do wsiowego sklepu po małe zakupy i izobroniki na wieczór.
W Rowerowej Norce pojawiły się nowe projekty rowerowych kolczyków:
Serdecznie zapraszam.
Uczestnicy Rajdu BSOrient otrzymają 10 % zniżkę na zakup biżuterii w Rowerowej Norce.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Trudno - jutro czy deszcz, czy śnieg, czy tornado jedziemy!!!
Zabrałam się zatem za przygotowania przy komputerze, Tomek zabrał się za czyszczenie rowerków.
Wieczorkiem popedaliłam do wsiowego sklepu po małe zakupy i izobroniki na wieczór.
W Rowerowej Norce pojawiły się nowe projekty rowerowych kolczyków:
B_I_K_E© kosma100
Długie kolczyki z rowerkami© kosma100
Zakręcone kolczyki z rowerkami© kosma100
Zakręcone kolczyki rowerowe© kosma100
Długie kolczyki z rowerkami© kosma100
Rowerowe kolczyki antyczny brąz© kosma100
Kolczyki z holenderkami w kolorze antycznego brązu© kosma100
Kolarki wkrętki© kosma100
Serdecznie zapraszam.
Uczestnicy Rajdu BSOrient otrzymają 10 % zniżkę na zakup biżuterii w Rowerowej Norce.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 1.40km
- Czas 00:05
- VAVG 16.80km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 7 września 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-), Keta 001, Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty
Dopracowo piątkowo zupełnie przypadkowo
Rankiem wyruszamy z Tomkiem do pracy. Za późno, o wiele za późno.
Zimno... brr! Osiem stopni. Jadę w podkoszulce z długim rękawem i w krótkich spodenkach.
W Gołonogu jakiś baran wymusza pierwszeństwo, do tego stopnia, że krzyczę niecenzuralne: "K... M...!". Po moim okrzyku baran się zatrzymuje - metr ode mnie i jeszcze "robi jakieś pajacyki". Ma szczęście, że mi się spieszy, bo inaczej chyba bym go wywlokła z tego samochodu.
MASAKRA :(
W Sosnowcu przy ślimaku rozstajemy się z Tomkiem - Tomek załącza młynek i tyle Go widziałam. Doganiam Go później na światłach za wiaduktem ale akurat włącza się zielone i już Go nie ma ;-)
W Rowerowej Norce pojawiły się nowe bransoletki i kolczyki - serdecznie zapraszam ;-)
Dzisiaj ostatni dzień tańszego wpisowego na BSOrient - serdecznie zapraszam!
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Zimno... brr! Osiem stopni. Jadę w podkoszulce z długim rękawem i w krótkich spodenkach.
W Gołonogu jakiś baran wymusza pierwszeństwo, do tego stopnia, że krzyczę niecenzuralne: "K... M...!". Po moim okrzyku baran się zatrzymuje - metr ode mnie i jeszcze "robi jakieś pajacyki". Ma szczęście, że mi się spieszy, bo inaczej chyba bym go wywlokła z tego samochodu.
MASAKRA :(
W Sosnowcu przy ślimaku rozstajemy się z Tomkiem - Tomek załącza młynek i tyle Go widziałam. Doganiam Go później na światłach za wiaduktem ale akurat włącza się zielone i już Go nie ma ;-)
W Rowerowej Norce pojawiły się nowe bransoletki i kolczyki - serdecznie zapraszam ;-)
Bransoleta pomaranczowa© kosma100
Dzisiaj ostatni dzień tańszego wpisowego na BSOrient - serdecznie zapraszam!
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 31.28km
- Czas 01:18
- VAVG 24.06km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 5 września 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-), Keta 001
Zaraz po wyrwaniu zęba źle się jeździ...
Po pracy razem z Tomkiem pedalę w stronę Sosnowca.
Oni stoją a my jedziemy ;-)
Następnie do dentysty na Zagórzu.
Wyrwanie zęba "z problemami". U dentysty dziwię się, że tak szybko poszło.
Ruszamy do domku.
Gdy znieczulenie zaczyna popuszczać jest masakra... czołgam się na rowerze z bólu i ze strachu, że dostanę krwotoku.
Masakra.
Podjeżdżamy jeszcze do Leclerca. A tam krowa - coś dla Asiczki ;-)
Dojechałam. Żyję. Fajnie ;-)
A jutro dokładny objazd trasy BSOrientu ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Oni stoją a my jedziemy ;-)
Korek ;-)© kosma100
Następnie do dentysty na Zagórzu.
Wyrwanie zęba "z problemami". U dentysty dziwię się, że tak szybko poszło.
Ruszamy do domku.
Gdy znieczulenie zaczyna popuszczać jest masakra... czołgam się na rowerze z bólu i ze strachu, że dostanę krwotoku.
Masakra.
Podjeżdżamy jeszcze do Leclerca. A tam krowa - coś dla Asiczki ;-)
Krówka© kosma100
Dojechałam. Żyję. Fajnie ;-)
A jutro dokładny objazd trasy BSOrientu ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 34.53km
- Czas 01:55
- VAVG 18.02km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 27 sierpnia 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, Kellysek :), Keta 001, W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-)
Dodomkowo zupełnie przypadkowo ;-)
Tomek przyjeżdża, zupełnie przypadkowo, po mnie do pracy i już razem śmigamy do domku.
Po porannym deszczu nie ma śladu.
Słonecznie ;-)
Po drodze zahaczamy jeszcze o Tatusia i szybko pedalimy do domku, bo o 19:00 mam korepetycje.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Po porannym deszczu nie ma śladu.
Słonecznie ;-)
Słonecznie© kosma100
Po drodze zahaczamy jeszcze o Tatusia i szybko pedalimy do domku, bo o 19:00 mam korepetycje.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 32.02km
- Czas 01:30
- VAVG 21.35km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 27 sierpnia 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, In the rain..., Keta 001, W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-)
Cztery razy po dwa razy...
Do pracy.
Wyjeżdżamy po 7:00, zupełnie przypadkowo z Tomkiem. Tomek ma dzisiaj urlop i jedzie pozałatwiać różne sprawy.
Zimno i dżdży.
Zakładam kurtkę przeciwdeszczową.
Przy Hucie Katowice zdejmuję kurtkę, bo upociłam się jak świnka.
Zdejmuję i... zaczyna padać. Zatem zatrzymujemy się ponownie i ubieramy się w kurtki.
Z Tomkiem żegnam się na Środuli i pedalę dalej. Zaczyna lać - istne oberwanie chmury!
Masakra!
Jadę w ulewie, za centrum przestaje padać.
Jestem przemoczona do suchej nitki.
I takim to sposobem zmoczyło mnie prawie cztery razy po dwa razy ;-)
W pracy jestem o 8:30.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Wyjeżdżamy po 7:00, zupełnie przypadkowo z Tomkiem. Tomek ma dzisiaj urlop i jedzie pozałatwiać różne sprawy.
Zimno i dżdży.
Zakładam kurtkę przeciwdeszczową.
Przy Hucie Katowice zdejmuję kurtkę, bo upociłam się jak świnka.
Zdejmuję i... zaczyna padać. Zatem zatrzymujemy się ponownie i ubieramy się w kurtki.
Z Tomkiem żegnam się na Środuli i pedalę dalej. Zaczyna lać - istne oberwanie chmury!
Masakra!
Jadę w ulewie, za centrum przestaje padać.
Jestem przemoczona do suchej nitki.
I takim to sposobem zmoczyło mnie prawie cztery razy po dwa razy ;-)
W pracy jestem o 8:30.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 31.26km
- Czas 01:26
- VAVG 21.81km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 sierpnia 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Keta 001
Być jak Chip albo Dale... lewostronnie...
Rano budzę się i... szok! wydaje mi się, że mam sparaliżowaną lewą część twarzy.
Okazuje się, że mam taką opuchliznę od zęba... wyglądam jak Chip albo Dale.
Jestem słaba i nie mogę się zwlec z łóżka.
Tomek, zupełnie przypadkowo wstaje i robi dla nas przepyszne śniadanko.
Zwlekam się w końcu z łóżka ale postanawiam, że pojedziemy osobno - nie mam siły zap... a nie ma sensu żeby Tomek się spóźnił do pracy.
Wyruszam zatem ok. 6:15. Przejeżdżam jakieś 300 metrów i orientuję się, że nie mam kasku.
O shit! Trudno.
Nawet "po bułki" jeżdżę w kasku. Dzisiejsza podróż do pracy ciężka - po pierwsze opuchlizna, po drugie brak kasku.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Okazuje się, że mam taką opuchliznę od zęba... wyglądam jak Chip albo Dale.
Jestem słaba i nie mogę się zwlec z łóżka.
Tomek, zupełnie przypadkowo wstaje i robi dla nas przepyszne śniadanko.
Zwlekam się w końcu z łóżka ale postanawiam, że pojedziemy osobno - nie mam siły zap... a nie ma sensu żeby Tomek się spóźnił do pracy.
Wyruszam zatem ok. 6:15. Przejeżdżam jakieś 300 metrów i orientuję się, że nie mam kasku.
O shit! Trudno.
Nawet "po bułki" jeżdżę w kasku. Dzisiejsza podróż do pracy ciężka - po pierwsze opuchlizna, po drugie brak kasku.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 31.22km
- Czas 01:17
- VAVG 24.33km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 sierpnia 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-), Keta 001
Z pracy kotkowo ;-)
Z pracy.
Standardowo, zupełnie przypadkowo z Tomkiem.
Po drodze odwiedzić Tatę i kociaczka ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Standardowo, zupełnie przypadkowo z Tomkiem.
Po drodze odwiedzić Tatę i kociaczka ;-)
koteczek© kosma100
koteczek ;-)© kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 32.00km
- Czas 01:30
- VAVG 21.33km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 sierpnia 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-), Keta 001
Leniuchowo dopracowo zupełnie przypadkowo
Dzisiaj miałam lenia...
Prawie takiego jak kiedyś Musta:
Dzisiaj nie było na mnie żadnej siły bym wstała, budzik przestawiałam od 4:10, dopiero zapach usmażonych przez Tomka naleśników o 5:10 wyciągnął mnie z łóżka :-)
Dziękuję za przepyszne śniadanko :*
Wyjeżdżamy o 5:44 - zupełnie przypadkowo do pracy jadę razem z Tomkiem ;-)
Dobrze, że jutro piątek.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Prawie takiego jak kiedyś Musta:
Musta ma lenia© kosma100
Dzisiaj nie było na mnie żadnej siły bym wstała, budzik przestawiałam od 4:10, dopiero zapach usmażonych przez Tomka naleśników o 5:10 wyciągnął mnie z łóżka :-)
Dziękuję za przepyszne śniadanko :*
Wyjeżdżamy o 5:44 - zupełnie przypadkowo do pracy jadę razem z Tomkiem ;-)
Dobrze, że jutro piątek.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 31.20km
- Czas 01:09
- VAVG 27.13km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 sierpnia 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-), Keta 001
Dopracowo zupełnie przypadkowo "spokojnym tempem" :-)
Oj nie chciało mi się...
Najpierw nie chciało mi się wstać... przestawiałam budzik co 5 minut od 4:15 do 4:35 i gdy Tomek, zupełnie przypadkowo, krzątał się przy kuchence i smażył naleśniki ja jeszcze słodko spałam.
Później, po wyjściu z domu powiedziałam do Tomka: "Dzisiaj nie chce mi się zap***".
- "Będziemy jechać spokojnym tempem" - odpowiedział Tomek.
Średnia w Sosnowcu wynosiła 28,5 km/h.
I tak to już się jeździ z Tomkiem spokojnym tempem ;-)
A dzisiaj środa... czas na... :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Najpierw nie chciało mi się wstać... przestawiałam budzik co 5 minut od 4:15 do 4:35 i gdy Tomek, zupełnie przypadkowo, krzątał się przy kuchence i smażył naleśniki ja jeszcze słodko spałam.
Później, po wyjściu z domu powiedziałam do Tomka: "Dzisiaj nie chce mi się zap***".
- "Będziemy jechać spokojnym tempem" - odpowiedział Tomek.
Średnia w Sosnowcu wynosiła 28,5 km/h.
I tak to już się jeździ z Tomkiem spokojnym tempem ;-)
A dzisiaj środa... czas na... :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 31.18km
- Czas 01:10
- VAVG 26.73km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 sierpnia 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-), Keta 001
Powrót z pracy ;-)
Bóg to jeden wie
jeden bóg to wie
Mamy tylko siebie - wielką mamy moc
Ciała nasze diabłom zaprzedane.
Mamy tylko siebie - wielką mamy moc.
Święty bałagan i błogosławiony zamęt.
Mamy tylko siebie ....wielką mamy moc.
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście.
Spojrzymy sobie w oczy,będziemy wiedzieć więcej
Spojrzymy sobie w oczy,będziemy wiedzieć więcej..
Ja to w sobie zapominam czasem...
Czasem w sobie zapominam że..
Ja to w sobie zapominam czasem...
Czasem w sobie zapominam że..
A wtedy..
Przed tobą wtedy stanę sam na rękach!
Przed tobą wtedy stanę sam na rękach!
Przed tobą wtedy stanę sam na rękach!
I jeden bóg to wie...
Bóg to jeden wie Jeden bóg to wie
Mamy tylko siebie - wielką mamy moc
To jest nasz spisek i nasza sekretna zmowa...
Mamy tylko siebie - wielką mamy moc.
Dwa nie wysłane listy , trzy nie napisane słowa -
Mamy tylko Siebie wielką mamy moc.
Strachom i Lachom i na przekór wrogom.
Jesteśmy tu sufitem,jesteśmy tu podłogą.
Jesteśmy tu sufitem,jesteśmy tu podłogą.
Ja to w sobie zapominam czasem,
Czasem w sobie zapominam że
Ja to w sobie zapominam czasem,
Czasem w sobie zapominam że...
A wtedy!
Przed Tobą wtedy stanę sam na rękach
I jeden bóg to wie ..
Bóg to jeden wie , jeden bóg to wie
Jeden Bóg to wie to nie jest wszystko jedno
Bóg to jeden wie to nie jest wszystko jedno...
Jeden Bóg to wie to nie jest wszystko jedno...
Bóg to jeden wie mnie nie jest wszystko jedno
Bóg to jeden wie , jeden bóg to wie*
Była armata.
Działo!© kosma100
i była Musta
Musta© kosma100
:-)
I był standardowy powrót z pracy z moim zamulaniem ;-)
Przed Łośniem jedziemy z Tomkiem obok siebie i ktoś na nas trąbi z tyłu.
Ma wolną ulicę by spokojnie wyprzedzić.
Więc krzyczę: "Nosz k***, co za"
Obracam się i...
... widzę radiowóz...
więc dokańczam: "palant trąbi".
Na szczęście mieli zamknięte okna.
W domku korepetycje, jak codziennie ostatnimi czasy ;-)
* Strachy na lachy - "Bóg to jeden wie".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 33.18km
- Czas 01:38
- VAVG 20.31km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze