Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2016
Dystans całkowity: | 241.90 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 17:31 |
Średnia prędkość: | 14.36 km/h |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 20.16 km i 1h 20m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 29 lutego 2016
Trening - skalpel
Trening z Anią.
- Czas 00:40
- Aktywność Aerobik
Poniedziałek, 29 lutego 2016
Na trening i z powrotem
Postanowiłyśmy z Anią wziąć się za siebie i zacząć ćwiczyć.
Z racji tego, że nasze wole nie są silne umówiłyśmy się na wspólne treningi.
A więc o 6:00 jadę do Ani.
Po 8:00 wracam do domku, po drodze robiąc zakupy w Biedrze i z pełną sakwą pedale do domku.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Z racji tego, że nasze wole nie są silne umówiłyśmy się na wspólne treningi.
A więc o 6:00 jadę do Ani.
Po 8:00 wracam do domku, po drodze robiąc zakupy w Biedrze i z pełną sakwą pedale do domku.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 25.00km
- Czas 01:15
- VAVG 20.00km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 25 lutego 2016
Po jabłka
Po jabłka, których nie było.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 1.40km
- Czas 00:14
- VAVG 6.00km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 lutego 2016
Do Urzędu Miasta
Najpierw do Urzędu Miasta na spotkanie...
No comments.
Później do Babci na lekko spóźniony Dzień Babci :) no comments :)
A na koniec do domku.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
No comments.
Później do Babci na lekko spóźniony Dzień Babci :) no comments :)
A na koniec do domku.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 25.69km
- Czas 01:30
- VAVG 17.13km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 lutego 2016
Dzień kota, dubel, straszny wmordewind i kierowcy mordercy
Na początku pozdrawiam, głaszczę, przytulam wszystkie bikestatsowe koty z okazji Dnia Kota :)
I tu mała galeryjka naszych kotów :)
Dwa koty, jedna miłość :) © kosma100
Musta, która biega już po drugiej stronie tęczy :( © kosma100
Musta, która biega już po drugiej stronie tęczy :( © kosma100
Aaaa kotki dwa, szarobure obydwa - Tygrycha i Franko © kosma100
Jestem wino - szczep Tempranillo :) © kosma100
Po 9:00 pojechałam do Ani, zabrać ją na mały przeciąg (niestety nierowerowy).
Więc trasa Łosień - Manhattan.
Później powrót do domku - tą samą trasą (dubel) tylko o innym zwrocie (umysły nieściśnięte powiedziały by, że ta sama trasa ale w kierunku przeciwnym) - Manhattan - Łosień.
Straszny wmordewind.
W Łośniu na Ząbkowickiej przed zakrętem słyszę, że jakiś TIR (czytaj: wielki samochód - ciężarówka z naczepą) hamuje w ostatnim momencie. Obracam się - patrzę czy mi ne wjedzie w zadek - nie wjechał.
Za zakrętem bierze się TIRowiec za wyprzedzanie. Ma dużo miejsca, bo samochód jadący z naprzeciwka jest daleko.
Wyprzedza jednak nie zachowując bezpiecznej odległości. Dodatkowo jak jest w połowie składu zaczyna zjeżdżać z powrotem do pobocza.
Tylko moja intuicja poparta bogatym doświadczeniem w jeździe po ulicach rozkazuje mi hamować "JUŻ".
Gdyby nie to, nie było by tego wpisu....
Numer rejestracyjny, który zapamiętałam to tylko "TJE", zapamiętałam dodatkowo,że była ciemno-czerwona kabina.
Chyba muszę kupić kamerkę...
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
I tu mała galeryjka naszych kotów :)
Dwa koty, jedna miłość :) © kosma100
Musta, która biega już po drugiej stronie tęczy :( © kosma100
Musta, która biega już po drugiej stronie tęczy :( © kosma100
Aaaa kotki dwa, szarobure obydwa - Tygrycha i Franko © kosma100
Jestem wino - szczep Tempranillo :) © kosma100
Po 9:00 pojechałam do Ani, zabrać ją na mały przeciąg (niestety nierowerowy).
Więc trasa Łosień - Manhattan.
Później powrót do domku - tą samą trasą (dubel) tylko o innym zwrocie (umysły nieściśnięte powiedziały by, że ta sama trasa ale w kierunku przeciwnym) - Manhattan - Łosień.
Straszny wmordewind.
W Łośniu na Ząbkowickiej przed zakrętem słyszę, że jakiś TIR (czytaj: wielki samochód - ciężarówka z naczepą) hamuje w ostatnim momencie. Obracam się - patrzę czy mi ne wjedzie w zadek - nie wjechał.
Za zakrętem bierze się TIRowiec za wyprzedzanie. Ma dużo miejsca, bo samochód jadący z naprzeciwka jest daleko.
Wyprzedza jednak nie zachowując bezpiecznej odległości. Dodatkowo jak jest w połowie składu zaczyna zjeżdżać z powrotem do pobocza.
Tylko moja intuicja poparta bogatym doświadczeniem w jeździe po ulicach rozkazuje mi hamować "JUŻ".
Gdyby nie to, nie było by tego wpisu....
Numer rejestracyjny, który zapamiętałam to tylko "TJE", zapamiętałam dodatkowo,że była ciemno-czerwona kabina.
Chyba muszę kupić kamerkę...
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 24.71km
- Czas 01:34
- VAVG 15.77km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 11 lutego 2016
Na korepetycje i z powrotem
O 16:50 na korepetycje do Strzemieszyc.
O 19:15 jazda z powrotem do domku.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
O 19:15 jazda z powrotem do domku.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 20.94km
- Czas 01:20
- VAVG 15.71km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 lutego 2016
Dom - kor - dom
Na korepetycje do Chruszczobrodu.
O ile jazda "tam" - w deszczu i przy temperaturze 3 stopnie nie należała do przyjemnych, to jazda "z powrotem" - w mokrych ciuchach, w padającym śniegu, po ulicy pełnej kałuż i przy temperaturze 1,5 stopnia była czystym masochizmem :)
Kombinowałam i zastanawiałam się czy lepiej jechać w mokrych rękawiczkach czy bez.
Ściągnęłam... było zimno... bardzo.
Po jakimś czasie jednak zrobiło mi się ciepło w dłonie (czy to już hipotermia? :D :D :D).
Sypie śnieg © kosma100
Koty w kartonie © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
O ile jazda "tam" - w deszczu i przy temperaturze 3 stopnie nie należała do przyjemnych, to jazda "z powrotem" - w mokrych ciuchach, w padającym śniegu, po ulicy pełnej kałuż i przy temperaturze 1,5 stopnia była czystym masochizmem :)
Kombinowałam i zastanawiałam się czy lepiej jechać w mokrych rękawiczkach czy bez.
Ściągnęłam... było zimno... bardzo.
Po jakimś czasie jednak zrobiło mi się ciepło w dłonie (czy to już hipotermia? :D :D :D).
Sypie śnieg © kosma100
Koty w kartonie © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 20.63km
- Czas 01:30
- VAVG 13.75km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 8 lutego 2016
Do biblioteki i Tatusia
W weekend przypomniałam sobie, jak to fajnie jest poczytać książkę. Poczytałam i przeczytałam całą :)
Postanowiłam zatem wieczorne "durpienie" przed komputerem zamienić na czytanie.
Pojechałam więc do biblioteki wsiowej.
Co za zmiany... karta plastikowa, książki wybiera się w komputerze lub przez internet... no tak - w bibliotece nie byłam jakieś 15 lat...
Później do Tatusia na kawę.
A to moje dzisiejsze zdobycze:
Książki nierowerowe © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Postanowiłam zatem wieczorne "durpienie" przed komputerem zamienić na czytanie.
Pojechałam więc do biblioteki wsiowej.
Co za zmiany... karta plastikowa, książki wybiera się w komputerze lub przez internet... no tak - w bibliotece nie byłam jakieś 15 lat...
Później do Tatusia na kawę.
A to moje dzisiejsze zdobycze:
Książki nierowerowe © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 4.82km
- Czas 00:47
- VAVG 6.15km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 lutego 2016
Niedzielna jazda służbowa i nie tylko
Najpierw jadę do Ani na Manhattan na pogaduchy i partyjkę w tysiąca.
Super pogoda, termometr wskazuje 18 stopni!!! Jadę w samej koszulce i bluzce.
Niestety partyjki nie udaje nam się dokończyć, bo muszę jechać na korepetycję.
Wsiadam więc na Kellyska i pedalę na Mydlice.
Po korepetycjach, o 18:20 ubieram kurtkę i ruszam w kierunku domu.
Jazda przerywana 2 rozmowami telefonicznymi.
Umieszczam obiecane zdjęcie czystego łańcucha (w kontrze do mniej czystego).
Czysty łańcuch © kosma100
Osobiście trochę go wyczyściłam, a do stanu idealnego doprowadził go Tomek (zupełnie przypadkowo oczywiście :D).
Mam nadzieję, że rozgrzeszenie dostanę :p
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Super pogoda, termometr wskazuje 18 stopni!!! Jadę w samej koszulce i bluzce.
Niestety partyjki nie udaje nam się dokończyć, bo muszę jechać na korepetycję.
Wsiadam więc na Kellyska i pedalę na Mydlice.
Po korepetycjach, o 18:20 ubieram kurtkę i ruszam w kierunku domu.
Jazda przerywana 2 rozmowami telefonicznymi.
Umieszczam obiecane zdjęcie czystego łańcucha (w kontrze do mniej czystego).
Czysty łańcuch © kosma100
Osobiście trochę go wyczyściłam, a do stanu idealnego doprowadził go Tomek (zupełnie przypadkowo oczywiście :D).
Mam nadzieję, że rozgrzeszenie dostanę :p
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 32.89km
- Czas 02:00
- VAVG 16.45km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 lutego 2016
Kategoria Zupełnie przypadkowo :-)
Na korepetycje i z powrotem
Najpierw na Manhattan do Ani na pogaduchy.
Później na Mydlice, na korepetycje.
Po 18:30 wychodzę z korepetycji i na przystanku spotykam (zupełnie przypadkowo oczywiście) Tomka :D
W duecie pedalimy do domku.
Po 4 km Tomek łapie kapcia i marzniemy, bo nowa pompka, która miała być super, daje ciała i odmawia posłuszeństwa.
Na szczęście Tomkowi udaje się ją przekonać by zaczęła pompować.
Naprawa kapcia © kosma100
Kapeć, kapeć, co za pech! © kosma100
Nie udało się jednak dobić powietrza "na fest", więc zabieram załadowaną sakwę Tomka i wraz z moją sakwą jadę objuczona na moim wole roboczym.
Zmarznięci pedalimy kolejne 12 km do domku.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Później na Mydlice, na korepetycje.
Po 18:30 wychodzę z korepetycji i na przystanku spotykam (zupełnie przypadkowo oczywiście) Tomka :D
W duecie pedalimy do domku.
Po 4 km Tomek łapie kapcia i marzniemy, bo nowa pompka, która miała być super, daje ciała i odmawia posłuszeństwa.
Na szczęście Tomkowi udaje się ją przekonać by zaczęła pompować.
Naprawa kapcia © kosma100
Kapeć, kapeć, co za pech! © kosma100
Nie udało się jednak dobić powietrza "na fest", więc zabieram załadowaną sakwę Tomka i wraz z moją sakwą jadę objuczona na moim wole roboczym.
Zmarznięci pedalimy kolejne 12 km do domku.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 31.43km
- Czas 02:04
- VAVG 15.21km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze