Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2016

Dystans całkowity:241.90 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:17:31
Średnia prędkość:14.36 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:20.16 km i 1h 20m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 29 lutego 2016

Trening - skalpel

Trening z Anią.
  • Czas 00:40
  • Aktywność Aerobik
Poniedziałek, 29 lutego 2016

Na trening i z powrotem

Postanowiłyśmy z Anią wziąć się za siebie i zacząć ćwiczyć.
Z racji tego, że nasze wole nie są silne umówiłyśmy się na wspólne treningi.
A więc o 6:00 jadę do Ani.
Po 8:00 wracam do domku, po drodze robiąc zakupy w Biedrze i z pełną sakwą pedale do domku.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 25.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 25 lutego 2016

Po jabłka

Po jabłka, których nie było.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 1.40km
  • Czas 00:14
  • VAVG 6.00km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 lutego 2016

Do Urzędu Miasta

Najpierw do Urzędu Miasta na spotkanie...
No comments.
Później do Babci na lekko spóźniony Dzień Babci :) no comments :)
A na koniec do domku.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 25.69km
  • Czas 01:30
  • VAVG 17.13km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 lutego 2016

Dzień kota, dubel, straszny wmordewind i kierowcy mordercy

Na początku pozdrawiam, głaszczę, przytulam wszystkie bikestatsowe koty z okazji Dnia Kota :)
I tu mała galeryjka naszych kotów :)
Dwa koty, jedna miłość :)
Dwa koty, jedna miłość :) © kosma100
Musta, która biega już po drugiej stronie tęczy :(
Musta, która biega już po drugiej stronie tęczy :( © kosma100
Musta, która biega już po drugiej stronie tęczy :(
Musta, która biega już po drugiej stronie tęczy :( © kosma100
Aaaa kotki dwa, szarobure obydwa - Tygrycha i Franko
Aaaa kotki dwa, szarobure obydwa - Tygrycha i Franko © kosma100
Jestem wino - szczep Tempranillo :)
Jestem wino - szczep Tempranillo :) © kosma100

Po 9:00 pojechałam do Ani, zabrać ją na mały przeciąg (niestety nierowerowy).
Więc trasa Łosień - Manhattan.
Później powrót do domku - tą samą trasą (dubel) tylko o innym zwrocie (umysły nieściśnięte powiedziały by, że ta sama trasa ale w kierunku przeciwnym) - Manhattan - Łosień.
Straszny wmordewind.
W Łośniu na Ząbkowickiej przed zakrętem słyszę, że jakiś TIR (czytaj: wielki samochód - ciężarówka z naczepą) hamuje w ostatnim momencie. Obracam się - patrzę czy mi ne wjedzie w zadek - nie wjechał.
Za zakrętem bierze się TIRowiec za wyprzedzanie. Ma dużo miejsca, bo samochód jadący z naprzeciwka jest daleko.
Wyprzedza jednak nie zachowując bezpiecznej odległości. Dodatkowo jak jest w połowie składu zaczyna zjeżdżać z powrotem do pobocza.
Tylko moja intuicja poparta bogatym doświadczeniem w jeździe po ulicach rozkazuje mi hamować "JUŻ".
Gdyby nie to, nie było by tego wpisu....
Numer rejestracyjny, który zapamiętałam to tylko "TJE", zapamiętałam dodatkowo,że była ciemno-czerwona kabina.
Chyba muszę kupić kamerkę...

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 24.71km
  • Czas 01:34
  • VAVG 15.77km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 11 lutego 2016

Na korepetycje i z powrotem

O 16:50 na korepetycje do Strzemieszyc.
O 19:15 jazda z powrotem do domku.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 20.94km
  • Czas 01:20
  • VAVG 15.71km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 lutego 2016

Dom - kor - dom

Na korepetycje do Chruszczobrodu.
O ile jazda "tam" - w deszczu i przy temperaturze 3 stopnie nie należała do przyjemnych, to jazda "z powrotem" - w mokrych ciuchach, w padającym śniegu, po ulicy pełnej kałuż i przy temperaturze 1,5 stopnia była czystym masochizmem :)
Kombinowałam i zastanawiałam się czy lepiej jechać w mokrych rękawiczkach czy bez.
Ściągnęłam... było zimno... bardzo.
Po jakimś czasie jednak zrobiło mi się ciepło w dłonie (czy to już hipotermia? :D :D :D).

Sypie śnieg
Sypie śnieg © kosma100
Koty w kartonie
Koty w kartonie © kosma100

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 20.63km
  • Czas 01:30
  • VAVG 13.75km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 8 lutego 2016

Do biblioteki i Tatusia

W weekend przypomniałam sobie, jak to fajnie jest poczytać książkę. Poczytałam i przeczytałam całą :)
Postanowiłam zatem wieczorne "durpienie" przed komputerem zamienić na czytanie.
Pojechałam więc do biblioteki wsiowej.
Co za zmiany... karta plastikowa, książki wybiera się w komputerze lub przez internet... no tak - w bibliotece nie byłam jakieś 15 lat...
Później do Tatusia na kawę.
A to moje dzisiejsze zdobycze:
Książki nierowerowe
Książki nierowerowe © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 4.82km
  • Czas 00:47
  • VAVG 6.15km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 lutego 2016

Niedzielna jazda służbowa i nie tylko

Najpierw jadę do Ani na Manhattan na pogaduchy i partyjkę w tysiąca.
Super pogoda, termometr wskazuje 18 stopni!!! Jadę w samej koszulce i bluzce.
Niestety partyjki nie udaje nam się dokończyć, bo muszę jechać na korepetycję.
Wsiadam więc na Kellyska i pedalę na Mydlice.
Po korepetycjach, o 18:20 ubieram kurtkę i ruszam w kierunku domu.
Jazda przerywana 2 rozmowami telefonicznymi.

Umieszczam obiecane zdjęcie czystego łańcucha (w kontrze do mniej czystego).
Czysty łańcuch
Czysty łańcuch © kosma100
Osobiście trochę go wyczyściłam, a do stanu idealnego doprowadził go Tomek (zupełnie przypadkowo oczywiście :D).
Mam nadzieję, że rozgrzeszenie dostanę :p

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)

  • DST 32.89km
  • Czas 02:00
  • VAVG 16.45km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 lutego 2016 Kategoria Zupełnie przypadkowo :-)

Na korepetycje i z powrotem

Najpierw na Manhattan do Ani na pogaduchy.
Później na Mydlice, na korepetycje.
Po 18:30 wychodzę z korepetycji i na przystanku spotykam (zupełnie przypadkowo oczywiście) Tomka :D
W duecie pedalimy do domku.
Po 4 km Tomek łapie kapcia i marzniemy, bo nowa pompka, która miała być super, daje ciała i odmawia posłuszeństwa.
Na szczęście Tomkowi udaje się ją przekonać by zaczęła pompować.
Naprawa kapcia
Naprawa kapcia © kosma100
Kapeć, kapeć, co za pech!
Kapeć, kapeć, co za pech! © kosma100

Nie udało się jednak dobić powietrza "na fest", więc zabieram załadowaną sakwę Tomka i wraz z moją sakwą jadę objuczona na moim wole roboczym.
Zmarznięci pedalimy kolejne 12 km do domku.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 31.43km
  • Czas 02:04
  • VAVG 15.21km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl