Niedziela, 7 lutego 2016
Niedzielna jazda służbowa i nie tylko
Najpierw jadę do Ani na Manhattan na pogaduchy i partyjkę w tysiąca.
Super pogoda, termometr wskazuje 18 stopni!!! Jadę w samej koszulce i bluzce.
Niestety partyjki nie udaje nam się dokończyć, bo muszę jechać na korepetycję.
Wsiadam więc na Kellyska i pedalę na Mydlice.
Po korepetycjach, o 18:20 ubieram kurtkę i ruszam w kierunku domu.
Jazda przerywana 2 rozmowami telefonicznymi.
Umieszczam obiecane zdjęcie czystego łańcucha (w kontrze do mniej czystego).
Czysty łańcuch © kosma100
Osobiście trochę go wyczyściłam, a do stanu idealnego doprowadził go Tomek (zupełnie przypadkowo oczywiście :D).
Mam nadzieję, że rozgrzeszenie dostanę :p
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Super pogoda, termometr wskazuje 18 stopni!!! Jadę w samej koszulce i bluzce.
Niestety partyjki nie udaje nam się dokończyć, bo muszę jechać na korepetycję.
Wsiadam więc na Kellyska i pedalę na Mydlice.
Po korepetycjach, o 18:20 ubieram kurtkę i ruszam w kierunku domu.
Jazda przerywana 2 rozmowami telefonicznymi.
Umieszczam obiecane zdjęcie czystego łańcucha (w kontrze do mniej czystego).
Czysty łańcuch © kosma100
Osobiście trochę go wyczyściłam, a do stanu idealnego doprowadził go Tomek (zupełnie przypadkowo oczywiście :D).
Mam nadzieję, że rozgrzeszenie dostanę :p
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 32.89km
- Czas 02:00
- VAVG 16.45km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
"Jadę w samej koszulce i bluzce" - a na dole?! Nic?! :>
mors - 22:10 poniedziałek, 8 lutego 2016 | linkuj
Odpuszczone niech Tobie będzie ostatnie mnie zaniechanie ;) taki czysty życzę sobie zawsze być :)
Łańcuch - 16:39 poniedziałek, 8 lutego 2016 | linkuj
Komentuj