Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2014
Dystans całkowity: | 361.64 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 21:12 |
Średnia prędkość: | 17.06 km/h |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 51.66 km i 3h 01m |
Więcej statystyk |
Środa, 30 kwietnia 2014
Uzupełnienie km kwiecień
Chociaż troszkę uzupełnię km, kopiując z endomondo. Chociaż na endo też nie mam wszystkich jazd... :(
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 56.00km
- Czas 03:00
- VAVG 18.67km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 30 kwietnia 2014
Ostateczny objazd trasy Dębowego Włóczykija :-)
Jak w temacie.
Trzeba było objechać trasę Dębowego Włóczykija - zobaczyć czy wszystkie miejsca wcześniej znalezione i wybrane na punkty kontrolne jeszcze stoją/leżą/wiszą :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Trzeba było objechać trasę Dębowego Włóczykija - zobaczyć czy wszystkie miejsca wcześniej znalezione i wybrane na punkty kontrolne jeszcze stoją/leżą/wiszą :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 52.30km
- Czas 03:19
- VAVG 15.77km/h
- Sprzęt Biała Perła
- Aktywność Jazda na rowerze
Rekreacyjny rajd Kraków-Trzebinia i powrót do domku
Z Fortu 39 ruszamy ekipą na krakowskie Błonia zapisać się na Rekreacyjny Rajd Kraków-Trzebinia.
Pogoda nie rozpieszcza, od rana pada. Siąpiło z resztą przez całą noc.
Zapisani, numery odebrane, koszulki, smycze i opaski również.
O 11:00 ruszamy. Po błotnym kawałku, gdzie jadąc w takiej grupie trzeba hamować przez cały czas tracę klocki i przy zjeździe z asfaltu, gdzie trzeba skręcić 90 stopni w prawo zaciskam klamki i... ECHO! NIE MAM HAMULCÓW!!! O mały włos wjeżdżam w strażaka kierującego ruchem, pomaga hamowanie butami o asfalt. Cały rajd albo siąpi albo pochmurnie. Momentami wychodzi słoneczko.
Z Młoszowej już we dwójkę jedziemy z Tomkiem do domku.
5 km od domku następuje oberwanie chmury i w strasznej ulewie docieramy do domku.
Przed wyjazdem pogoda nie rozpieszcza © kosma100
Przed wyjazdem © kosma100
Zakończenie rajdu © kosma100
Najmłodszy uczestnik rajdu, który przejechał trasę o własnych siłach - 5 lat © kosma100
Pałac w Młoszowej © kosma100
Niebieskie niebo na elektrownią Siersza © kosma100
Zleje nas czy nie zleje? Oto jest pytanie © kosma100
Niewyraźny Tomek © kosma100
Wzorcowa ścieżka rowerowa © kosma100
Wzorcowa ścieżka rowerowa część II © kosma100
Fajny wyjazd.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Pogoda nie rozpieszcza, od rana pada. Siąpiło z resztą przez całą noc.
Zapisani, numery odebrane, koszulki, smycze i opaski również.
O 11:00 ruszamy. Po błotnym kawałku, gdzie jadąc w takiej grupie trzeba hamować przez cały czas tracę klocki i przy zjeździe z asfaltu, gdzie trzeba skręcić 90 stopni w prawo zaciskam klamki i... ECHO! NIE MAM HAMULCÓW!!! O mały włos wjeżdżam w strażaka kierującego ruchem, pomaga hamowanie butami o asfalt. Cały rajd albo siąpi albo pochmurnie. Momentami wychodzi słoneczko.
Z Młoszowej już we dwójkę jedziemy z Tomkiem do domku.
5 km od domku następuje oberwanie chmury i w strasznej ulewie docieramy do domku.
Przed wyjazdem pogoda nie rozpieszcza © kosma100
Przed wyjazdem © kosma100
Zakończenie rajdu © kosma100
Najmłodszy uczestnik rajdu, który przejechał trasę o własnych siłach - 5 lat © kosma100
Pałac w Młoszowej © kosma100
Niebieskie niebo na elektrownią Siersza © kosma100
Zleje nas czy nie zleje? Oto jest pytanie © kosma100
Niewyraźny Tomek © kosma100
Wzorcowa ścieżka rowerowa © kosma100
Wzorcowa ścieżka rowerowa część II © kosma100
Fajny wyjazd.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 82.53km
- Czas 04:53
- VAVG 16.90km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Krakowa
Ruszamy z Tomkiem na spotkanie z Limitem, by w towarzystwie pojechać do Krakowa (jutro rekreacyjny rajd Kraków - Trzebinia).
Najpierw na pocztę i do Paczkomatu wysłać przesyłki z Rowerowej Norki, później do Sosnowca zgarnąć Limita. W trójkę jedziemy do Mysłowic, gdzie spotykamy się z Cyklozą i już w grupie 11 osób jedziemy do Krakowa. Pogoda nie rozpieszcza - końcówka w deszczu.
Do fortu docieramy wpychając rowery pod górę, po błocie, bo nie chce nam się wracać do drogi.
Nocleg w super miejscówce - Forcie 39
Miejsce parkingowe © kosma100
Motocykle © kosma100
Ekipa odpoczywa © kosma100
Limit na miejscu odpoczynku © kosma100
Pokój w schronie © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Najpierw na pocztę i do Paczkomatu wysłać przesyłki z Rowerowej Norki, później do Sosnowca zgarnąć Limita. W trójkę jedziemy do Mysłowic, gdzie spotykamy się z Cyklozą i już w grupie 11 osób jedziemy do Krakowa. Pogoda nie rozpieszcza - końcówka w deszczu.
Do fortu docieramy wpychając rowery pod górę, po błocie, bo nie chce nam się wracać do drogi.
Nocleg w super miejscówce - Forcie 39
Miejsce parkingowe © kosma100
Motocykle © kosma100
Ekipa odpoczywa © kosma100
Limit na miejscu odpoczynku © kosma100
Pokój w schronie © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 105.85km
- Czas 06:00
- VAVG 17.64km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Szału nie ma, d... nie urywa
Do Tatusia na śniadanie z Tomkiem. Później powrót do domku.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 4.40km
- Czas 00:20
- VAVG 13.20km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Inspekcja ścieżki rowerowej w Sosnowcu
Rankiem wraz z Tomkiem na śniadanko do Tatusia.
Później na obiad do Rodziców Tomka.
Po drodze inspekcja poprawionych przejazdów na ścieżce rowerowej w Sosnowcu. W końcu, po latach doczekaliśmy się obniżenia krawężników - brawo! Jeszcze tylko trzeba oznakować przejazdy i będzie git!
Obniżone krawężniki © kosma100
Mieliśmy później wydłużyć przejazd ale wyszło jak wyszło.
Za to wieczorkiem nieplanowany spacer 2 x 2,25 km :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Później na obiad do Rodziców Tomka.
Po drodze inspekcja poprawionych przejazdów na ścieżce rowerowej w Sosnowcu. W końcu, po latach doczekaliśmy się obniżenia krawężników - brawo! Jeszcze tylko trzeba oznakować przejazdy i będzie git!
Obniżone krawężniki © kosma100
Mieliśmy później wydłużyć przejazd ale wyszło jak wyszło.
Za to wieczorkiem nieplanowany spacer 2 x 2,25 km :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 36.45km
- Czas 01:55
- VAVG 19.02km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
P... jak w kieleckim (i to nie majonezie :p)
Dzisiaj z Tomkiem mamy w planach traskę w kierunku Siewierza a później odbicie na zachód i objazd lasów.
Jakoś czas nam ucieka, a my nie możemy się zebrać. Z resztą gdzieś z tyłu głowy mamy obiecaną wizytę noibasty :-)
Wybija godzina W i pojawia się noibasta, kawka, rozmowy i tak czas leci.
Słyszymy od naszego Gościa, że mocno wieje, co z resztą widać, słychać i czuć.
Przy okazji rozmów pojawia się nam nowy cel naszej dzisiejszej wycieczki - baza rakietowa :-)
Ruszamy w trójkę by sunąć z wiatrem jak błyskawice :-)
Przy Pogorii III rozstajemy się i mamy wielki dylemat "co dalej?" Ruszamy w kierunku Siewierza lecz po paru kilometrach mamy dość - prędkość jazdy to 8-12 km/h, a wysiłku wkładam w to tyle, że za chwilę padnę - jedziemy pod wiatr.
Postanawiamy skrócić trasę i wracać do domku.
Jedziemy do Ząbkowic, gdzie odwiedzamy ruiny Kina Uciecha.
Niestety karta z aparatu zostala w moim Commodore, wiec kilka fotek z komórki.
Ciemno wszędzie co to będzie? © kosma100
Kino Uciecha © kosma100
Wata szklana © kosma100
Wracamy do domku, gdzie później odwiedza nas kolejny Bikestatsowicz :-)
Fajny dzień - dzięki za miłe odwiedziny, szkoda tylko, że tak mało kilometrów zrobiliśmy ale... nic na siłę :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :) (jak jeszcze jacyś są :-))
Jakoś czas nam ucieka, a my nie możemy się zebrać. Z resztą gdzieś z tyłu głowy mamy obiecaną wizytę noibasty :-)
Wybija godzina W i pojawia się noibasta, kawka, rozmowy i tak czas leci.
Słyszymy od naszego Gościa, że mocno wieje, co z resztą widać, słychać i czuć.
Przy okazji rozmów pojawia się nam nowy cel naszej dzisiejszej wycieczki - baza rakietowa :-)
Ruszamy w trójkę by sunąć z wiatrem jak błyskawice :-)
Przy Pogorii III rozstajemy się i mamy wielki dylemat "co dalej?" Ruszamy w kierunku Siewierza lecz po paru kilometrach mamy dość - prędkość jazdy to 8-12 km/h, a wysiłku wkładam w to tyle, że za chwilę padnę - jedziemy pod wiatr.
Postanawiamy skrócić trasę i wracać do domku.
Jedziemy do Ząbkowic, gdzie odwiedzamy ruiny Kina Uciecha.
Niestety karta z aparatu zostala w moim Commodore, wiec kilka fotek z komórki.
Ciemno wszędzie co to będzie? © kosma100
Kino Uciecha © kosma100
Wata szklana © kosma100
Wracamy do domku, gdzie później odwiedza nas kolejny Bikestatsowicz :-)
Fajny dzień - dzięki za miłe odwiedziny, szkoda tylko, że tak mało kilometrów zrobiliśmy ale... nic na siłę :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :) (jak jeszcze jacyś są :-))
- DST 24.11km
- Czas 01:45
- VAVG 13.78km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze