Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2007
Dystans całkowity: | 651.30 km (w terenie 75.50 km; 11.59%) |
Czas w ruchu: | 37:59 |
Średnia prędkość: | 17.15 km/h |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 46.52 km i 2h 42m |
Więcej statystyk |
Środa, 28 lutego 2007
Ząbkowice Śląskie - dworzec
Ząbkowice Śląskie - dworzec PKP, Jaworzyna Śląska (po mieście), Szklarska Poręba - Świeradów Zdrój
To już jest przesada :( Jak siedzę w pociągu to jest piękne słońce, jak wysiadam pada deszcz ;(
Z Ząbkowic Śląskich do Jaworzyny Śląskiej jechałam pięknym, nowym pociągiem z miejscem na rowery ;)
![](http://img231.imageshack.us/img231/1372/19pociagfl2.jpg)
![](http://img231.imageshack.us/img231/4198/22ladnypociagps0.jpg)
W Jaworzynie trochę pojeździłam po mieście
![](http://img236.imageshack.us/img236/9969/20jaworzynamd7.jpg)
![](http://img236.imageshack.us/img236/3725/21jaworzynanb7.jpg)
I zrobiłam swój autoportret (special dla tych co chcieli ;)) - trochę źle wykadrowany ups ;)))
![](http://img63.imageshack.us/img63/4155/23autoportretfm8.jpg)
W drodze ze Szklarskiej Poręby już nie pada ale i tak jestem cała mokra - nie mam błotników a na drodze kałuże a miejscami błoto pośniegowe... Klocki hamulcowe zdarte :( W Szklarskiej Porębie wysiadam z pociągu, na peronie śnieg. Wysiadający ludzie z pociągu mają narty lub snowboardy ;) "Troszkę" dziwnie się na mnie patrzą ;)))))))))))))))
Zakręt śmierci
![](http://img231.imageshack.us/img231/4255/24zakretsmiercina5.jpg)
![](http://img63.imageshack.us/img63/5927/26zakretsmiercivz2.jpg)
Pozdrawiam
To już jest przesada :( Jak siedzę w pociągu to jest piękne słońce, jak wysiadam pada deszcz ;(
Z Ząbkowic Śląskich do Jaworzyny Śląskiej jechałam pięknym, nowym pociągiem z miejscem na rowery ;)
![](http://img231.imageshack.us/img231/1372/19pociagfl2.jpg)
![](http://img231.imageshack.us/img231/4198/22ladnypociagps0.jpg)
W Jaworzynie trochę pojeździłam po mieście
![](http://img236.imageshack.us/img236/9969/20jaworzynamd7.jpg)
![](http://img236.imageshack.us/img236/3725/21jaworzynanb7.jpg)
I zrobiłam swój autoportret (special dla tych co chcieli ;)) - trochę źle wykadrowany ups ;)))
![](http://img63.imageshack.us/img63/4155/23autoportretfm8.jpg)
W drodze ze Szklarskiej Poręby już nie pada ale i tak jestem cała mokra - nie mam błotników a na drodze kałuże a miejscami błoto pośniegowe... Klocki hamulcowe zdarte :( W Szklarskiej Porębie wysiadam z pociągu, na peronie śnieg. Wysiadający ludzie z pociągu mają narty lub snowboardy ;) "Troszkę" dziwnie się na mnie patrzą ;)))))))))))))))
Zakręt śmierci
![](http://img231.imageshack.us/img231/4255/24zakretsmiercina5.jpg)
![](http://img63.imageshack.us/img63/5927/26zakretsmiercivz2.jpg)
Pozdrawiam
- DST 25.00km
- Czas 01:50
- VAVG 13.64km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 lutego 2007
Prudnik -Rudziczka - Niwnica
Prudnik -Rudziczka - Niwnica - Nysa - Otmuchów - Ścibórz - Paczków - Kamieniec Ząbkowicki - Ząbkowice Śląskie
Z ciepłego łóżeczka wyruszyłam w trasę. Leżąc rano w łóżku podziwiałam piękne słońce za oknem i piękną pogodę. Warunki atmosferyczne jednak sprzysięgły się przeciwko mnie. Gdy opuściłam obiekt zakwaterowania zaczęło padać. :( Założyłam kurtkę przeciwdeszczową, która po 5 minutach i tak przemaka i w drogę ;)
![](http://img62.imageshack.us/img62/9449/01prudnikvo3.jpg)
Po 10 kilometrach byłam cała mokra od deszczu i tego wszystkiego co jest na drogach, spływa po nich razem z deszczem i z tego co jest na kołach TIRowców :(
Na 16 kilometrze, miedzy Rudziczką a Wierzbięcicami złapał mnie grad, oczywiście w szczerym polu, nie miałam nawet gdzie się schować :( Grad nie miał dla mnie litości - bił z całych sił, ja jechałam dalej. Bezpłatny masaż twarzy, szkoda tylko, że taki bolesny.
Gdy dojechałam do Wierzbięcic grad przestał padać bo już miałam gdzie się schować... Siadłam na przystanku i gdyby nie to, że jestem dzielną dziewczynką - rozpłakałabym się. Przede mną 60 kilometrów a ja przemoczona, zmarznięta i bez ochoty na "ujeżdżanie rowerka" :( Ale tak niestety bywa - raz jest wszechogarniająca radość a drugim razem pozostaje "skazanie na siebie". Tak było w tym przypadku - zostałam skazana na dalsze pedałowanie na moim rowerku a rowerek został skazany na mnie ;)
Dojechałam do Nysy i zaczęłam szukać jakiegokolwiek miejsca gdzie mogłabym się napić czegoś ciepłego, zjeść coś, posiedzieć w ciepełku i zebrać siły przed dalszą trasą.
Niestety nie wszyscy ludzie rozumieją problemy bikera. Zeszło mi jakieś pół godziny zanim znalazłam knajpkę do której pozwolono mi wprowadzić mojego towarzysza niedoli ;)
Nysa
![](http://img211.imageshack.us/img211/9770/02nysato9.jpg)
![](http://img69.imageshack.us/img69/7058/03nysawq9.jpg)
Ścibórz
![](http://img69.imageshack.us/img69/6899/04sciborzul8.jpg)
Widok na kościół w miesjscowości Byczeń
![](http://img69.imageshack.us/img69/9562/05byczendq6.jpg)
![](http://img410.imageshack.us/img410/4538/06byczenzb2.jpg)
Prawie cały dzień w deszczu...
Plac zabaw odpoczywa ;)))) tzn. się leni ;)
![](http://img58.imageshack.us/img58/1047/08byczenoo7.jpg)
W Byczeniu na przystanku odpoczywałam znalazłam jeden grosz ;)
![](http://img58.imageshack.us/img58/3217/07byczenlm0.jpg)
Gdy spakowałam go do plecaka wyszło słońce - i jak tu nie wierzyć w przesądy, hehehehe.
![](http://img59.imageshack.us/img59/2290/11groszwbyczeniulm4.jpg)
![](http://img69.imageshack.us/img69/4282/09byczenpo0.jpg)
Nareszcie słońce - szkoda tylko, że jestem przemoczona od stóp do głowy ;)
O i nawet mieli takądziurę w ziemi przez którą widać było niebo ;)
![](http://img69.imageshack.us/img69/536/10byczenum4.jpg)
Zaczęłam w końcu robić zdjęcia ;)
![](http://img65.imageshack.us/img65/9561/13pogodawy4.jpg)
Kotłownia poza miejscem zamieszkania ;)
![](http://img235.imageshack.us/img235/4306/12kominps9.jpg)
Kamieniec Ząbkowicki
![](http://img69.imageshack.us/img69/4056/14kamienieczx9.jpg)
![](http://img59.imageshack.us/img59/7137/15kamieniecac7.jpg)
Jestem zboczona - uwielbiam takie mosty - kiedyś na Słowacji napstrykałam chyba z 30 zdjęć takiego mostu ;))) Tym razem się opanuję i umieszczę tylko jedno ;)
![](http://img233.imageshack.us/img233/2866/16mostfs8.jpg)
Dojechałam do Ząbkowic Śląskich.
Ząbkowice Śląskie
![](http://img233.imageshack.us/img233/8618/17zabkowicems8.jpg)
![](http://img69.imageshack.us/img69/1787/18zabkowicege1.jpg)
Gościli mnie zachwycająco mili ludzie - Pani Maria i Pan Janusz - serdeczne podziękowania za gościnę - "Dla takich chwil warto żyć" ;))))))) Po wieczornej pogawędce ciepłe łóżko ;)
Muzyka w uszach, głowie, na ustach (bez mp3): "Bułgarskie centum chujozy to tu"
Pozdrawiam
Z ciepłego łóżeczka wyruszyłam w trasę. Leżąc rano w łóżku podziwiałam piękne słońce za oknem i piękną pogodę. Warunki atmosferyczne jednak sprzysięgły się przeciwko mnie. Gdy opuściłam obiekt zakwaterowania zaczęło padać. :( Założyłam kurtkę przeciwdeszczową, która po 5 minutach i tak przemaka i w drogę ;)
![](http://img62.imageshack.us/img62/9449/01prudnikvo3.jpg)
Po 10 kilometrach byłam cała mokra od deszczu i tego wszystkiego co jest na drogach, spływa po nich razem z deszczem i z tego co jest na kołach TIRowców :(
Na 16 kilometrze, miedzy Rudziczką a Wierzbięcicami złapał mnie grad, oczywiście w szczerym polu, nie miałam nawet gdzie się schować :( Grad nie miał dla mnie litości - bił z całych sił, ja jechałam dalej. Bezpłatny masaż twarzy, szkoda tylko, że taki bolesny.
Gdy dojechałam do Wierzbięcic grad przestał padać bo już miałam gdzie się schować... Siadłam na przystanku i gdyby nie to, że jestem dzielną dziewczynką - rozpłakałabym się. Przede mną 60 kilometrów a ja przemoczona, zmarznięta i bez ochoty na "ujeżdżanie rowerka" :( Ale tak niestety bywa - raz jest wszechogarniająca radość a drugim razem pozostaje "skazanie na siebie". Tak było w tym przypadku - zostałam skazana na dalsze pedałowanie na moim rowerku a rowerek został skazany na mnie ;)
Dojechałam do Nysy i zaczęłam szukać jakiegokolwiek miejsca gdzie mogłabym się napić czegoś ciepłego, zjeść coś, posiedzieć w ciepełku i zebrać siły przed dalszą trasą.
Niestety nie wszyscy ludzie rozumieją problemy bikera. Zeszło mi jakieś pół godziny zanim znalazłam knajpkę do której pozwolono mi wprowadzić mojego towarzysza niedoli ;)
Nysa
![](http://img211.imageshack.us/img211/9770/02nysato9.jpg)
![](http://img69.imageshack.us/img69/7058/03nysawq9.jpg)
Ścibórz
![](http://img69.imageshack.us/img69/6899/04sciborzul8.jpg)
Widok na kościół w miesjscowości Byczeń
![](http://img69.imageshack.us/img69/9562/05byczendq6.jpg)
![](http://img410.imageshack.us/img410/4538/06byczenzb2.jpg)
Prawie cały dzień w deszczu...
Plac zabaw odpoczywa ;)))) tzn. się leni ;)
![](http://img58.imageshack.us/img58/1047/08byczenoo7.jpg)
W Byczeniu na przystanku odpoczywałam znalazłam jeden grosz ;)
![](http://img58.imageshack.us/img58/3217/07byczenlm0.jpg)
Gdy spakowałam go do plecaka wyszło słońce - i jak tu nie wierzyć w przesądy, hehehehe.
![](http://img59.imageshack.us/img59/2290/11groszwbyczeniulm4.jpg)
![](http://img69.imageshack.us/img69/4282/09byczenpo0.jpg)
Nareszcie słońce - szkoda tylko, że jestem przemoczona od stóp do głowy ;)
O i nawet mieli takądziurę w ziemi przez którą widać było niebo ;)
![](http://img69.imageshack.us/img69/536/10byczenum4.jpg)
Zaczęłam w końcu robić zdjęcia ;)
![](http://img65.imageshack.us/img65/9561/13pogodawy4.jpg)
Kotłownia poza miejscem zamieszkania ;)
![](http://img235.imageshack.us/img235/4306/12kominps9.jpg)
Kamieniec Ząbkowicki
![](http://img69.imageshack.us/img69/4056/14kamienieczx9.jpg)
![](http://img59.imageshack.us/img59/7137/15kamieniecac7.jpg)
Jestem zboczona - uwielbiam takie mosty - kiedyś na Słowacji napstrykałam chyba z 30 zdjęć takiego mostu ;))) Tym razem się opanuję i umieszczę tylko jedno ;)
![](http://img233.imageshack.us/img233/2866/16mostfs8.jpg)
Dojechałam do Ząbkowic Śląskich.
Ząbkowice Śląskie
![](http://img233.imageshack.us/img233/8618/17zabkowicems8.jpg)
![](http://img69.imageshack.us/img69/1787/18zabkowicege1.jpg)
Gościli mnie zachwycająco mili ludzie - Pani Maria i Pan Janusz - serdeczne podziękowania za gościnę - "Dla takich chwil warto żyć" ;))))))) Po wieczornej pogawędce ciepłe łóżko ;)
Muzyka w uszach, głowie, na ustach (bez mp3): "Bułgarskie centum chujozy to tu"
Pozdrawiam
- DST 81.70km
- Czas 05:32
- VAVG 14.77km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 lutego 2007
Kategoria Ponad 100 km ;)
Dąbrowa Górnicza Będzin -
Dąbrowa Górnicza Będzin - Czeladź - Bytom - Wieszowa - Pyskowice - Niewiesie - Chechło - Kędzierzyn Koźle - Większyca - Głogówek - Laskowice - Lubrza - Prudnik
Przyznaję się wszystkim: sobie, znajomym, rodzinie i całej reszcie ludzkości, że pomysł, że wyjadę o godzinie 0:00 był najgłupszym pomysłem w całym moim worku idiotycznych i kretyńskich pomysłów.
Wyjechałam, tak jak wspomniałam o godzinie 0:00 w nocy z niedzieli na poniedziałek. Na początku było bosko - ciepło, mały ruch i oświetlone tereny zagłębiowskich i śląskich miast, po prostu SUPER.
Problem nr 1 zaczął się w drodze z Czeladzi do Bytomia, mianowicie ciemny, nieoświetlony ani jedną latarnią teren. Ale minął jakoś szybko, nie zdążyłam nawet się zestresować.
Problem nr 2 już "nieco" gorszy to teren lasu między Bytomiem a Wieszową.
Problem nr 3 Pyskowice - Byczyna - ciemno i strasznie.
Problem nr 4 Bycina - Niewiesie - strasznie i ciemno.
Więc jak zobaczyłam problem nr 5 - teren zalesiony, nieoświetlony między miejscowością Niewiesie a Chechło powiedziałam sobie "dość!", zawróciłam i półtorej godziny spędziłam na przystanku autobusowym czekając na lepszą porę do samotnej ekapady rowerowej.
O 5:00 ruszyłam w dalszą drogę, potwornie zziębnięta. Zaczęło dżdżyć, od 6:00 zaczęło już nieźle padać - deszcz, momentami deszcz ze śniegiem ;(
Pogoda zupełnie niefociasta, a i ochota na focenie zerowa - dlatego no pictures w tym dniu.
W Kędzierzynie - Koźlu byłam w szoku - przejeżdżając przez miasto około 6:00 - 7:00 spotkałam około 40 rowerzystów - cóż za rowerowe miasto ;)))
I tak jechałam w deszczu, przemarznięta i zmoknięta do ostatniego milimetra mojego ciała...
Dlatego też, gdy zobaczyłam afisz:"Pizza, napoje zimne i gorące, tanie noclegi" długo się nie zastanawiałam, a właściwie w ogóle się nie zastanawiałam ;)
I tym oto sposobem pierwszy dzień mojej wycieczki rowerowej zakoczyłam na 130 kilometrze w miejscowości Prudnik około godziny 11:00.
Zadowolona, pojedzona wskoczyłam do SUCHEGO i wkrótce CIEPŁEGO łóżka.
No, ale tak jak wcześniej wspomniałam plany są po to by je realizować albo zmieniać, w tym przypadku zmieniłam mój ambitny plan dotarcia do Ząbkowic Śląskich w jeden dzień ;)
Ale i tak jestem zadowolona - pierwsza setka w tym roku ;)))
Muzyka w uszach, głowie, na ustach (bez mp3): "Bułgarskie centum chujozy to tu"
Pozdrawiam
Przyznaję się wszystkim: sobie, znajomym, rodzinie i całej reszcie ludzkości, że pomysł, że wyjadę o godzinie 0:00 był najgłupszym pomysłem w całym moim worku idiotycznych i kretyńskich pomysłów.
Wyjechałam, tak jak wspomniałam o godzinie 0:00 w nocy z niedzieli na poniedziałek. Na początku było bosko - ciepło, mały ruch i oświetlone tereny zagłębiowskich i śląskich miast, po prostu SUPER.
Problem nr 1 zaczął się w drodze z Czeladzi do Bytomia, mianowicie ciemny, nieoświetlony ani jedną latarnią teren. Ale minął jakoś szybko, nie zdążyłam nawet się zestresować.
Problem nr 2 już "nieco" gorszy to teren lasu między Bytomiem a Wieszową.
Problem nr 3 Pyskowice - Byczyna - ciemno i strasznie.
Problem nr 4 Bycina - Niewiesie - strasznie i ciemno.
Więc jak zobaczyłam problem nr 5 - teren zalesiony, nieoświetlony między miejscowością Niewiesie a Chechło powiedziałam sobie "dość!", zawróciłam i półtorej godziny spędziłam na przystanku autobusowym czekając na lepszą porę do samotnej ekapady rowerowej.
O 5:00 ruszyłam w dalszą drogę, potwornie zziębnięta. Zaczęło dżdżyć, od 6:00 zaczęło już nieźle padać - deszcz, momentami deszcz ze śniegiem ;(
Pogoda zupełnie niefociasta, a i ochota na focenie zerowa - dlatego no pictures w tym dniu.
W Kędzierzynie - Koźlu byłam w szoku - przejeżdżając przez miasto około 6:00 - 7:00 spotkałam około 40 rowerzystów - cóż za rowerowe miasto ;)))
I tak jechałam w deszczu, przemarznięta i zmoknięta do ostatniego milimetra mojego ciała...
Dlatego też, gdy zobaczyłam afisz:"Pizza, napoje zimne i gorące, tanie noclegi" długo się nie zastanawiałam, a właściwie w ogóle się nie zastanawiałam ;)
I tym oto sposobem pierwszy dzień mojej wycieczki rowerowej zakoczyłam na 130 kilometrze w miejscowości Prudnik około godziny 11:00.
Zadowolona, pojedzona wskoczyłam do SUCHEGO i wkrótce CIEPŁEGO łóżka.
No, ale tak jak wcześniej wspomniałam plany są po to by je realizować albo zmieniać, w tym przypadku zmieniłam mój ambitny plan dotarcia do Ząbkowic Śląskich w jeden dzień ;)
Ale i tak jestem zadowolona - pierwsza setka w tym roku ;)))
Muzyka w uszach, głowie, na ustach (bez mp3): "Bułgarskie centum chujozy to tu"
Pozdrawiam
- DST 130.40km
- Czas 07:50
- VAVG 16.65km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 lutego 2007
Mydlice - Dąbrowa (serwis)
Mydlice - Dąbrowa (serwis) - Manhatan (braciszek) - Huta Katowice - Tworzeń - Łosień (tatuś) - Ząbkowice - Antoniów - Pogoria III - Centrum - Mydlice
Dzisiaj zrobiłam objazd po rodzince ;)
Do brata po lampkę tylną (cały czas się łudzę nadzieją, że jednak podczas urlopu dojadę do Świeradowa ;))
Później do tatusia po uchwyt do lampki, mapy Polski, zamków Polski i Wrocławia ;)
Pogoda nawet nienajgorsza oprócz mroziku ;) Palce u nóg znowu mi zamarzły ;(
Mało kilometrów, bo śpieszno mi było do domku - dzisiejszy wieczór sponsoruje browar żywiecki ;)
Optymistyczny akcent - jadę w Ząbkowicach nawet szybko bo dobrze mi się tam jechało (około 35 km/h) a chodnikiem idzie dwóch chłopaszków w wieku około 7-9 lat. Jeden do drugiego mówi:"Patrz jak starsza babka zasuwa na rowerze" Rączki mi opadły i rogi ;)))
Pomnik żołnierzy w Łośniu
![](http://img168.imageshack.us/img168/8666/pom1ie6.jpg)
Jakieś 22 lata temu postawiono pomnik "Radzieckich żołnierzy" Otwarcie huczne nawet telewizja była i ja w niej ;D Dzieci śpiewały "Buwsjegda budjet sońce" i było cool ;) Po jakimś czasie panowie ze szlifierkami zeszliwowali pięcioramienne gwiazdki na hełmach i od tej pory jest "Pomnik Żołnierzy"
![](http://img87.imageshack.us/img87/4412/pom2ev2.jpg)
![](http://img169.imageshack.us/img169/6923/tablicalm9.jpg)
Pomnik w centrum. Kiedyś młodzież dąbrowska pomalowała pomnik na kolorowo - domalowała kolorowe kalosze, kwiaty, itp. Pod pomnikiem umieściła kolorowy napis "JIMIEMU HENDRIXOWI" Od tej pory pomnik jest nazywany "Hendrixem". Niestety źli ludzie go wyczyścili i pomalowali :(
![](http://img401.imageshack.us/img401/6046/hendrixqp5.jpg)
Pozdrawiam
Dzisiaj zrobiłam objazd po rodzince ;)
Do brata po lampkę tylną (cały czas się łudzę nadzieją, że jednak podczas urlopu dojadę do Świeradowa ;))
Później do tatusia po uchwyt do lampki, mapy Polski, zamków Polski i Wrocławia ;)
Pogoda nawet nienajgorsza oprócz mroziku ;) Palce u nóg znowu mi zamarzły ;(
Mało kilometrów, bo śpieszno mi było do domku - dzisiejszy wieczór sponsoruje browar żywiecki ;)
Optymistyczny akcent - jadę w Ząbkowicach nawet szybko bo dobrze mi się tam jechało (około 35 km/h) a chodnikiem idzie dwóch chłopaszków w wieku około 7-9 lat. Jeden do drugiego mówi:"Patrz jak starsza babka zasuwa na rowerze" Rączki mi opadły i rogi ;)))
Pomnik żołnierzy w Łośniu
![](http://img168.imageshack.us/img168/8666/pom1ie6.jpg)
Jakieś 22 lata temu postawiono pomnik "Radzieckich żołnierzy" Otwarcie huczne nawet telewizja była i ja w niej ;D Dzieci śpiewały "Buwsjegda budjet sońce" i było cool ;) Po jakimś czasie panowie ze szlifierkami zeszliwowali pięcioramienne gwiazdki na hełmach i od tej pory jest "Pomnik Żołnierzy"
![](http://img87.imageshack.us/img87/4412/pom2ev2.jpg)
![](http://img169.imageshack.us/img169/6923/tablicalm9.jpg)
Pomnik w centrum. Kiedyś młodzież dąbrowska pomalowała pomnik na kolorowo - domalowała kolorowe kalosze, kwiaty, itp. Pod pomnikiem umieściła kolorowy napis "JIMIEMU HENDRIXOWI" Od tej pory pomnik jest nazywany "Hendrixem". Niestety źli ludzie go wyczyścili i pomalowali :(
![](http://img401.imageshack.us/img401/6046/hendrixqp5.jpg)
Pozdrawiam
- DST 39.30km
- Teren 4.00km
- Czas 02:14
- VAVG 17.60km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 19 lutego 2007
Szaro, buro, mżawka i ZIMNY
Szaro, buro, mżawka i ZIMNY wiatr, który przewiewa aż do kości :(
Miałam plany dalekosiężne - chciałam strzelić pierwszą setkę w tym roku...
Planu nie wprowadziłam w życie dlatego, że na rower wyruszyłam dopiero przed godziną 13:00.
I oczywiście dzięki mojej wrodzonej nielogicznej logice myślenia przemarzłam do kości ;(
Zamiast w taka pogodę wybrać szlaki w lesie, by drzewa chroniły mnie przed wiatrem, ja wybrałam eskapadę po okolicznych akwenach wodnych - wiadomo od wody ciągnie bardziej i wiatr jest zimniejszy :(
Ale i tak było super ;)
Trasa:
Dąbrowa Górnicza Mydlice - Centrum - Pogoria III - Pogoria IV - Wojkowice Kościelne - Tuliszów - zbiornik Przeczycko-Siewierski - Wojkowice Kościelne - Pogoria IV - Pogoria III - Psary (las) - Łagisza - Las Grodziecki - Grodziec - Wzgórze Św. Doroty (Dorotka ;)) - Las Grodziecki - Łagisza - Psary (las) - Pogoria III - centrum - Mydlice
Pogodna paskudna jeżeli chodzi o zdjęcia... mimo to napstrykałam 54 zdjęcia.
Parę umieszczę za chwilę - jak aparat dostosuje się do temperatury pokojowej.
Ogólnie mimo zimna i paskudnej widoczności - PRZEJAŻDŻKA SUPER!!!
Asfalty mało uczęszczane przez samochody i teren - szutrówki i dróżki w lesie z małym błotkiem i kałużami - to jest to co tygryski i kosma lubią najbardziej ;)))
Jutro - niestety zero bike''''a :( - myję rowerek i odgruzowywuję mieszkanie ;) i do pracy na 14tą :(
Pozdrawiam
i zdjęcia
taka ładna liczba ;)
![](http://img441.imageshack.us/img441/7408/licznikky6.jpg)
pogoria III
![](http://img442.imageshack.us/img442/5953/pogoria3tz2.jpg)
pogoria IV
![](http://img442.imageshack.us/img442/4601/pogoria401jt0.jpg)
pogoria IV plan
![](http://img252.imageshack.us/img252/7099/pogoria402ht3.jpg)
Plan zbiorników wodnych w okolicy ;)
![](http://img442.imageshack.us/img442/2233/zbiornikixl0.jpg)
![](http://img87.imageshack.us/img87/6403/pogoria403fz0.jpg)
![](http://img87.imageshack.us/img87/6765/pogoria404hu6.jpg)
Pogoria IV i jeszcze czynna kopalnia piasku Kuźnica Warężyńska (kiedyś tam będzie ścieżka rowerowa ;))
![](http://img440.imageshack.us/img440/6466/pogoria405aw3.jpg)
śluza na Pogorii IV
![](http://img441.imageshack.us/img441/8745/pogoria407ot7.jpg)
Wojkowice Kościelne - kościół ;)
![](http://img250.imageshack.us/img250/1826/wojkowiceov4.jpg)
Zbiornik Przeczyce
![](http://img444.imageshack.us/img444/7049/przeczyceic1.jpg)
Tama na zbiorniku przeczyce
![](http://img232.imageshack.us/img232/7778/tamaue3.jpg)
Tory i cool''towy mostek w drodze na Dorotkę ;)
![](http://img442.imageshack.us/img442/685/torykl7.jpg)
w drodze na Dorotkę ;)
![](http://img405.imageshack.us/img405/8099/dorotkavh2.jpg)
Kościół na Dorotce
![](http://img441.imageshack.us/img441/7242/dorotkakosciolge5.jpg)
![](http://img444.imageshack.us/img444/4276/dorotkakosciolax2.jpg)
Ten Pan na mnie trąbił a raczej puszczał parę dźwiękową ;)
Miałam plany dalekosiężne - chciałam strzelić pierwszą setkę w tym roku...
Planu nie wprowadziłam w życie dlatego, że na rower wyruszyłam dopiero przed godziną 13:00.
I oczywiście dzięki mojej wrodzonej nielogicznej logice myślenia przemarzłam do kości ;(
Zamiast w taka pogodę wybrać szlaki w lesie, by drzewa chroniły mnie przed wiatrem, ja wybrałam eskapadę po okolicznych akwenach wodnych - wiadomo od wody ciągnie bardziej i wiatr jest zimniejszy :(
Ale i tak było super ;)
Trasa:
Dąbrowa Górnicza Mydlice - Centrum - Pogoria III - Pogoria IV - Wojkowice Kościelne - Tuliszów - zbiornik Przeczycko-Siewierski - Wojkowice Kościelne - Pogoria IV - Pogoria III - Psary (las) - Łagisza - Las Grodziecki - Grodziec - Wzgórze Św. Doroty (Dorotka ;)) - Las Grodziecki - Łagisza - Psary (las) - Pogoria III - centrum - Mydlice
Pogodna paskudna jeżeli chodzi o zdjęcia... mimo to napstrykałam 54 zdjęcia.
Parę umieszczę za chwilę - jak aparat dostosuje się do temperatury pokojowej.
Ogólnie mimo zimna i paskudnej widoczności - PRZEJAŻDŻKA SUPER!!!
Asfalty mało uczęszczane przez samochody i teren - szutrówki i dróżki w lesie z małym błotkiem i kałużami - to jest to co tygryski i kosma lubią najbardziej ;)))
Jutro - niestety zero bike''''a :( - myję rowerek i odgruzowywuję mieszkanie ;) i do pracy na 14tą :(
Pozdrawiam
i zdjęcia
taka ładna liczba ;)
![](http://img441.imageshack.us/img441/7408/licznikky6.jpg)
pogoria III
![](http://img442.imageshack.us/img442/5953/pogoria3tz2.jpg)
pogoria IV
![](http://img442.imageshack.us/img442/4601/pogoria401jt0.jpg)
pogoria IV plan
![](http://img252.imageshack.us/img252/7099/pogoria402ht3.jpg)
Plan zbiorników wodnych w okolicy ;)
![](http://img442.imageshack.us/img442/2233/zbiornikixl0.jpg)
![](http://img87.imageshack.us/img87/6403/pogoria403fz0.jpg)
![](http://img87.imageshack.us/img87/6765/pogoria404hu6.jpg)
Pogoria IV i jeszcze czynna kopalnia piasku Kuźnica Warężyńska (kiedyś tam będzie ścieżka rowerowa ;))
![](http://img440.imageshack.us/img440/6466/pogoria405aw3.jpg)
śluza na Pogorii IV
![](http://img441.imageshack.us/img441/8745/pogoria407ot7.jpg)
Wojkowice Kościelne - kościół ;)
![](http://img250.imageshack.us/img250/1826/wojkowiceov4.jpg)
Zbiornik Przeczyce
![](http://img444.imageshack.us/img444/7049/przeczyceic1.jpg)
Tama na zbiorniku przeczyce
![](http://img232.imageshack.us/img232/7778/tamaue3.jpg)
Tory i cool''towy mostek w drodze na Dorotkę ;)
![](http://img442.imageshack.us/img442/685/torykl7.jpg)
w drodze na Dorotkę ;)
![](http://img405.imageshack.us/img405/8099/dorotkavh2.jpg)
Kościół na Dorotce
![](http://img441.imageshack.us/img441/7242/dorotkakosciolge5.jpg)
![](http://img444.imageshack.us/img444/4276/dorotkakosciolax2.jpg)
Ten Pan na mnie trąbił a raczej puszczał parę dźwiękową ;)
![](http://img442.imageshack.us/img442/4465/ciuchciacx8.jpg)
- DST 61.50km
- Teren 25.00km
- Czas 03:50
- VAVG 16.04km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 18 lutego 2007
Wielki Brat (Dąbrowa Górnicza
Wielki Brat (Dąbrowa Górnicza Gołonóg) - Real D.G. - Makro Sosnowiec - Sosnowiec Środula - centrum - stawiki - Katowice Szopiennice - Katowice praca
Jak zobaczyłam te oszronione samochody, trawniki i minus 4 na termometrze to westchnęłam ;)
Zaczęłam bardzo powoli (około 15 km/h) i to mnie uratowało - rozkręciłam się i przyjechałam 40 minut przed czasem ;)))
Jak ja nie cierpię asfaltów, a szczególnie ruchliwych asfaltów z kierowcami - baranami, dla których "bezpieczny odstęp" to 15 cm ;/
Dzisiaj po pracy jak nie zamarznę przekręcę do 10000 ;)))
Do pracy (19,10 km, 00:56, średnia 20,46 km/h)
Po pracy - Katowice - Sosnowiec (stawiki - środula - braci mieroszewskich) - Dąbrowa Górnicza - Merkury - targ - pod mostkiem - Pogoria - centrum - Mydlice
Wchodzę do domku, zadowolona, że dobiłam do 10000 km patrzę a tu 9999 km hihihihi tak utrafić mogę tylko ja ;)
P.S. Jutro w moim harmonogramie pracy W jak Włodzimierz - moja ulubiona literka w grafiku ;) więc mam nadzieję, że trochę pokręcę ;)
Pozdrawiam
Jak zobaczyłam te oszronione samochody, trawniki i minus 4 na termometrze to westchnęłam ;)
Zaczęłam bardzo powoli (około 15 km/h) i to mnie uratowało - rozkręciłam się i przyjechałam 40 minut przed czasem ;)))
Jak ja nie cierpię asfaltów, a szczególnie ruchliwych asfaltów z kierowcami - baranami, dla których "bezpieczny odstęp" to 15 cm ;/
Dzisiaj po pracy jak nie zamarznę przekręcę do 10000 ;)))
Do pracy (19,10 km, 00:56, średnia 20,46 km/h)
Po pracy - Katowice - Sosnowiec (stawiki - środula - braci mieroszewskich) - Dąbrowa Górnicza - Merkury - targ - pod mostkiem - Pogoria - centrum - Mydlice
Wchodzę do domku, zadowolona, że dobiłam do 10000 km patrzę a tu 9999 km hihihihi tak utrafić mogę tylko ja ;)
P.S. Jutro w moim harmonogramie pracy W jak Włodzimierz - moja ulubiona literka w grafiku ;) więc mam nadzieję, że trochę pokręcę ;)
Pozdrawiam
- DST 45.40km
- Czas 02:15
- VAVG 20.18km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 17 lutego 2007
Do pracy (18 km, czas
Do pracy (18 km, czas 0:55, średnia 19,64 km/h);)
Rano - zimno - mimo pięknie świecącego słońca kałuże na drodze były zamarznięte i moje nogi też ;))) Nie wiem ile było kresek na minus ale parę było ;)
Piękna słoneczna pogoda. Życzę wszystkim świetnego rowerowego weekendu ;)
Praca - brat ;)
Pozdrawiam
Rano - zimno - mimo pięknie świecącego słońca kałuże na drodze były zamarznięte i moje nogi też ;))) Nie wiem ile było kresek na minus ale parę było ;)
Piękna słoneczna pogoda. Życzę wszystkim świetnego rowerowego weekendu ;)
Praca - brat ;)
Pozdrawiam
- DST 37.40km
- Czas 01:55
- VAVG 19.51km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 14 lutego 2007
Dzisiaj cały dzień mnie nosiło
Dzisiaj cały dzień mnie nosiło - taka pogoda a ja muszę siedzieć w pracy ;(
Więc jak tylko weszłam do domu, nasmarowałam napęd i ....w drogę ;)
Mydlice - Centrum - Pogoria
Tam ptactwo ucztowało konsumując niezbyt zdrowe dla nich pożywienie ;)
![](http://img78.imageshack.us/img78/1816/01ptokiwc3.jpg)
![](http://img468.imageshack.us/img468/4007/02ptokisx6.jpg)
![](http://img384.imageshack.us/img384/2608/03ptokihp8.jpg)
![](http://img443.imageshack.us/img443/1953/04ptokixp4.jpg)
Trochę się spóźniłam na zachód słońca ;(
![](http://img442.imageshack.us/img442/7057/zachdxq5.jpg)
![](http://img71.imageshack.us/img71/6089/zachod2db6.jpg)
Pogoria ;)
![](http://img299.imageshack.us/img299/7302/pogoriauj2.jpg)
Piękna Pogoria z pięknymi kominami elektrowni Łagisza ;( i z pięknym dymem ;(
![](http://img212.imageshack.us/img212/4738/pogoriazkominamidf8.jpg)
Taka ładna pogoda, a ja spotkałam tylko 5 bikerów ;(
![](http://img236.imageshack.us/img236/306/pogoriazkomieo6.jpg)
![](http://img253.imageshack.us/img253/4514/pogoria3au3.jpg)
![](http://img265.imageshack.us/img265/9918/zachd3lh4.jpg)
Dwa okrążenia Pogorii i musiałam mykać do jaśniejszych okolic ;/
Wiec pojechałam na górkę gołonowską, następnie Morcinka - Centrum - Mydlice
Pierwszy raz od paru lat (około 4) podjeżdżałam pod Mydlice ulicą górniczą ;)
Pogoda super...szkoda tylko, że jutro muszę siedzieć w pracy ;/ i nawet nie mogę jechać rowerem :( Ale za dwa tygodnie urlop więc sobie odbije ;)
Życzę wszystkim i sobie takiej pogody jaka dzisiaj była u mnie ;)
Pozdrawiam
Więc jak tylko weszłam do domu, nasmarowałam napęd i ....w drogę ;)
Mydlice - Centrum - Pogoria
Tam ptactwo ucztowało konsumując niezbyt zdrowe dla nich pożywienie ;)
![](http://img78.imageshack.us/img78/1816/01ptokiwc3.jpg)
![](http://img468.imageshack.us/img468/4007/02ptokisx6.jpg)
![](http://img384.imageshack.us/img384/2608/03ptokihp8.jpg)
![](http://img443.imageshack.us/img443/1953/04ptokixp4.jpg)
Trochę się spóźniłam na zachód słońca ;(
![](http://img442.imageshack.us/img442/7057/zachdxq5.jpg)
![](http://img71.imageshack.us/img71/6089/zachod2db6.jpg)
Pogoria ;)
![](http://img299.imageshack.us/img299/7302/pogoriauj2.jpg)
Piękna Pogoria z pięknymi kominami elektrowni Łagisza ;( i z pięknym dymem ;(
![](http://img212.imageshack.us/img212/4738/pogoriazkominamidf8.jpg)
Taka ładna pogoda, a ja spotkałam tylko 5 bikerów ;(
![](http://img236.imageshack.us/img236/306/pogoriazkomieo6.jpg)
![](http://img253.imageshack.us/img253/4514/pogoria3au3.jpg)
![](http://img265.imageshack.us/img265/9918/zachd3lh4.jpg)
Dwa okrążenia Pogorii i musiałam mykać do jaśniejszych okolic ;/
Wiec pojechałam na górkę gołonowską, następnie Morcinka - Centrum - Mydlice
Pierwszy raz od paru lat (około 4) podjeżdżałam pod Mydlice ulicą górniczą ;)
Pogoda super...szkoda tylko, że jutro muszę siedzieć w pracy ;/ i nawet nie mogę jechać rowerem :( Ale za dwa tygodnie urlop więc sobie odbije ;)
Życzę wszystkim i sobie takiej pogody jaka dzisiaj była u mnie ;)
Pozdrawiam
- DST 27.00km
- Teren 16.00km
- Czas 01:25
- VAVG 19.06km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 9 lutego 2007
Droga powrotna z pracy,
Droga powrotna z pracy, czyli:
Katowice - Szopiennice - Dąbrówka - Sosnowiec stawiki - Sosnowiec centrum - Sosnowiec makro - skróty (błoto) - Dąbrowa Górnicza.
Jaka piękna pogoda!!! A ja niestety kończę romans z moim bikem na dzisiaj.
Obowiązki czekają (codzienność - izba wytrzeźwień dla upojonych nadzieją pedałowania), na rower wsiądę dopiero najwcześniej we wtorek.
Życzę zatem wszystkim BIKEstatsom wspaniałej pogody weekendowej, żadnych opadów deszczu (ponoć leje w Świeradowie Zdroju), śniegu (oby stopniał ten który napadał wczoraj we Wrocławiu, Chlewie i Warszawie) oraz jak najmniej kapci.
Pozdrawiam
Katowice - Szopiennice - Dąbrówka - Sosnowiec stawiki - Sosnowiec centrum - Sosnowiec makro - skróty (błoto) - Dąbrowa Górnicza.
Jaka piękna pogoda!!! A ja niestety kończę romans z moim bikem na dzisiaj.
Obowiązki czekają (codzienność - izba wytrzeźwień dla upojonych nadzieją pedałowania), na rower wsiądę dopiero najwcześniej we wtorek.
Życzę zatem wszystkim BIKEstatsom wspaniałej pogody weekendowej, żadnych opadów deszczu (ponoć leje w Świeradowie Zdroju), śniegu (oby stopniał ten który napadał wczoraj we Wrocławiu, Chlewie i Warszawie) oraz jak najmniej kapci.
Pozdrawiam
- DST 16.60km
- Czas 00:50
- VAVG 19.92km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 8 lutego 2007
Dzisiaj wyciągnęłam Kolegę na
Dzisiaj wyciągnęłam Kolegę na rower. Kolegę, który pokazał mi tą stronę ;) dzięki Niemu molestuje Was swoimi fotkami i opisami wycieczek oraz będę wiedzieć ile km przejechałam ;D i chwała Mu za to ;)
A więc Mydlice - błotko - Makro Sosnowiec - Strzemieszyce - Łosień - Tworzeń - Gołonóg - Augustynika - Centrum - sklep - Mydlice.
Huta ;)
![](http://img169.imageshack.us/img169/9996/resizeofresizeofhutaoo4.jpg)
Huta again ;)
![](http://img153.imageshack.us/img153/6214/huta2mz7.jpg)
Kolega ;) tak trzymać!
...i tu było zdjęcie Kolegi....
Później spotkalismy bobra, który robił za świstaka tylko sreberka mu ukradli ;)
![](http://img329.imageshack.us/img329/2961/bbrqa5.jpg)
Robiłam jako piąte koło u wozu, a raczej dwa dodatkowe kółka przy rowerze ale ostrzegałam, że ja to jeżdżę wolniutko ;)
Wycieczka z kumplem - 34,3 km, średnia 21,22 km/h.
Oczywiście optymistycznym akcentem jest to, że gdyby nie ja to Kolega siedziałby w domu i nie ruszył swoich 4 liter ;)
Kupiłam wreszcie baterię do lampki tylnej (kupienie baterii R1 1,5 V w Dąbrowie Górniczej graniczy z cudem!)więc pojadę jeszcze jak się ściemni do Będzina zrobić fotki zamku w Bedzinie - jest pięknie oświetlony o zmroku i mam nadzieję, że nie wyłączą oświetlenia <sic!>
Ale to bedzie tylko "szybki przeciąg" bo muszę później jechać do pracy :(
No jestem... zdjęcia nie za bardzo mi wyszły :( ale już umieszczę jak się pochwaliłam ;)
Dąbrowa - Będzin - Dąbrowa
Zamek
![](http://img232.imageshack.us/img232/381/zamekvd8.jpg)
Zamek po raz drugi
![](http://img201.imageshack.us/img201/4838/zamek2hf2.jpg)
Kościół
![](http://img201.imageshack.us/img201/1460/kocivo8.jpg)
"Tak właśnie tak, tak wyglada moje miasto nocą...tak właśnie tak, wygląda nocą świat"
![](http://img62.imageshack.us/img62/324/cityatnightlp8.jpg)
Bardzo przyjemnie się jechało, więc wpadłam na dobry pomysł ;) pojadę sobie do pracy rowerem ;D
Mam tylko nadzieję, że jutro o 6:00 jak wyjdę z pracy nie będzie śniegu do kolan ;/
No i jeszcze dodałam km do pracy ;) I jak to ja - znowu zabłądziłam w ciemnościach więc średnia prędkość znowu mi spadła :( ale do pracy zdążyłam ;)
Pozdrawiam
A więc Mydlice - błotko - Makro Sosnowiec - Strzemieszyce - Łosień - Tworzeń - Gołonóg - Augustynika - Centrum - sklep - Mydlice.
Huta ;)
![](http://img169.imageshack.us/img169/9996/resizeofresizeofhutaoo4.jpg)
Huta again ;)
![](http://img153.imageshack.us/img153/6214/huta2mz7.jpg)
Kolega ;) tak trzymać!
...i tu było zdjęcie Kolegi....
Później spotkalismy bobra, który robił za świstaka tylko sreberka mu ukradli ;)
![](http://img329.imageshack.us/img329/2961/bbrqa5.jpg)
Robiłam jako piąte koło u wozu, a raczej dwa dodatkowe kółka przy rowerze ale ostrzegałam, że ja to jeżdżę wolniutko ;)
Wycieczka z kumplem - 34,3 km, średnia 21,22 km/h.
Oczywiście optymistycznym akcentem jest to, że gdyby nie ja to Kolega siedziałby w domu i nie ruszył swoich 4 liter ;)
Kupiłam wreszcie baterię do lampki tylnej (kupienie baterii R1 1,5 V w Dąbrowie Górniczej graniczy z cudem!)więc pojadę jeszcze jak się ściemni do Będzina zrobić fotki zamku w Bedzinie - jest pięknie oświetlony o zmroku i mam nadzieję, że nie wyłączą oświetlenia <sic!>
Ale to bedzie tylko "szybki przeciąg" bo muszę później jechać do pracy :(
No jestem... zdjęcia nie za bardzo mi wyszły :( ale już umieszczę jak się pochwaliłam ;)
Dąbrowa - Będzin - Dąbrowa
Zamek
![](http://img232.imageshack.us/img232/381/zamekvd8.jpg)
Zamek po raz drugi
![](http://img201.imageshack.us/img201/4838/zamek2hf2.jpg)
Kościół
![](http://img201.imageshack.us/img201/1460/kocivo8.jpg)
"Tak właśnie tak, tak wyglada moje miasto nocą...tak właśnie tak, wygląda nocą świat"
![](http://img62.imageshack.us/img62/324/cityatnightlp8.jpg)
Bardzo przyjemnie się jechało, więc wpadłam na dobry pomysł ;) pojadę sobie do pracy rowerem ;D
Mam tylko nadzieję, że jutro o 6:00 jak wyjdę z pracy nie będzie śniegu do kolan ;/
No i jeszcze dodałam km do pracy ;) I jak to ja - znowu zabłądziłam w ciemnościach więc średnia prędkość znowu mi spadła :( ale do pracy zdążyłam ;)
Pozdrawiam
- DST 62.10km
- Teren 0.50km
- Czas 03:12
- VAVG 19.41km/h
- Aktywność Jazda na rowerze