Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2017
Dystans całkowity: | 349.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 14:00 |
Średnia prędkość: | 24.99 km/h |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 49.97 km i 2h 00m |
Więcej statystyk |
Czwartek, 16 listopada 2017
Coca - cola jest zrobiona ze ślimaków!
Po 12:00 ruszam w kierunku Kasprzaka, gdzie przy Biedronce czeka na mnie paka w Paczkomacie.
Oczywiście wybieram wariant "na skróty" przez ulicę Koksowniczą :-)
Piękne słońce, super!
Koksownicza, Strzemieszyce, Kasprzaka.
Podjeżdżam do Paczkomatu, otwiera się schowek C... nieźle... jak ja to pomieszczę?
Jakoś udaje mi się wepchnąć towar do sakwy i na bagażnik. Ruszam tylko jeszcze pod biedronkę, wyrzucić pustą paczkę.
Rower oparłam o barierkę pod gazetką. Ubieram rękawiczki i słyszę dziewczynkę (może około 5-cioletnią):
- Fuuuj!!!!
- Hmmm, czyżbym aż tak się spociła? - pomyślałam.
- Co fuj? - zapytała być może mama dziewczynki.
- Patrz! Ta coca-cola jest zrobiona ze ślimaków!
Coca - cola ze ślimaków! © kosma100
Kurtyna :-)
Co się uśmiałam, to moje :-)
Później na Leśną, popakować "towar". Kolejny przeciąg to ul. Budowlanych - aby dostarczyć towar :-)
Z powrotem na Leśną na lekcję, po 17:00 ruszam przez górkę Gołonoską, Pogorię II do Ząbkowic.
Po 18:45 z Zabkowic do Tucznawy.
Po 20:30 do domku. Ech... ten kawałek z Tucznawy do Łęki podnosi ciśnienie... ciemno jak w d..., po lewej las... dzisiaj nawet jakiś samochód stał w szczerym polu. Ciekawe czy seks był udany :-)
Trochę zmarzły mi opuszki palców, bo nie chciało mi się szukać w sakwie grubych rękawiczek i jechałam w letnich... przy ponoć 2 stopniach ;-) (coś dla morsa).
P.S. Muścinka coraz bardziej się rozkręca :-)
Muścinka :-) © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Oczywiście wybieram wariant "na skróty" przez ulicę Koksowniczą :-)
Piękne słońce, super!
Koksownicza, Strzemieszyce, Kasprzaka.
Podjeżdżam do Paczkomatu, otwiera się schowek C... nieźle... jak ja to pomieszczę?
Jakoś udaje mi się wepchnąć towar do sakwy i na bagażnik. Ruszam tylko jeszcze pod biedronkę, wyrzucić pustą paczkę.
Rower oparłam o barierkę pod gazetką. Ubieram rękawiczki i słyszę dziewczynkę (może około 5-cioletnią):
- Fuuuj!!!!
- Hmmm, czyżbym aż tak się spociła? - pomyślałam.
- Co fuj? - zapytała być może mama dziewczynki.
- Patrz! Ta coca-cola jest zrobiona ze ślimaków!
Coca - cola ze ślimaków! © kosma100
Kurtyna :-)
Co się uśmiałam, to moje :-)
Później na Leśną, popakować "towar". Kolejny przeciąg to ul. Budowlanych - aby dostarczyć towar :-)
Z powrotem na Leśną na lekcję, po 17:00 ruszam przez górkę Gołonoską, Pogorię II do Ząbkowic.
Po 18:45 z Zabkowic do Tucznawy.
Po 20:30 do domku. Ech... ten kawałek z Tucznawy do Łęki podnosi ciśnienie... ciemno jak w d..., po lewej las... dzisiaj nawet jakiś samochód stał w szczerym polu. Ciekawe czy seks był udany :-)
Trochę zmarzły mi opuszki palców, bo nie chciało mi się szukać w sakwie grubych rękawiczek i jechałam w letnich... przy ponoć 2 stopniach ;-) (coś dla morsa).
P.S. Muścinka coraz bardziej się rozkręca :-)
Muścinka :-) © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 45.51km
- Czas 03:01
- VAVG 15.09km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 9 listopada 2017
Służbowo - na lekcje.
Służbowo - jak w temacie.
Wracając trzęsłam gaciami w okolicach między Tucznawą a Łęką... masakra :(
Muścinka w domku :-)
Muscinka :-) © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Wracając trzęsłam gaciami w okolicach między Tucznawą a Łęką... masakra :(
Muścinka w domku :-)
Muscinka :-) © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 37.57km
- Czas 02:33
- VAVG 14.73km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 7 listopada 2017
Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Bajka o 3 swinkach... tfu! kotach :-)
Rankiem, w mżawce, na spotkanie z Panią Dyrektor Szkoły.
Służbowo. Na statek Służbowo.
Na placu szkolnym powitały mnie dynki :-) (z dedykacją dla dynia).
Dynie :-) © kosma100
Fajny pomysł ;-)
Pogramy? © kosma100
Po spotkaniu pod wiatr do domku.
Tam szykuję kącik dla Muścinki Drugiej. Dzięki (albo przez) Skowronkowi będziemy mieć trzeciego kotka.
Następnie jadę na korepetycje - Ząbkowice - Tucznawa - Łosień.
Po przyjeździe do domku zastaję taką sytuację: Muścinka w kącie, za szafą, Franko warczy, prycha i miauczy - znaczy obrażony, reszta - w miarę normalnie sie zachowuje :-)
Damy radę Muścinka, no nie? :D
Biedna, zestresowana Muścinka :( © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Służbowo. Na statek Służbowo.
Na placu szkolnym powitały mnie dynki :-) (z dedykacją dla dynia).
Dynie :-) © kosma100
Fajny pomysł ;-)
Pogramy? © kosma100
Po spotkaniu pod wiatr do domku.
Tam szykuję kącik dla Muścinki Drugiej. Dzięki (albo przez) Skowronkowi będziemy mieć trzeciego kotka.
Następnie jadę na korepetycje - Ząbkowice - Tucznawa - Łosień.
Po przyjeździe do domku zastaję taką sytuację: Muścinka w kącie, za szafą, Franko warczy, prycha i miauczy - znaczy obrażony, reszta - w miarę normalnie sie zachowuje :-)
Damy radę Muścinka, no nie? :D
Biedna, zestresowana Muścinka :( © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 85.04km
- Czas 05:12
- VAVG 16.35km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 listopada 2017
| Uczestnicy
Kategoria Rozkręcamy Kudłatych :), Zupełnie przypadkowo :-)
Na morsowanie
Oczywiście mors się oburzy :-) ale cóż - sezon na morsowanie lub po prostu kąpiele w Pogorii od listopada do marca uważam za rozpoczęty.
Po 9:30 ruszamy z Tomkiem i z Kudłatymi z domku wprost na Pogorię.
Molo na Pogorii III © kosma100
W oczekiwaniu na rozgrzewkę © kosma100
Taka kapiel! © kosma100
Rozpoczęcie sezonu morsowego © kosma100
Później ruszam na Morcinka i na ul. Leśną, a Tomek jedzie do Decathlonu na szoping ;-)
Droga rowerowa przy ulicy Morcinka © kosma100
Spotykamy się na Leśnej i ruszamy już razem do domku.
Szkoda, że resztę niedzieli mam pracującą, bo byśmy gdzieś jeszcze zrobili przeciąg.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Po 9:30 ruszamy z Tomkiem i z Kudłatymi z domku wprost na Pogorię.
Molo na Pogorii III © kosma100
W oczekiwaniu na rozgrzewkę © kosma100
Taka kapiel! © kosma100
Rozpoczęcie sezonu morsowego © kosma100
Później ruszam na Morcinka i na ul. Leśną, a Tomek jedzie do Decathlonu na szoping ;-)
Droga rowerowa przy ulicy Morcinka © kosma100
Spotykamy się na Leśnej i ruszamy już razem do domku.
Szkoda, że resztę niedzieli mam pracującą, bo byśmy gdzieś jeszcze zrobili przeciąg.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 31.11km
- Czas 00:02
- VAVG 933.30km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 listopada 2017
Pętelka do Bibieli z Kudłatymi
Po 7:00 ruszam (zupełnie przypadkowo) z Tomkiem w kierunku Czeladzi, skąd zgarniemy Kudłatych.
Rzeźko. Jadę w kurtce, a to co już znaczy ;-)
Łosień - Ząbkowice - Antoniów - Pogoria IV.
Przy Pogoriach mgła, która towarzyszyć bedzie nam już do Grodźca.
Mgła przy Pogoriach © kosma100
W Czeladzi oglądam w końcu graffiti. Fajne :-)
Siema Czeladź! © kosma100
Zgarniamy Kudłatych i już w czwórkę jedziemy do Rogoźnika.
Rogoźnik © kosma100
Następnie Ożarowice. Tutaj chwila przerwy na mały popas i próbuję namówić Darka, by odkurzył rower i przyjechał do Bibieli.
Niestety bezskutecznie :(
Jedziemy do Bibieli - zalanej kopalni rudy.
Końcowy odcinek przyozdabia nasze rowery w błoto.
Taka droga! © kosma100
W Bibieli czas na zwiedzanie, pogaduchy i przekładanie korepetycji ;-)
Bibiela © kosma100
Kellysek :-)
Brudny Kellysek © kosma100
Następnie robimy nawrotkę i przez Zendek, Wojkowice Kościelne, Ujejsce, Ząbkowice jedziemy do domku, gdzie czeka na nas alias :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Rzeźko. Jadę w kurtce, a to co już znaczy ;-)
Łosień - Ząbkowice - Antoniów - Pogoria IV.
Przy Pogoriach mgła, która towarzyszyć bedzie nam już do Grodźca.
Mgła przy Pogoriach © kosma100
W Czeladzi oglądam w końcu graffiti. Fajne :-)
Siema Czeladź! © kosma100
Zgarniamy Kudłatych i już w czwórkę jedziemy do Rogoźnika.
Rogoźnik © kosma100
Następnie Ożarowice. Tutaj chwila przerwy na mały popas i próbuję namówić Darka, by odkurzył rower i przyjechał do Bibieli.
Niestety bezskutecznie :(
Jedziemy do Bibieli - zalanej kopalni rudy.
Końcowy odcinek przyozdabia nasze rowery w błoto.
Taka droga! © kosma100
W Bibieli czas na zwiedzanie, pogaduchy i przekładanie korepetycji ;-)
Bibiela © kosma100
Kellysek :-)
Brudny Kellysek © kosma100
Następnie robimy nawrotkę i przez Zendek, Wojkowice Kościelne, Ujejsce, Ząbkowice jedziemy do domku, gdzie czeka na nas alias :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 103.63km
- Czas 00:09
- VAVG 690.87km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 3 listopada 2017
Na korepetycje
Łosień - Kasprzaka - Leśna - Podlesie - Łosień.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 26.76km
- Czas 01:44
- VAVG 15.44km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 2 listopada 2017
Na korepetycje
Jak w temacie.
Kolejna próba ogarnięcia zaległości na bs...
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Kolejna próba ogarnięcia zaległości na bs...
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 20.18km
- Czas 01:19
- VAVG 15.33km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze