Poniedziałek, 8 lutego 2016
Do biblioteki i Tatusia
W weekend przypomniałam sobie, jak to fajnie jest poczytać książkę. Poczytałam i przeczytałam całą :)
Postanowiłam zatem wieczorne "durpienie" przed komputerem zamienić na czytanie.
Pojechałam więc do biblioteki wsiowej.
Co za zmiany... karta plastikowa, książki wybiera się w komputerze lub przez internet... no tak - w bibliotece nie byłam jakieś 15 lat...
Później do Tatusia na kawę.
A to moje dzisiejsze zdobycze:
Książki nierowerowe © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Postanowiłam zatem wieczorne "durpienie" przed komputerem zamienić na czytanie.
Pojechałam więc do biblioteki wsiowej.
Co za zmiany... karta plastikowa, książki wybiera się w komputerze lub przez internet... no tak - w bibliotece nie byłam jakieś 15 lat...
Później do Tatusia na kawę.
A to moje dzisiejsze zdobycze:
Książki nierowerowe © kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 4.82km
- Czas 00:47
- VAVG 6.15km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Słyszałem takie powiedzenie ... :
Nie kumpluj się z tym , którego połka na książki jest mniejsza od jego telewizora ! :-) Jurek57 - 18:04 wtorek, 9 lutego 2016 | linkuj
Nie kumpluj się z tym , którego połka na książki jest mniejsza od jego telewizora ! :-) Jurek57 - 18:04 wtorek, 9 lutego 2016 | linkuj
Już mi się net zaczyna nudzić... w sumie nie tylko net...
Jak? djk71 - 20:03 poniedziałek, 8 lutego 2016 | linkuj
Jak? djk71 - 20:03 poniedziałek, 8 lutego 2016 | linkuj
co to za King ten z tyłu? Komórki jeszcze nie czytałem, chociaż codziennie na jedną pacze ;)
k4r3l - 19:55 poniedziałek, 8 lutego 2016 | linkuj
Komentuj