Czwartek, 26 lipca 2018
| Uczestnicy
Kategoria Zupełnie przypadkowo :-), Rozkręcamy Kudłatych :), Ponad 100 km ;), Kosmacz - Powsinoga :), B-W 2018
B-W 2018 - Dzień 12 - Elbląg - Gdańsk (Stogi)
Rankiem na mega wypasiony kemping przyjeżdża Marecki i Darecki, będą nas odwozić, pokazując po drodze ciekawe miejsca.
Oglądamy jeszcze bardzo ciekawe kampery :-)
Oryginalne kampery © kosma100
Oryginalny kamper © kosma100
Robimy tradycyjną samojebkę przed noclegownią
Tradycyjna samojebka spod kempingu © kosma100
i ruszamy!
Ostatnie spojrzenie na kemping z mostu
Widok na kemping z mostu © kosma100
Polecam z całego mojego serca ten kemping. Za naprawdę dostępną (nawet niską można powiedzieć) cenę ma się WSZYSTKO! Kuchnia, piecyk, czajnik, patelnie, garnki, talerze, wc, prysznice, stół do tenisa stołowego, suszarki, żelazko, stoliki, krzesła, po prostu LUKSUS!
Wszystko ma swoje miejsce, wszystko jest przemyślane do najmniejszego szczegółu, właściciele bardzo mili i uprzejmi, radośni. Po prostu MEGA!
Pierwszy punkt programu to Elbląska depresja.
Elbląska depresja :-) © kosma100
Najprawdopodobniej Raczki Elbląskie stracą tytuł najniżej położonej miejscowości w Polsce. Geodeci stwierdzili, że największa depresja - 2,10 metra poniżej poziomu morza - jest w Wikrowie (nieopodal, lecz już w województwie Pomorskim).
Jedziemy dalej przejeżdżając przez niebieski, metalowy most.
Piękny, niebieski most © kosma100
Ekipa na niebieskim moście © kosma100
Dalej odwiedzamy boćka, który założył sobie gniazdo w ciekawym miejscu. Pewnie ciągnie prąd na lewo :-)
Bociek znalazł sobie niezłą miejscówkę na gniazdo © kosma100
Pedalimy piekną, spokojną drogą przez urokliwe pola.
Droga po płytach © kosma100
Cisza i spokój © kosma100
Płyt ciąg dalszy © kosma100
Zwiedzamy śluzę w Michałowie, gdzie niestety nie udaje nam się pokręcić korbą, ponieważ nic nie chce przepłynąć przez śluzę.
Śluza w Michałowie © kosma100
Śluza w Michałowie © kosma100
Ząbki na śluzie © kosma100
Przejeżdżamy pod nowo budowaną S7.
Budowa nowej S7 © kosma100
Podziwiamy Nogat
Nogat © kosma100
I niestety dojeżdżamy do miejscowości Kepki, gdzie Ludzie z Ebowa proszeni są na prawo, a Zagłębiacy na lewo :(
Ostatnie słowa, uściski i żegnamy się z naszymi przemiłymi Przewodnikami z Elbląga.
Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI!
Mamy na liczniku 40 km, gdy tymczasem z pola kempingowego do tego jest 10 km. Dostaliśmy w gratisie od Mareckiego i Dareckiego 30 km ;-)
Pożegnanie w Kepkach © kosma100
W Marzęcinie robimy postój na popas w poleconym przez naszych przewodników sklepie z ławeczkami i stołem, po posileniu się jedziemy dalej. Stobiec, Tujsk. W Tujsku jedziemy drogą wojewódzką numer 502, w kierunku Stegny. Kudłata ma target na Stegnę, ponieważ darzy tą miejscowość dużym sentymentem, niestety duży ruch na 502-ce i palant w Mini, który wyprzedza nas na gazetę, zmusza nas do zmiany planów.
Skręcamy z 502-ki w Rybnej w lewo na Stegienkę.
Kudłata musi się zadowolić substytucikiem :-)
Substytut Stegny © kosma100
W Świbnie przeprawiamy się promem przez Wisłę.
Zaskakuje nas sposób przeprawy, pierwszy raz widzimy coś takiego :-)
Prom "Świbno" jest promem linowym, prowadzonym przez linę zamocowaną z obu stron rzeki. Jego napęd stanowi statek-holownik, który płynie obok. Tradycja pływania promu między Świbnem a Mikoszewem sięga roku 1895, kiedy to przekopano nowe ujście Wisły i zaistniała potrzeba komunikacji wodnej. Przeprawa promowa na obecnym odcinku działa od 1945 r.
Prom w Świbnie © kosma100
Na promie w Świbnie © kosma100
Na promie w Świbnie © kosma100
Z Wyspy Sobieszewskiej zjeżdżamy mostem pontonowym. Wjeżdżamy do Gdańska i prowadzeni nawigacją dojeżdżamy do pola namiotowego w Stogach, robiąc po drodze zakupy na wieczór :-)
Światełko w tunelu © kosma100
Zgadujemy się z flashem, który przyjedzie jutro o 8:00 po nas i oprowadzi nas troszkę po Gdańsku oraz wyprowadzi poza granicę, byśmy już spokojnie mogli pedałować dalej.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Oglądamy jeszcze bardzo ciekawe kampery :-)
Oryginalne kampery © kosma100
Oryginalny kamper © kosma100
Robimy tradycyjną samojebkę przed noclegownią
Tradycyjna samojebka spod kempingu © kosma100
i ruszamy!
Ostatnie spojrzenie na kemping z mostu
Widok na kemping z mostu © kosma100
Polecam z całego mojego serca ten kemping. Za naprawdę dostępną (nawet niską można powiedzieć) cenę ma się WSZYSTKO! Kuchnia, piecyk, czajnik, patelnie, garnki, talerze, wc, prysznice, stół do tenisa stołowego, suszarki, żelazko, stoliki, krzesła, po prostu LUKSUS!
Wszystko ma swoje miejsce, wszystko jest przemyślane do najmniejszego szczegółu, właściciele bardzo mili i uprzejmi, radośni. Po prostu MEGA!
Pierwszy punkt programu to Elbląska depresja.
Elbląska depresja :-) © kosma100
Najprawdopodobniej Raczki Elbląskie stracą tytuł najniżej położonej miejscowości w Polsce. Geodeci stwierdzili, że największa depresja - 2,10 metra poniżej poziomu morza - jest w Wikrowie (nieopodal, lecz już w województwie Pomorskim).
Jedziemy dalej przejeżdżając przez niebieski, metalowy most.
Piękny, niebieski most © kosma100
Ekipa na niebieskim moście © kosma100
Dalej odwiedzamy boćka, który założył sobie gniazdo w ciekawym miejscu. Pewnie ciągnie prąd na lewo :-)
Bociek znalazł sobie niezłą miejscówkę na gniazdo © kosma100
Pedalimy piekną, spokojną drogą przez urokliwe pola.
Droga po płytach © kosma100
Cisza i spokój © kosma100
Płyt ciąg dalszy © kosma100
Zwiedzamy śluzę w Michałowie, gdzie niestety nie udaje nam się pokręcić korbą, ponieważ nic nie chce przepłynąć przez śluzę.
Śluza w Michałowie © kosma100
Śluza w Michałowie © kosma100
Ząbki na śluzie © kosma100
Przejeżdżamy pod nowo budowaną S7.
Budowa nowej S7 © kosma100
Podziwiamy Nogat
Nogat © kosma100
I niestety dojeżdżamy do miejscowości Kepki, gdzie Ludzie z Ebowa proszeni są na prawo, a Zagłębiacy na lewo :(
Ostatnie słowa, uściski i żegnamy się z naszymi przemiłymi Przewodnikami z Elbląga.
Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI!
Mamy na liczniku 40 km, gdy tymczasem z pola kempingowego do tego jest 10 km. Dostaliśmy w gratisie od Mareckiego i Dareckiego 30 km ;-)
Pożegnanie w Kepkach © kosma100
W Marzęcinie robimy postój na popas w poleconym przez naszych przewodników sklepie z ławeczkami i stołem, po posileniu się jedziemy dalej. Stobiec, Tujsk. W Tujsku jedziemy drogą wojewódzką numer 502, w kierunku Stegny. Kudłata ma target na Stegnę, ponieważ darzy tą miejscowość dużym sentymentem, niestety duży ruch na 502-ce i palant w Mini, który wyprzedza nas na gazetę, zmusza nas do zmiany planów.
Skręcamy z 502-ki w Rybnej w lewo na Stegienkę.
Kudłata musi się zadowolić substytucikiem :-)
Substytut Stegny © kosma100
W Świbnie przeprawiamy się promem przez Wisłę.
Zaskakuje nas sposób przeprawy, pierwszy raz widzimy coś takiego :-)
Prom "Świbno" jest promem linowym, prowadzonym przez linę zamocowaną z obu stron rzeki. Jego napęd stanowi statek-holownik, który płynie obok. Tradycja pływania promu między Świbnem a Mikoszewem sięga roku 1895, kiedy to przekopano nowe ujście Wisły i zaistniała potrzeba komunikacji wodnej. Przeprawa promowa na obecnym odcinku działa od 1945 r.
Prom w Świbnie © kosma100
Na promie w Świbnie © kosma100
Na promie w Świbnie © kosma100
Z Wyspy Sobieszewskiej zjeżdżamy mostem pontonowym. Wjeżdżamy do Gdańska i prowadzeni nawigacją dojeżdżamy do pola namiotowego w Stogach, robiąc po drodze zakupy na wieczór :-)
Światełko w tunelu © kosma100
Zgadujemy się z flashem, który przyjedzie jutro o 8:00 po nas i oprowadzi nas troszkę po Gdańsku oraz wyprowadzi poza granicę, byśmy już spokojnie mogli pedałować dalej.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 104.56km
- Czas 10:36
- VAVG 9.86km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Oglądam w necie ten nietypowy prom Świbno i... chyba bym się bała, że dam nura :D Jak wrażenia? :)
Gratisy dobra rzecz :D Aga - 13:22 piątek, 3 sierpnia 2018 | linkuj
Komentuj
Gratisy dobra rzecz :D Aga - 13:22 piątek, 3 sierpnia 2018 | linkuj