Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wrocław - Żerniki.
Tym

Wrocław - Żerniki.
Tym razem nie "w pogoni za..."
Tym razem "uciekając przed..."
BURZAMI I DESZCZEM.
Pozdrawiam Wszystkich! :)
Kosma
___________________________________________________________________________________
Z różnych powodów ;P wyjazd troszkę opóźniony. Wyjechaliśmy przed 9:00. Troszkę jednak za późno...
Wrocław - Mirków - Wrocław Zakrzów - Domaszczyn - Bąków - Łozina - Bierzyce - Węgrów - Ludgierzowice - Złotów - Bukowice - Pierstnica - Krośnice - Wierzchowice - Czatkowice - Grabownica - Ruda Milicka - Stawno - dłuższy postój pomiędzy Stawem Słonecznym Górnym, a Stawami Wilczymi - Nowy Zamek - rozdroże, rozstanie :( - Ostrowąsy - Sulmierzyce - Chwaliszew - Mazury - Świnków - Orpiszew - Roszki - Koźminiec - Izbiano - Dobrzyca - Fabianów - Wilcza - Kotlin - Sławoszew - Sucha - Dobieszczyna - Żerniki
Dąbrowa Górnicza żegna Wrocław :(

Wspaniała droga - wprost dla moich łysoli i takiego obciążenia ;/

Konie mijane po drodze ;)

Dawamy, dawamy jak by powiedziała Agenciara ;D

Dłuższy postój na stawach - sesja zdjęciowa, zabawy z samowyzwalaczem i takie tam ;)



Sesja zdjęciowa ;)


Zamyślona...

Nadszedł czas rozstania - każdy jedzie w swoją stronę.

Jechałam przez Mazury ;)

Świnków ;)

Droga zaznaczona na mojej samochodowej mapie Polski....... wprost na moje łyse slicki ;/


Następna "autostrada" ;)

I o 21:00 byłam na miejscu zakwaterowania... trochę późno.... :(((((

Pozdrawiam wszystkich serdecznie ;)
  • DST 159.01km
  • Teren 10.00km
  • Czas 08:27
  • VAVG 18.82km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Myślcie sobie wszyscy co chcecie, ale takiej Kompanki Rowerowej to dawno nie spotkałem.
Monika jest WIELKA.
Każdemu życzę takiego towarzystwa.
Nie jest to jakieś słodzenie. Jeżeli kiedyś Piotrek, Błażej, Tomassz, Rafał..................
będą mieli przyjemność jechać z Moniką - przyznają mi rację. Amen.
Pozdrawiam - Opacik
czesiek
- 20:11 piątek, 15 czerwca 2007 | linkuj
Młynarz Co do slicków w terenie to tak jakby Członek Brygady Antyterrorystycznej był ubrany w balerinki ;)))))
Slicki stworzone są do "innych celów" niż jazda po terenie, a broń boshe po piachu ;)))
Masakra - powiem tylko tyle.
I przez mój ciężko wypinający się spdek parę razy cudem uniknęłam gleby ;)
Ja zaraz zmieniam (czytaj: w poniedziałek) te łysole na moje terenówki i wyjeżdżam pojeździć po terenie (czyt. Jurze ;))
Pozdrawiam
kosma100
- 13:12 piątek, 15 czerwca 2007 | linkuj
A slicki na drogach leśnych :) jak działają? :D
Mlynarz
- 12:39 piątek, 15 czerwca 2007 | linkuj
Młynarz Hmmm.... Sherloch Holmes wyniuchał Żywca.... ;)
Zabawy mieliśmy różne - bo okazało się, że nie mamy ani jednego wspólnego zdjęcia z Cześkiem na wycieczce rowerowej... i trzeba było braki nadrobić ;)))
To była "graba" ale że Czesiek podleciał nie z tej strony co trzeba wyszliśmy jak dwa koślawce siłujące się na lewe ręce ;D
Co do rozstania... smutno i przykro było ale daliśmy radę i "byliśmy tfardzi nie miętcy" ;) - obeszło się bez łez ;)
Pozdrawiam
kosma100
- 12:26 piątek, 15 czerwca 2007 | linkuj
:)

Moje czujne oko dostrzega na jednym ze zdjęć... Żywca :D
A co to za zabawy jakieś mieliście?! Siłowaliście się na rękę? :)

Ale mi się smutno zrobiło... ten zrozpaczony Czesiek na zdjęciu "nadszedł czas rozstania" :D

Kosma, a jak się jeździło po tych autostradach na slickach?

Pozdrawiam Was serdecznie!
Mlynarz
- 12:12 piątek, 15 czerwca 2007 | linkuj
Cała przyjemność po mojej stronie ;)))
Pozdrawiam
Monika
kosma100
- 09:30 piątek, 15 czerwca 2007 | linkuj
Podoba mi się ta "zamyślona".... fotka. ;)
Jeszcze raz dziękuję za bardzo miłe towarzystwo. :)
Pozdrawiam - Czesiek
czesiek
- 09:14 piątek, 15 czerwca 2007 | linkuj
Te deszcze i burze...
Kosma! Wrocław tak Cię żegna, Wrocław za Tobą płacze! ;(

:D
Mlynarz
- 23:31 poniedziałek, 11 czerwca 2007 | linkuj
Jednak udało Ci się uciec przed gromami. Baaardzo się cieszę. :)
Pozdrawiam - Czesiek
czesiek
- 10:24 niedziela, 10 czerwca 2007 | linkuj
tyż mnie dziś burza straszyła....
niezmienne i nieustajace pozdrowienia:)
tatanka - 23:32 sobota, 9 czerwca 2007 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iedza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl