Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 27 maja 2007 Kategoria W towarzystwie ;), góry

Ustroń - Mała Czantoria (866 m.n.p.m.)

Ustroń - Mała Czantoria (866 m.n.p.m.) Czantoria (995) - Przełęcz Beskidek (684) - Soszów (886) - Stożek Mały - Stożek Wlk (978) - Kyrkawica - Przełęcz Łączecko - Mrozków (810) - Przełęcz Kubalonka (761) - no i asfaltem do Wisły, a później trasą rowerową do Ustronia.

Dzisiaj byłam umówiona ze znajomymi, którzy przyjechali pojeździć ;)
Więc ruszyliśmy na Czantorię - żółtym szlakiem przez Jelenicę ;)
W drodze ;)


W oddali Czantoria ;)

Czekamy na Monikę a Monika zamiast pedalić to foci ;)))))))

(znajomi powieszą mnie za to zdjęcie ;))
Wieża widokowa na szczycie ;)

Z Czantorii czerwonym szlakiem przez Soszów Ml(762) - Wlk (886) - Stożek Mały - na Stożek Wielki (978)
Dużo bikerów (nie pamiętam czy to było na Stożku czy na Krzysztówce ;) chyba na Stożku ;P

Kiczory na Kiczorach albo na Kyrkawicy.... hmmm... dlaczego jak jeżdżę sama to pamiętam wszystko a jak z kimś to mi fakty umykają? ;D

Piękny zjazd - tutaj Paweł się wyglebił - dla Niego wyjazd bez gleby to wyjazd stracony ;) Na szczęście bez kontuzji ;)

Później na zjeździe ja się wywróciłam - "boczny wystrzał przez kierownicę" ;) ale na szczęście na ziemię a nie na kamienie, więc skończyło się na zadrapaniu - obtarciu skóry na łydce i na łokciu. ;)
Zdjęcia nie ma bo musiałam się szybko pozbierać co by kumple czekający na dole nie myśleli, że coś mi się stało ;)
I tak miałam poważniejszą kontuzję niż Paweł bo krwawiłam - On nie, hehehehe ;)
No i powrót do domku ;)


Powiem jedno - te cztery dni były PRZECUDNE!!!!!!!!!!!
Ale jestem zmechacona jak koń po westernie, bądź (bardziej na czasie) kaczka po polowaniu ;))))

Pozdrawiam wszystkich serdecznie ;)
  • DST 47.58km
  • Teren 35.00km
  • Czas 04:43
  • VAVG 10.09km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
*Kosmy tomalos - 11:57 wtorek, 29 maja 2007 | linkuj
ja jak zwykle u komy przeczytałem od dechy do dechy :) ładnie musiałaś się napocić na tych górach, ale ale co to za wyprawa jak się człowiek nie zajeździ :D tomasz - 11:56 wtorek, 29 maja 2007 | linkuj
szkoda że się wątek urwał :D
szkoda, ale no nic...

idę pojeździć :D

pozdrowienia z zielonych łączek i od małej sarenki
wątkowy - 11:18 wtorek, 29 maja 2007 | linkuj
nawet ładnie to Ci wyszło :D ulubiona zakładka - 11:04 wtorek, 29 maja 2007 | linkuj

nic już na to nie poradzisz, to jest na czasie :D

kaczy rząd - 11:00 wtorek, 29 maja 2007 | linkuj
Czuję tu permanentną inwigilację.....
....ale sobie poradziłam z moimi ulubionymi ;D
a''la kosma - 10:58 wtorek, 29 maja 2007 | linkuj
HAHAHHAHA

<lol>

ps. teletubiś to gej :D
siu siu - 10:49 wtorek, 29 maja 2007 | linkuj
Szkoda, że nie pęcherzyk moczowy.....to bym Młynarzowi za kołnierz wylewała ;P
kosma100
- 10:46 wtorek, 29 maja 2007 | linkuj
bo Młynarz to wyjątkowy chłopiec :D:D:D pęcherzyk płucny - 10:39 wtorek, 29 maja 2007 | linkuj
Młynarz To musisz mieć duże płuca...skoro jednym tchem przeczytałeś moją relację ;D
Hehehehehhe
;)
kosma100
- 10:35 wtorek, 29 maja 2007 | linkuj
Ja przeczytałem wszystkie jednym tchem! :P
I przeanalizowałem każde zdjęcie!
Twój wysiłek nie poszedł na marne!
Młynarz jest Ci wdzięczny!
Pomimo tego, że próbowałaś go wkręcić na renówkę :P
Mlynarz
- 09:44 wtorek, 29 maja 2007 | linkuj
UUUUUUUUUUUU
agenciara to klapa, że tylko dotrwałaś do 2,5 notki :(((((((((
A tak się starałam...
"Tak bardzo się starałam a Ty ....."
;))))
kosma100
- 08:22 wtorek, 29 maja 2007 | linkuj
Dzięki wszystkim za "entuzjazm" ;)))
Wycieczka, jeszcze raz wspomnę była SUPER ;)))
Pozdrawiam wszystkich komentujących ;D
kosma100
- 01:58 wtorek, 29 maja 2007 | linkuj
hej ho Kosmatka, przeczytalam 2,5 notki gdzies tam w wolnych 15 minutach i musze powiedziec ze jestem pod wrazeniem, nawet mamie opowiadalam w drodze ze znam taka zakrecona bikerke hehe no i ze spalila sie na raczka tak jak ja!!!!!! :] na łapki soczyscie polecam PANTHENOL w spray'u (to od zewnatrz) a od wewnatrz BETA-CAROTEN, ja wcinam firmy natur caps. Mi po tygodniu skórka schodziła, ale za to brązik został i mam zeberkę :):):):) (oj poparzone miałam równo, bo ja taki skórzasty albinos ;(((( hmmm dziwne, bo z brunatnym włosiem na czaszy ;) )
Pozdrawiaim lece spac bo na 'oki' juz nie widze wiec obrazki tylko dostrzegam ;)))
jedno wiem.... baaaaaaaaardzo Grzeczna Panna zazdroscic Włóczyrowerowemu Kosmaczowi przygody!!!!!!!!!! mniam mniam mniam dobranoc
I''m Panna... grzeczna panna : - 22:33 poniedziałek, 28 maja 2007 | linkuj
Piękna sprawa góry. ładne zdjecia. Rewelka. Oh jeszcze nie byłem na czatori musze się tam skusić tam.Pozdrowionka:)
DARIUSZ79
- 21:44 poniedziałek, 28 maja 2007 | linkuj
Ja wiem dlaczego umykają Ci fakty...
mówiłem, żeby tak dużo piwa nie pić :P

"Zmechacona, jak koń po westernie" - ale się uśmiałem hahaha
Mlynarz
- 14:48 poniedziałek, 28 maja 2007 | linkuj
cześku Relacja skończona - można czytać bez obaw na "wskoczenie" fotki, hihihi
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
kosma100
- 14:36 poniedziałek, 28 maja 2007 | linkuj
Co chwilę jakaś fotka wskakuje. Trzeba być cierpliwym. :)
czesiek
- 14:28 poniedziałek, 28 maja 2007 | linkuj
Kosma potrafi :D

GRATULACJE!!!
Mlynarz
- 13:45 poniedziałek, 28 maja 2007 | linkuj
Wielgachne gratulacje ! Piękne trasy , super fotki , podziw ogromny dla Twojej kondycji . Pozdrawiam i życzę następnych takich Rowerowych Przygód ! Terrago44 - 12:24 poniedziałek, 28 maja 2007 | linkuj
To Ty Góralka jesteś a nie Zagłębiaczka - hehehe.
Gratuluję Moniko. :)
Pozdrawiam - Czesiek
czesiek
- 09:01 poniedziałek, 28 maja 2007 | linkuj
no piękine! czekamy na fotki :)
tomalos
- 08:31 poniedziałek, 28 maja 2007 | linkuj
Wróciłaś!!!! Huurrraaaaaaaaa Pewnie było tak cudownie że serducho mocniej pika na samą myśl tak tak na pewno bo mi też ;) Lwy to czują dobrą przygodę!!!!
Aga
- 07:07 poniedziałek, 28 maja 2007 | linkuj
kurcze, byłam tam ale na nogach...:/
Prąd wyłączyli widzę na dobre:D
pewnie pięęęękna wycieczka, pozazdrościć
tatanka - 01:01 poniedziałek, 28 maja 2007 | linkuj
widzę, że ładne różnice wysokości miałaś do pokonania, szczególnie wczoraj :]
Pixon
- 21:10 niedziela, 27 maja 2007 | linkuj
ale czad, ja też tak chcę:D
a teraz idź spać :PP
zielak
- 21:09 niedziela, 27 maja 2007 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ylnam
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl