Czwartek, 7 czerwca 2007
Kategoria W towarzystwie ;), TdP a''la Kosmacz
No coments .............
No coments .............
Jestem we Wrocku i to jeszcze nie koniec na dziś ale....ale....ale
Zwiedzanie Wrocławia - PIĘKNA WYCIECZKA ;))))) I o mały włos trzeba byłoby wzywać straż pożarną bo Monika nie umiała zejść z iglicy ;)))))))))
Pozdrawiam wszystkich ;)
P.S. I tak było PIĘKNIE
_______________________________________________________________________________
II wersja
Wstałam (o dziwo!) i ruszyłam na spotkanie.... na spotkanie z pewnym Człowiekiem i na spotkanie przygodzie ;)
Popędziłam do Barda by na dworcu PKP czekać na Cześka - dzisiejszego Kompana doli i niedoli ;)))
W drodze do Barda zobaczyłam tutejszy Giewont ;))))
Bardo
Gdzieś w drodze ;)
Kamieniec Ząbkowicki - z góry ;)
No coments ;)
Jedziemy sobie z górki, wiatr we włosach, przyjemnie i nagle............................. koło tylnie mi się zablokowało ;((((((
Wyhamowałam lecz tarcie opony po gorącym asfalcie spowodowało, że dętka wystrzeliła....
Sprowadzam rower na pobocze... patrzę co jest...
Na początku myślałam, że piasta się zapiekła,.... a tu patrzę i.......................
rzucam wiązankę nie do zacytowania na blogu... :(((((((((((((
Popatrzcie sami:
Ale dajemy dalej ;D
Przepraszam Zarząd Dróg Publicznych za zniszczenie nawierzchni drogi ;)
Trzeba było obrać kierunek - stacja PKP.. ;((((((
Jadąc / idąc Czesiek podszedł do ogrodzenia przy którym stał samochód z rowerami na dachu z pytaniem czy nie mają sprzedać starego koła ;D
Koła nie mieli...zaproponowali nam picie....
nie skorzystaliśmy
ale Piotrek (bo tak miał na imię ten Pan) zaproponował, że podwiezie mnie do najbliższej stacji PKP (o dzięki Ci) ;))))
Pojechałam więc do Henrykowa z Piotrkiem a Czesiek pedalił ;)))
W pociągu ;)
Ze względu, że było Boże Ciało - wszystkie serwisy i sklepy rowerowe były zamknięte. Na zakup nowej obręczy trzeba było poczekać do jutra.
W towarzystwie Przemiłych Przewodników - Wioli i Cześka, na pożyczonym rowerze, wyruszyłam na zwiedzanie Wrocławia ;)
Zaliczyłam przy okazji pogotowie wrocławskie ;)
Dwie lwice ;)
Iglica
To sobie teraz posiedzę ;))))))))))))))))))))))))))
Grzeczna Monika speszona widokiem męskich klejnotów ;))))))
Ta Pani ma naprawdę duże kolana ;)))))
Czesiek olewa - lubi tą robotę ;)
W pogoni za.... KRASNOLUDKAMI ;))))
Taki tam ... budynek ;)
Pomimo awarii dzień zaliczam do BARDZO UDANYCH ;))))))))))
Po prostu było PIĘKNIE, a to w większości zasługa MOICH PRZEWODNIKÓW ;)))))))
Dużo zwiedziłam, zobaczyłam, dowiedziałam się o Wrocławiu ;))))))
BARDZO DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKO I SERDECZNIE POZDRAWIAM ;)
Monika
- DST 87.13km
- Czas 04:57
- VAVG 17.60km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
poważnie jechałeś bez opony? to jak w filmach sensacyjnych :)
tomalos - 12:16 sobota, 16 czerwca 2007 | linkuj
Kosma a Ty jak uważasz, kto jest lepszy...
Pani z Dużymi Kolanami, czy Golas?! :P
pzdr!
Mlynarz - 12:19 piątek, 15 czerwca 2007 | linkuj
Bardzo ładne ujęcie Barda z drogi nr 8.
Rzadko się zdarza by ktoś z tej strony robił fotkę.
Te kolorowe promyki słońca - przy pomniku Papieża - to był zamierzony pomysł?
Mnie się podobają Panny z Dużymi Kolanami. ;)
Mało czasu było - można by zobaczyć więcej. :)
Pozdrawiam - Czesiek
czesiek - 09:32 piątek, 15 czerwca 2007 | linkuj
Czesiek też jechał na... tej obręczy. Prędkość średnia 16km/h, w porywach dochodziło nawet do 19km/h. Super było. :)
Pozdrawiam - Czesiek
czesiek - 11:56 czwartek, 14 czerwca 2007 | linkuj
Kosma miałaś taki sam defekt jak Zielak ostatnio. Rozpadła Ci się obręcz tak?!
Mam nadzieję, że mnie to nie spotka po założeniu slicków, bo mam trochę już pofatygowane swoje kółko :)
Zarówno pod Iglicą, jak i przy pani z Wielkimi Kolanami był kiedyś Młynarz ze swym przyjacielem Piastem :P
pzdr!
Mlynarz - 03:02 czwartek, 14 czerwca 2007 | linkuj
Niestety nie było mnie przez te pare dni w pl...
Sama jeździłaś czy miałaś przewodnika?
blase - 23:42 niedziela, 10 czerwca 2007 | linkuj
Zejść umie, tylko zeskoczyć nie chciała, bo..... - haha. ;)
Pozdrawiam - Czesiek
czesiek - 15:56 niedziela, 10 czerwca 2007 | linkuj
kosma... kosmitko :D że Ty dajesz rade to ja w podziwie jestem :) ale nie mniej jednak niezlego masz kopa w...................
no i teraz odnosze wrazenie ze jestes 3 razy tak szalona jak ja ;PPPP zazdrosna jestem ;ppp
heh szerokiej drogi again!! i nie daj sie slabosciom :)
Aga - 23:31 czwartek, 7 czerwca 2007 | linkuj
Komentuj
Jestem we Wrocku i to jeszcze nie koniec na dziś ale....ale....ale
Zwiedzanie Wrocławia - PIĘKNA WYCIECZKA ;))))) I o mały włos trzeba byłoby wzywać straż pożarną bo Monika nie umiała zejść z iglicy ;)))))))))
Pozdrawiam wszystkich ;)
P.S. I tak było PIĘKNIE
_______________________________________________________________________________
II wersja
Wstałam (o dziwo!) i ruszyłam na spotkanie.... na spotkanie z pewnym Człowiekiem i na spotkanie przygodzie ;)
Popędziłam do Barda by na dworcu PKP czekać na Cześka - dzisiejszego Kompana doli i niedoli ;)))
W drodze do Barda zobaczyłam tutejszy Giewont ;))))
Bardo
Gdzieś w drodze ;)
Kamieniec Ząbkowicki - z góry ;)
No coments ;)
Jedziemy sobie z górki, wiatr we włosach, przyjemnie i nagle............................. koło tylnie mi się zablokowało ;((((((
Wyhamowałam lecz tarcie opony po gorącym asfalcie spowodowało, że dętka wystrzeliła....
Sprowadzam rower na pobocze... patrzę co jest...
Na początku myślałam, że piasta się zapiekła,.... a tu patrzę i.......................
rzucam wiązankę nie do zacytowania na blogu... :(((((((((((((
Popatrzcie sami:
Ale dajemy dalej ;D
Przepraszam Zarząd Dróg Publicznych za zniszczenie nawierzchni drogi ;)
Trzeba było obrać kierunek - stacja PKP.. ;((((((
Jadąc / idąc Czesiek podszedł do ogrodzenia przy którym stał samochód z rowerami na dachu z pytaniem czy nie mają sprzedać starego koła ;D
Koła nie mieli...zaproponowali nam picie....
nie skorzystaliśmy
ale Piotrek (bo tak miał na imię ten Pan) zaproponował, że podwiezie mnie do najbliższej stacji PKP (o dzięki Ci) ;))))
Pojechałam więc do Henrykowa z Piotrkiem a Czesiek pedalił ;)))
W pociągu ;)
Ze względu, że było Boże Ciało - wszystkie serwisy i sklepy rowerowe były zamknięte. Na zakup nowej obręczy trzeba było poczekać do jutra.
W towarzystwie Przemiłych Przewodników - Wioli i Cześka, na pożyczonym rowerze, wyruszyłam na zwiedzanie Wrocławia ;)
Zaliczyłam przy okazji pogotowie wrocławskie ;)
Dwie lwice ;)
Iglica
To sobie teraz posiedzę ;))))))))))))))))))))))))))
Grzeczna Monika speszona widokiem męskich klejnotów ;))))))
Ta Pani ma naprawdę duże kolana ;)))))
Czesiek olewa - lubi tą robotę ;)
W pogoni za.... KRASNOLUDKAMI ;))))
Taki tam ... budynek ;)
Pomimo awarii dzień zaliczam do BARDZO UDANYCH ;))))))))))
Po prostu było PIĘKNIE, a to w większości zasługa MOICH PRZEWODNIKÓW ;)))))))
Dużo zwiedziłam, zobaczyłam, dowiedziałam się o Wrocławiu ;))))))
BARDZO DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKO I SERDECZNIE POZDRAWIAM ;)
Monika
- DST 87.13km
- Czas 04:57
- VAVG 17.60km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Pani z Dużymi Kolanami, czy Golas?! :P
pzdr! Mlynarz - 12:19 piątek, 15 czerwca 2007 | linkuj
Rzadko się zdarza by ktoś z tej strony robił fotkę.
Te kolorowe promyki słońca - przy pomniku Papieża - to był zamierzony pomysł?
Mnie się podobają Panny z Dużymi Kolanami. ;)
Mało czasu było - można by zobaczyć więcej. :)
Pozdrawiam - Czesiek czesiek - 09:32 piątek, 15 czerwca 2007 | linkuj
Pozdrawiam - Czesiek
czesiek - 11:56 czwartek, 14 czerwca 2007 | linkuj
Mam nadzieję, że mnie to nie spotka po założeniu slicków, bo mam trochę już pofatygowane swoje kółko :)
Zarówno pod Iglicą, jak i przy pani z Wielkimi Kolanami był kiedyś Młynarz ze swym przyjacielem Piastem :P
pzdr! Mlynarz - 03:02 czwartek, 14 czerwca 2007 | linkuj
Sama jeździłaś czy miałaś przewodnika? blase - 23:42 niedziela, 10 czerwca 2007 | linkuj
Pozdrawiam - Czesiek czesiek - 15:56 niedziela, 10 czerwca 2007 | linkuj
no i teraz odnosze wrazenie ze jestes 3 razy tak szalona jak ja ;PPPP zazdrosna jestem ;ppp
heh szerokiej drogi again!! i nie daj sie slabosciom :) Aga - 23:31 czwartek, 7 czerwca 2007 | linkuj