Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 3 kwietnia 2007 Kategoria W towarzystwie ;), Do pracy / z pracy

Z pracy....
Standard.
Z pracy....
Standard.

Chłodno....zmarzłam....brrr

Nie wiem czy dzisiaj pojeżdżę... wczoraj jadąc do pracy PRAWIE się przewróciłam - skutkiem czego jest stłuczone kolano i jeszcze coś ...

.. Nie jest tak źle z tym kolanem ;)

Mgliście i chłodno nad stawikami w Sosnowcu


Jak dobrze jest wcześnie wstać... słońce wstaje nad Środulą...


Wyjechałam na dłuższą wycieczkę ale... ale... po tym jak o mały włos wpadłabym na samochód (słabe hamulce), wróciłam się do domku, zabrałam okładziny i kleszcze i pojechałam na Pogorię wymienić okładziny klocków hamulcowych ;D
SPECIAL FOR MLYNARZ Jestem pierwsza ;D Wymieniłam okładziny klocków hamulcowych dzisiaj o godzinie 15:00 ;D, hehehehe.
Później przejażdżka ze starym znajomym na strzelnicę i Kazimierz.
Zjazd na strzelnicy w Dąbrowie (jak Kilimandżaro) osiąga się niesamowite przyspieszenie zjeżdżając tamtędy - prawie pionowa ściana ;D


Kazimierz




Pozdrawiam wszystkich
kosma100
  • DST 43.30km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:29
  • VAVG 17.44km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
:( przegrałem zawody w zmienianiu hamulca na czas ;( łeeeeeeeeeeeeee ;( ;( ;( ;(

DRAMAT!!!

:D

Najgorsze jest, że moja strata do zwycięzcy (czyli Kosmy :D ) będzie gigantyczna! Bo zdaje się, że zostawiłem zakupiony hamulec we Wrocławiu (będę tam dopiero po piętnastym kwietnia hehe)

Co do kontuzji, to... do wesela się zagoi hehe

A Strzelnica... już mi się podoba! Od Kilimandżaro odróżnia ją to, że zjazd jest prosty i o wiele bardziej stromy :)

Pozdrawiam!
Mlynarz
- 15:16 środa, 4 kwietnia 2007 | linkuj
Ten zjazd chyba nawet jest bardziej stromy niż kilimandżaro:)
blase
- 19:55 wtorek, 3 kwietnia 2007 | linkuj
Nie trzeba już masować - już nie boli ;))))))
Pozdrawiam
kosma100
- 19:23 wtorek, 3 kwietnia 2007 | linkuj
kolanko... no dobra, ale można bedzie pomasować też to tajemnicze "jeszcze coś"? ;)
tomalos
- 19:01 wtorek, 3 kwietnia 2007 | linkuj
no patrz, Ty tam cierpisz, a oni tylko o rowerach :D:D:D:D
hej, faceci a kto Kosmie kolanko pomasuje - ja? :D:D:D do roboty :D:D:D:D
p.s. ustawiam się druga w kolejce ;)))
Aga
- 16:32 wtorek, 3 kwietnia 2007 | linkuj
o tak! poranne wycieczki... uwielbiem :)
tomalos
- 15:38 wtorek, 3 kwietnia 2007 | linkuj
Nie ma to jak poranny rowerek - ja też wstaję specjalnie rano, żeby sobie pojeździć :-)
Darecki
- 09:26 wtorek, 3 kwietnia 2007 | linkuj
Nie no, spoko - kontuzja ujdzie w tłoku - tylko fajne widowisko mieli przechodnie, hehehhehe.
W sumie może wyjadę na rowerek bo już mnie świerzbi ;D
Ale to raczej po południu ;D
Pozdrawiam admina ;D
kosma100
- 08:54 wtorek, 3 kwietnia 2007 | linkuj
fajne to wstające słońce.
a kontuzja duża?
blase
- 08:47 wtorek, 3 kwietnia 2007 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa degot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl