Wtorek, 14 lutego 2012
Kategoria Kellysek :), W oczojebnej kamizelce, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Maleńka nie wolno się żegnać w ten sposób...
Kochałem Cię dziś rano
Ust naszych ciepła słodycz
Jak senna złota burza
Nade mną twoje włosy
Przed nami na tym świecie
Już inni się kochali
I w mieście albo w lesie
Też tak się uśmiechali
A teraz trzeba zacząć
Rozłączać się po trochu
Twe oczy posmutniały
Maleńka nie wolno się żegnać
W ten sposób
Na pewno Cię nie zdradzę
Odprowadź mnie do rogu
Ty wiesz,że nasze kroki
Zrymują się ze sobą
Twa miłość pójdzie ze mną
A moja tu zostanie
I tak się będą zmieniać
Jak brzeg i morskie fale
Czy miłość to kajdany
Nie mówmy lepiej o tym
Twe oczy posmutniały
Maleńka nie wolno się żegnać
W ten sposób
Kochałem Cię dziś rano
Ust naszych miękka słodycz
Jak senna złota burza
Nade mną twoje włosy
Przed nami na tym świecie
Już inni się kochali
I w mieście albo w lesie
Też tak się uśmiechali
Czy miłość to kajdany
Nie mówmy lepiej o tym
Twe oczy posmutniały
Maleńka nie wolno się żegnać
W ten sposób...*
Siedząc cały dzień w pracy myślałam, że się dzisiaj pożegnam... myślałam, że dzisiaj pojeżdżę...
Ani się nie pożegnałam, ani nie pojeździłam.
O ile asfalty w mieście nadają się do jazdy rowerem to o tyle asfalty we wsi nie nadają się do tego.
Wyjechałam ale po niecałym kilometrze zmieniłam plany... jednak chce jeszcze trochę pożyć ;-)
Dzisiejszy komentarz Młynarza spowodował, że spociły mi się oczy... fajnie mieć takich Przyjaciół ;-)
A Musta po ostatniej parapetówie zyskała czerwoną kokardkę (pewnie po to by Jej nikt nie zauroczył ;-))

Musta z czerwoną kokardą ;-)© kosma100

:-)© kosma100

Musta z kokardą ;-)© kosma100
Wieczornie do monopolowego - Dzień Tynkarza trzeba uczcić ;-)
Po Kadarkę.
Hmmm... W Biedronce czerwona, półwytrawna, litrowa Kadarka kosztuje 7,00 zł a we wsiowym sklepie 0,75 l kosztuje 17,20 zł.
Hmmm...
To jest biznes ;p
* Maciej Zembaty - "Maleńka nie wolno się żegnać w ten sposób".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 4.53km
- Czas 00:16
- VAVG 16.99km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 14 lutego 2012
Anything that can go wrong will go wrong.
Patrz, jakie chude są moje ręce,
Patrz, jakie małe jest moje serce,
Patrz, takie małe, że nic w nim nie zmieszczę,
Patrz, takie młode, że nie czuło nic jeszcze.
Patrz, jakie chude są moje ręce,
Patrz, jakie małe jest moje serce,
Patrz, takie małe, że nic w nim nie zmieszczę,
Patrz, takie młode, że nie czuło nic jeszcze.
Patrz, jak się wykańczam na twoich oczach,
Patrz, jak na moją niekorzyść działa czas,
Jakie śmieci mam pod czaszką,
Patrz, jakie mnie będzie zniszczyć łatwo.
Patrz, jak się wykańczam na twoich oczach,
Patrz, jak na moją niekorzyść działa czas,
Jakie śmieci mam pod czaszką,
Patrz, jakie mnie będzie zniszczyć łatwo..
Patrz, jakie chude są moje ręce,
Patrz, jakie małe jest moje serce.
Patrz, jakie chude są moje ręce,
Patrz, jakie małe jest moje serce.
Paaatrz, jakie chude są moje ręce,
Paaatrz, jakie chude są moje ręce.
Patrz, co się ze mną tu wyprawia,
Patrz, jak ich śmieszy ta zabawa,
Patrz, jak ten obłęd mnie zabiera,
Patrz, jakim frontem on napiera.
Patrz, co się ze mną tu wyprawia,
Patrz, jak ich śmieszy ta zabawa,
Patrz, jak ten obłęd mnie zabiera,
Patrz, jakim frontem on napiera.
Patrz, jakie chude są moje ręce,
Patrz, jakie małe jest moje serce.
Patrz, jakie chude są moje ręce,
Patrz, jakie małe jest moje serce.
Paaatrz, jakie chude są moje ręce,
Paaatrz, jakie chude są moje ręce.*
Ech...
Dzisiaj pomarudzę...
Chyba zadziałały wszystkie Prawa Murphy'ego...
Wiem, że inni mają gorzej...
Ale wszystkie moje cegiełki powoli się rozsypują...
Ciekawe kiedy legną w gruzach...
Wiem - jestem zdrowa (przynajmniej fizycznie) więc powinnam się z tego cieszyć - inni mają gorzej...
Mam wrodzoną zdolność do wplątywania się w drogi bez wyjścia, w sytuacje, które mnie dołują, nie pozwalają być sobą, nie pozwalają cieszyć się życiem...
Przez ostatnie 2 lata chyba miarka się przebrała...
Zaczynam myśleć nad planem awaryjnym...

I do tego ta piep... zima :(
Chciałam dzisiaj wieczorem pojeździć na rowerze ale widząc warunki, które są na drogach pewnie do tego nie dojdzie :(
*Plagiat 199 - "Obłęd".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających...
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 lutego 2012
Kategoria Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty, SNOW BIKE ***, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Niedzielowo dotatusiowo :-)
Mam na imię...
Miło mi...
Udajemy że
Znamy się od kilku chwil
Milczę... nie bój się
Nie uwierzysz... tak to ja...
Gdy zerkam w twoją twarz
Nie potrafię znaleźć siebie tam
Nie pozostał po mnie żaden ślad
Dzięki za wszystko coś mi dał
Dzięki za ten ból
Dzięki że to już skończone
Dzięki że minąłeś we mnie już
Ciągle za mną
Oddech twój
Ciągle czuję cię
Znikam w tłumie
Znów twój śmiech
Ktoś zatrzasnął drzwi
Nagle sami - ja i ty
Przeklęte de ja vu
Zabłądziły gdzieś
Głupie dłonie me
Ale usta... one nie śpią więc...
Nie... dzięki... za wszystko coś mi dał
Dzięki za ten ból
Przeszły dawno i skończony
Dzięki ...
Wierz mi
Gdziekolwiek jeszcze jest
Miłość - znajdę ją
Klęczysz
Z głową pochyloną
Idę
I bez lęku mijam cię...
Dzięki za wszystko coś mi dał
Dzięki za ten ból
Szepty krzyki i dotknięcia
Iskry
Wierz mi (wierz mi że)
Gdziekolwiek jeszcze jest
Miłość (miłość) - znajdę ją
Wierz mi (wierz mi że)
Niechby mnie dopadła
Nowa - jeśli boli -
to co?
niech boli
to co?
niech boli
to co?*
Miałam nigdzie nie jechać ale... jakoś tak wyszło.
Do Tatusia i do Domku ;-)
Wiem... ma bujną wyobraźnię... z czym Wam się kojarzy to coś? :D

Hmmm... ach moja wyobraźnia ;-)© kosma100
Pomnik Żołnierzy:

Pomnik Żołnierzy© kosma100
Ech... jak patrzę na wycieczki rowerowe gdzie nie ma śniegu to zazdroszczę...

Zima :(© kosma100
No i dzisiaj zrobiłam nową biżuterię rowerową:

Kolczyki z ogniw łańcucha rowerowego© kosma100
Do kupienia tutaj.
Oraz nierowerową ale odjechaną:

Zajefajne kolczyki© kosma100
Do kupienia tutaj.
* Katarzyna Groniec - "Dzięki za miłość".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 4.45km
- Czas 00:15
- VAVG 17.80km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 lutego 2012
Kategoria Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty
Kolejny rowerek do kolekcji :-)
Warunki na drodze są fatalne, więc pomimo, że miałam rowerowe plany, dzisiaj nie pojeżdżę :(
Po piątkowej parapetówie przybył kolejny rowerek do kolekcji ;-)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Po piątkowej parapetówie przybył kolejny rowerek do kolekcji ;-)

Rowerek ;-)© kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 lutego 2012
Kategoria Zamiast siłowni - łopatologia
Lodologia... czyli Dzień Sąsiada ;-)
Mogę Ci powiedzieć co
Mogę Ci powiedzieć jak
Ale czy warto, naprawdę warto
To już musisz wiedzieć sam
Mogę Ci pokazać szczyt
Dobrą radę dać jak wejść
Ale czy warto, naprawdę warto
To już musisz wiedzieć sam*
To już musisz wiedzieć sam...
Łopatologia a raczej lodologia ;-)
Dzisiaj sobota, a nie środa ale był czas na loda ;-)
Skuwanie lodowej skorupy z chodnika... ciężko... bardzo męczące.
Dzisiaj wszyscy sąsiedzi są dla mnie mili.
Jeden zaoferował się wcześniej, że mi pomoże przy Cytrynce i jej zdechniętym akumulatorze, drugi wyszedł podczas odladzania i także zauważajac, że Cytrynka stoi nie ruszana (albo nie ruchana) od 3 dni zaoferował swoją pomoc.
Miło.
Czekając na pomoc od sąsiada zabrakło czasu na rower... :(

Pozycja na luzaka ;-)© kosma100
Piotr Banach - "Sam".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
EDIT
Trzeci Sąsiad wyszedł podczas gdy Pierwszy Sąsiad mi pomagał... ale mam branie dzisiaj ;-)
- Czas 00:50
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 2 lutego 2012
Zimo! Wyp...! Tatusiowo fryzjerowo ;-)
Nawet, jeśli będzie padał deszcz
Przyjdziesz żeby obiad ze mną zjeść
Nawet, jeśli będzie gęsta mgła
Ty w tej mgle do mnie będziesz szła
We mgle do mnie będziesz szła
Bukiet pięknych kwiatów wręczę ci
Gdy z mgły wyjdziesz wprost na moje drzwi
A gdy z deszczu będziesz suszyć się
W kuchni będę parzył kawy dwie
Potem...
Będzie pięknie jak we śnie
Wiem, że to tylko marzenia
Wiem, że nie do spełnienia
A jednak chcę by spełniły się
Bardzo chcę
By spełniły się
Bardzo chcę... *
Rano Cytrynka się zbuntowała i powiedziała "NIE"!
Tzn. akumulator powiedział: "NIE!".
Że (wiem, że zdania nie zaczynamy od "że") było późno, że musiałam z tym coś zrobić, że było minus 17, że... postanowiłam wziąć U jak Urszula Żet jak Żaneta.
Po ogarnięciu akumulatora, naprawieniu prostownika, podpięciu akumulatora do prostownika, zablokowaniu drzwi, co by Musta nie zaciekawiła się ładującym prostownikiem (by jej się sierść nie pokręciła) ruszyłam do Tatusia w celach strzyżeniowych ;-)
Zimno...
Brrr...
Mały tendencyjny konkursik:
Na załączonym obrazku znajdź kota a raczej kotkę:

Znajdź kota a dokładnie kotkę ;-)© kosma100
:-)

Tu Cię mam!© kosma100
Piosenka komercyjna ale... podoba mi się ;-)
* Piotr Banach - "Jego piosenka o miłości".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 4.45km
- Czas 00:15
- VAVG 17.80km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 31 stycznia 2012
Kategoria Siostro!!! Basen!!!
Siostro! Basen! (3)
Ech...
Blachosmród...
Nie odpalił...
Miły kierowca...
Nie odpalił...
Podwiózł mnie do D.G.
Praca...
Basen...
Grota solna...
Brat pomógł i blachosmród odpalił.
Bo Brat miał grubsze kable.
Jednak liczy się rozmiar!
"Rozmiar się nie liczy" - tak mówią Ci, z małymi ;p
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Blachosmród...
Nie odpalił...
Miły kierowca...
Nie odpalił...
Podwiózł mnie do D.G.
Praca...
Basen...
Grota solna...
Brat pomógł i blachosmród odpalił.
Bo Brat miał grubsze kable.
Jednak liczy się rozmiar!
"Rozmiar się nie liczy" - tak mówią Ci, z małymi ;p
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 30 stycznia 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, SNOW BIKE ***, W oczojebnej kamizelce, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Wieczorny, rowerowy koszmar...
Syberia właśnie w tobie jest jest jest jest
Arktyka biała w tobie leży też też też też
I nie ma w tobie żadnych ciepłych stref stref stref stref
Syberia właśnie w tobie leży
Leży leży leży leży leży
Lodowce już podchodzą pod nasz dom
Spod twoich powiek patrzy na mnie śnieg
Codziennie rano zmywam z twarzy szron
Na naszych mapach nie ma ciepłych stref
Syberia wdarła się do naszych serc
I Antarktyda skuła usta nam
Nie szukaj już na mapach ciepłych stref
Lodowce muszą wygrać z nami
Lodowce muszą wygrać z nami
Arktyka! wygra! o nie nie! o tak!
Syberia! wygra! o nie nie! o tak taaaaaaak
Syberia właśnie w tobie w tobie jest
Arktyka biała w tobie leży też
I nie ma w tobie żadnych ciepłych stref
Syberia właśnie w tobie leży
Syberia właśnie w tobie leży
Syberia! wygra! o nie nie! o tak!
Arktyka! wygra! o nie nie! o tak taaaaaaak
Arktyka! wygra! o nie nie! o tak!
Syberia! wygra! o nie nie! o tak taktaktaktaktaktaktak...
I bryła lodu skuje pokój nasz nasz nasz nasz
Będziemy w lodzie klęczeć kochać jeść jeść jeść jeść
Pod naszym łóżkiem będzie szalał wiatr wiatr wiatr wiatr
Nie wyjedziemy do cieplejszych stref stref stref stref
I tylko myślę że za parę lat lat lat lat
Sterowce miękko spłyną pod nasz dom dom dom dom
Rozrzucą wokół pełno starych map map map map
Ktoś ciepły dotknie mnie i powie:
Ktoś ciepły dotknie mnie i powie:
Arktyka! przegra! o nie nie! o tak!
Syberia! przegra! o nie nie! o tak taaaaaaak!
TAK!*
Wychodzę z pracy po 18:00... późno...
Cała droga to koszmar... wieje straszny wiatr. Momentami, choć dużo w życiu przeszłam na rowerze i wiem, że wszędzie dojadę, myślę, że nie dam rady dojechać do domu...
Koszmar...
Nawet nie chce wpaść na pitstopa gdzieś po drodze - do Brata lub znajomych.
Koszmar...
Przyjeżdżam do domku i... dobrze, że tato ze mną nie mieszka, bo jak by mnie zobaczył w takim stanie to by mi zainkasował rower, zamknął w sejfie, a klucz od sejfu wrzucił do studni.
Koszmar...
Dochodzę <sic!> do siebie dłuższą chwilę, z bólu płacząc (jak nogi mi odtajają).
Koszmar...
Ale... jutro też wam uciekniemy!
;-)
Dzisiejsza temperatura:

minus 12© kosma100
Takiej to dobrze:

Kanapowa Musta© kosma100
* Republika - "Arktyka".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 31.48km
- Czas 01:55
- VAVG 16.42km/h
- VMAX 29.40km/h
- Temperatura -12.0°C
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 30 stycznia 2012
Kategoria Czarna lista kierowców bałwanów, Do pracy / z pracy, SNOW BIKE ***, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Be quick or be dead... przy minus 14.
Covered in sinners and dripping with guilt
Making you money from slime and from filth
Parading your bellies in ivory towers
Investing our lives in your schemes and your powers
You've got to watch them, be quick or be dead
Snake eyes in heaven, the thieves in your head
You've got to watch them, be quick or be dead
Snake eyes in heaven, the thief in your head
Be quick, or be dead!
Be quick!
Or be dead!
See - what's ruling all our lives
See - who's pulling the strings
See - what's ruling all our lives
See who pulls the strings
I bet you won't fall on your face
Your belly will hold you in place
The serpent is crawling inside of your ear
He says you must vote for what you want to hear
Don't matter what's wrong as long as you are alright
So pull yourself stupid - rob yourself blind.
You got to watch them, be quick or be dead
Snake eyes in heaven, the thief in your head
You've got to watch them, be quick or be dead
Snake eyes in heaven, the thieves in your head
Be quick, or be dead!
Be quick!
Or be dead!
You got to watch them, be quick or be dead
Snake eyes in heaven, the thieves in your head
You've got to watch them, be quick or be dead
Snake eyes in heaven, the thieves in your head
Be quick!
Or be dead!
Be quick!*
Wczoraj wieczorem postanowiłam, że pojadę do pracy rowerem - nie będzie padać.
Nie przestraszyła mnie temperatura... około 15 stopni mrozu.
Pobudka, spojrzenie na termometr - 14 stopni! Zimno!
Przechodzi mi przez myśl, że może pojadę blachosmrodem...
Dzięki mojemu ambitnemu pojechaniu do pracy w piątek na rowerze, od czwartku moja Cytrynka stoi na tym wielkim mrozie bez odpalania.
Ponownie przechodzi mi przez myśl, że może pojadę blachosmrodem... no przecież muszę ją przepalić...
Chwila zastanowienia... to pójdę ją tylko odpalić ;-)
Wychodzę na dwór odpalić Cytrynkę. Odpaliła... za drugim razem ;-)
Znowu ilość rzeczy do zrobienia rośnie przeciwproporcjonalnie do malejącego czasu pozostałego do wyjścia z domu.
Musta postanawia się zabawić w grę pt. "Wejdę za łóżko i tak będę siedzieć!"

Musta nastroszona© kosma100
W końcu o 7:45 wychodzę... Późno... Zimno...
Jedzie się nawet przyjemnie, oprócz dwóch idiotów za kierownicą, którzy chcą mnie przejechać :(
No i palce u nóg... :(
:( znowu zamarzły :(
Ale mam pomysł :) Wieczorem go wprowadzę w czyn - jutro przetestuję ;-)
Łosień - Katowice.
* Iron Maiden - "Be quick or be dead".
&ob=av2e
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 31.09km
- Czas 01:28
- VAVG 21.20km/h
- VMAX 37.10km/h
- Temperatura -14.0°C
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 stycznia 2012
Kategoria Kellysek :), We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Ale za to niedziela, ale za to niedziela, niedziela będzie dla nas!!!
To było łoże w kolorze czerwonym
A to był mój kolor ulubiony
To tutaj stawałaś się kobietą
Zdradzałaś mi swe sekrety
To było łoże w kolorze czerwonym
A to był mój kolor ulubiony
To tutaj leżałaś, a ja całowałem
Twój mokry brzuch całowałem
To tutaj byliśmy mężem i żoną
To było łoże w kolorze czerwonym
To tutaj byliśmy mężem i żoną
A pościel płakała zakrwawiona
To tutaj byliśmy mężem i żoną
To było łoże w kolorze czerwonym
To tutaj byliśmy mężem i żoną
A pościel płakała zakrwawiona
To było łoże w kolorze czerwonym
A to był mój kolor ulubiony
To tutaj leżałaś, a ja całowałem
Twój mokry brzuch całowałem
To było łoże w kolorze czerwonym
A to był mój kolor ulubiony
To tutaj stawałaś się kobietą
Zdradzałaś mi swe sekrety*
Po wspaniałym wieczorze (dzięki Ewcia), rozmowach na tematy ważne i ważniejsze :-), upojnej nocy, częściowo przespanej między bokserem a kotem ;-) pożegnałam się z Ewcią i ruszyłam na Pogorię.
Słoneczko pięknie świeci, minus 9 stopni.
Fajnie się jedzie.
Taką zimę to ja rozumiem :-)

Taką zimę to ja rozumiem ;-)© kosma100
Pogoria III

Pogoria III© kosma100
Pogoria IV

pogoria IV© kosma100
Wracam przez Ząbkowice... jedzie się bardzo ciężko. Zastanawiam się czy to moja wina (nie mam siły) czy jadę pod wiatr.
Okazuje się, że jadę pod wiatr.
Jedzie się bardzo ciężko.
W Łośniu pożar :( niestety wiatr nie pomaga - ogień rozprzestrzenia sie w błyskawicznym tempie... :(
Współczuję.

Pożar :(© kosma100
A to kilka fotek nowych koleżanek - Musty i Vegi ;-)

Jak pies z kotem ;-)© kosma100

Nie wyjdę! Tak będę leżeć!© kosma100

Musta nastroszona© kosma100
Pojeździłabym jeszcze ale niestety znowu zmarzły mi palce u nóg :(
* Sztywny Pal Azji - "Łoże w kolorze czerwonym".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 26.27km
- Czas 01:20
- VAVG 19.70km/h
- VMAX 37.20km/h
- Temperatura -9.0°C
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze







