Poniedziałek, 30 stycznia 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, SNOW BIKE ***, W oczojebnej kamizelce, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Wieczorny, rowerowy koszmar...
Syberia właśnie w tobie jest jest jest jest
Arktyka biała w tobie leży też też też też
I nie ma w tobie żadnych ciepłych stref stref stref stref
Syberia właśnie w tobie leży
Leży leży leży leży leży
Lodowce już podchodzą pod nasz dom
Spod twoich powiek patrzy na mnie śnieg
Codziennie rano zmywam z twarzy szron
Na naszych mapach nie ma ciepłych stref
Syberia wdarła się do naszych serc
I Antarktyda skuła usta nam
Nie szukaj już na mapach ciepłych stref
Lodowce muszą wygrać z nami
Lodowce muszą wygrać z nami
Arktyka! wygra! o nie nie! o tak!
Syberia! wygra! o nie nie! o tak taaaaaaak
Syberia właśnie w tobie w tobie jest
Arktyka biała w tobie leży też
I nie ma w tobie żadnych ciepłych stref
Syberia właśnie w tobie leży
Syberia właśnie w tobie leży
Syberia! wygra! o nie nie! o tak!
Arktyka! wygra! o nie nie! o tak taaaaaaak
Arktyka! wygra! o nie nie! o tak!
Syberia! wygra! o nie nie! o tak taktaktaktaktaktaktak...
I bryła lodu skuje pokój nasz nasz nasz nasz
Będziemy w lodzie klęczeć kochać jeść jeść jeść jeść
Pod naszym łóżkiem będzie szalał wiatr wiatr wiatr wiatr
Nie wyjedziemy do cieplejszych stref stref stref stref
I tylko myślę że za parę lat lat lat lat
Sterowce miękko spłyną pod nasz dom dom dom dom
Rozrzucą wokół pełno starych map map map map
Ktoś ciepły dotknie mnie i powie:
Ktoś ciepły dotknie mnie i powie:
Arktyka! przegra! o nie nie! o tak!
Syberia! przegra! o nie nie! o tak taaaaaaak!
TAK!*
Wychodzę z pracy po 18:00... późno...
Cała droga to koszmar... wieje straszny wiatr. Momentami, choć dużo w życiu przeszłam na rowerze i wiem, że wszędzie dojadę, myślę, że nie dam rady dojechać do domu...
Koszmar...
Nawet nie chce wpaść na pitstopa gdzieś po drodze - do Brata lub znajomych.
Koszmar...
Przyjeżdżam do domku i... dobrze, że tato ze mną nie mieszka, bo jak by mnie zobaczył w takim stanie to by mi zainkasował rower, zamknął w sejfie, a klucz od sejfu wrzucił do studni.
Koszmar...
Dochodzę <sic!> do siebie dłuższą chwilę, z bólu płacząc (jak nogi mi odtajają).
Koszmar...
Ale... jutro też wam uciekniemy!
;-)
Dzisiejsza temperatura:
minus 12© kosma100
Takiej to dobrze:
Kanapowa Musta© kosma100
* Republika - "Arktyka".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 31.48km
- Czas 01:55
- VAVG 16.42km/h
- VMAX 29.40km/h
- Temperatura -12.0°C
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
To teraz będziesz wiedziała, że zimą zawsze trzeba zabrać przynajmniej czekoladę i można też jakieś % :) (zawsze razem z czekoladą)
kundello21 - 08:35 środa, 1 lutego 2012 | linkuj
Pozdrowienia !!! Trzymaj się CIEPŁO.
Mądra ta twoja Musta - mój Casillas jest głupi jak but i co chwilę chce wychodzić na dwór - mnie go potem żal i sterczę jak jeszcze głupsza w oknie żeby go zawołać coby nie zamarzał nocą/w-dzień-gdy-jestem-w-pracy na dworze. yoasia - 19:16 wtorek, 31 stycznia 2012 | linkuj
Mądra ta twoja Musta - mój Casillas jest głupi jak but i co chwilę chce wychodzić na dwór - mnie go potem żal i sterczę jak jeszcze głupsza w oknie żeby go zawołać coby nie zamarzał nocą/w-dzień-gdy-jestem-w-pracy na dworze. yoasia - 19:16 wtorek, 31 stycznia 2012 | linkuj
Rozumiem miłość do rowera ale chyba przesadzasz ... Skoda zdrowia
amiga - 14:04 wtorek, 31 stycznia 2012 | linkuj
Monika, na litość Boską załóż zimowe buty. Zima jest - kumasz? Mój ojciec jak pytał się czy dojeżdżam w te mrozy do roboty 27km i z powrotem 25km rowerem podsumował : "Synu ja nie wiem czy mam ci gratulować samozaparcia, czy współczuć, że jesteś taki głupi ?" Pozdrówka.
pjoz - 10:39 wtorek, 31 stycznia 2012 | linkuj
Monika, na litość Boską załóż zimowe buty. Zima jest - kumasz? Mój ojciec jak pytał się czy dojeżdżam w te mrozy do roboty 27km i z powrotem 25km rowerem podsumował : "Synu ja nie wiem czy mam ci gratulować samozaparcia, czy współczuć, że jesteś taki głupi ?" Pozdrówka.
pjoz - 10:31 wtorek, 31 stycznia 2012 | linkuj
Monika, fakt trzeba się hartować, ale odmrażanie kończyn... Dbaj o siebie, jesteś tego warta :-)
niradhara - 09:35 wtorek, 31 stycznia 2012 | linkuj
Owszem, kapię się, ale raczej "nareszcie", niźli "już". ;)
Do niedawna pogoda nie pozwalała... ;D;D mors - 22:28 poniedziałek, 30 stycznia 2012 | linkuj
Do niedawna pogoda nie pozwalała... ;D;D mors - 22:28 poniedziałek, 30 stycznia 2012 | linkuj
Pamiętam jeszcze że swoją osobistą "bronię" o wdzięcznym słowiańskim imieniu KBKAK-7,62 trzymałem na piersi.
Jurek57 - 22:11 poniedziałek, 30 stycznia 2012 | linkuj
Monika - darz radę !!!
Pamiętam jak onegdaj roku pańskiego 1980 miesiąca grudnia dnia 13 , spałem pod pałatką na materacyku na śniegu ,przy temperaturze na "zewnątrz" -15 st.C to też myślałem co ja k....a tu robię ?
Co Cię nie zabije to Cię wzmocni !!! Jurek57 - 21:51 poniedziałek, 30 stycznia 2012 | linkuj
Pamiętam jak onegdaj roku pańskiego 1980 miesiąca grudnia dnia 13 , spałem pod pałatką na materacyku na śniegu ,przy temperaturze na "zewnątrz" -15 st.C to też myślałem co ja k....a tu robię ?
Co Cię nie zabije to Cię wzmocni !!! Jurek57 - 21:51 poniedziałek, 30 stycznia 2012 | linkuj
Daj spokój kobieto.
Ważniejsze jest zdrowie od całego tego pedałowania.
Nie mogę na to patrzeć, tego czytać. Współczuje.
Odpal blachosmroda. Tymoteuszka - 21:19 poniedziałek, 30 stycznia 2012 | linkuj
Ważniejsze jest zdrowie od całego tego pedałowania.
Nie mogę na to patrzeć, tego czytać. Współczuje.
Odpal blachosmroda. Tymoteuszka - 21:19 poniedziałek, 30 stycznia 2012 | linkuj
Masochistka?
Zimno istnieje tylko w naszych umysłach. ;D;D
Można polubić te stany. :) mors - 21:08 poniedziałek, 30 stycznia 2012 | linkuj
Komentuj
Zimno istnieje tylko w naszych umysłach. ;D;D
Można polubić te stany. :) mors - 21:08 poniedziałek, 30 stycznia 2012 | linkuj