Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Kellysek :)

Dystans całkowity:17087.09 km (w terenie 587.71 km; 3.44%)
Czas w ruchu:947:04
Średnia prędkość:18.02 km/h
Maksymalna prędkość:53.20 km/h
Liczba aktywności:426
Średnio na aktywność:40.11 km i 2h 13m
Więcej statystyk

Dookoła Polski - dzień 2 (2)

Dookoła Polski - dzień 2 (2)

Platerówka - Kamienna Góra

Szczegóły później ;)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 102.65km
  • Czas 06:20
  • VAVG 16.21km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dookoła Polski - dzień 1 (1)

Dookoła Polski - dzień 1 (1)

Jasień - Platerówka.

Szczegóły później

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 177.73km
  • Czas 09:32
  • VAVG 18.64km/h
  • VMAX 39.30km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 lipca 2009 Kategoria Kellysek :), Kosmacz - Powsinoga :), W towarzystwie ;)

Jasieńskie klimaty

Jasieńskie klimaty

Szczegóły później ;-)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 10.40km
  • Czas 01:10
  • VAVG 8.91km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 lipca 2009 Kategoria Kellysek :), Orientacyjnie :-), W towarzystwie ;)

Młynarz Orient 2009

Bo fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego, aby bawić się, aby bawić, aby bawić się na całego, fantazja, lalalalalala lalalalala.

To szkiełko wszystko potrafi, na każde pytanie odpowie, wystarczy wziąć je do ręki i wszystko będzie różowe, wystarczy wziąć je do ręki, usypać ziarnko fantazji i już za chwile można dolecieć aż do gwiazdy.

Bo fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego, aby bawić się, aby bawić, aby bawić się na całego, fantazja, lalalalalala lalalalala.

To szkiełko nigdy nie płacze, zawsze jest w dobrym humorze, to szkiełko wszystko rozumie, każdemu chętnie pomoże, wystarczy wziąć je do ręki ziarnko fantazji dosypać i już za chwile można z panem Klwksem w świat pomykać.

Bo fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego, aby bawić się, aby bawić, aby bawić się na całego, fantazja, lalalalalala lalalalala.


Atrakcją dzisiejszego dnia był rajd na orientację przygotowany przez Młynarza :)
Start około 11:00. Ruszamy całą ekipą, w której skład wchodzą: Igorek, Wiku, Anetka, Asica, Darek, Jacek i ja.
Ruszamy na punkt 1 – mostek na rzece Makówka. Chwilka dezorientacji z Asiczką ale mamy go!!! Przy okazji sarna ucieka mi z przed nosa ;) Dalej do Jabłońca mało uczęszczaną drogą. Tam skręcamy w prawo, następnie obok wieży ciśnień, która oznaczona jest na mapie jako komin, skręcamy w lewo.
Łapiemy Dwójkę – skrzyżowanie rzeczki z drogą.
Z 2 ruszamy do Go(go)lina i na Zieleniec.
Punkt 3 pokazuje nam jak wyglądają drzewa ponacinane przy pozyskiwaniu żywicy. Po zdobyciu tego punktu wracamy się do głównej drogi i pędzimy zdobyć czwórkę, która zlokalizowana jest przy trzech wiekowych dębach.
Przy okazji fota, na której BikeStatsowicze obejmują jednego wiekowego dęba ;)
Piątka ulokowana jest na drzwiach drewnianej bramy wjazdowej na przypałacowy folwark w Jasionnej.
Łykamy go bez problemu. Położenie szóstki zachwyca :) Ulokowana jest nad małym akwenem wodnym.
Na 7 uderzamy drogą leśną. Mała dezorientacja i znajdujemy punkt.
Dalej szlakiem koloru niebieskiego dojezdżając do 8 i 9 mamy nie lada problem z odnalezieniem odpowiedniej drogi ale w końcu spisujemy kody 9 i 8.
Darek wywiera niesamowite wrażenie na jakimś grzybiarzu, gdy wchodzi na pagórek w kasku... :D
Teraz tylko pozostała Dziesiątka ;) 10 jest umiejscowiona przy tablicy, którą Młynarz dzień wcześniej podnosił z krzaków specjalnie dla nas ;)
W międzyczasie dzwonimy do Organizatora z prośbą o przedłużenie czasu o godzinę. Org kontaktuje się z Sędzią zawodów (w jednej Osobie) i zezwala na przedłużenie czasu.
Zdobywamy wszystkie punkty i pędzimy do bazy gdzie pomagamy Sędziemu obierać i gotować ziemniaki ;-)

Było fantastycznie. Wieczorkiem mecze w ping-ponga oraz w bilarda – żyć, nie umierać!!!!

Dziękuję Młynarzowi oraz Mamie i Tacie Młynarza za wspaniałą gościnę ;)

Rowerki
rowerki © kosma100


Znalazłam wlepkę :)
wlepka © kosma100


Rozpoczęcie Zawodów
rozpoczęcie zawodów © kosma100


Karta startowa
karta startowa © kosma100


Mapka Młynarz Orientu ;)
mapka Młynarz Orientu ;) © kosma100


Org tłumaczy ;-)
Org tłumaczy ;) © kosma100


Asiczka szuka punktu 1.
Asiczka w krzaczorach ;) © kosma100


Punkt nr 1.
Punkt numer 1 na trasie Młynarz Orientu ;) © kosma100


Jacek na 1.
Jacek na 1 © kosma100


Uczestnicy Rajdu.
uczestnicy rajdu © kosma100


Darek i Igorek na trasie – chwila przerwy ;-)
Rajd na Orientację - trzeba dobrze spojrzeć na mapę i dobrze się napić ;) © kosma100


Ekipa.
ekipa © kosma100


Punkt 2
Asiczka znajduje punkt © kosma100


Czasami było ciężko ;)
Czasami było ciężko ;) © kosma100


Igorek – napierator ;)
Igorek napiera! © kosma100


Konkurs: „Jaki tytuł ma to zdjęcie”?
konkurs © kosma100


Punkt gdzie pobierało się żywicę
pobieranie żywicy © kosma100


Igorek przy punkcie
Igorek przy punkcie © kosma100


Glebka...
glebka © kosma100


I znowu grzybek...
grzybek © kosma100


Następny punkt Igorka ;)
Następny punkt Igorka ;) © kosma100


Obejmujemy dąb.
Bikestas obejmuje dęba ;p © kosma100


Jadą!
jazda! © kosma100


Punkt zdobyty
Punkt zdobyty © kosma100


W drodze na kolejny punkt
kolejny piękny punkt © kosma100


Igorek szuka punktu
Igorek szuka punktu © kosma100


:)
:) © kosma100


Na punkt nr 8
Na punkcie 8 © kosma100


A oto Ci co na trasie zajęli pierwsze miejsce!!!!
A to ci, którzy zdobyli miejsce I ;) © kosma100


A miało być według wzrostu... ;p

Czarownice na miotle
czarownice na miotle ;) © kosma100


Rozdanie nagród - mina Igorka - bezcenna ;)
Rozdanie nagród - mina Igorka - bezcenna ;) © kosma100


Kosma udaje, że myśli ;p
Kosma udaje, że myśli ;) © kosma100


Kosma grająca w tenisa stołowego z Panem Adamem – Kosma jednak jest kosmitką i umie latać ;p
Kosma grająca w tenisa stołowego ;) Kosmitka jednak ;) © kosma100
  • DST 19.72km
  • Czas 01:48
  • VAVG 10.96km/h
  • VMAX 25.40km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

By żyć...

Przyjaciel mój wyjeżdża
mówi do mnie:
masz tu klucze,
przez ten czas jak mnie nie będzie
mozesz mieszkać z nią
u mnie

Wyjechał i nie było go
przez tydzień, może dłużej
nie zamieniłbym tych paru dni
za żaden skarb, za nic

w trasę brałem ją
koncerty, później cichy hotel
obiad w mlecznym barze
spacer po Bulwarze z nią, razem

autokar czeka, wiosło kładę,
siadam w miękki fotel
to były najpiękniejsze chwile,
nie zapomnę ich, nigdy

Moi przyjaciele mówią mi barcie, co ci jest
nie żałuj nic, wyobraź sobie, że to był tylko sen
Obudź się i z nami chodź, skończyła się już noc

Gorący piasek parzy,
oprócz nas na plaży pusto
zwariowana kąpiel w morzu do utraty sił
Wieczory pełne marzeń,
przeżytych wcześniej wrażeń mnóstwo
nie zamieniłbym tych paru dni,
za żaden skarb, za nic

Moi przyjaciele mówią mi bracie, co ci jest
Nie żałuj nic wyobraź sobie, że to był tylko sen
Obudź się i z nami chodź, skończyła się już noc.

Była przy mnie nie myślałem
o kłopotach wcale
to były najpiękniejsze chwile,
nie zapomnę ich, nigdy.
Teraz trochę więcej piję,
trochę więcej palę
tak, to były najpiękniejsze chwile,
nie zapomnę ich, nigdy.

Moi przyjaciele mówią mi bracie, co ci jest
Nie żałuj nic wyobraź sobie, że to był tylko sen
Obudź się i z nami chodź, skończyła się już noc


Wychodzę z pracy po południu, siadam na rower i... kapeć :(
"Albo ktoś mi zrobił na złość albo bardzo powoli schodzi powietrze" - pomyślałam.
Nadymałam kółko i stwierdziłam, że próbuję dojechać do sklepu (w końcu zakupię nowe klocki, które zamówiłam w poniedziałek).
Jakoś udało mi się dojechać do Dąbrowy bez dmuchania i bez wymiany dętki.
W sklepie szał zakupów:
- klocki (wersja dla Żabek - zielone ;) - pozdrowienia dla pewnej Żabki);
- okulary (swoje odnalezione po BO zgubiłam w poniedziałek na Pogorii);
- smar (skończył mi się przed BO);
- łatki;
- dętka.

Namawiam też Serwisanta by looknął mi na koło bo jakoś wydaje mi się, że ciężko chodzi.
On dorywa się do mojego rowerka i przy pogaduchach wymienia mi klocki, reguluje hamulce, sprawdza koło i wymienia mi dętkę - cóż za miły Pan ;-) i na dodatek nic nie chce za to.
Przy okazji dowiaduję się, że ma w serwisie rowerki, które podróżowały po Norwegii i w samolocie w drodze powrotnej strasznie ucierpiały więc doprowadza je do stanu używalności.
Już wiem - to jest na pewno już mój serwis ;-)

Klocuszki nowiuszki a'la żabka :-)
klocuszki nowiuszki ;) © kosma100


Wyjeżdżam z serwisu i muszę się przyzwyczaić do tego, że...
... mam hamulce :D :D :D
Po drodze kupuję starter by mieć ciągły dostęp online do Uczestników Wyprawy Dookoła Polski :-)
Wracam do domku gdzie czeka mnie pakowanie i takie tam :)
Bo jutro - rano do pracy a po pracy - kierunek Zielona Góra, a później Jasień :)




Już nie mogę się doczekać :-)
Już nie mogę się doczekać jak poznam Wspaniałych Ludzi :-)
Przede mną przepiękne 5 dni :D :D :D

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 26.98km
  • Czas 01:26
  • VAVG 18.82km/h
  • VMAX 37.40km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rankiem do pracy

Rankiem do pracy

Po wczorajszym wieczorze spędzonym z JPbike przy piwku i pogaduchach bardzo ciężko mi się wstawało, no ale cóż... obowiazki wzywają.
Rankiem - wczesnym - do pracy.
Zjeżdżam sobie z górki, mając na uwadze stan moich hamulców, a raczej tego, co z nich zostało, trochę podhamowuje, by nie jechać za szybko, zbliżam się do skrzyżowania, mam pierwszeństwo, ale pan jadący Lublinem najwyraźniej ma to gdzieś i wyjeżdża przede mnie.
Dobrze, że nie jadę szybko i udaje mi się zahamować, ba! - nawet udaje mi się nie przelecieć przez kierownicę...
Pan zatrzymuje się pod sklepem. Podjeżdżam więc i uprzejmie pytam się: "Przepraszam, Pana to znaki nie obowiązują?"
Kierowcę trochę zamurowało, zaczął łapać powietrze niczym karp, po 5 sekundach odpowiedział: "Myślałem, że zdążę".
"To niezły z Pana myśliwy" - odpowiedziałam i pojechałam dalej.


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 16.20km
  • Czas 00:50
  • VAVG 19.44km/h
  • VMAX 34.10km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Anią :)

Z Anią.

Dzisiaj pedaliłam z Anią.

Szczegóły później ;)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 51.84km
  • Teren 7.00km
  • Czas 03:23
  • VAVG 15.32km/h
  • VMAX 34.60km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 lipca 2009 Kategoria Kellysek :), Ponad 100 km ;), W towarzystwie ;)

Paprocany po nocce ;-)


Nie muszę pytać czy otworzysz
Bo wiem że jeśli zjawię się to w progu będziesz stać
I zdejmę płaszcz podszyty lękiem
Gdy przy mnie i przy nikim więcej
Twoja jasna twarz

Dajesz mi niepokorne myśli niepokoje
Tyle ich wciąż masz kochana
Nie myśl że nie miniemy nigdy się
Choć łatwiej razem iść pod wiatr

Podtrzymywałaś moja głowę
Nie roztrzaskałam skroni o podłogę póki co
Przed snem wypowiedz moje imię
Przybędę wraz ze świtem
Nie spij jestem już

Dajesz mi niepokorne myśli...


Dedykacja dla Pewnej @, która wczoraj obchodziła urodziny ;-)

Po pracy (o 6:00) miałam jechać do Tych(ów) a następnie naprzeciw niradharze i Kajmanowi.
Ale stwierdziłam, że mam ze sobą mapkę na południe od Katowic, a ja potrzebuję na północ...
Pojechałam więc do domku.
Tam małe kimanie do „po 10:00” i wyruszyłam z powrotem do Katowic.
W Katowicach wjechałam na szlak rowerowy numer 1 z Katowic do Tychów :)
Bardzo mi się spodobała ta trasa... do czasu gdy jej nie zgubiłam ;-)

Dorwałam chłopaka z dziewczyną (Kasię i.. (sorki nie pamiętam)), z którymi popedaliłam aż do Tychów.
Było miło – pogawędki + akwizycja BS (Blase ile będę miała prowizji za werbowanie nowych Bikestatsowiczy???) ;p

Później już z ewcią0706 na zamek w oczekiwaniu na niradharę i Kajmana.
Po drodze łapie nas malutki deszczyk ale szybko przestaje – okazuje się, że tam gdzie jedziemy w ogóle nie padało ;-)
Nie wytrzymałyśmy i pojechałyśmy „naprzeciw”. O dziwo spotkaliśmy się :)
Pojechaliśmy na popas i uzupełnienie płynów na Paprocany.
Czas niestety szybko mijał i trzeba było ruszyć do domu.
Ewcia była przewodnikiem.
Zaprowadziła nas na rozstaje dróg, gdzie Ela i Piotr pojechali w swoją stronę a Ewcia ze mną w kierunku Lędzin.

Pożegnałyśmy się i każda pojechała w swoją stronę.
Przez Mysłowice, Sosnowiec do domku.
W Sosnowcu wielkie kałuże – znowu udało mi się nie zmoknąć.

Dzięki za przemiły dzień ;-)


Taką „niespodziankę” zobaczyłam jadąc do pracy... masakra – nie życzę nikomu (nawet największemu wrogowi) wpadnięcia do tej dziury – głeboka na jakiś metr albo półtora...
Dziura © kosma100


Ścieżki w Katowicach – po bokach „skate” w środku rowerzyści ;-)
Katowice Stawiki - żyć nie umierać ;-) © kosma100



Szlak
szlak rowerowy © kosma100



szlak © kosma100


ławki © kosma100


Ewcia0706
ewcia0706 © kosma100


Promnice
Promnice © kosma100


Zameczek w Promnicach
zameczek © kosma100


Ale mi ktoś przyprawił rogi...
Rogi © kosma100



Jakiś konkurs fotograficzny, czy co?
Konkyrs foto? © kosma100


Pomnik ;)
pomnik © kosma100


Paprocany – jezioro.
Paprocany © kosma100

Paprocany © kosma100



:-) © kosma100


Paprocany © kosma100


BS nad Paprocanami ;)
BS nad Paprocanami ;) © kosma100


Coś dla Młynarza – tutaj gości się ulubiona drużyna Młynarza ;)
Piramida © kosma100


Czyżby dzielnica Czerwonych Latarnii? –pod którą stanąć??? :D
Czerwone latarnie - pod którą stanąć? :D © kosma100


No i taka tęcza mnie spotkała po drodze do domu ;-)
tęcza © kosma100



Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)©
  • DST 124.44km
  • Czas 06:48
  • VAVG 18.30km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Atak FLY'ów...

Muszkom, muchom, kowalikom, świetlikom, ćmom, osom, pszczołom, trzmielom, bąkom i innym flyjom mówimy STANOWCZE NIE!!!

Wieczorem do pracy atakowana przez muchy, muszki, trzmiele, świetliki, kowaliki, bąki, osy i pszczoły oraz inne niezidentyfikowane obiekty latające... chyba podoba się im moja żółta Bikestatsowa koszulka...

W centrum Sosnowca na światłach, czekając na zielone światło zatańczyłam Break-dance'a ku uciesze wszystkich kierowców stojących w okolicy :) oczywiście z powodu owych fly'ów...

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 15.99km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:46
  • VAVG 20.86km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rankiem z pracy...

Śpiący rower...

Miałam w planach jechać do Ulesia i do Olsztyna na zamek ale po 3 nockach usypiam na rowerze no i czeka mnie dzisiaj jeszcze jedna nocka więc odpuściłam - może się trochę przejadę jak się wyśpię.
A poza tym muszę trochę odgruzować mieszkanie bo JPbike mnie nawiedza ;-)


Jadąc z pracy wkomponowałabym się w autobus... ale udało mi się, w porę podniosłam głowę...

A oto widok na jaki się natchnęłam jadąc z pracy - no comments...
Oto Polska właśnie... © kosma100



No i kolejny dzień Wyprawy opisany :-)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 17.10km
  • Czas 00:56
  • VAVG 18.32km/h
  • VMAX 34.40km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl