Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Brr! Zimno!

Do pracy przyjeżdża po mnie Tomek.
Minus 3,4 na termometrze.
Ruszamy.
Standardowo z małym wyjątkiem - na Środuli skręcamy w prawo i jedziemy ścieżką rowerową - nie mam dzisiaj ochoty na blachosmrody - coś nerwowo na drodze.
To pewnie syndrom zbliżających się Świąt. Jak ja nie cierpię świąt! I całej tej szopki :(
Ale będzie czas popracować ;p

Pierwszy postój na Środuli - Tomek jest zamarznięty - jechał już kawałek do mnie do pracy, dodatkowo czekał na mnie.
On się grzeje, ja marznę.
Drugi postój w przejściu podziemnym przy Realu.

Ręcę na zmianę marzną, odtajają.
Bolą.

Na Tworzniu termometr wskazuje minus 6.

Przyjeżdżamy do domku i rozgrzewamy się ;-)
Grzaniec
Grzaniec :) © kosma100


Dostałam ostatnio prezent od pewnego bikestatsowicza :-) Dzieki. Oto czarny kot pijący absynt, to prawie tak jak Musta pijąca wino :-)
Szyld do Baru pod Czarnym Kotem ;-)
Musta pijąca wino :) © kosma100


A Bikestatsowa Kotka - Tygryska ma się dobrze :)
Tygryska © kosma100


Tygryska i Musta © kosma100


Tygryska © kosma100


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 31.96km
  • Czas 01:37
  • VAVG 19.77km/h
  • Temperatura -6.0°C
  • Sprzęt Biała Perła
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kosmacz reaktywacja i magia kamizelki :-)

Nareszcie!
:-)
Nareszcie wsiadłam na rower :-)
Ostatni raz pedałowałam 6 grudnia na Mikołajkowym Extreme. Wtedy też, z racji złych warunków na drodze porzuciliśmy z Tomkiem rowerki u Brata i powróciliśmy do domku busem.
Tomek już zdążył odebrać rower i śmiga ostatnio do pracy, ja jakoś nie miałam okazji...

Miałam jechać autobusem do pracy i odebrać Kellyska wieczorem ale gdy wstałam okazało się, że mam tyle rzeczy do zrobienia, że na autobus nie zdążę, a jak już mam pojechać na 9:00 do pracy to pojadę rowerem, po drodze wysyłając pilną przesyłkę.
Dosiadam Białą Perłę, na której jest zamontowany licznik, którego szukałam od maja, a który Musta zachomikowała pod łóżkiem ;-) Odnalazł go Tomek podczas sobotnich porządków ;-)

Dzisiaj ubrałam pierwszy raz kamizelkę z napisem: "Zachowaj bezpieczny odstęp (min. 1 metr. Dziękuję!" ;-)
Rowerowa kamizelka "Zachowaj bezpieczny odstęp" © kosma100


I albo to był zbieg okoliczności albo faktycznie działa.
W Łośniu pierwsi kierowcy wyprzedzają mnie zjeżdżając na przeciwległy pas.
SZOK!
Po 100 metrach licznik wariuje - zaczyna się resetować i ustawiać :(
Chowam więc go do kieszeni i pedalę dalej.
Drogi w Łośniu suche. Temperatura minus 2 stopnie.
Dąbrowa Górnicza - kierowcy zachowują się tak samo - wyprzedzają z zachowaniem bezpiecznego odstepu.
W Gołonogu drogi zaczynają wygladać nieciekawie - zalega na nich szadź.
Jadę asekuracyjnie. Boję się by jakiś pseudo-kierowca nie zaczął za mną hamować na ostatni moment - jestem pewna, że wtedy wpadnie w poślizg.
Szadź ustępuje dopiero na Mydlicach.
"Teraz będzie chwila prawdy (jeżeli chodzi o bezpieczny odstep)" - myślę dojeżdżając do Sosnowca. Bardzo rzadko zdarza mi się przejechać przez Sosnowiec centrum bez jakiegoś "gazeciarza".
Szok!
ANI JEDEN, powtórzę: ANI JEDEN kierowca nie wyprzedził mnie na centymetry.
SZOK

Myślę, że rysunek daje do myślenia kierowcom :-)
Pojeżdżę w niej więcej to wyciągnę wnioski czy to zbieg okoliczności czy magia kamizelki ;-)
Myslę jednak, że to magia kamizelki ;-)

Dla zainteresowanych kamizelka do kupienia w Rowerowej Norce

Rowerowa Norka proponuje także rowerowe kalendarze na 2013 rok.
Oryginalne, niebanalne zdjęcia autorstwa amigi i mavika cieszą oko i są nietuzinkową ozdobą ściany :-)




Ale fajnie się jechało!
Mam nadzieję, że takie warunki na drodze utrzymają się dłużej.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 31.48km
  • Czas 01:35
  • VAVG 19.88km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt Biała Perła
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 10 grudnia 2012

Standard Kosmiczny - przestałam jeździc rowerem zaczynam chorować :(

Standard.
Jak co roku.
Powtarza się ten sam schemat - kończę jeździć rowerem z powodu złych warunków na drogach - zaczynam chorować.

Mam parę zaległych wpisów rowerowych na BS ale dzisiaj nie mam na nie czasu - uzupełnię w wolnej chwili.

Dzisiaj umieszczam nierowerowy wpis :-)

W Rowerowej Norce pojawiły się superowe kamizelki odblaskowe według mojego projektu :-)
Rowerowa kamizelka "Zachowaj bezpieczny odstęp" © kosma100


Rowerowa kamizelka "Zachowaj bezpieczny odstęp" © kosma100


Już się nie mogę doczekać jak zacznę śmigać w takiej kamizelce - ciekawa jestem jak się będą kierowcy zachowywać - czy będzie widać progress :-)

Oprócz niej światło dzienne ujrzały "obrazy" - wydruki zdjęć amigi na płótnie, które mogą być wspaniałym prezentem pod choinkę ;-)
Rowerzysta- obraz © kosma100


Rowery nad jeziorem - obraz © kosma100


Rowerzyści na horyzoncie- obraz © kosma100


A do naszego domku przybyła Bikestatsowa Kotka :-)
Tygryska © kosma100


Musta & Tygryska :-) © kosma100


Bikestatsowa bo dzięki Skowronkowi.

Kotka jest na etapie oswajania - widzimy postępy - w niedzielę wskoczyła na kolana Tomkowi.
Tygryska na kolanach u Tomka © kosma100

Dzisiaj obwąchiwały się bez zbędnego parskania z Mustą :-)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 grudnia 2012 Kategoria Kosmacz - Powsinoga :), Zupełnie przypadkowo :-)

Mikołajowe Extreme Rowerowe

Dzisiaj wybraliśmy się z Tomkiem na Mikołajowe Extreme Rowerowe.
Ja z pracy samochodem, bo rower zostawiłam u Brata w poniedziałek. Tomek rowerem do i z pracy.
Ubrałam się w strój Mikołaja i popedaliłam z Manhattanu na Pogorię. Na pierwszym skrzyżowaniu dorwał mnie już jakiś Mikołaj na rowerze i pojechaliśmy już razem.
Szok! Mile zaskoczyła mnie ilość Mikołajów na rowerach w Mikołajki ;-)
Mikołajowe Extreme Rowerowe © kosma100


Zbiórka przy molo. Kółko wokół Pogorii, na Zieloną. Tam ognisko, pyszna grochówka i wybieranie najlepiej ubranego Mikołaja. Wygrał również renifer ;-)
Zwycięzca © kosma100


Wybory :-) © kosma100


Zwycięzcy © kosma100


Pogawędki ze znajomymi, śmiechy-chichy ale czas ruszać do domku.

Przejeżdżamy obok miejsca gdzie zginął we wtorek Rowerzysta :(
Miejsce gdzie zginął rowerzysta © kosma100


Ulice są śliskie... zaczynam wpadać w panikę i w końcu przekonuje Tomka, że lepiej będzie jak zostawimy rowery u Brata a sami pojedziemy autobusem.
Tak też robimy.
Wsiadam w stroju Mikołaja do autobusu... dzieci były zachwycone.
Tekst matki do dziecka: "A nie mówiłam, że Mikołaj istnieje" - bezcenny ;-)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 15.75km
  • Czas 01:10
  • VAVG 13.50km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z pracy... porzucenie roweru... przeczucie?

Po porannym koszmarze, pomimo, że warunki są lepsze, jadę z pracy z Tomkiem pełna obaw.
W ogóle mam straszną schizę i okropnie się boję.
Nie wiem czego - mam wrażenie, że każdy kierowca to bezmózg i zaraz wyląduje w nas.
Nie pamiętam bym kiedykolwiek tak się bała :(
Jakieś przeczucie, czy coś?

Zajeżdżamy do Reala gdzie kupuję bilety miesięczne i "nakazuję" Tomkowi od jutra jeździć autobusem do pracy.

Rower porzucam u brata i idę na spotkanie ze Stowarzyszeniem w celu omówienia projektu na konkurs Prezydenta Miasta.

Na następny dzień jedziemy do pracy autobusami... później dowiaduję się, że na drodze, którą codziennie jeździliśmy do pracy ginie rowerzysta :(

Masakra :(
Jakieś przeczucie?

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 19.24km
  • Czas 01:00
  • VAVG 19.24km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lodowy koszmar...

Od wczoraj wieczora prószy śnieg.
Oczywiście piaskaro-solarek ani widu ani słychu.
O 5:30 Tomek wyrusza do pracy mówiąc, że nie ma lodu na ulicy jest tylko śnieg.

Ja się jeszcze krzątam przy Norce, pakuje wysyłki i zbieram się po 7:00.
Wychodzę przed dom i szok! Na ulicy jest jedna wielka skorupa lodowa. Nie jest to szklanka tylko zamarznięta breja. Masakra :(
Wyruszam.
Jadę środkiem swojego pasa.
Na przestrzeni 300 metrów 3 samochody wyprzedzają mnie o wiele za blisko jak na takie warunki, ciężarówka trąbi długim sygnałem, o mało co nie schodzę na zawał.
Dość!
Wjeżdżam na chodnik. Zastanawiam się czy nie wrócić i nie jechać autobusem ale autobusem dojadę do pracy na 10:00 :(
Jadę chodnikiem. Tutaj już lepiej - zaspy śnieżne o wysokości około 20 cm.
Cały Łosień chodnikiem. Na ulicy samochody jadą z prędkością 30 km/h. Warunki tragiczne. Za Łośniem jadę poboczem. Samochody żółwim tempem jadą obok ulicą.
Zastanawiam się co wybrać - czy spokojnie do Ząbkowic, czy do Gołonoga. Jedno wiem na pewno - jadę pociągiem - mam dość na dzisiaj!

Jadę do Ząbkowic gdzie ucieka mi pociąg i spędzam 30 minut czekając na następny.
W Katowicach warunki już są o.k.
Ech! Jak ja nie cierpię zimy!!!

Zdjęcie zastępcze - z tamtego roku - wieczorem umieszczę dzisiejsze.
Warunki nawet nawet © kosma100


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 7.94km
  • Czas 00:42
  • VAVG 11.34km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 grudnia 2012

Do wsiowego sklepu

Do wsiowego sklepu po składniki na obiadek.

Od Martusi ostatnio dostałam rysunek kotka.
Skąd wiedziała, że będę miała Tygryskę? :D
Rysunek Tygrysiątka © kosma100


Tygryska jest piękna i... bikestatsowa :-) prosto od Skowronka :-)




Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 1.40km
  • Czas 00:05
  • VAVG 16.80km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Kellyska i na zakupy

Tydzień ciężki - szkolenie, które wyssało ze mnie resztki sił :-)

Narobiłam sobie zaległości we wpisach na Bikestats prawie jak CheEvara :-)

Udałam się po Kellyska porzuconego w zeszły piątek i tym Kellyskiem pojechałam na zakupy.

A w Rowerowej Norce do kupienia obraz :-)
Zapraszam!
Rowerowy obraz © kosma100


Dużo do spakowania...
Dużo do spakowania © kosma100


Dałam radę ;-)
Dałam radę © kosma100


Pozdrawiam wszystkich tu zagladających :)
  • DST 12.65km
  • Czas 00:41
  • VAVG 18.51km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 30 listopada 2012 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Wpis tylko dla dorosłych (powyżej 18 lat)

Ze względu na użycie wyrazów obelżywych i przekleństw oraz za przedstawienie wypaczonego spojrzenia wpis ten jest przeznaczony dla osób dorosłych... a więc resztę - POPROSZĘ O NIE CZYTANIE TEGO WPISU!!!

Ech...
Nie wiem co było dzisiaj...
Wyjechałam bardzo wcześnie z pracy (po ostatnim dniu szkolenia) o godzinie 14:30 OMG!!!

Zaczynało lekko kropić gdy wyjeżdżałam ale się tym nie przejęłam - w końcu piątek, w końcu szkolenie bardzo mnie zainspirowało, w końcu...

Niestety na drodze czuć "Zespół Napięcia Przedweekendowego"
"Osiągając" Sosnowiec mam już 10 przypadków "kierowców", którzy chcą mnie zabić bo...
- bo myślą już tylko o weekendzie;
- bo są idiotami;
- bo nie mają krzty wyobraźni;
- bo są stetryczałymi ch***;
- bo są babami;
- bo zdali prawo jazdy robiąc laskę egzaminatorowi;
- bo myślą tylko o wyruchaniu kogoś;
- bo myślą, że są zaj*** bo mają Ałdi, Porsze, Beemwó, itp...
- bo Ch** wie co... (z naciskiem na ch** wie co).

Oczywiście słowo "myślą" w powyższych przypuszczeniach jest użyte z miejsca "powoda" - ja nie uważam tego cyklu czynności za myślenie.

Wku*** się na nich ale jadę...
Jest pięknie - piątek!!!
Jest pięknie - wcześnie zaczęłam weekend!!!

W D.G. PALANT, czyt: PALANT Z REJESTRACJĄ SD 79801 wyprzedza mnie by natychmiast skręcić w prawo.
Dobrze, że mam nawyk trzymania w mieście palców na klamkach - jakoś udaje mi sie wyhamować.
O! Nie! Nie popuszczę mu!
Skręcam za nim. Parkuje obok przedszkola. Podjeżdżam do niego i krzyczę (nie mogę się powstrzymać):
- K*** naucz się jeździć a później wyjeżdżaj na drogi!
- Czemu się drzesz?
- Bo byś mnie k*** potrącił!
- Przecież zahamowałem.
Ręce mi opadają. Mam ochotę poczekać aż przyjdzie z przedszkola ze swoim dzieckiem i dziecku wytłumaczyć, że może swojego tatusia od dzisiaj nazywać skończonym ch***, że tatuś zdobył dzisiaj taką odznakę...
Daję sobie jednak spokój i tak wkurzam się na siebie, że tak zareagowałam ale... wybaczcie... nie mogłam już.

Do domku dojeżdżam w jednym kawałku.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 32.97km
  • Czas 01:39
  • VAVG 19.98km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 listopada 2012 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Z pracy...

Szczegółów nie pamiętam, za wszystko serdecznie żałuję, obiecuję poprawę (że będę wpisywać na bieżąco) i poproszę o pokutę i rozgrzeszenie :-)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 31.95km
  • Czas 01:40
  • VAVG 19.17km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl