Piątek, 30 listopada 2012
Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Wpis tylko dla dorosłych (powyżej 18 lat)
Ze względu na użycie wyrazów obelżywych i przekleństw oraz za przedstawienie wypaczonego spojrzenia wpis ten jest przeznaczony dla osób dorosłych... a więc resztę - POPROSZĘ O NIE CZYTANIE TEGO WPISU!!!
Ech...
Nie wiem co było dzisiaj...
Wyjechałam bardzo wcześnie z pracy (po ostatnim dniu szkolenia) o godzinie 14:30 OMG!!!
Zaczynało lekko kropić gdy wyjeżdżałam ale się tym nie przejęłam - w końcu piątek, w końcu szkolenie bardzo mnie zainspirowało, w końcu...
Niestety na drodze czuć "Zespół Napięcia Przedweekendowego"
"Osiągając" Sosnowiec mam już 10 przypadków "kierowców", którzy chcą mnie zabić bo...
- bo myślą już tylko o weekendzie;
- bo są idiotami;
- bo nie mają krzty wyobraźni;
- bo są stetryczałymi ch***;
- bo są babami;
- bo zdali prawo jazdy robiąc laskę egzaminatorowi;
- bo myślą tylko o wyruchaniu kogoś;
- bo myślą, że są zaj*** bo mają Ałdi, Porsze, Beemwó, itp...
- bo Ch** wie co... (z naciskiem na ch** wie co).
Oczywiście słowo "myślą" w powyższych przypuszczeniach jest użyte z miejsca "powoda" - ja nie uważam tego cyklu czynności za myślenie.
Wku*** się na nich ale jadę...
Jest pięknie - piątek!!!
Jest pięknie - wcześnie zaczęłam weekend!!!
W D.G. PALANT, czyt: PALANT Z REJESTRACJĄ SD 79801 wyprzedza mnie by natychmiast skręcić w prawo.
Dobrze, że mam nawyk trzymania w mieście palców na klamkach - jakoś udaje mi sie wyhamować.
O! Nie! Nie popuszczę mu!
Skręcam za nim. Parkuje obok przedszkola. Podjeżdżam do niego i krzyczę (nie mogę się powstrzymać):
- K*** naucz się jeździć a później wyjeżdżaj na drogi!
- Czemu się drzesz?
- Bo byś mnie k*** potrącił!
- Przecież zahamowałem.
Ręce mi opadają. Mam ochotę poczekać aż przyjdzie z przedszkola ze swoim dzieckiem i dziecku wytłumaczyć, że może swojego tatusia od dzisiaj nazywać skończonym ch***, że tatuś zdobył dzisiaj taką odznakę...
Daję sobie jednak spokój i tak wkurzam się na siebie, że tak zareagowałam ale... wybaczcie... nie mogłam już.
Do domku dojeżdżam w jednym kawałku.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Ech...
Nie wiem co było dzisiaj...
Wyjechałam bardzo wcześnie z pracy (po ostatnim dniu szkolenia) o godzinie 14:30 OMG!!!
Zaczynało lekko kropić gdy wyjeżdżałam ale się tym nie przejęłam - w końcu piątek, w końcu szkolenie bardzo mnie zainspirowało, w końcu...
Niestety na drodze czuć "Zespół Napięcia Przedweekendowego"
"Osiągając" Sosnowiec mam już 10 przypadków "kierowców", którzy chcą mnie zabić bo...
- bo myślą już tylko o weekendzie;
- bo są idiotami;
- bo nie mają krzty wyobraźni;
- bo są stetryczałymi ch***;
- bo są babami;
- bo zdali prawo jazdy robiąc laskę egzaminatorowi;
- bo myślą tylko o wyruchaniu kogoś;
- bo myślą, że są zaj*** bo mają Ałdi, Porsze, Beemwó, itp...
- bo Ch** wie co... (z naciskiem na ch** wie co).
Oczywiście słowo "myślą" w powyższych przypuszczeniach jest użyte z miejsca "powoda" - ja nie uważam tego cyklu czynności za myślenie.
Wku*** się na nich ale jadę...
Jest pięknie - piątek!!!
Jest pięknie - wcześnie zaczęłam weekend!!!
W D.G. PALANT, czyt: PALANT Z REJESTRACJĄ SD 79801 wyprzedza mnie by natychmiast skręcić w prawo.
Dobrze, że mam nawyk trzymania w mieście palców na klamkach - jakoś udaje mi sie wyhamować.
O! Nie! Nie popuszczę mu!
Skręcam za nim. Parkuje obok przedszkola. Podjeżdżam do niego i krzyczę (nie mogę się powstrzymać):
- K*** naucz się jeździć a później wyjeżdżaj na drogi!
- Czemu się drzesz?
- Bo byś mnie k*** potrącił!
- Przecież zahamowałem.
Ręce mi opadają. Mam ochotę poczekać aż przyjdzie z przedszkola ze swoim dzieckiem i dziecku wytłumaczyć, że może swojego tatusia od dzisiaj nazywać skończonym ch***, że tatuś zdobył dzisiaj taką odznakę...
Daję sobie jednak spokój i tak wkurzam się na siebie, że tak zareagowałam ale... wybaczcie... nie mogłam już.
Do domku dojeżdżam w jednym kawałku.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 32.97km
- Czas 01:39
- VAVG 19.98km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Grubo...
trzeba się do takich przyzwyczaić, jeśli nie możesz polubić ;) Chudy Gość - 12:27 czwartek, 27 grudnia 2012 | linkuj
Komentuj
trzeba się do takich przyzwyczaić, jeśli nie możesz polubić ;) Chudy Gość - 12:27 czwartek, 27 grudnia 2012 | linkuj