Poniedziałek, 3 grudnia 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, SNOW BIKE ***, W oczojebnej kamizelce, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Lodowy koszmar...
Od wczoraj wieczora prószy śnieg.
Oczywiście piaskaro-solarek ani widu ani słychu.
O 5:30 Tomek wyrusza do pracy mówiąc, że nie ma lodu na ulicy jest tylko śnieg.
Ja się jeszcze krzątam przy Norce, pakuje wysyłki i zbieram się po 7:00.
Wychodzę przed dom i szok! Na ulicy jest jedna wielka skorupa lodowa. Nie jest to szklanka tylko zamarznięta breja. Masakra :(
Wyruszam.
Jadę środkiem swojego pasa.
Na przestrzeni 300 metrów 3 samochody wyprzedzają mnie o wiele za blisko jak na takie warunki, ciężarówka trąbi długim sygnałem, o mało co nie schodzę na zawał.
Dość!
Wjeżdżam na chodnik. Zastanawiam się czy nie wrócić i nie jechać autobusem ale autobusem dojadę do pracy na 10:00 :(
Jadę chodnikiem. Tutaj już lepiej - zaspy śnieżne o wysokości około 20 cm.
Cały Łosień chodnikiem. Na ulicy samochody jadą z prędkością 30 km/h. Warunki tragiczne. Za Łośniem jadę poboczem. Samochody żółwim tempem jadą obok ulicą.
Zastanawiam się co wybrać - czy spokojnie do Ząbkowic, czy do Gołonoga. Jedno wiem na pewno - jadę pociągiem - mam dość na dzisiaj!
Jadę do Ząbkowic gdzie ucieka mi pociąg i spędzam 30 minut czekając na następny.
W Katowicach warunki już są o.k.
Ech! Jak ja nie cierpię zimy!!!
Zdjęcie zastępcze - z tamtego roku - wieczorem umieszczę dzisiejsze.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Oczywiście piaskaro-solarek ani widu ani słychu.
O 5:30 Tomek wyrusza do pracy mówiąc, że nie ma lodu na ulicy jest tylko śnieg.
Ja się jeszcze krzątam przy Norce, pakuje wysyłki i zbieram się po 7:00.
Wychodzę przed dom i szok! Na ulicy jest jedna wielka skorupa lodowa. Nie jest to szklanka tylko zamarznięta breja. Masakra :(
Wyruszam.
Jadę środkiem swojego pasa.
Na przestrzeni 300 metrów 3 samochody wyprzedzają mnie o wiele za blisko jak na takie warunki, ciężarówka trąbi długim sygnałem, o mało co nie schodzę na zawał.
Dość!
Wjeżdżam na chodnik. Zastanawiam się czy nie wrócić i nie jechać autobusem ale autobusem dojadę do pracy na 10:00 :(
Jadę chodnikiem. Tutaj już lepiej - zaspy śnieżne o wysokości około 20 cm.
Cały Łosień chodnikiem. Na ulicy samochody jadą z prędkością 30 km/h. Warunki tragiczne. Za Łośniem jadę poboczem. Samochody żółwim tempem jadą obok ulicą.
Zastanawiam się co wybrać - czy spokojnie do Ząbkowic, czy do Gołonoga. Jedno wiem na pewno - jadę pociągiem - mam dość na dzisiaj!
Jadę do Ząbkowic gdzie ucieka mi pociąg i spędzam 30 minut czekając na następny.
W Katowicach warunki już są o.k.
Ech! Jak ja nie cierpię zimy!!!
Zdjęcie zastępcze - z tamtego roku - wieczorem umieszczę dzisiejsze.
Warunki nawet nawet© kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 7.94km
- Czas 00:42
- VAVG 11.34km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Darek - Zimą na lodzie i na dodatek na rowerze ja bym nie starał się prowadzić edukacji kierowców.Blachę jest znacznie łatwiej szybciej wyklepać niż wyjść z n.p. "gipsowego gorsetu" ?!
pozdrawiam Jurek57 - 21:34 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj
pozdrawiam Jurek57 - 21:34 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj
Wy macie do przebycia miasto czyli teren, gdzie jest spory ruch i z asfaltu dość szybko znika bagno. A co ja mam powiedzieć? Na wioskach to jest tragedia. Jeszcze jak się zaspy pojawią to już w ogóle kanał. Dlatego chyba wejdzie w użycie zbiorkom.
limit - 18:00 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj
Paweł,-na kolcuszki to znów zbyt mało śniegu i mrozu. Takie mam wrażenie.
No chyba że ktoś faktycznie dojeżdża tylko i wyłącznie wybierając ścieżki polne ,leśne ,lub miejskie rowerowe gdzie leży śnieg , to wtedy jazda na kolcówkach jest wręcz przyjemnością.
Po czystym asfalcie kolce mogą okazać się znacznie gorszym rozwiązaniem i niebezpiecznym ,jeżdżę już od ładnych paru sezonów zimowych i zdążyłem nieco poznać plusy i minusy opon z kolcami.
Oczywiście to jest moja prywatna opinia.
Pozdrawiam. Franek810 - 13:20 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj
No chyba że ktoś faktycznie dojeżdża tylko i wyłącznie wybierając ścieżki polne ,leśne ,lub miejskie rowerowe gdzie leży śnieg , to wtedy jazda na kolcówkach jest wręcz przyjemnością.
Po czystym asfalcie kolce mogą okazać się znacznie gorszym rozwiązaniem i niebezpiecznym ,jeżdżę już od ładnych paru sezonów zimowych i zdążyłem nieco poznać plusy i minusy opon z kolcami.
Oczywiście to jest moja prywatna opinia.
Pozdrawiam. Franek810 - 13:20 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj
Tomek w 100% masz rację.
Przymarzło później ,najgorsze co może być to właśnie taki rozjeżdżony śnieg i temperatura na granicy zera o poranku ,a przed samym wschodem słońca nieco spada poniżej i już zaczyna się koszmar.
Najlepiej jechać byłoby po śniegu ,ale wiadomo ze nie mieszkamy w środku puszczy i każdy z Nas musi ten "koszmarny miejski rubikon" przekraczać.
A jak to wygląda z tymi szumnie zapowiadanymi akcjami ZIMA to wiecie sami.
Dbałość o przejezdność ścieżek rowerowych to już totalna klapa w przypadku większych opadów śniegu ,(no może nie wszędzie tak jest).
Pozdrówka dla Was i Bezpiecznej Drogi dla kręcących korbami. Franek810 - 13:09 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj
Przymarzło później ,najgorsze co może być to właśnie taki rozjeżdżony śnieg i temperatura na granicy zera o poranku ,a przed samym wschodem słońca nieco spada poniżej i już zaczyna się koszmar.
Najlepiej jechać byłoby po śniegu ,ale wiadomo ze nie mieszkamy w środku puszczy i każdy z Nas musi ten "koszmarny miejski rubikon" przekraczać.
A jak to wygląda z tymi szumnie zapowiadanymi akcjami ZIMA to wiecie sami.
Dbałość o przejezdność ścieżek rowerowych to już totalna klapa w przypadku większych opadów śniegu ,(no może nie wszędzie tak jest).
Pozdrówka dla Was i Bezpiecznej Drogi dla kręcących korbami. Franek810 - 13:09 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj
O 5:40 nie wyglądało to źle i wcale nie minąłem się z prawdą. Na drodze spotkałem świeży śnieżek i naprawdę kulturalnych kierowców, każdy mnie po ludzku wyprzedzał sąsiednim pasem. Być może samochody pędzące do pracy rozjeździły śnieg i o 7:00 przymarzło to wszystko tworząc te koszmarne warunki ...
Pozdrawiam t0mas82 - 09:24 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj
Pozdrawiam t0mas82 - 09:24 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj
Już się nauczyłem że jak ktoś trąbi to nalezy go odpowiednio pozdrowić... międzynarodowym gestem przyjaźni
amiga - 09:10 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj
Trzebabyło olać go. Niech kombinuje jak wyminąć rowerzystę... w końcu to nie takie trudne... Może po prostu nie umie jeździć...
amiga - 09:09 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj
Hmmm. jakoś dziwnie, ja nastawiałem się na lód, a okazało się że jest całkiem przyjemnie, tylko w jednym miejscu faktycznie było ślisko.. Chodniku wyglądału paskudnie, ale same drogi ok, gdzieniegdzie tylko trochę błota posniegowego i tyle...
Miłego dnia.. amiga - 09:07 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj
Komentuj
Miłego dnia.. amiga - 09:07 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj