Poniedziałek, 3 grudnia 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, SNOW BIKE ***, W oczojebnej kamizelce, W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-)
Z pracy... porzucenie roweru... przeczucie?
Po porannym koszmarze, pomimo, że warunki są lepsze, jadę z pracy z Tomkiem pełna obaw.
W ogóle mam straszną schizę i okropnie się boję.
Nie wiem czego - mam wrażenie, że każdy kierowca to bezmózg i zaraz wyląduje w nas.
Nie pamiętam bym kiedykolwiek tak się bała :(
Jakieś przeczucie, czy coś?
Zajeżdżamy do Reala gdzie kupuję bilety miesięczne i "nakazuję" Tomkowi od jutra jeździć autobusem do pracy.
Rower porzucam u brata i idę na spotkanie ze Stowarzyszeniem w celu omówienia projektu na konkurs Prezydenta Miasta.
Na następny dzień jedziemy do pracy autobusami... później dowiaduję się, że na drodze, którą codziennie jeździliśmy do pracy ginie rowerzysta :(
Masakra :(
Jakieś przeczucie?
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
W ogóle mam straszną schizę i okropnie się boję.
Nie wiem czego - mam wrażenie, że każdy kierowca to bezmózg i zaraz wyląduje w nas.
Nie pamiętam bym kiedykolwiek tak się bała :(
Jakieś przeczucie, czy coś?
Zajeżdżamy do Reala gdzie kupuję bilety miesięczne i "nakazuję" Tomkowi od jutra jeździć autobusem do pracy.
Rower porzucam u brata i idę na spotkanie ze Stowarzyszeniem w celu omówienia projektu na konkurs Prezydenta Miasta.
Na następny dzień jedziemy do pracy autobusami... później dowiaduję się, że na drodze, którą codziennie jeździliśmy do pracy ginie rowerzysta :(
Masakra :(
Jakieś przeczucie?
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 19.24km
- Czas 01:00
- VAVG 19.24km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj