Wpisy archiwalne w kategorii
Do pracy / z pracy
Dystans całkowity: | 23039.43 km (w terenie 557.00 km; 2.42%) |
Czas w ruchu: | 1183:00 |
Średnia prędkość: | 19.51 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.20 km/h |
Liczba aktywności: | 721 |
Średnio na aktywność: | 32.00 km i 1h 38m |
Więcej statystyk |
Wtorek, 16 października 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, W oczojebnej kamizelce, W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-), Keta 002
Dopracowo w kropelkach deszczu
Pierwszy budzik dzwoni o 4:10.
Następny i następny.
Tomek marudzi, ze nie chce Mu się wstać, więc wstaję dzisiaj pierwsza o 4:50 by zrobić nam śniadanko i jedzonko do pracy.
Prowiant do pracy jest już częściowo gotowy - wczoraj wieczorem zrobiłam strogonowa (mam nadzieję, że będzie smakował :-)).
Czas niestety zbyt szybko mija i wyjeżdżamy znowu zbyt późno - o 5:40.
Już podczas ruszania zaczyna delikatnie kropić, w Dąbrowie Górniczej - Gołonogu zaczyna delikatnie padać a w Sosnowcu przestaje. Katowice są całkowicie suchutkie ;-)
Na Murckowskiej jesteśmy o 7:02.
Fota archiwalna Musty :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Następny i następny.
Tomek marudzi, ze nie chce Mu się wstać, więc wstaję dzisiaj pierwsza o 4:50 by zrobić nam śniadanko i jedzonko do pracy.
Prowiant do pracy jest już częściowo gotowy - wczoraj wieczorem zrobiłam strogonowa (mam nadzieję, że będzie smakował :-)).
Czas niestety zbyt szybko mija i wyjeżdżamy znowu zbyt późno - o 5:40.
Już podczas ruszania zaczyna delikatnie kropić, w Dąbrowie Górniczej - Gołonogu zaczyna delikatnie padać a w Sosnowcu przestaje. Katowice są całkowicie suchutkie ;-)
Na Murckowskiej jesteśmy o 7:02.
Fota archiwalna Musty :-)
Kotek ;-)© kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 31.00km
- Czas 01:20
- VAVG 23.25km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 października 2012
Kategoria W oczojebnej kamizelce, W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-), Do pracy / z pracy, Keta 002
Popracowo dodomkowo :-)
Z Tomkiem, po drodze zakupy w Auchan.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 32.40km
- Czas 01:40
- VAVG 19.44km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 października 2012
Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), W oczojebnej kamizelce, Do pracy / z pracy, Czarna lista kierowców bałwanów, Keta 002
Nie musiałam skrobać szyb... a inni musieli ;-)
Z racji tego, że wczoraj wylądowałam nie w swoim łóżku :-) wyjeżdżam z centrum D.G. :-)
Termometr na 4 piętrze wskazuje 0 stopni. Przy gruncie jest na pewno mniej.
Szyby w samochodach zamarznięte.
Szkoda, że nie mam opaski na uszy - trochę mi zamarzają :(
Jedzie się przyjemnie z małym incydentem - kierowca wymusza pierwszeństwo z ulicy podporządkowanej. Przeprasza ale co mi z przeprosin gdyby mnie potrącił. Na szczęście byłam przewidująca i podejrzewałam, że wyjedzie i odbiłam na lewo. Nie widział mnie bo sobie szyb nie wyskrobał :( masakra :(
Stawiki w Sosnowcu
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Termometr na 4 piętrze wskazuje 0 stopni. Przy gruncie jest na pewno mniej.
Szyby w samochodach zamarznięte.
Szkoda, że nie mam opaski na uszy - trochę mi zamarzają :(
Jedzie się przyjemnie z małym incydentem - kierowca wymusza pierwszeństwo z ulicy podporządkowanej. Przeprasza ale co mi z przeprosin gdyby mnie potrącił. Na szczęście byłam przewidująca i podejrzewałam, że wyjedzie i odbiłam na lewo. Nie widział mnie bo sobie szyb nie wyskrobał :( masakra :(
Stawiki w Sosnowcu
Poranna zimna/mroźna mgła© kosma100
Poranne słońce© kosma100
Mroźny poranek© kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 17.55km
- Czas 00:52
- VAVG 20.25km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 11 października 2012
Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy, Keta 002
Popracowo barowo
Wychodzę z pracy po 17-tej i ruszam w kierunku domku.
Kumpele namawiały mnie na piwo ale odmówiłam z racji tego, że przyjechałam rowerem.
W ostatniej chwili jednak zamiast skręcić w lewo do tunelu pojechałam prosto i wylądowałam w PUBie na piwie z Kellyskiem i Kumpelami. Dawno się nie widziałyśmy... ach te rozmowy... ech te newsy :-) Zapadły pewne decyzje... szczegóły w niedzielę :-)
Powrót Kolejami Śląskimi do D.G. i spacerek do Kumpeli.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Kumpele namawiały mnie na piwo ale odmówiłam z racji tego, że przyjechałam rowerem.
W ostatniej chwili jednak zamiast skręcić w lewo do tunelu pojechałam prosto i wylądowałam w PUBie na piwie z Kellyskiem i Kumpelami. Dawno się nie widziałyśmy... ach te rozmowy... ech te newsy :-) Zapadły pewne decyzje... szczegóły w niedzielę :-)
Powrót Kolejami Śląskimi do D.G. i spacerek do Kumpeli.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 3.25km
- Czas 00:13
- VAVG 15.00km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 11 października 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Keta 002
Dopracowo posiłkowo...
Rano leje... przestawiam budzik i śpię dalej...
Później posiłkuję się Kolejami Śląskimi.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Później posiłkuję się Kolejami Śląskimi.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 8.03km
- Czas 00:27
- VAVG 17.84km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 października 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, W oczojebnej kamizelce, We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Keta 002
Dopracowo zamrożeniowo :-)
Do pracy wyruszam o 6:40 samotnie, bo Tomek, jak zwykle popedalił o 5:40.
Ja jeszcze robię na szybko Koleżance ściągę z odżywiania Montignaca i pedalę do Katowic.
Termometr wskazuje 5 stopni ale odczuwalna jest o wiele niższa - najpierw zamarzają mi dłonie, a później stopy.
W Gołonogu ktoś ładnie tita i mruga kierunkowskazami... nie mam zielonego pojęcia kto to ale miło (no chyba, że nie na mnie tylko do samochodu jadącego przede mną).
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Ja jeszcze robię na szybko Koleżance ściągę z odżywiania Montignaca i pedalę do Katowic.
Termometr wskazuje 5 stopni ale odczuwalna jest o wiele niższa - najpierw zamarzają mi dłonie, a później stopy.
W Gołonogu ktoś ładnie tita i mruga kierunkowskazami... nie mam zielonego pojęcia kto to ale miło (no chyba, że nie na mnie tylko do samochodu jadącego przede mną).
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 30.96km
- Czas 01:25
- VAVG 21.85km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 października 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, W oczojebnej kamizelce, We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Keta 002
Dodomkowo przemyśleniowo...
Jak to jest?
Z inteligencją się człowiek rodzi, czy później ją nabywa?
Jak to jest?
Wredność to cecha charakteru czy konsekwencja życia?
Jak to jest?
Buntownikiem się rodzi czy jest się z wyboru?
Jak to jest?
Czy cieszy stanowisko zdobyte inna częścią ciała niż mózg?
Jak to jest?
Czy uwiera takie stanowisko?
Jak to jest?
Czy osoba, która zdobyła stanowisko inną częścią niż mózg ma pojęcie o tym, że "coś nie tak"?
Jak to jest?
Czy potrzebna jest instrukcja do gry w szachy???
:-)
:D :D :D
Takie i wiele innych pytań chodziły mi po głowie gdy kręciłam po pracy.
Najpierw do Decathlonu po zapięcie, później do Lidla na zakupy dla Koleżanki z pracy (tej, która przechodzi na odżywianie MM), później do domku.
A w domku odgrzebałam niezłą fotę...
Mikro konkurs - która to Kosma???
Nagroda - meeting z kosmą100 ;-) dla tych, którzy (które) wskażą Kosmę w kolejności od lewej.
P.S. Osoby "molestowane" i niezalogowane nie biorą udziału w konkursie :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Z inteligencją się człowiek rodzi, czy później ją nabywa?
Jak to jest?
Wredność to cecha charakteru czy konsekwencja życia?
Jak to jest?
Buntownikiem się rodzi czy jest się z wyboru?
Jak to jest?
Czy cieszy stanowisko zdobyte inna częścią ciała niż mózg?
Jak to jest?
Czy uwiera takie stanowisko?
Jak to jest?
Czy osoba, która zdobyła stanowisko inną częścią niż mózg ma pojęcie o tym, że "coś nie tak"?
Jak to jest?
Czy potrzebna jest instrukcja do gry w szachy???
:-)
:D :D :D
Takie i wiele innych pytań chodziły mi po głowie gdy kręciłam po pracy.
Najpierw do Decathlonu po zapięcie, później do Lidla na zakupy dla Koleżanki z pracy (tej, która przechodzi na odżywianie MM), później do domku.
A w domku odgrzebałam niezłą fotę...
Mikro konkurs - która to Kosma???
Nagroda - meeting z kosmą100 ;-) dla tych, którzy (które) wskażą Kosmę w kolejności od lewej.
Kiedyś będę jeździć na rowerze... ;-)© kosma100
P.S. Osoby "molestowane" i niezalogowane nie biorą udziału w konkursie :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 33.19km
- Czas 01:56
- VAVG 17.17km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 października 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, W oczojebnej kamizelce, W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-), Keta 002
Dodomkowo zakupowo przypadkowo :-)
Po pracy razem z Tomkiem do domku.
Po drodze zakupy w Auchan. Tam zeszło nam dużo czasu ale warto było ;-)
Dzięki mojej klientowskiej upierdliwości za marynarkę zapłaciliśmy 120 zł a nie 170 :-)
Do domku zajeżdżamy późno... przed 20:00.
Dzisiaj bez zdjęcia, za to przez przypadek trafiłam na zdjęcie z objazdu trasy BSOrientu - UWAGA! Klikanie w link dozwolone od 18 lat ;-)
Ciekawe co mu się stało... :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Po drodze zakupy w Auchan. Tam zeszło nam dużo czasu ale warto było ;-)
Dzięki mojej klientowskiej upierdliwości za marynarkę zapłaciliśmy 120 zł a nie 170 :-)
Do domku zajeżdżamy późno... przed 20:00.
Dzisiaj bez zdjęcia, za to przez przypadek trafiłam na zdjęcie z objazdu trasy BSOrientu - UWAGA! Klikanie w link dozwolone od 18 lat ;-)
Ciekawe co mu się stało... :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 32.68km
- Czas 01:44
- VAVG 18.85km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 października 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, W oczojebnej kamizelce, W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-), Keta 002
Pochorobowo dopracowo
Po tygodniowej przerwie (zapalenie oskrzeli po Wyścigu w Zabrzu)
dzisiaj pierwszy raz do pracy.
Wstajemy z Tomkiem o 4:30 i szykujemy się do wyjazdu.
Na termometrze 5 stopni. Ubieram się w długie getry, podkoszulkę termoaktywną, koszulkę i bluzkę z materiału. W sam raz, chociaż na początku myślę, że za lekko się ubrałam.
Wyjeżdżamy o 5:40 - późno, biorąc pod uwagę, że muszę się oszczędzać i szybko nie pojadę.
Z tego powodu, na Mydlicach rozłączamy się z Tomkiem. Tomek pedali swoim tempem by nie spóźnić się do pracy a ja swoim ;-)
W pracy jestem o 7:06 ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
dzisiaj pierwszy raz do pracy.
Wstajemy z Tomkiem o 4:30 i szykujemy się do wyjazdu.
Na termometrze 5 stopni. Ubieram się w długie getry, podkoszulkę termoaktywną, koszulkę i bluzkę z materiału. W sam raz, chociaż na początku myślę, że za lekko się ubrałam.
Wyjeżdżamy o 5:40 - późno, biorąc pod uwagę, że muszę się oszczędzać i szybko nie pojadę.
Z tego powodu, na Mydlicach rozłączamy się z Tomkiem. Tomek pedali swoim tempem by nie spóźnić się do pracy a ja swoim ;-)
W pracy jestem o 7:06 ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 30.96km
- Czas 01:26
- VAVG 21.60km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 października 2012
Kategoria Czarna lista kierowców bałwanów, Do pracy / z pracy, Kellysek :), We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Keta 002
Chorobowo dopracowo poniedziałkowo prawie potrąceniowo :(
Po wczorajszych Wyścigach Szosowych w Zabrzu nie czuję się zbyt dobrze.
Wczoraj wieczorem męczyła mnie gorączka i kaszel, noc też przebiegła pod znakiem gorączki i kaszlu, dlatego poranek jest ciężki.
Nie udaje mi się wstać, by jechać o 5:30 razem z Tomkiem do pracy.
Wstaję o 7:10 i ruszam do pracy o 7:38 - późno...
Gorączka nadal mnie trzyma i kaszel nie odpuszcza :(
W Gołonogu o mały włos zostaję potrącona :(
MASAKRA :(
Kolejny raz ten sam przypadek - ktoś z ulicy podporządkowanej jedzie wprost na mnie.
Krzyczę co sił w płucach, odbijam w lewo i to ratuje mnie przed potrąceniem :( o mały włos... Masakra... Nie rozumiem - byłam widoczna, nic nie zastawiało widoku kierowcy. Nie rozumiem dlaczego mnie nie widział.
Przez najbliższe pół godziny trzęsę się jak galareta... widok maski przed oczyma mam już do samego końca...
Zastanawiam się kiedy znowu ktoś mnie potrąci, bo nie zdążę krzyknąć, bo nie zdążę uciec...
Na dodatek zaczyna kropić...
Dojeżdżam do pracy o 9:10.
Dzisiaj "stuknęło mi" 9.000 km w tym roku ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Wczoraj wieczorem męczyła mnie gorączka i kaszel, noc też przebiegła pod znakiem gorączki i kaszlu, dlatego poranek jest ciężki.
Nie udaje mi się wstać, by jechać o 5:30 razem z Tomkiem do pracy.
Wstaję o 7:10 i ruszam do pracy o 7:38 - późno...
Gorączka nadal mnie trzyma i kaszel nie odpuszcza :(
W Gołonogu o mały włos zostaję potrącona :(
MASAKRA :(
Kolejny raz ten sam przypadek - ktoś z ulicy podporządkowanej jedzie wprost na mnie.
Krzyczę co sił w płucach, odbijam w lewo i to ratuje mnie przed potrąceniem :( o mały włos... Masakra... Nie rozumiem - byłam widoczna, nic nie zastawiało widoku kierowcy. Nie rozumiem dlaczego mnie nie widział.
Przez najbliższe pół godziny trzęsę się jak galareta... widok maski przed oczyma mam już do samego końca...
Zastanawiam się kiedy znowu ktoś mnie potrąci, bo nie zdążę krzyknąć, bo nie zdążę uciec...
Na dodatek zaczyna kropić...
Dojeżdżam do pracy o 9:10.
Dzisiaj "stuknęło mi" 9.000 km w tym roku ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 30.92km
- Czas 01:23
- VAVG 22.35km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze