Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Dystans całkowity:26901.39 km (w terenie 1175.03 km; 4.37%)
Czas w ruchu:1454:35
Średnia prędkość:18.46 km/h
Maksymalna prędkość:47.30 km/h
Liczba aktywności:902
Średnio na aktywność:29.82 km i 1h 37m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 17 marca 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy

People are strange, when you're a stranger
Faces look ugly when you're alone

People are strange, when you're a stranger
Faces look ugly when you're alone


Rankiem - z pracy do domku ;)
Katowice - gdzieś po drodze...

Stawiki - miejsce moich wieczornych lęków - ciemno jak w d..... i zero latarni. A rankiem - jak przyjemnie ;)






A takie "cuda" zrobiłam w wolnej chwili ;)
Na zwykłym papierze, obklejone taśmą klejącą chroniącą przed deszczem...









Po południu - mały przeciąg do centrum (spotkanie z Pałką ;)) w mżawce :(
Pałac Kultury ;)

Buuu:(((((( Jakbym wcześniej włączyła dzisiaj Antyradio to miałabym szansę wygrać spodenki i koszulkę kolarską - dzisiaj zwierzyna ukrywała się na Dorotce :(((

Wieczorem - pofocić w centrumie i na angielski.


Po angielskim - do pracuni ;)


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 40.13km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:21
  • VAVG 17.08km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 marca 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy

Gdzie te serca, o których śpiewałaś?
Gdzie te, o których opowiadałaś?
Spis telefonów - nieznane imiona,
W laboratoriach mózgi

Gdzie te serca, o których śpiewałaś?
Gdzie te, o których opowiadałaś?
Spis telefonów - nieznane imiona,
W laboratoriach mózgi rozpuszczone...
Gdzie te serca, gdzie te serca,
Gdzie te serca, gdzie???

Zamknęłam "kram"


i pojechałam rankiem do domku ;)
Gdy wyszłam z żabki zaczepił mnie Gościu.
Zadał mi pytanie: "Czy Pani jeździ na rowerze?"
Miałam odpowiedzieć, że nie jeżdżę tylko prowadzę ;D Ale odparłam grzecznie, że trochę jeżdżę ;)
Zostałam zaproszona do jazdy po okolicach z grupą kolarską telewizji osiedlowej i na inaugurację sezonu - 5 kwietnia ognisko na Pogorii ;)
Nice...
P.S. Dla Agi - kupiłam sobie wczoraj zajebiaszczo oczojebny materiał do pokoju ;)

Wieczorem - do pracy.
Po mokrym asfalcie ale było super ciepło - w centrum sosnowca na termometrze 8,5 stopnia ;D

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 33.14km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:49
  • VAVG 18.24km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 marca 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy

...

...
Wylosowałam bilet
Impreza: Chorwacja - Polska
Kiedy : 2008-06-16 godz: 20:45
Gdzie : Austria-Klagenfurt, Hypo Group Arena
I wszystko jasne ;)

Po odespaniu nocki pojechałam przez Pogorię na Manhattan.
W drodze natchnęłam się na odpust więc nie odpuściłam sobie kupna balonu dla Martuchy ;)

Nabiłam kilometrów - pośmigałam tu i ówdzie z Anią K. ale niestety blachosmrodem :(
Zachodzące słońce - w tle D.G.

W tle elektrownia Łagisza.

Pałac Kultury



A później rowerkiem na Mydlice ;)

Wieczorkiem - do pracy.
W drodze do pracy - Sosnowiec.




Pozdrawiam wszystkich tu zagladających ;)
  • DST 29.09km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:34
  • VAVG 18.57km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 marca 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Wylosowałam bilet
Impreza: Chorwacja - Polska
Kiedy : 2008-06-16 godz: 20:45
Gdzie : Austria-Klagenfurt, Hypo Group Arena

Wylosowałam bilet
Impreza: Chorwacja - Polska
Kiedy : 2008-06-16 godz: 20:45
Gdzie : Austria-Klagenfurt, Hypo Group Arena


One man come in the name of love,
One man come and go,
One man come, he to justify,
One man to overthrow...

In the name of love
What more in the name of love?


Dzisiaj pojechałam zawieść wiosenne kwiatki mojej ś.p. Mamie.

A więc Mydlice - centrum - Pogoria ;D
Kilka nowych spojrzeń na Pogorie ;)





Tak wygląda łańcuch i kółeczko od przerzutki.... ociupinkę brudne... już niedługo ;)

Przez... hehehe ;D

Przy Pogorii I, ale mnie wystraszył gościu na rowerze... w lesie a ten się pyta czy dojedzię tędy do Ząbkowic. Odpowiedziałam "tak" i popedaliłam dalej a on za mną, więc ja coraz szybciej, a on za mną... i mówi: "nieźle pani zasuwa" więc ja jeszcze szybciej aż mu uciekłam - język wkręcony w szprychy ;)

Huta Katowice



W Łośniu.



Widok na koksownię "Przyjaźń" ;)


W oddali - prawie jak góry... prawie robi wielką różnicę ;D



Wieczorkiem - jeszcze czeka mnie jazda do pracy na nockę ;)
A z takim balastem będę jechać na nockę ;)
Koleżanka zbiera puszki i stare baterie by Jej syn w szkole miał dobrą ocenę z zachowania... paranoja - jeśli Twoi rodzice nie piją piwa w puszkach to masz przesrane ;)




Do pracy już nie pojechałam bo padał deszcz :(

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 39.83km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:11
  • VAVG 18.24km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 marca 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy

Centrum chujozy to tu...

Centrum chujozy to tu...


Masakra i to nie w chińskiej dzielnicy.

W takim wietrze to już dawno nie jechałam...

Nie to, że było ciężko - bo nikt nie obiecywał, że będzie lekko ale bałam się, że większy podmuch wiatru zmieni tor mojej jazdy akurat w momencie gdy bezmózgowy kretyn będzie mnie wyprzedzał blachosmrodem zachowując odstep 5 cm ode mnie :(

Ale przeżyłam ;)

Do pracy - w samo południe.

Ale się uśmiałam kliknij tutaj - czyściciel monitora


Z pracy - standard - nawet fajnie się jechało.
Z racji tego, że nie zrobiłam dzisiaj żadnej foty a wczoraj zapomniałam umieścić pewnej foty - umieszczam dzisiaj - żeby nie było łyso ;D

Przerażająco ciemne chmurzyska i nutka optymistycznego słoneczka.


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 32.54km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:51
  • VAVG 17.59km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 12 marca 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Nie zdążysz zdławić mojego krzyku,
Kiedy on pojawi się na moich ustach.
Nie zdążysz wyłączyć prądu,
Zanim me słowo zabrzmi

Nie zdążysz zdławić mojego krzyku,
Kiedy on pojawi się na moich ustach.
Nie zdążysz wyłączyć prądu,
Zanim me słowo zabrzmi w setkach uszu...


Dzień pełen rozterek i pracy...
Dzisiaj:
- zdążyłam się nie wyspać;
- obcięłam Zarośniętego;
- zarobiłam (oszczędziłam) troszkę kasy;
- pobałam się trochę burzy;
- uzupełniłam zaległości, które wisiały od stycznia;
- zdążyłam nie umyć okien ;)
- z prędkością światła zmieniałam plany na wydanie kasy;
- zrobiłam zalewajkę;
- ogarnęłam ciąg komunikacyjny w mieszkaniu (brat na kawę przyjechał więc musiał się dostać od drzwi do biurka ;));
- pojeździłam troszkę po szkłach;
- natrzaskałam kilka fot;
- pospikałam ociupinkę ;)

Przed angielskim do sklepu rowerowego, później do parku pofocić, na angielski i do domku ;)
Kościół w centrum - widok z Parku Hallera











P.S. Trochę tłoczno u mnie w przedpokoju...



Mam nadzieję, że nie skonczę jak kiedyś...... siniak gigant

I jak Aga kiedyś w Beskidach ;) Szukając tego zdjęcia nadzialam się na początek Wielkiej historii - użytkownicy BS na BO - dzięki Tomalosowi ;)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)




  • DST 4.83km
  • Czas 00:24
  • VAVG 12.07km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 11 marca 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy

Obudziłem się o północy,
Mimo strachu otwarłem oczy,
Mimo lęku podniosłem głowę,
Chciałem uciec - ale nie mogłem.
Na

Obudziłem się o północy,
Mimo strachu otwarłem oczy,
Mimo lęku podniosłem głowę,
Chciałem uciec - ale nie mogłem.
Na tle okna zobaczyłem postać,
W prawej ręce coś ostrego niosła,
Wokół głowy jasna aureola,
Metalowy blask to chyba zbroja?
Co to? Kto to?
Czy to sen czy jawa?
Czy to moja chora wyobraźnia?


Do pracy - standardowo.
Po drodze zaczepił mnie Biker, któremu pożyczyłam pompkę.

Poczyniłam dzisiaj zakupy (hip-hip hurra!!!!):
- korba - Alivio fc-m410,

- kaseta - DEORE LX, łańcuch HG70,

- łańcuch HG-70.
Koszt - z wysyłką - 214,00 zł.

Jak dostanę do soboty przesyłkę to wymieniam napęd w sobotę - jak zrobię zdjęcia mojego osiemnastotysięcznego napedu to padniecie ;)
Jescze tylko dokupię kółeczka do przerzutki i pancerze z linkami i rower jak funkiel - nówka będzie ;D

W drodze do pracy:
Granica Śląska i Hanysowa ;D

Rzeka wyznaczająca granice - Brynica ;) i płaczące niewiasty ;)

Brynica po raz trzeci!... Płaczki nadal widnieją na foto ;)

Jak widać na załączonej focie żadna z fabryk nie wypuszcza nieczystości do stawików ;/

Stawiki - miejsce moich wieczornych lęków i srania w gacie ;) (fajne drzewko po prawej chore na heinego - medina)

W drodze do pracy (nadal;)) chyba (jak Ci chyba to se uwiąż;)) rektorat AE
I dziewczyna w biegu, tzn. z zakasanymi nogami ;)



Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 33.44km
  • Czas 01:49
  • VAVG 18.41km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 10 marca 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy

Tak przykro o tym mówić gdy
Ty w plecy miłość wbijasz mi,
Jak kruk przez dziurę gapisz się,
Wciąż za daleko do mnie jest..

Tak przykro o tym mówić gdy
Ty w plecy miłość wbijasz mi,
Jak kruk przez dziurę gapisz się,
Wciąż za daleko do mnie jest...
Mówisz że wszystko trwa,
Nie mów mi że nie ja,
Odkochaj nas i chodźmy stąd


Rankiem do pracy - standardowo (D.G. - Katowice).


Po pracy - nie standardowo - w centrum Sosnowca - chodnikami bo miałam dość pędzących blachosmrodów, później przy linii tramwajowej do Będzina, koło Makro, na Mydlice.

Następnie do centrum zrobić foty i na angielski.

Pałac... i kołpak - widmo ;)

Niebo, księżyc i mój rumak ;)




Po angielskim na Mydlice - po kabelek ;)
Z Mydlic do centrum - do Znajomych ;)

No i naprawdę późnym wieczorkiem do domku ;)


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 47.91km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:52
  • VAVG 16.71km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 marca 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy

Wszystkiego najlepszego i szczęśliwych lat
a róża tylko jedna, jakże jest przyjemna.
Nie martw się mała
na kwiaty przyjdzi

Wszystkiego najlepszego i szczęśliwych lat
a róża tylko jedna, jakże jest przyjemna.
Nie martw się mała
na kwiaty przyjdzie jeszcze czas...
Najpiękniejsze kwiaty człowiek dostaje
na swoim pogrzebie


Wczoraj tematem głównym były kwiaty - więc przypomniała mi się piosenka o kwiatach ;)))

Rankiem (wczesnym!) do pracy...od Brata (Manhattan - Katowice)
Na głowie - tylko kask bez opaski ani czapki - nie był to najlepszy pomysł bo zmarzłam.
Zdziwiło mnie też to, że pomimo niedzielnej wczesnej godziny dużo ludków na przystankach autobusowych oraz w pędzących samochodach... No cóż widocznie nie tylko ja dzisiaj pracuję ;)


Po pracy:
Katowice - do centrum, obok Spodka

Później Siemianowice Śląskie (w drodze mijałam jednego bikera) - na skróty do Czeladzi - obok M1 (mijałam dwóch bikerów) - Będzin - Łagisza - Zielona - dworzec PKP - centrum Mydlice ;)
No i ponownie wiosenne kwiaty - dla tych, co nie odnaleźli ich w naturze ;)


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 47.10km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:33
  • VAVG 18.47km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 marca 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Naciskam ręką ruchomą ścianę, lecz ona wciąż trwa
Jeszcze pogładzę ją palcami i odchodzę, nie przyjde tu sam

Od ludzi dumn

Naciskam ręką ruchomą ścianę, lecz ona wciąż trwa
Jeszcze pogładzę ją palcami i odchodzę, nie przyjde tu sam

Od ludzi dumnych, kruchych jak sława, Ty oddzielaj nas
Od nienawiści, idei Marsa, Ty oddzielaj nas
Oooo Przed pustką ochroń nas
Przed błędnym hasłem, słowem, zasłoń nas...


Mydlice - Manhattan (do Brata ;))
Skromny Urząd Miasta i Sąd w Dabrowie...
Część tej kasy mogli by przeznaczyć na małą kosmetykę dworca PKP ;)

A tu w całej okazałości ;)



Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 5.65km
  • Czas 00:21
  • VAVG 16.14km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl