Niedziela, 9 marca 2008
Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy
Wszystkiego najlepszego i szczęśliwych lat
a róża tylko jedna, jakże jest przyjemna.
Nie martw się mała
na kwiaty przyjdzi
Wszystkiego najlepszego i szczęśliwych lat
a róża tylko jedna, jakże jest przyjemna.
Nie martw się mała
na kwiaty przyjdzie jeszcze czas...
Najpiękniejsze kwiaty człowiek dostaje
na swoim pogrzebie
Wczoraj tematem głównym były kwiaty - więc przypomniała mi się piosenka o kwiatach ;)))
Rankiem (wczesnym!) do pracy...od Brata (Manhattan - Katowice)
Na głowie - tylko kask bez opaski ani czapki - nie był to najlepszy pomysł bo zmarzłam.
Zdziwiło mnie też to, że pomimo niedzielnej wczesnej godziny dużo ludków na przystankach autobusowych oraz w pędzących samochodach... No cóż widocznie nie tylko ja dzisiaj pracuję ;)
Po pracy:
Katowice - do centrum, obok Spodka
Później Siemianowice Śląskie (w drodze mijałam jednego bikera) - na skróty do Czeladzi - obok M1 (mijałam dwóch bikerów) - Będzin - Łagisza - Zielona - dworzec PKP - centrum Mydlice ;)
No i ponownie wiosenne kwiaty - dla tych, co nie odnaleźli ich w naturze ;)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
a róża tylko jedna, jakże jest przyjemna.
Nie martw się mała
na kwiaty przyjdzie jeszcze czas...
Najpiękniejsze kwiaty człowiek dostaje
na swoim pogrzebie
Wczoraj tematem głównym były kwiaty - więc przypomniała mi się piosenka o kwiatach ;)))
Rankiem (wczesnym!) do pracy...od Brata (Manhattan - Katowice)
Na głowie - tylko kask bez opaski ani czapki - nie był to najlepszy pomysł bo zmarzłam.
Zdziwiło mnie też to, że pomimo niedzielnej wczesnej godziny dużo ludków na przystankach autobusowych oraz w pędzących samochodach... No cóż widocznie nie tylko ja dzisiaj pracuję ;)
Po pracy:
Katowice - do centrum, obok Spodka
Później Siemianowice Śląskie (w drodze mijałam jednego bikera) - na skróty do Czeladzi - obok M1 (mijałam dwóch bikerów) - Będzin - Łagisza - Zielona - dworzec PKP - centrum Mydlice ;)
No i ponownie wiosenne kwiaty - dla tych, co nie odnaleźli ich w naturze ;)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
- DST 47.10km
- Teren 5.00km
- Czas 02:33
- VAVG 18.47km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
E, pewnie mi się przywidziało...
Chyba tylko przyszywa guzik przy spodniach, bo ma jakąś igłę w rękach... :D Mlynarz - 18:49 czwartek, 13 marca 2008 | linkuj
Chyba tylko przyszywa guzik przy spodniach, bo ma jakąś igłę w rękach... :D Mlynarz - 18:49 czwartek, 13 marca 2008 | linkuj
Piotrek, masz sokoli wzrok, bo ja ledwo coś tam widzę :D
Aga - 18:18 czwartek, 13 marca 2008 | linkuj
A ja kocham DJ Bobo i Dodę!
Chowacie się leszcze! ;P
p.s.
Kosma, powiedz mi, co robi pani na malowidle z fotki nr 2?!
Z czymś mi się kojarzy ta czynność?! :)
Przysiągłbym, że już kiedyś z tym się w życiu spotkałem, ale nie mogę sobie skojarzyć... hehe :P Mlynarz - 18:10 czwartek, 13 marca 2008 | linkuj
Chowacie się leszcze! ;P
p.s.
Kosma, powiedz mi, co robi pani na malowidle z fotki nr 2?!
Z czymś mi się kojarzy ta czynność?! :)
Przysiągłbym, że już kiedyś z tym się w życiu spotkałem, ale nie mogę sobie skojarzyć... hehe :P Mlynarz - 18:10 czwartek, 13 marca 2008 | linkuj
do tego Spodeczka to jeszcze jakaś filiżanka do kompletu by sie przydała ;)
tomalos - 08:04 poniedziałek, 10 marca 2008 | linkuj
"Najpiękniejsze kwiaty człowiek dostaje
na swoim pogrzebie"
- jakie to smutne mavic - 21:50 niedziela, 9 marca 2008 | linkuj
na swoim pogrzebie"
- jakie to smutne mavic - 21:50 niedziela, 9 marca 2008 | linkuj
Kwiatki na tle Twoich słynnych malowideł intrygujących męską częśc widowni :)
A ten spodek jest tak krzywy czy mi się tylko wydaje? :> Aga - 20:35 niedziela, 9 marca 2008 | linkuj
A ten spodek jest tak krzywy czy mi się tylko wydaje? :> Aga - 20:35 niedziela, 9 marca 2008 | linkuj
Ech Odjazdy... to były czasy, choć na GBH się nie załapałem... :(
W Katowicach najintensywniej koncertowałem w latach 87-92, potem trochę rzadziej, żeby po paru latach znów wrócić do żywych. Mega Klub, ech..., a Akant jeszcze pamiętasz, czy już się nie załapałaś? To tam są chyba źródła Odjazdów...
djk71 - 09:38 niedziela, 9 marca 2008 | linkuj
W Katowicach najintensywniej koncertowałem w latach 87-92, potem trochę rzadziej, żeby po paru latach znów wrócić do żywych. Mega Klub, ech..., a Akant jeszcze pamiętasz, czy już się nie załapałaś? To tam są chyba źródła Odjazdów...
djk71 - 09:38 niedziela, 9 marca 2008 | linkuj
Jeden z moich ulubionych tekstów.
Ciekawe czy prędzej natkniemy się na siebie na rowerze czy na jakimś koncercie :-)
djk71 - 08:35 niedziela, 9 marca 2008 | linkuj
Komentuj
Ciekawe czy prędzej natkniemy się na siebie na rowerze czy na jakimś koncercie :-)
djk71 - 08:35 niedziela, 9 marca 2008 | linkuj