Wpisy archiwalne w kategorii
Kosmacz - Powsinoga :)
Dystans całkowity: | 9452.88 km (w terenie 399.00 km; 4.22%) |
Czas w ruchu: | 555:48 |
Średnia prędkość: | 16.98 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.20 km/h |
Liczba aktywności: | 167 |
Średnio na aktywność: | 56.60 km i 3h 20m |
Więcej statystyk |
Piątek, 4 września 2009
Kategoria Czarna lista kierowców bałwanów, Do pracy / z pracy, Kellysek :), Kosmacz - Powsinoga :), We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Dostałam z liścia od kierowcy autobusu OMC :-)
Dostałam z liścia od kierowcy autobusu O MAŁO CO :-)
Rankiem do pracy - standardowo.
Po pracy standardem ale numer II, czyli z Katowic do Zabrza (os. Helenka).
Podczas gdy zjeżdżałam z górki w Rokitnicy, kierowca autobusu o numerze 132 wyprzedzając mnie o mały włos by mnie potrącił, dobrze, że zdążyłam i miałam gdzie uciec.
Na dole zajechał na przystanek (taka mała zajezdnia). Podjechałam grzecznie pod jego szybę i chciałam mu uświadomić, że powinien poćwiczyć manewr wyprzedzania, bo nie jest w tym dobry.
Pan niestety odwrócił głowę w drugą stronę, by nie patrzeć na mnie.
Podjechałam więc przed przednią szybę autobusu i wyciągnęłam telefon by zrobić zdjęcie.
Pan zaczął się zastawiać ręką.
Na to ja z uśmiechem na ustach zrobiłam mu zdjęcie.
"Kolega kierowcy" wyskoczył z autobusu z krzykiem czy mam zgodę na fotografowanie.
Kierowca autobusu zdenerwował się "nieco" i wyskoczył z autobusu.
Przestraszyłam się jak dobiegł do mnie ale chyba w ostatniej chwili zorientował się, że jest dużo ludzi wokoło.
"Dostałaś zgodę na robienie zdjęć???"
"Nie dostałam. A Pan niech się nauczy jeździć. Zaraz zrobię jeszcze zdjęcie numeru rejestracyjnego i prześlę policji."
"Na komisariat to możemy zaraz podjechać"
"Bardzo proszę. Jedziemy?"
Kierowca zbulwersowany wsiadł do autobusu i odjechał.
Zrobiłam jeszcze fotę numeru rejestracyjnego.
TBU 32PS uważajcie na niego :)
A wieczorem...
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Rankiem do pracy - standardowo.
Po pracy standardem ale numer II, czyli z Katowic do Zabrza (os. Helenka).
Podczas gdy zjeżdżałam z górki w Rokitnicy, kierowca autobusu o numerze 132 wyprzedzając mnie o mały włos by mnie potrącił, dobrze, że zdążyłam i miałam gdzie uciec.
Na dole zajechał na przystanek (taka mała zajezdnia). Podjechałam grzecznie pod jego szybę i chciałam mu uświadomić, że powinien poćwiczyć manewr wyprzedzania, bo nie jest w tym dobry.
Pan niestety odwrócił głowę w drugą stronę, by nie patrzeć na mnie.
Podjechałam więc przed przednią szybę autobusu i wyciągnęłam telefon by zrobić zdjęcie.
Pan zaczął się zastawiać ręką.
Na to ja z uśmiechem na ustach zrobiłam mu zdjęcie.
"Kolega kierowcy" wyskoczył z autobusu z krzykiem czy mam zgodę na fotografowanie.
Kierowca autobusu zdenerwował się "nieco" i wyskoczył z autobusu.
Przestraszyłam się jak dobiegł do mnie ale chyba w ostatniej chwili zorientował się, że jest dużo ludzi wokoło.
"Dostałaś zgodę na robienie zdjęć???"
"Nie dostałam. A Pan niech się nauczy jeździć. Zaraz zrobię jeszcze zdjęcie numeru rejestracyjnego i prześlę policji."
"Na komisariat to możemy zaraz podjechać"
"Bardzo proszę. Jedziemy?"
Kierowca zbulwersowany wsiadł do autobusu i odjechał.
Zrobiłam jeszcze fotę numeru rejestracyjnego.
TBU 32PS uważajcie na niego :)
A wieczorem...
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 28.44km
- Czas 01:26
- VAVG 19.84km/h
- VMAX 39.60km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 23 sierpnia 2009
Kategoria Czarna lista kierowców bałwanów, Do pracy / z pracy, Kosmacz - Powsinoga :), We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Pot, słońce i gliwicka Panda...
Poznałem go po czarnym kapeluszu
wszedł chwiejnie do małego baru
"Hej, przyjacielu!" - zawołałem za nim
lecz nie, nie odwrócił się
Poszedłem za nim przyspieszając kroku
nie byłem pewien czy to on
Ale ten kapelusz był tak podobny
do tego, który nosił On
Tam w barze stoły okalane dymem
przy jednym usiadł właśnie On
"Hej Przyjacielu!" - zagadnąłem doń
lecz już wiedziałem, że robię błąd
Spytałem, czy nie napił by się ze mną
widział, gdy wziąłem kufle dwa
"Słuchaj, pomyliłem Cię z moim przyjacielem"
powiedziałem odwracając twarz
Spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem
i odpowiedział chłodno, że
jeszcze nikt nie nazwał go przyjacielem
wstał i odwrócił się odchodząc w stronę drzwi
Zrobiło mi się jakoś głupio,
poczułem dziwny żal
"Hej Przyjacielu!" - zawołałem za nim,
lecz nie, nie odwrócił się
"Hej Przyjacielu!" - zawołałem za nim
lecz nie odwrócił się*
Do pracy - standardem numer II.
Jeżdżąc z moim plecakiem rowerowym zastanawiałam się, czy faktycznie jest różnica pomiędzy jazdą ze zwykłym plecakiem (bez systemu wentylacji pleców) a jazdą z plecakiem rowerowym, przecież i tak się pociłam.
Dzisiaj Darek pożyczył mi górę od swoich sakw, którą można założyć na plecy jako plecak...
Masakra! Po 5 minutach jazdy bez wysiłku plecy miałam mokre.
Różnica jest i to znaczna.
Z plecakiem rowerowym mam spocone plecy ale przy większym wysiłku, z plecakiem zwykłym plecy się pocą bez przyczyny.
Mimo tego - dzięki Darku za pożyczenie plecaka :-)
Dzisiaj pani za kierownicą Fiata Pandy chyba się zdenerwowała, że jadę na dwupasmówce z Bytomia do Chorzowa jakieś 70 cm od krawężnika - strąbiła mnie.
Poczekałam aż wreszcie uda jej się mnie wyprzedzić i z uśmiechem na ustach pomachałam jej zadowolona.
Zauważyłam jak lico kierowczyni zmienia barwę z blado-cielistego na purpurowy :-)
Pani miała rejestrację...
...
..
.
Gliwicką...
Optymistyczny akcent:
Dzisiaj udało mi się otworzyć Mozillę w pracy :-) :-) :-) :-) zorientowani wiedzą o co chodzi :-)
Hip hip hurra!!!
Blase Wiem, że się tym nie zajmowałeś, ale jak byś się chciał zająć to już nie musisz - mogę w końcu oglądać swojego bloga w pracy :-) :-) :-) IE nie ma już monopolu ;-)
* tekst - Dżem - "Poznałem go po czarnym kapeluszu".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
wszedł chwiejnie do małego baru
"Hej, przyjacielu!" - zawołałem za nim
lecz nie, nie odwrócił się
Poszedłem za nim przyspieszając kroku
nie byłem pewien czy to on
Ale ten kapelusz był tak podobny
do tego, który nosił On
Tam w barze stoły okalane dymem
przy jednym usiadł właśnie On
"Hej Przyjacielu!" - zagadnąłem doń
lecz już wiedziałem, że robię błąd
Spytałem, czy nie napił by się ze mną
widział, gdy wziąłem kufle dwa
"Słuchaj, pomyliłem Cię z moim przyjacielem"
powiedziałem odwracając twarz
Spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem
i odpowiedział chłodno, że
jeszcze nikt nie nazwał go przyjacielem
wstał i odwrócił się odchodząc w stronę drzwi
Zrobiło mi się jakoś głupio,
poczułem dziwny żal
"Hej Przyjacielu!" - zawołałem za nim,
lecz nie, nie odwrócił się
"Hej Przyjacielu!" - zawołałem za nim
lecz nie odwrócił się*
Do pracy - standardem numer II.
Jeżdżąc z moim plecakiem rowerowym zastanawiałam się, czy faktycznie jest różnica pomiędzy jazdą ze zwykłym plecakiem (bez systemu wentylacji pleców) a jazdą z plecakiem rowerowym, przecież i tak się pociłam.
Dzisiaj Darek pożyczył mi górę od swoich sakw, którą można założyć na plecy jako plecak...
Masakra! Po 5 minutach jazdy bez wysiłku plecy miałam mokre.
Różnica jest i to znaczna.
Z plecakiem rowerowym mam spocone plecy ale przy większym wysiłku, z plecakiem zwykłym plecy się pocą bez przyczyny.
Mimo tego - dzięki Darku za pożyczenie plecaka :-)
Dzisiaj pani za kierownicą Fiata Pandy chyba się zdenerwowała, że jadę na dwupasmówce z Bytomia do Chorzowa jakieś 70 cm od krawężnika - strąbiła mnie.
Poczekałam aż wreszcie uda jej się mnie wyprzedzić i z uśmiechem na ustach pomachałam jej zadowolona.
Zauważyłam jak lico kierowczyni zmienia barwę z blado-cielistego na purpurowy :-)
Pani miała rejestrację...
...
..
.
Gliwicką...
Optymistyczny akcent:
Dzisiaj udało mi się otworzyć Mozillę w pracy :-) :-) :-) :-) zorientowani wiedzą o co chodzi :-)
Hip hip hurra!!!
Blase Wiem, że się tym nie zajmowałeś, ale jak byś się chciał zająć to już nie musisz - mogę w końcu oglądać swojego bloga w pracy :-) :-) :-) IE nie ma już monopolu ;-)
* tekst - Dżem - "Poznałem go po czarnym kapeluszu".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 27.00km
- Czas 01:30
- VAVG 18.00km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 sierpnia 2009
Kategoria Do pracy / z pracy, Kellysek :), Kosmacz - Powsinoga :), W towarzystwie ;), Z Helenką :)
Przeraźliwie wczesnym rankiem...
Przeraźliwie wczesnym rankiem... o 4:10 z Helenki do pracy, do Katowic, w towarzystwie djk71.
Darek nadał takie tempo, że w pracy byłam o 5:32 :-)
Dzięki Darek za odprowadzenie :)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Darek nadał takie tempo, że w pracy byłam o 5:32 :-)
Dzięki Darek za odprowadzenie :)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 27.00km
- Czas 01:22
- VAVG 19.76km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 sierpnia 2009
Kategoria Do pracy / z pracy, Kellysek :), Kosmacz - Powsinoga :), We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
ŚMIERĆ JEŹDZI NA GLIWICKICH BLACHACH
ŚMIERĆ JEŹDZI NA GLIWICKICH BLACHACH
Z pracy standardem numer II na Helence.
W Katowicach przed spodkiem zjechałam ze ścieżki rowerowej, by nie wchodzić po schodach pod rondem.
Wjechałam na rondo, jadę sobie na rondzie, no i o mały włos młody kierowca pędzący z Korfantego zmiótł by mnie z tego padołu.
Odbiłam w lewo, gościu z piskiem opon w ostatnim momencie zahamował...
To co przeżyłam przez te 3 sekundy, to moje :-(
Numer rejestracyjny tego "mistrza kierownicy": to
SG 77406
Następnie kierowca autobusu numer 623 w Bytomiu Karb też chce zapolować na moje życie...
Ogólnie bardzo stresujący powrót z pracy.
Chyba miał rację djk71 mówiąc, że nie ryzykuje z nazwą miasta na koszulce... :)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Z pracy standardem numer II na Helence.
W Katowicach przed spodkiem zjechałam ze ścieżki rowerowej, by nie wchodzić po schodach pod rondem.
Wjechałam na rondo, jadę sobie na rondzie, no i o mały włos młody kierowca pędzący z Korfantego zmiótł by mnie z tego padołu.
Odbiłam w lewo, gościu z piskiem opon w ostatnim momencie zahamował...
To co przeżyłam przez te 3 sekundy, to moje :-(
Numer rejestracyjny tego "mistrza kierownicy": to
SG 77406
Następnie kierowca autobusu numer 623 w Bytomiu Karb też chce zapolować na moje życie...
Ogólnie bardzo stresujący powrót z pracy.
Chyba miał rację djk71 mówiąc, że nie ryzykuje z nazwą miasta na koszulce... :)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 29.00km
- Czas 01:40
- VAVG 17.40km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 21 sierpnia 2009
Kategoria 100 km OMC, Do pracy / z pracy, Kellysek :), Kosmacz - Powsinoga :), We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Z Helenką :)
II Bytomska Masa Krytyczna
Rankiem do pracy - standardowo - D.G. - Katowice.
Po południu z Katowic - Gliwicką przez Chorzów, Świętochłowice, Bytom, Zabrze na Helenkę.
Późnym popołudniem z djk71 z Helenki do Bytomia na Masę Krytyczną.
Na skrzyżowniu w Miechowicach gościu wjechał we mnie, z tyłu, samochodem. Dobrze, że powoli ruszał, a nie szybko, bo z mojego roweru nic by nie zostało. A tak nic mi się nie stało, ani też Kellyskowi.
Na Masie Krytycznej w Bytomiu spotkaliśmy DARIUSZA79.
Poznałam także Dyniogłowego, Keszola, Dartha i jeszcze parę osób :-)
Ogólnie było bardzo fajnie.
Po masie pojechaliśmy na chwilę posiedzieć i pogadać oraz uzupełnić płyny, a później już z Darkiem pojechaliśmy na Helenkę.
Bardzo udany dzień :)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Po południu z Katowic - Gliwicką przez Chorzów, Świętochłowice, Bytom, Zabrze na Helenkę.
Późnym popołudniem z djk71 z Helenki do Bytomia na Masę Krytyczną.
Na skrzyżowniu w Miechowicach gościu wjechał we mnie, z tyłu, samochodem. Dobrze, że powoli ruszał, a nie szybko, bo z mojego roweru nic by nie zostało. A tak nic mi się nie stało, ani też Kellyskowi.
Na Masie Krytycznej w Bytomiu spotkaliśmy DARIUSZA79.
Poznałam także Dyniogłowego, Keszola, Dartha i jeszcze parę osób :-)
Ogólnie było bardzo fajnie.
Po masie pojechaliśmy na chwilę posiedzieć i pogadać oraz uzupełnić płyny, a później już z Darkiem pojechaliśmy na Helenkę.
Bardzo udany dzień :)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 96.00km
- Czas 05:30
- VAVG 17.45km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 sierpnia 2009
Kategoria Do pracy / z pracy, Kosmacz - Powsinoga :), Meridka :), We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Szybki powrót do rzeczywistości...
Szybki powrót do rzeczywistości...
Młynarz z Asiczką odwieźli mnie samochodem do domku ;)))
Szybkie lody i takie tam i trzeba było ruszać do pracy.
Z racji kapcia wybrałam się do pracy Meridką... oj! kręgosłup boli!
Więc: praca - dom.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Młynarz z Asiczką odwieźli mnie samochodem do domku ;)))
Szybkie lody i takie tam i trzeba było ruszać do pracy.
Z racji kapcia wybrałam się do pracy Meridką... oj! kręgosłup boli!
Więc: praca - dom.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 16.98km
- Czas 00:57
- VAVG 17.87km/h
- Sprzęt Meridka
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 11 sierpnia 2009
Kategoria Dookoła Polski, Kellysek :), Kosmacz - Powsinoga :), Ponad 50 km ;), W towarzystwie ;)
Dookoła Polski - dzień 30 (9)
Dookoła Polski - dzień 30 (9)
Połęcko - Jasień.
Szczegóły później.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Połęcko - Jasień.
Szczegóły później.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 71.10km
- Czas 03:41
- VAVG 19.30km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 10 sierpnia 2009
Kategoria Dookoła Polski, Kellysek :), Kosmacz - Powsinoga :), Ponad 100 km ;), W towarzystwie ;)
Dookoła Polski - dzień 29 (8)
Dookoła Polski - dzień 29 (8)
Siekierki - Połęcko.
Szczegóły później ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Siekierki - Połęcko.
Szczegóły później ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 150.02km
- Czas 08:11
- VAVG 18.33km/h
- VMAX 43.30km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 sierpnia 2009
Kategoria Dookoła Polski, Kellysek :), Kosmacz - Powsinoga :), Ponad 100 km ;), W towarzystwie ;)
Dookoła Polski - dzień 28 (7)
Dookoła Polski - dzień 28 (7)
Szczecin - Siekierki.
Szczegóły później ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Szczecin - Siekierki.
Szczegóły później ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 118.60km
- Czas 06:51
- VAVG 17.31km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 sierpnia 2009
Kategoria Dookoła Polski, Kellysek :), Kosmacz - Powsinoga :), Ponad 100 km ;), W towarzystwie ;)
Dookoła Polski - dzień 27 (6)
Dookoła Polski - dzień 27 (6)
Dziwnów - Szczecin.
Szczegóły później ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Dziwnów - Szczecin.
Szczegóły później ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 140.46km
- Czas 07:15
- VAVG 19.37km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze