Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Kosmacz - Powsinoga :)

Dystans całkowity:9452.88 km (w terenie 399.00 km; 4.22%)
Czas w ruchu:555:48
Średnia prędkość:16.98 km/h
Maksymalna prędkość:53.20 km/h
Liczba aktywności:167
Średnio na aktywność:56.60 km i 3h 20m
Więcej statystyk

Rozkręcamy Kudłatych - do Siedlca

Rozkręcanie Kudłatych trwa.
Do wyprawy pozostał niecały miesiąc, więc trzeba ich psychicznie i fizycznie przygotować do jazdy z sakwami.
Postanawiamy jechać na Jurę - dokładnie do Siedlca rowerami, a nie samochodami.
Jak zaczęli jeździć rowerami to 30 km było maksymalną granicą. Ostatnio sami wykręcili 50 km.
Teraz przyszedł czas na kolejną poprzeczkę - 60 km.
Pakujemy 7 sakw, ładujemy je na przyczepkę, rowery i ruszamy.
Tomek wiezie plecak + 2 sakwy, Keb - 2 sakwy, ja przyczepkę z 2 sakwami, Kudłata jedzie na pusto - jak to księżniczka :)
Przez Łękę, Tucznawę, Trzebyczkę, Łazy, Zawiercie, Rudniki, Włodowice, Kotowice, Mirów, Żarki do Siedlca.
Dali radę :) no i kolejna granica w ich głowach została przełamana :)
Myślę, że w tym roku dadzą radę i pęknie setka!

Rowerzyści na drodze
Rowerzyści na drodze © kosma100
Poziomki
Poziomki © kosma100
Ekipa w komplecie w Łazach
Ekipa w komplecie w Łazach © kosma100
Rowerzyści odpoczywają :)
Rowerzyści odpoczywają :) © kosma100

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 60.58km
  • Czas 09:36
  • VAVG 6.31km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 grudnia 2012 Kategoria Kosmacz - Powsinoga :), Zupełnie przypadkowo :-)

Mikołajowe Extreme Rowerowe

Dzisiaj wybraliśmy się z Tomkiem na Mikołajowe Extreme Rowerowe.
Ja z pracy samochodem, bo rower zostawiłam u Brata w poniedziałek. Tomek rowerem do i z pracy.
Ubrałam się w strój Mikołaja i popedaliłam z Manhattanu na Pogorię. Na pierwszym skrzyżowaniu dorwał mnie już jakiś Mikołaj na rowerze i pojechaliśmy już razem.
Szok! Mile zaskoczyła mnie ilość Mikołajów na rowerach w Mikołajki ;-)
Mikołajowe Extreme Rowerowe © kosma100


Zbiórka przy molo. Kółko wokół Pogorii, na Zieloną. Tam ognisko, pyszna grochówka i wybieranie najlepiej ubranego Mikołaja. Wygrał również renifer ;-)
Zwycięzca © kosma100


Wybory :-) © kosma100


Zwycięzcy © kosma100


Pogawędki ze znajomymi, śmiechy-chichy ale czas ruszać do domku.

Przejeżdżamy obok miejsca gdzie zginął we wtorek Rowerzysta :(
Miejsce gdzie zginął rowerzysta © kosma100


Ulice są śliskie... zaczynam wpadać w panikę i w końcu przekonuje Tomka, że lepiej będzie jak zostawimy rowery u Brata a sami pojedziemy autobusem.
Tak też robimy.
Wsiadam w stroju Mikołaja do autobusu... dzieci były zachwycone.
Tekst matki do dziecka: "A nie mówiłam, że Mikołaj istnieje" - bezcenny ;-)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 15.75km
  • Czas 01:10
  • VAVG 13.50km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Farben Lehre i samonapełniające się kufle... ;-)


W słońcu drzewa mają kolor niebieski
A oczy świecą jak lustro
Niebo bez chmur, czysty błękit
Gwarno, gdzie zazwyczaj pusto
W słońcu kontury wyraźniejsze
Uśmiechy szerokie i szczere
Białe włosy powiewają na wietrze
Anioły czuwają jeszcze

Co się ze mną dzieje? - Powiedz mi
Co za demon we mnie drzemie? - Powiedz mi
Co się ze mną dzieje? - Powiedz mi
Co za demon we mnie drzemie?
Nie wiem , Nie wiem

W słońcu widoki nabierają uroku
Dziewczęta zmysłowe i piękne
Ciepły szmer zakłóca spokój
Rozjaśnia tajemnicze wnętrze
W słońcu twarze pogodniejsze
A w duszy nadziei więcej
Świerszcza świst przeszywa powietrze
Anioły czuwają jeszcze

Co się ze mną dzieje? - Powiedz mi
Co za demon we mnie drzemie? - Powiedz mi
Co się ze mną dzieje? - Powiedz mi
Co za demon we mnie drzemie?
Nie wiem , Nie wiem

W słońcu błyszczą kolory tęczy
A woda jak perła przejrzysta
Karuzela marzenia kręci
A ogień wypala kryształ
W słońcu serce uderza do głowy
Pulsuje w gorącym deszczu
Usta jak róża o smaku malinowym
Anioły czuwają jeszcze

Co się ze mną dzieje? - Powiedz mi
Co za demon we mnie drzemie? - Powiedz mi
Co się ze mną dzieje? - Powiedz mi
Co za demon we mnie drzemie?
Nie wiem , Nie wiem*


Co się ze mną dzieje?
...

Przed 15-tą ruszamy z Tomkiem na Helenkę, gdzie mamy się spotkać z dawno niewidzianymi Przyjaciółmi i iść z nimi na koncert Farben Lehre.
Farben Lehre ;-) © kosma100


Jadę na Meridce, bo znając Darka wyciągnie nas jutro w teren ;-)

Jedziemy zatem częściowo terenem. Piękne słoneczko.
Słoneczna pogoda, słoneczna meridka © kosma100


Z Ząbkowic terenem na Pogorię.
Teren z Ząbkowic na Pogorię © kosma100


Tomek ;-) © kosma100


Pogoria III
Pogoria III © kosma100


Pogoria III © kosma100


Następnie również terenem do Łagiszy, dalej asfaltami przez Grodziec, Wojkowice, Piekary Śląskie, Stolarzowice na Helenkę.

Na Helence "montujemy" bikestatsową ekipę koncertową, w składzie: Wiku, djk71, amiga, coco, t0mas82 i ja ;-) i uderzamy na koncert do Wiatraka.

Koncert super ;-)
Na koncercie kufle mają taką zaletę, że same się napełniają - gdy kończy się jeden drugi nagle zjawia się sam przed nami...
Wracamy przed 1:00 do domku... oj ciężko będzie wstać na rower... ;-)
Było super! Chłopcy - dzięki za fajną zabawę ;-)

* Farben Lehre - "Anioły i Demon".


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 50.17km
  • Czas 02:22
  • VAVG 21.20km/h
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bo nie zdążyłam na pociąg...

Rankiem, o 4.30 nie mogę się zebrać z karimaty. Tomek, z którym zupełnie przypadkowo spałam w namiocie, wstaje i się krząta a ja dalej śpię. Nawet mowie ze jadę z Koluszek pociągiem ale to tylko po to żeby się trochę podroczyć. W końcu wyjeżdżamy o 8.05. Zimno - jadę w długich spodniach i rękawach co u mnie rzadko się zdarza. Przed Kamieńskiem zagaduję żartując do Tomka czy nie może jechać szybciej a jedzie 23 km/h. Tomek odpowiada ze nie może bo się zajedzie. Żartuje oczywiscie. Po chwili pędzimy z prędkością 28 - 30 km/h :-) Do Radomska dojeżdżamy błyskawicznie. Lądujemy w Ulesiu gdzie wakacje spędza AniaK. Jutro powrót do domku przez Myszkow, Zloty Potok, Siewierz. Ach! Było Pięknie!

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :-)
  • DST 171.08km
  • Czas 07:39
  • VAVG 22.36km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piękny Płock i bezmózgi TIRowiec

Pobudka zamiast o 4.30 nastąpiła o 6.30. Śniadanie, zwijanie obozowiska i o 8.13 wyjeżdżamy. Dojeżdżamy do Płocka i spędzamy w nim 3 godziny :-) odwiedzamy informacje turystyczna, pijemy piwo pszeniczne, wypisujemy kartki, pijemy kawę, jemy śniadanko, zwiedzamy stare miasto i mykamy dalej. Po jakimś czasie orientujemy się ze nie zapłaciliśmy w knajpie za piwo. Znajdujemy numer telefonu do knajpy na internecie i dzwonimy. Właścicielka knajpy nie chce abyśmy przelali pieniądze na rachunek więc ugadujemy się z kelnerka ze wieczorem poda nam swój numer rachunku. PedAlimy dalej. Po drodze spotykamy parę duńczyków którzy jeżdżą po Polsce z sakwami. Podoba im się ale twierdzą ze bardzo niebezpiecznie się tu jeździ. Mało ścieżek rowerowych. Chwalą pod tym względem Poznań. Teraz jada do Warszawy. W Żychlinie spędzamy 2 godziny - najpierw godzinny posiłek a później godzina czekania aż przestanie padać. Kolejny cel Piątek - geometryczny środek Polski. Z Młogoszyna jedziemy drogą 702. Masakra mnóstwo TIRów. W tym jeden nadpodziw inteligentny inaczej. Najpierw z daleka trąbi by później wyprzedzić nas na centymetry. Chyba chciał pokazać kto tu rządzi. Masakra. Mamy dość. W Piątku chwila odpoczynku i postanawiamy zmienić trasę - mamy dość tego wariackiego ruchu. Jedziemy przez Mąkolice, rozbijamy się przed Pudwinami na łące. Jutro chcemy dojechać do Ulesia.
  • DST 104.25km
  • Czas 05:38
  • VAVG 18.51km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wąbrzeźno - Parzeń

Mieliśmy dojechać za Płocka ale stwierdziliśmy ze szkoda przejeżdżać przez Płock przy szarówce. Na skrzyżowaniu na czerwonym świetle w Lipnie otacza nas grupa 7 harlejowców. Chwila rozmowy panowie okazują szacunek i mkną dalej ruszając razem z nami. Fajne uczucie jechać w takiej eskorcie :-) śpimy w lesie. Fajna miejscówka aczkolwiek odgłosy dookoła mrożą krew w żyłach. Zupełnie przypadkowo udaje nam się przeżyć :-)
  • DST 103.39km
  • Czas 05:24
  • VAVG 19.15km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jurkowo Kostrzynowo

Wpis z soboty niestety nie mogę zmienić daty. Rankiem spotykamy się w Kostrzynie z Jurkiem (ale fajnie było :-)) szkoda ze nie mamy czasu zostać na Woodstocku. Później po Niemczech ścieżka przy Odrze do Schwedt. Nie mamy euro by kupić sobie na wieczór piwka :-( rozbijamy się na polu tuż przed Schwedt.
  • DST 130.93km
  • Czas 06:44
  • VAVG 19.45km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kawa w Jasieniu, piwo w Lubsku :-)

Dzisiaj chcemy się wybrać z Tomkiem na kawę do Berny100 (jeszcze nie zalogowana na bikestats ale już niebawem :D :D :D).

Kosma otwiera piwo :-) © kosma100


Jedziemy więc do Jasienia.
Jasień kościół © kosma100


Kawa, pogawędka i wracamy :-)
Po drodze zajeżdżamy na 15 Południk.
Kosma100 & T0mas82 na 15 Południku © kosma100


Dojeżdżamy do domku, do Kornelci i Reszty :-)
:-) © kosma100


i... otwierdzam piwko...
Kosma otwiera piwo :-) © kosma100


Butelkowe lepiej się otwiera :-)
Cornelius pszeniczny © kosma100


A wieczorkiem popedalimy w towarzystwie Młynarza :-)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 11.52km
  • Czas 00:36
  • VAVG 19.20km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Remontowo w Młynie :-)

Dzisiaj śmigamy z Młynarzem i Tomaszem do Żar, poprzeszkadzać w remoncie.

A więc żegnamy z właścicielką pięknych stópek,
Piękniusia stopka © kosma100


i Jej Mamusią
Nie ma jak u Mamy :-) © kosma100


i pedalimy z Młynarzem do Żar.

Piękny mostek
I love it © kosma100


Przeszkadzamy Młynarzowi w remoncie.
Remontowo :-) © kosma100


Wracamy do Lubska
Piękny zachód © kosma100


Jeździec i zachód © kosma100


Zachód © kosma100


Podrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 54.73km
  • Czas 02:25
  • VAVG 22.65km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dopracowo Helenkowo na śpiocha :-)

Na śpiocha - po 2 godzinach snu i kimaniu nocnym w samochodzie po koncercie Gunsów, a może powinnam napisać gUNSÓW.
Dodam po beznadziejnym koncercie gUNSÓW.

Szczegóły później - pewnie wieczorem ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 28.67km
  • Czas 01:30
  • VAVG 19.11km/h
  • Sprzęt Biała Perła
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl