Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Dystans całkowity:1015.32 km (w terenie 60.00 km; 5.91%)
Czas w ruchu:55:01
Średnia prędkość:18.45 km/h
Maksymalna prędkość:48.50 km/h
Liczba aktywności:37
Średnio na aktywność:27.44 km i 1h 29m
Więcej statystyk
Czwartek, 19 kwietnia 2012 Kategoria Do pracy / z pracy

Z pracy... na skróty

Z pracy, po 19:00... na skróty.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 0.30km
  • Czas 00:01
  • VAVG 18.00km/h
  • Sprzęt Biała Perła
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 19 kwietnia 2012 Kategoria Do pracy / z pracy, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Człowiek się uczy... baran też ;-)

O 6:10 wyjeżdżam. Temperatura pięć stopni. Postanawiam jechać w długich rękawiczkach ale za to tylko w bieliźnie z długim rękawem i koszulce kolarskiej z krótkim.
Ruszam.
Po niecałym kilometrze staję - chłód przewiewa moje ciało.
Zakładam cieniutką kurtkę przeciwdeszczową.
Jest O.K.
W centrum Dąbrowy, wjeżdżając pod górkę na 3-go maja postanawiam jednak się rozebrać bo się ugotowałam.
Ściągam kurtkę i rękawiczki, zakładam krótkie.
Teraz znowu za zimno... tym bardziej, że jestem rozgrzana.
Ech... muszę przemyśleć ubranie na poranki... kwiecień - plecień - rano zima, popołudniu lato ;-)

Jadę ulicą gdzie wczoraj nakleiłam karne k***, niestety światła na skrzyżowaniu powodują, że jadę drugą stroną ulicy.
I szok! Nikt nie stoi na ścieżce ;-)
Jeden z wczorajszym samochodów widać nawet, że nie miał miejsca parkingowego i zaparkował... w bocznej uliczce.
Szok!
No popatrz - człowiek się uczy na błędach, jak widać - baran też ;-)

Do pracy dojeżdżam bez sekscesów - te karne k*** w kieszonce działają jak amulet ;-)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 31.01km
  • Czas 01:24
  • VAVG 22.15km/h
  • VMAX 36.90km/h
  • Sprzęt Biała Perła
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 kwietnia 2012 Kategoria Do pracy / z pracy, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Prawie standard... prawie robi wielką różnicę ;-)

Z pracy do Brata, by odkręcić i pożyczyć bazę na rowery - w sobotę wypad do Karpacza ;-)

Przy okazji Ania idzie ze mną - chce pojeździć na rowerze.
I jeździ ;-)
Meridkowa Bikerka ;-) © kosma100


Z Manhttanu do Łośnia pod straszny wiatr...
Masakra!

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 31.94km
  • Czas 01:43
  • VAVG 18.61km/h
  • VMAX 35.20km/h
  • Sprzęt Biała Perła
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mój pierwszy raz z karnymi k***

Kosma nie może nic zrobić standardowo...
Nawet naklejenie pierwszych karnych k*** musi być wyjątkowe.

O5:05 ruszam z domku do pracy.
Temperatura 1 stopień. Brr... Zakładam długie rękawiczki i wychodzę smarować napęd. Hmm... krótki rękawek i bielizna termoaktywna to chyba trochę za mało jak na jeden stopień.
Ubieram jeszcze cienką kurtkę przeciwdeszczową.
Uzbrojona w karne k*** ruszam przed siebie :-)

Już w Łośniu jeden delikwent pretenduje do otrzymania naklejki "za wyprzedzanie na gazetę" ale niestety w Łośniu nie ma jeszcze świateł więc nie udaje mi się go dogonić...

Ładne słońce, pomimo jednego stopnia.
Ładne poranne słońce pomimo jednego stopnia © kosma100


W Sosnowcu, o dziwo, żaden baran nie próbuje mnie rozjechać. Może dwóch... ale za mało mi podnieśli ciśnienie by ich gonić.

W Katowicach wjeżdżam na ścieżkę rowerową i... standard - dwa samochody stoją na całej szerokości.
A obok stojących samochodów na ścieżce - radiowóz (radiowóz stoi na miejscu parkingowym) (fota będzie wieczorem).
Hmmm... trochę się waham czy się zatrzymać, bo 20 metrów wcześniej przejechałam po przejściu dla pieszych oraz na drugim przejściu dla pieszych z dodatkowo świecącym się czerwonym światłem.
Zatrzymać się i nagrodzić "kierowców" czy nie ryzykować mandatu?

Chęć "pierwszego razu" wygrywa.
Zatrzymuję się przed pierwszym samochodem, wyjmuje aparat, robię zdjęcie.
Burak na ścieżce rowerowej a policja (widoczna na zdjęciu) pyta czemu mu zdjecie robię © kosma100


Zatrzymuje się przed drugim samochodem, wyjmuje aparat, robię zdjęcie.

Idealne parkowanie na ścieżce rowerowej © kosma100


Wtedy radiowóz podjeżdża do mnie, otwiera się szyba i pada pytanie:
- "Czemu pani robi zdjęcia tym samochodom?"
Nosz k***... gdyby nie moje "przewinienia" na przejściu odpowiedziałabym trochę inaczej...
- "Bo samochody te stoją zaparkowane na ścieżce rowerowej".

Nosz k*** to panowie powinni wiedzieć i wcześniej już im mandat wlepić.
No comments.

Chowam aparat i... wyjmuje karne k***. Nalepiam na jeden samochód, cyk fota, drugi samochód i trzeci samochód.

Karny k*** za złe parkowanie © kosma100


Karny k*** na szybie © kosma100

Odjeżdżam.

Muszę szybko zamówić karne :-)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 30.94km
  • Czas 01:26
  • VAVG 21.59km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Sprzęt Biała Perła
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 kwietnia 2012 Kategoria Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty

Wszystko ch**

Byłem w Ryjo, byłem w Bajo, miałem bilet na Hawajo,
byłem na wsi, byłem w mieście, byłem nawet w Budapeszcie
wszystko ch**, bo ja wam mówię wszystko ch**,
może czasem trochę mniejszy, ale potem jeszcze większy.

Byłem w wojsku i w szpitalu, w pierdlu i na kupie szmalu,
byłem w górach i na plaży i żonaty cztery razy,
wszystko ch**, bo ja wam mówię wszystko ch**,
może czasem trochę mniejszy, ale potem jeszcze większy.

Byłem w szkole, byłem w pracy, miałem cały Ruch na raty,
przychodzili po mnie z rana, potem noga, dupa, brama,
wszystko ch**, bo ja wam mówię wszystko ch**,
może czasem trochę mniejszy, ale potem jeszcze większy.

Byłem w Ryjo, byłem w Bajo, miałem bilet na Hawajo,
byłem na wsi... byłem w mieście... byłem nawet w Budapeszcie
wszystko ch**, bo ja wam mówię, ja wam mówię,
może czasem trochę mniejszy, ale potem jeszcze większy.*


Odebrałam dzisiaj karne k***.
Zacznę nietypowo jak na handlowca...

Karne k**:
- nie są trudno zrywalne;
- trudno bedzie je odkleić podczas jazdy rowerem w celu przyklejenia komuś na samochodzie;
- cenowo wyszły koszmarnie drogo - 0,45 zł za naklejkę.

To tyle :-)
Oto one:
Karny k*** za złe parkowanie © kosma100


Karny k*** za wyprzedzanie na gazetę © kosma100


Karny k*** za złą jazdę © kosma100


A teraz parę pozytywów:
- jak sobie je przygotuję zaginając róg to bedzie można je szybko odkleić w celu przyklejenia na samochód;
- są nie tylko za złe parkowanie ale też za wyprzedzanie na gazetę oraz złą jazdę.

Podsumowanie:
Trochę nie przemyślałam tematu.
Z naklejek i tak będę korzystać - zawsze to jeden baran wyedukowany więcej.
Nie wystawiam nawet ich w sklepie - kto jest chętny na nie - proszę o info w komentarzach albo wiadomość - cena taka jaką zapłaciłam - 0,45 zł.
Temat przemyślę i zamówię takie jak trzeba tam gdzie trzeba.

W Rowerowej Norce pojawia się za to nowe wzory bawełnianych koszulek:
Koszulka Put the fun between Your legs © kosma100


Koszulka Put the fun between Your legs :) © kosma100


Są super ;-)
Cena - 25 zł.
Wystawię je w sklepie w dniu jutrzejszym. Do momentu wystawienia można je kupić wybierając koszulkę z logo bikestats za 25,00 zł, pisząc w wiadomości, że chce się koszulkę Put the fun between Your legs.

Z życia...
Jak się nie ma silnej woli do jazdy rowerem do pracy to trzeba sobie jakoś pomóc.
Dzisiaj zepsułam Cytrynkę, więc odstawilam ją pod blok Brata.
Co za tym idzie... nie mam wyjścia - muszę jeździć rowerem ;-)
I dobrze mi z tym!
Jutro testing karnych k*** :-)

Przy okazji - prośba o wsparcie Darka w konkursie.
Szczegóły na blogu djk71.

* Elektryczne gitary - "Wszystko ch**".


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 kwietnia 2012 Kategoria W towarzystwie ;), Ponad 50 km ;), In the rain...

W poszukiwaniu miejsc na punkty kontrolne :-)

Z rkk33 po okolicznych lasach, planując trasę rajdu na orientację, który organizuję dla współpracowników.

Miałam nigdzie nie jechać, bo pogoda za oknem straszyła i było mokro.
Ale rkk33 namawiał, namawiał i namówił ;-) no i dobrze!

Do Błędowa asfaltem, następnie w teren żółtym szlakiem.
Bagna Błędowskie.
Bagna Błędowskie ścieżka dydaktyczna © kosma100


Po przyjeździe do domku trochę poczytałam na ich temat:
"Bagna ciągną się wzdłuż Białej Przemszy, na terenie Pustyni Błędowskiej. Zachodnia część natrafia na triasowe wzgórza i zwęża się, tworząc dolinę przełomową. Można tu zaobserwować liczne meandry, starorzecza i bagna z bogatymi biocenozami. Woda rzeki jest czysta, co stwarza dobre warunki do życia dla wielu, rzadkich zwierząt i roślin. Żyją tu 3 gatunki zwierząt wymienione w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt: bóbr europejski, minóg strumieniowy i kureczka nakrapiana, zamieszkująca mokradła i błota. Ponadto spotkać tu można derkacza, bociana białego, kszyka, dudka, jastrzębia, kokoszkę wodną, błotniaka stawowego, kruka, trzcinniczka, gąsiorka czy dzięcioła zielonosiwego. Gady reprezentowane są przez jaszczurkę zwinkę i żmiję zygzakowatą."

Do Lasek, gdzie jest skałka trawertynowa.
Skałka trawertynowa © kosma100


Zdziwiłam się gdy dowiedziałam się, że jest to jedyny tego rodzaju obiekt w Polsce.

Z Lasek do Krzykawy pod pomnik powstańców 1863r, miejsce śmierci Francesco Nullo.
Następnie szlakiem obok Lip Dobieckich i kapliczki do Błędowa.
Oznaczenia szlaków rowerowych © kosma100


Kierujemy się w stronę Chechła.
Po drodze, wspaniałomyślnie postanawiam jechać czerwonym szlakiem, którym nigdy nie jechałam.
I tu zaczyna się masakra.
Pełno piachu... wrr... aż mi się serce kraje jak słyszę piach w napędzie Białej Perły.
Jedno wiem: już nim nie pojadę :-)

Chociaż po drodze mijamy fajne miejsce:
Okolice Chechła © kosma100


Mostek © kosma100


W Chechle mala przerwa pod sklepem i jedziemy na Pustynię Błędowską.
Pustynia Błędowska © kosma100


Z Pustyni już asfaltem do domku.
Dookoła komina a pięćdziesiątka pękła ;-)
Zmarzłam okrutnie, bo przez cały czas siąpił drobny deszczyk.
Wojtek, dzięki za towarzystwo. Pewnie sama bym dzisiaj nie pojechała - pogoda zniechęcała.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 50.82km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:52
  • VAVG 17.73km/h
  • VMAX 38.20km/h
  • Sprzęt Biała Perła
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ech... nie zdążyłam...


Stanął w ogniu nasz wielki dom
Dym w korytarzach kręci sznury
Jest głęboka, naprawdę czarna noc
Z piwnic płonące uciekają szczury

Krzyczę przez okno, czoło w szybę wgniatam
Haustem powietrza robię w żarze wyłom
Ten co mnie widzi ma mnie za wariata
I woła - Co jeszcze świrze Ci sie sniło?

Więc chwytam kraty rozgrzane do białości
Twarz swoją w ogniu widzę, twarz w przekleństwach
A obok sąsiad patrzy z ciekawością
Jak płonie na nim kaftan bezpieczeństwa

Lecz większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha
A kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie
Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa
Na rusztach łóżek milczy przerażenie

Ci przywiązani dymem materacy
Przepowiadają życia swego słowa
A nam pod nogami żarzą się posadzki
Deszcz iskier czerwonych osiada na głowach

Dym coraz gęstszy obcy ktoś się wdziera
A my wciśnięci w najdalszej sali kąt
Tędy! - wrzeszczy - Niech was jasna cholera!
A my nie chcemy uciekać stąd!

A my nie chcemy uciekać stąd!
Krzyczymy w szale wściekłości i pokory
Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych!

Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych!

Ech...
Ech... ech...

Dzisiaj to był ten dzień, który przesypiam all...
I już omc by tak nie było gdyby...
Gdyby pewien producent rowerków :)

Przypomniał mi, że na Dorotce zlot rowerzystów.
Poleciałam... jak na mnie średnia kosmiczna... 1:10 h, 26 km...

Przyjeżdżam na Dorokę i... pusto... impreza miała być do 15:00 ja jestem o 13:10...

Dorotka... pusto... © kosma100


Trudno...
Wracam przez Zieloną...
Na Zielonej zielono :-) © kosma100


Zielona Zielona © kosma100


No i graffiti na Pogorii, które mnie rozwala ;-)
Patrz gdzie srasz!!! © kosma100


A tu inne graffiti:
Graffiti © kosma100


Zapraszam do zakupu nowych gadżetów bs:
Czapka z logiem bikestats © kosma100


I pięknego wisiora:
tutaj do kupienia

Rowerek wisior :-) © kosma100



*Jacek Kaczmarski - "A my nie chcemy uciekać stąd".




Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 47.02km
  • Czas 02:25
  • VAVG 19.46km/h
  • Sprzęt Biała Perła
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 13 kwietnia 2012 Kategoria Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty

Ciężki tydzień... rowerowe gadżety ;-)

Ech... ciężki to był tydzień...

W Rowerowej Norce pojawiły się kubki termiczne (tzn. zaraz się pojawią) Bikestats;-)
Kubki termiczne bikestats © kosma100


i czapki (do wyboru biała lub czarna):
Czapka bikestats © kosma100


oraz damskie T-shirty ;-)
Damska koszulka bikestats © kosma100


Niestety KARNE K*** zostały zablokowane przez drukarnie z powodu cenzury... do ch** pana to cenzura jeszcze istnieje??? (będą na wtorek).

A tydzień... ciężki był :(


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 kwietnia 2012

A miało być rowerowo...


Dlaczego wszyscy ludzie mają zimne twarze?
Dlaczego drążą w świetle ciemne korytarze?
Dlaczego ciągle muszę biec nad samym skrajem?
Dlaczego z mego głosu mało tak zostaje?
Krzyczę, krzyczę, krzyczę, krzyczę wniebogłosy!
A! Zatykam uszy swe!
Smugi w powietrzu i mój bieg Jak prądy niewidzialnych rzek
Mój własny krzyk, mój własny krzyk ogłusza mnie!
A! Zatykam uszy swe!
Mój własny krzyk, mój własny krzyk ogłusza mnie!

Kim jest ten człowiek, który ciągle za mną idzie?
Zamknięte oczy ma i wszystko nimi widzi!
Wiem, że on wie, że ja się strasznie jego boję,
Wiem, że coś mówi, lecz zatkałam uszy swoje!
Krzyczę, krzyczę, krzyczę, krzyczę wniebogłosy!
A! czy ktoś zrozumie to?
Nie kończy się ten straszny most
I nic się nie tłumaczy wprost
Wszystko ma drugie, trzecie, czwarte, piąte dno!
A! czy ktoś zrozumie to?
Wszystko ma drugie, trzecie, czwarte, piąte dno!

Mówicie o mnie, że szalona, że szalona!
Mówicie o mnie, ja to samo krzyczę o was!
I swoim krzykiem przez powietrze drążę drogę,
Po której wszyscy inni iść w milczeniu mogą...
Krzyczę, krzyczę, krzyczę, krzyczę wniebogłosy!
A! Ktoś chwyta, woła - stój!
Lecz wiem, że już nadchodzi czas
Gdy będzie musiał każdy z was
Uznać ten krzyk, ten krzyk, ten krzyk z mych niemych ust
Za swój!!!*


Pomimo tego, że wstałam przed 5:00…
Pomimo tego, że w pedalskie ciuchy byłam już ubrana o 5:30…
Pomimo tego, że wczoraj umyłam Białą Perłę…
Po 7:00 ubrałam się w cywilne ciuchy i pojechałam do pracy samochodem…

Nie wiem, czym to jest spowodowane…
Przesilenie wiosenne?
Czy świadomość tego, że cokolwiek zrobię i tak nic się nie zmieni…
Zawsze Ci, co dużo krzyczą (choć nie mają nic sensownego do powiedzenia) są zauważani…
Nie cierpię krzyku…
Nie cierpię robić wokół siebie szumu…
Może krzyczą, dlatego, że jak mówią normalnie to nikt ich nie słucha? Ale tego nie da się słuchać…
Nie wiem…
Nie cierpię tego...
Nie cierpię pierd*** o niczym...

Mam dość…
Nie mam siły i ochoty na nic…

Mam nadzieję, że odreaguje w weekend na rowerze…
Mam nadzieję, że wyjdę w ogóle dzisiaj z pracy…

* Jacek Kaczmarski – „Krzyk”.


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających…
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 kwietnia 2012 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Odglinianie Białej Perły ;-)


Za oknem żywi ludzie, inny wymiar, inne życie
Czy wiesz, jak ciężko jest
Walczyć z każdym nowym dniem
Każdej nocy modlić się o bezpieczny, spokojny sen
Bez nadziei i bez szans spojrzeć w karty mówiąc pas

Czy przyjmiesz mnie mój Boże
Kiedy odejść przyjdzie czas?
Czy podasz mi swą rękę?
A może będziesz się bał
Będziesz się bał...

Za oknem wrzeszczą ludzie
Szybę stłukł rzucony kamień
Czy wiesz jak czuję się
Gdy wy objęciach trzymam śmierć?
Gdy wyrok napisany w lekarza oczach szklanych
Gdy lecą, lecą tak, jak ten malowany ptak

Czy przyjmiesz mnie mój Boże
Kiedy odejść przyjdzie czas?
Czy podasz mi swą rękę?
A może będziesz się bał

Za oknem wrzeszczą ludzie
Szybę stłukł rzucony kamień
Czy wiesz jak czuję się
Gdy wy objęciach trzymam śmierć?
Gdy wyrok napisany w lekarza oczach szklanych
Gdy lecą, lecą tak, jak ten malowany ptak

Czy przyjmiesz mnie mój Boże
Kiedy odejść przyjdzie czas?
Czy podasz mi swą rękę?
A może będziesz się bał

Czy przyjmiesz mnie mój Boże
Kiedy odejść przyjdzie czas?
Czy podasz mi swą rękę?
A może będziesz się bał

Czy przyjmiesz mnie mój Boże
Kiedy odejść przyjdzie czas?
Czy podasz mi swą rękę?
A może będziesz się bał*


Czy przyjmiesz mnie mój Boże za to co zrobiłam Białej Perle?
Chociaż nie wiem czy chcę byś mnie przyjął...

Po ostatnim Błotnym Rozprawiczeniu Superiora moja Biała Perła nie była już biała :(
Zbieralam się by ją umyć... jeździłam blachosmrodem do pracy, w końcu dzisiaj postanowiłam ją w końcu umyć.

Najpierw krótki przeciąg do Tatusia (by się rozruszać i kupić nagrodę za mycie roweru w postaci Kasztelana).
Następnie mycie...

A co to? :D
Co to jest? :D © kosma100


Ojojoj!
Zaschnięte błoto na mojej Białej Perle © kosma100


Zaczyna być widoczny napis ;-)
O! Zaczyna być widoczny napis ;-) © kosma100



Czysta Perła idzie z Kellyskiem spać ;-)
Czysta Biała Perła z Kellyskiem idą spać ;-) © kosma100


* Dżem - "Jak malowany ptak".


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 4.54km
  • Czas 00:15
  • VAVG 18.16km/h
  • VMAX 30.04km/h
  • Sprzęt Biała Perła
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl