Czwartek, 6 września 2012
Kategoria W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-)
Rozpadam się na kawałki...
Rozpadam się na kawałki,
kłębki, strzępki, niedopałki.
Ty mnie zbierasz, i z powrotem sklejasz.
Hej, hej, hej,
hej, hej, hej,
tyś mój klej.
Superglue, i love you.
Ty mi mleko przynosisz do łóżka,
jesteś moja na bezsenność wróżka.
Ty mnie zbierasz i z powrotem sklejasz.
Hej, hej, hej,
hej, hej, hej,
tyś mój klej.
Superglue, i love you.
Ty prasujesz pomięte moje sny,
i ty karmisz w mojej głowie głodne psy.
Mnie ubierasz i z powrotem sklejasz.
Hej, hej, hej,
hej, hej, hej,
tyś mój klej.
Superglue, i love you.
Hej, hej, hej,
tyś mój klej.
Superglue, i love you.*
Dzisiaj wyprawiam Tomka do pracy. Jakoś udaje mi się wstać o 4:30, pomimo urlopu ;-)
Ech...
Dalej pracuję nad Rowerową Norką, do której wprowadzam nowe produkty, między innymi takie:

Kolczyki rowerki miejskie© kosma100

Bransoleta z rowerkiem© kosma100

Bransoleta pomaranczowa© kosma100
No i medale na BSOrient:

Medale na BSOrient© kosma100
Piosenka z dedykacją dla... T... :-)
* Maria Peszek - "Superglue".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądajacych :)
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 5 września 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-), Keta 001
Zaraz po wyrwaniu zęba źle się jeździ...
Po pracy razem z Tomkiem pedalę w stronę Sosnowca.
Oni stoją a my jedziemy ;-)

Następnie do dentysty na Zagórzu.
Wyrwanie zęba "z problemami". U dentysty dziwię się, że tak szybko poszło.
Ruszamy do domku.
Gdy znieczulenie zaczyna popuszczać jest masakra... czołgam się na rowerze z bólu i ze strachu, że dostanę krwotoku.
Masakra.
Podjeżdżamy jeszcze do Leclerca. A tam krowa - coś dla Asiczki ;-)

Dojechałam. Żyję. Fajnie ;-)
A jutro dokładny objazd trasy BSOrientu ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Oni stoją a my jedziemy ;-)

Korek ;-)© kosma100
Następnie do dentysty na Zagórzu.
Wyrwanie zęba "z problemami". U dentysty dziwię się, że tak szybko poszło.
Ruszamy do domku.
Gdy znieczulenie zaczyna popuszczać jest masakra... czołgam się na rowerze z bólu i ze strachu, że dostanę krwotoku.
Masakra.
Podjeżdżamy jeszcze do Leclerca. A tam krowa - coś dla Asiczki ;-)

Krówka© kosma100
Dojechałam. Żyję. Fajnie ;-)
A jutro dokładny objazd trasy BSOrientu ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 34.53km
- Czas 01:55
- VAVG 18.02km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 września 2012
Kategoria W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-)
Powrót z pracy oraz IV Cykliczna Noc
Wychodzę z pracy około 16:30. Czeka na mnie Tomek ;-)
Razem jedziemy do Sosnowca, gdzie odbieram medale na BSOrient - piękne są ;-)
Następnie jedziemy na zakupy do Eleclerca i do dąbrowskiego Lidla, gdzie kupujemy kiełbaski na grilla i pedalimy na Pogorię.
Siadamy w knajpie i uzupełniamy płyny, następnie spotykamy się z Pauliną z Wydziału Promocji, Kultury i Sportu, pomysłodawczynią Cyklicznej Nocy, w kwestii promocji/sponsoringu przy BSOriencie.
Sporo ludzi przybyło na Cykliczną Noc.
Ruszamy! Przy Pogorii III, objazd Pogorii IV i lądujemy na zielonej.
Zapomniałam zabrać czołówki ale noibasta służy mi przez całą drogę swoją DUŻĄ (chyba powyżej standardu europejskiego) ;-)lampką i udaje mi się jakoś bez wypadku dojechać do końca ;-)
Chwila przemówienia, grill i pogaduchy. Spotykamy znajomych, między innymi: Marcina, Jacka z synem, Domsa, Adama, Ryśka, nekora, Krzyśka01, Krzyśka02 :-)
Następnie ok. 22:30 żegnamy się i pedalimy wraz z Krzyśkami pod targ w Dąbrowie, gdzie się rozstajemy i już tylko z Tomkiem pedalimy do domku. W domku jesteśmy po 23:20, więc przed nami tylko 4 godziny snu...
Zapraszam wszystkich na BSOrient - Zlot Bikestatsowiczy połączony z Rajdem Na Orientację.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Razem jedziemy do Sosnowca, gdzie odbieram medale na BSOrient - piękne są ;-)
Następnie jedziemy na zakupy do Eleclerca i do dąbrowskiego Lidla, gdzie kupujemy kiełbaski na grilla i pedalimy na Pogorię.
Siadamy w knajpie i uzupełniamy płyny, następnie spotykamy się z Pauliną z Wydziału Promocji, Kultury i Sportu, pomysłodawczynią Cyklicznej Nocy, w kwestii promocji/sponsoringu przy BSOriencie.
Sporo ludzi przybyło na Cykliczną Noc.
Ruszamy! Przy Pogorii III, objazd Pogorii IV i lądujemy na zielonej.
Zapomniałam zabrać czołówki ale noibasta służy mi przez całą drogę swoją DUŻĄ (chyba powyżej standardu europejskiego) ;-)lampką i udaje mi się jakoś bez wypadku dojechać do końca ;-)
Chwila przemówienia, grill i pogaduchy. Spotykamy znajomych, między innymi: Marcina, Jacka z synem, Domsa, Adama, Ryśka, nekora, Krzyśka01, Krzyśka02 :-)
Następnie ok. 22:30 żegnamy się i pedalimy wraz z Krzyśkami pod targ w Dąbrowie, gdzie się rozstajemy i już tylko z Tomkiem pedalimy do domku. W domku jesteśmy po 23:20, więc przed nami tylko 4 godziny snu...
Zapraszam wszystkich na BSOrient - Zlot Bikestatsowiczy połączony z Rajdem Na Orientację.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 58.92km
- Czas 03:25
- VAVG 17.24km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 września 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Dopracowo z pomocą Kolei Śląskich
Rankiem nie mogę się zwlec z łóżka... jakaś masakra :(
Oświadczam Tomkowi, że pojadę sama i śpię dalej.
Pobudka, śniadanko, które na mnie czeka i w drogę.
Wyjeżdzam z domu o 8:30 - późno. W Gołonogu posiłkuję się Kolejami Śląskimi i dojeżdżam nimi do Katowic - Zawodzia.
W pociągu jedzie także jakiś KTM-owiec ;-) Podczas podróży rozważam nad sensem podróży Kolejami Śląskimi.
Oszczędzam tylko 10-15 minut a tracę 9 zł.
Hmmm... chyba niezbyt mi się to opłaca...
Zapraszam wszystkich na BSOrient.
Przedłużony został termin pomniejszonego wpisowego - do końca tego tygodnia - 7.09.2012 opłaty są mniejsze!
A tak było na KORnO 2 :-)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Oświadczam Tomkowi, że pojadę sama i śpię dalej.
Pobudka, śniadanko, które na mnie czeka i w drogę.
Wyjeżdzam z domu o 8:30 - późno. W Gołonogu posiłkuję się Kolejami Śląskimi i dojeżdżam nimi do Katowic - Zawodzia.
W pociągu jedzie także jakiś KTM-owiec ;-) Podczas podróży rozważam nad sensem podróży Kolejami Śląskimi.
Oszczędzam tylko 10-15 minut a tracę 9 zł.
Hmmm... chyba niezbyt mi się to opłaca...
Zapraszam wszystkich na BSOrient.
Przedłużony został termin pomniejszonego wpisowego - do końca tego tygodnia - 7.09.2012 opłaty są mniejsze!
A tak było na KORnO 2 :-)

Dalej nie jedziemy... tak będziemy leżeć!© kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 12.23km
- Czas 00:30
- VAVG 24.46km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 3 września 2012
Powrót z pracy
Wychodzę z pracy około 16:30. Czeka na mnie Tomek ;-)
Razem jedziemy do Sosnowca, gdzie mam odebrać medale na BSOrient.
Medali nie odbieram, bo nie podobają mi się piktogramy na nich.
Mają poprawić na jutro.
Przez Lidla w Gołonogu, gdzie robimy zakupy, pedalimy do domku.
W domku czeka mnie praca nad nowymi projektami w Rowerowej Norce (wkrótce zdjęcia) - są piękne! :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Razem jedziemy do Sosnowca, gdzie mam odebrać medale na BSOrient.

BS ORIENT© t0mas82
Medali nie odbieram, bo nie podobają mi się piktogramy na nich.
Mają poprawić na jutro.
Przez Lidla w Gołonogu, gdzie robimy zakupy, pedalimy do domku.
W domku czeka mnie praca nad nowymi projektami w Rowerowej Norce (wkrótce zdjęcia) - są piękne! :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 32.40km
- Czas 01:36
- VAVG 20.25km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 3 września 2012
Kategoria W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-)
Jak ja nie lubię poniedziałków!
Po nierowerowym weekendzie (nierowerowy w sensie nie jeżdżenia na rowerze, ogólnie cały weekend to praca nad rowerowym Rajdem na Orientację - BSOrient) dzisiaj rano jazda do pracy, zupełnie przypadkowo, z Tomkiem.
Ech jak ja nie lubię poniedziałków...
A kto lubi?
Zapraszam wszystkich do zapisywania się na BSOrient.
Wczoraj ruszyła strona Rajdu - serdecznie zapraszam.
Do dzisiaj jest tańsze wpisowe ;-)
Dodatkowo pojawiła się promocja "Startuj w BSOriencie za darmo!" - zbierzcie się w 10 osób, razem zarejestrujcie i odbierzcie nagrodę w wysokości 1 wpisowego :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Ech jak ja nie lubię poniedziałków...
A kto lubi?
Zapraszam wszystkich do zapisywania się na BSOrient.

BS ORIENT© t0mas82
Wczoraj ruszyła strona Rajdu - serdecznie zapraszam.
Do dzisiaj jest tańsze wpisowe ;-)
Dodatkowo pojawiła się promocja "Startuj w BSOriencie za darmo!" - zbierzcie się w 10 osób, razem zarejestrujcie i odbierzcie nagrodę w wysokości 1 wpisowego :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 31.28km
- Czas 01:14
- VAVG 25.36km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 września 2012
Kategoria W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-)
Ruszyła strona BSOrientu!
Ruszyła strona BSOrientu.
Wszystkich serdecznie zapraszam do zapisywania się na Rajd.
Facebookowców zapraszam także do odwiedzenia profilu na Facebooku oraz zapisania się do wydarzenia na Facebooku.
Nie-facebookowców zapraszam do Wydarzenia na Bikestats.
A oto fotka z trasy rajdu ;-)

W przerwie między obowiązkami organizatora rajdu pomknęłam z Tomkiem do Tatusia, by Go ekspresowo obciąć.
Zapomniałam wspomnieć, że zupełnie przypadkowo z Tomkiem ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Wszystkich serdecznie zapraszam do zapisywania się na Rajd.
Facebookowców zapraszam także do odwiedzenia profilu na Facebooku oraz zapisania się do wydarzenia na Facebooku.
Nie-facebookowców zapraszam do Wydarzenia na Bikestats.
A oto fotka z trasy rajdu ;-)

Objazd trasy BSOrientu :-)© kosma100
W przerwie między obowiązkami organizatora rajdu pomknęłam z Tomkiem do Tatusia, by Go ekspresowo obciąć.
Zapomniałam wspomnieć, że zupełnie przypadkowo z Tomkiem ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 4.56km
- Czas 00:13
- VAVG 21.05km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 31 sierpnia 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Któregoś dnia rzucę to wszystko i wyjdę rano, niby po chleb
Mam, mam już tego dość
Po co, no po co mi to wszystko?
Hotele, szpan, rywale, a potem strach,
że runie, no runie to wszystko
i znowu zostanę sam
Nie wiem kogo słuchać
tylu doradców wokół siebie mam
niektórzy mówią, że mnie kochają,
lecz tak, lecz tak naprawdę kochają szmal
Któregoś dnia rzucę to wszystko
i wyjdę rano, niby po chleb
Wtedy na pewno poczuję się lepiej,
zostawię za sobą ten zafajdany świat
Napełnię olejem pustą głowę
i wrócę tam, na aleję pełną róż
Napełnię olejem pustą głowę
i wrócę tam, na aleję pełną róż
Czasem płaczę, bo chce mi się płakać
wtedy czuję, że uchodzi ze mnie zło
Czasem płaczę, bo chce mi się płakać
wtedy czuję, że uchodzi ze mnie zło
uchodzi ze mnie zło
uchodzi ze mnie zło
Mam już tego dość,
muszę w końcu wrócić tam,
gdzie wszyscy byli,
zawsze kochali, czasem grzeszyli
Po prostu żyli tak z dnia na dzień
Tylko czy oni tam jeszcze wszyscy są,
Czy jeszcze jest aleja pełna róż?
Tylko czy oni tam jeszcze wszyscy są,
Czy jeszcze jest aleja róż?
Dzisiaj nie ma żadnej siły by mnie zwlec z łóżka...
Wstaję by resztkami sił zjeść z Tomkiem śniadanie i... proszę by sam jechał do pracy... pojadę później... może wspomogę się Kolejami Śląskimi... i idę spać...
Ostatnio pewne otoczenie zaczyna mnie przytłaczać... przytłaczać i to bardzo... nie mam już sił i chyba popadam w depresję...
Tak to już w życiu bywa - jak pewne sfery życia układają się jak marzenie, w innych musi wszystko runąć.
Dlatego nie mam siły, ochoty wstać z łóżka...
Wstaję późno, o wiele za późno i to dzięki temu, że telefon zadzwonił i wkręciłam się w rozmowę...
Któregoś dnia rzucę to wszystko
i wyjdę rano, niby po chleb...
Wychodzę o wiele za późno. Już z porannego założenia w planach wspomaganie się Kolejami Śląskimi. Wyjeżdżam o 8:08... za późno, jeśli spóźnię się na pociąg to będę w pracy o 9:30. Za późno! Nie mogę sobie na to pozwolić.
Więc jadę... przy Hucie dziwię się, że jadę niewiele wolniej od samochodów... patrzę na licznik a tam magiczna liczba 46 km/h.
Ups! Chyba mój wnerw na bezskuteczną i bezsensowną walkę z pustakami i lęk przed spóźnieniem do pracy przekłada się na power w nogach ;-)
Na peron w Gołonogu (po 10,6 km) wjeżdżam tuż przed zamknięciem szlabanów ze średnią... 31,8 km/h!
Masakra! Przecież ja tak szybko nie jeżdżę!
W pracy jestem o 8:55 czyli punktualnie można by rzec ;-)
Dobrze, że mam zajęcie przy organizacji BSOrientu i bardzo się cieszę na myśl o Rajdzie i spotkaniu z Wami inaczej chyba siadłaby mi psychika.
Będzie pięknie!

Zbieramy PK© kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających...
- DST 12.10km
- Czas 00:26
- VAVG 27.92km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 30 sierpnia 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-)
Powrót z pracy
Zapomniałam dzisiaj powiedzieć Tomkowi by odebrał coś na Jankego, a się sam nie domyślił (ach! jacy Ci faceci niedomyślni!) ;-), więc jak tylko przyjechał udaliśmy się z powrotem na Jankego ;-)
Później Mysłowice - Sosnowiec - D.G. Real - Łosień.
W domku byliśmy po 20:00.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
i przypominam o BSOriencie.
Serdecznie zapraszam - będzie się działo ;-)
Później Mysłowice - Sosnowiec - D.G. Real - Łosień.
W domku byliśmy po 20:00.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
i przypominam o BSOriencie.

BS ORIENT© t0mas82
Serdecznie zapraszam - będzie się działo ;-)
- DST 48.16km
- Czas 02:24
- VAVG 20.07km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 30 sierpnia 2012
Kategoria Czarna lista kierowców bałwanów, Do pracy / z pracy, W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-)
Sygnetom z tombaku za kierownicą mówię STANOWCZE NIE!
Pobudka o 4:45. Tzn. o 4:45 dzwoni budzik. Obiecałam wczoraj, że dzisiaj wstanę zaraz po pierwszym budziku. No prawie mi się to udało ;-)
Wstajemy po pierwszej drzemce - o 4:50.
Późno ale jakoś wspólnie krzątając się przy porannych obowiązkach udaje nam się wyjechać o 5:40 (chyba rekord "wczesności" wyjeżdżania - założenie jest o 5:30 ;-)).
Zupełnie przypadkowo, jadę do pracy z Tomkiem ;-)
12 stopni - ubieram się w bieliznę z długim rękawem i koszulkę z krótkim, krótkie spodenki i rękawiczki z długimi palcami.
Jest o.k. pod koniec nawet jest mi za ciepło w dłonie.
W Sosnowcu, przed centrum jakiś baran wyprzedza mnie na centymetry.
Kiwam na niego ręką i daje sobie spokój.
Dojeżdżając jednak do świateł przed wiaduktem zauważam, że jedzie 2 samochody przed nami. Następne światła są czerwone, podjeżdżam wiec do szyby kierowcy. Facet (około 30-tki, 40-tki - trudno powiedzieć) wygląda jakby wyszedł przed chwilą z koncertu Modern Talking w latach 80-tych, "wisienką na torcie" jego wyglądu jest sygnet z tombaku na palcu i tombakowa bransoleta. Pokazuje mu by otworzył szybę i zaczynam dialog:
- "Dzień dobry. Proszę powiedzieć jak kodeks drogowy opisuje odległość jaką należy zachować od wyprzedzanego rowerzysty?"
- "Ale o co chodzi?"
- "O zapis w Kodeksie Drogowym, który określa jaki odstęp należy zachować od wyprzedzanego rowerzysty".
- "Yyyyyyyyyy".
- "Odpowie mi pan na pytanie?"
- "Yyyy. Nie."
- "Wyprzedził mnie pan z taką (tu pokazuje) odległością".
- "Znaczy z dobrą".
Na moje (i chyba przede wszystkim jego) szczęście zapaliło się zielone światło więc pojechałam.
Nie oceniam ludzi po wyglądzie ale... No comments.
Podziwiam siebie z jakim spokojem z nim rozmawiałam.
Fota przedstawiająca moją rozmowę z tombakowym baranem ;-)

Jedzie się przyjemnie.
Na Murckowskiej jesteśmy o 6:50 ;-) Żegnamy się i już każdy w swoją stronę pedali by zarobić na wentylki ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Wstajemy po pierwszej drzemce - o 4:50.
Późno ale jakoś wspólnie krzątając się przy porannych obowiązkach udaje nam się wyjechać o 5:40 (chyba rekord "wczesności" wyjeżdżania - założenie jest o 5:30 ;-)).
Zupełnie przypadkowo, jadę do pracy z Tomkiem ;-)
12 stopni - ubieram się w bieliznę z długim rękawem i koszulkę z krótkim, krótkie spodenki i rękawiczki z długimi palcami.
Jest o.k. pod koniec nawet jest mi za ciepło w dłonie.
W Sosnowcu, przed centrum jakiś baran wyprzedza mnie na centymetry.
Kiwam na niego ręką i daje sobie spokój.
Dojeżdżając jednak do świateł przed wiaduktem zauważam, że jedzie 2 samochody przed nami. Następne światła są czerwone, podjeżdżam wiec do szyby kierowcy. Facet (około 30-tki, 40-tki - trudno powiedzieć) wygląda jakby wyszedł przed chwilą z koncertu Modern Talking w latach 80-tych, "wisienką na torcie" jego wyglądu jest sygnet z tombaku na palcu i tombakowa bransoleta. Pokazuje mu by otworzył szybę i zaczynam dialog:
- "Dzień dobry. Proszę powiedzieć jak kodeks drogowy opisuje odległość jaką należy zachować od wyprzedzanego rowerzysty?"
- "Ale o co chodzi?"
- "O zapis w Kodeksie Drogowym, który określa jaki odstęp należy zachować od wyprzedzanego rowerzysty".
- "Yyyyyyyyyy".
- "Odpowie mi pan na pytanie?"
- "Yyyy. Nie."
- "Wyprzedził mnie pan z taką (tu pokazuje) odległością".
- "Znaczy z dobrą".
Na moje (i chyba przede wszystkim jego) szczęście zapaliło się zielone światło więc pojechałam.
Nie oceniam ludzi po wyglądzie ale... No comments.
Podziwiam siebie z jakim spokojem z nim rozmawiałam.
Fota przedstawiająca moją rozmowę z tombakowym baranem ;-)

Kierowca dostaje szybką lekcję Kodeksu Drogowego© kosma100
Jedzie się przyjemnie.
Na Murckowskiej jesteśmy o 6:50 ;-) Żegnamy się i już każdy w swoją stronę pedali by zarobić na wentylki ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 31.26km
- Czas 01:10
- VAVG 26.79km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze