Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Zupełnie przypadkowo :-)

Dystans całkowity:11833.64 km (w terenie 19.00 km; 0.16%)
Czas w ruchu:752:30
Średnia prędkość:15.64 km/h
Liczba aktywności:273
Średnio na aktywność:43.35 km i 2h 46m
Więcej statystyk

Rozdziwiczenie Ewci i powrót z tych Tych :-)


Mam na imię prosty chłopak,
słucham techno, lubię Boga,
śpiewam w chórze, piszę wiersze.
mam szlachetne dobre serce.
Nie popijam alkoholu, nie popalam papierosków,
mówię biegle w 3 językach,
chińsku, szwedzku i po włosku,
Moi starzy to prawnicy, mają chatkę pod Warszawą.
Matka polka, ojciec w Grecji,
a ja też skończyłem prawo.
Mam na koncie sto tysięcy, aby świat się stał piękniejszy,
Modne ciuchy, nowe audi.

I przyjaciół wielu mam.

To kim jestem tylko ja dobrze wiem, że do życia wystarcza mi tlen.
Że toleruje jazz, mam ADHD,
z kolegami punkowcami piłem wino i krew

Mam na imię spoko koleś, nie popełniam nigdy błędów.
Mówiąc krótko jestem bogiem, kreatorem nowych trendów,
Chodzę często do teatrów, lubię filmy Tarantino.
Gram na skrzypcach i na harfie w filharmonii z mą dziewczyną.

I przyjaciół wielu mam.

To kim jestem tylko ja dobrze wiem, że do życia wystarcza mi tlen.
Że toleruje jazz, mam ADHD,
z kolegami punkowcami piłem wino i krew.


Rowerek ;-) © kosma100


Po wspaniałym wczorajszym wieczorze z Ewcią0706 trzeba było się zebrać do domku.
Wyciągam Ewę na pierwszą w tym roku przejażdżkę rowerową.
Ewcia © kosma100


Jedzie się bardzo przyjemnie - widoki cieszą oko.
Widoczki © kosma100


Widoczek © kosma100


Ewa odprowadza mnie (rowerowo) do Lędzin.
Pożegnanie z Ewcią © kosma100


Z Lędzin jadę przez Mysłowice do Sosnowca, gdzie spotykam sie z Tomkiem.
Tomek :-) © kosma100


Jedziemy przez Kazimierz, gdzie spotykamy Krzyśka.
W trójkę pedalimy przez Strzemieszyce, obok Koksowni (gdzie mylę drogę) do Łośnia.
Tomek z Krzyśkiem © kosma100


Na skrzyżowaniu żegnamy się z Krzyśkiem, który jedzie do Blędowa, a my z Tomkiem pedalimy do domku.

Jedziemy jeszcze po zimnego Kasztelana, po drodze focąc prace nad budową ronda w Łośniu.
Budowa ronda w Łośniu © kosma100


Fajnie było ;-)

W Rowerowej Norce nowe gadżety rowerowe - modele rowerków ;-)
Żółta kolarka
Rowerek ;-) © kosma100


Czarny tandem
Tandem © kosma100



* Transsexdisco - "Prosty chłopak".

Tekst piosenki dzięki Ewci, która mi pokazała ten zespół :-)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 55.38km
  • Czas 02:30
  • VAVG 22.15km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 czerwca 2012 Kategoria W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-)

Czarownica z krainy Os.

Rankiem Tomek serwisuje wszystkie rumaki (dzięki Ci wybawco!) :-)

Rumaki przeserwisowane :-)
Stajnia pełna rumakow ;-) © kosma100


Dzięki czynnościom serwisowym Tomka kaseta w Białej Perle zmienia kolor z czarnego na srebrny... amortyzator zaczyna działać... DZIĘKUJĘ!
Moja czysta kaseta © kosma100


Ja w tym czasie wynoszę rzeczy, które będą przeszkadzać w remoncie do garażu.
W garażu odkrywam gniazdo os.
Gniazdo os © kosma100


Nawet dwa gniazda os.
Gniazdo os 2 © kosma100


Jedziemy do Tatusia na obiad.
Później wracamy - ja wracam do obowiązków remontowych, Tomek do domku.

A Musta na to wszystko patrzy z góry ;-)
Musta na wysokim poziomie :-) © kosma100

Pożegnanie z Tomkiem © kosma100


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 5.24km
  • Czas 00:14
  • VAVG 22.46km/h
  • Sprzęt Biała Perła
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do tych Tychów terenowo z chłopakami


Jadą czterej jeźdźcy, jadą
Jadą czterej jeźdźcy, jadą czterej
Jeźdźcy jadą, jadą czterej
Jadą czterej jeźdźcy, jadą, czterej, jadą...

Pierwszy niesie ci głód
Tak, pierwszy niesie ci głód
Pierwszy niesie ci głód
Pierwszy niesie ci głód
Niesie ci głód i pragnienie
Pierwszy niesie ci głód
Nie będziesz już nigdy syty
Nigdy nie będziesz już
Pierwszy niesie ci głód
Głód w każdym miejscu twego ciała
Niesie ci głód, którego nie chcesz, a który dostaniesz i tak

Jadą czterej jeźdźcy, jadą
Jadą czterej jeźdźcy, jadą czterej
Jeźdźcy jadą, jadą czterej
Jadą czterej jeźdźcy, jadą, czterej, jadą...

Drugi niesie ci wojnę
Tak, drugi niesie ci wojnę
Drugi niesie ci wojnę
Drugi niesie ci wojnę
Niesie ci wojnę na wschodzie
Na zachodzie niesie ci
Nie zaznasz już spokoju
Huk armat budzić cię będzie
Drugi niesie ci wojnę
Wojnę wokół całego ciebie
Niesie ci wojnę, której nie chcesz, a którą dostaniesz i tak

Jadą czterej jeźdźcy, jadą
Jadą czterej jeźdźcy, jadą czterej
Jeźdźcy jadą, jadą czterej
Jadą czterej jeźdźcy, jadą, czterej, jadą...

Trzeci niesie ci śmierć
Tak, trzeci niesie ci śmierć
Niesie śmierć twoim bliskim
Nieznajomym twym niesie ją
Trzeci niesie ci śmierć
Śmierć duszy twej i twego ciała
Niesie ci śmierć której nie chcesz, a którą dostaniesz i tak
Lecz nie trać nadziei, nadziei nie trać
Nadziei nie trać
Tracić nie wolno
Czwarty jedzie z nimi
On potężniejszy jest od tamtych trzech
On niesie ci miłość i wiarę
I miłość i wiarę, nadzieję dla ciebie ma
Niesie ci słońce i gwiazdy
On potężniejszy jest od tamtych trzech...*


W sumie to było pięciu jeźdźców a nie czterech :-)
Po pracy w piątek mam niecny plan - odwiedzić dawno niewidzianą Ewcię w Tychach.
Od słowa do słowa i Tomek (zupełnie przypadkowo) postanawia mnie odprowadzić. Żeby nie było Mu smutno w drodze powrotnej, namawia na towarzystwo Adama.
Krzyśki (Krzysiek 1 & Krzysiek 2) same znajdują info o wycieczce nach Tychy i tak montuje się pięcioosobowa ekipa ;-)

Adam podjeżdża po mnie na Murckowską i razem jedziemy do lasów na Giszowcu. Tam na miejscu postojowym spotykamy Tomka, później dołączają Krzyśki i jedziemy terenowo do Tych.

Terenowo do Tych © kosma100


Kellysek © kosma100


W drodze do Tych © kosma100


Fajnie się jedzie, chociaż żałuję, że dzisiaj pojechałam Kellyskiem :(

To nie jest rower na teren, jeszcze teren z wariatami ;p

Ja zostaję u Ewci poplotkować, reszta wraca do domków.
Chłopcy - dzięki za eskortę - było miło ;-)

* KULT - "Czterej jeźdźcy".


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 37.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 20.18km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 czerwca 2012 Kategoria Zupełnie przypadkowo :-), Do pracy / z pracy

Dopracowo zupełnie przypadkowo :-)


Ze świata czterech stron,
z jarzębinowych dróg,
gdzie las spalony,
wiatr zmęczony,
noc i front,
gdzie nie zebrany plon,
gdzie poczerniały głóg,
wstaje dzień.

Słońce przytuli nas
do swych rąk.
I spójrz: ziemia aż ciężka od krwi,
znowu urodzi nam zboża łan,
złoty kurz.

Przyjmą kobiety nas
pod swój dach.
I spójrz: będą śmiać się przez łzy.
Znowu do tańca ktoś zagra nam.
Może już
za dzień, za dwa,
za noc, za trzy,
choć nie dziś.

Chleby upieką się w piecach nam.
I spójrz: tam gdzie tylko był dym,
kwiatem zabliźni się wojny ślad,
barwą róż.

Dzieci urodzą się nowe nam.
I spójrz: będą śmiać się, że my
znów wspominamy ten podły czas,
porę burz.
Za dzień, za dwa,
za noc, za trzy,
choć nie dziś,
za noc, za dzień,
doczekasz się,
wstanie świt.*

Pobudka o 4:00... no dobra, zwlekam się z łóżka o 4:15 :-)
Śniadanko, pakowanko i do pracy!
Zupełnie przypadkowo jadę do pracy z Tomkiem. Wczoraj ściągnęli Mu w końcu ortezę i Chłopak szaleje :-)

Wyjeżdżamy w deszczyku... trudno. Dawno nie jeździłam do pracy rowerem, z racji różnych demotywatorów, pora to nadrobić.
Już w Łośniu pierwszy "miszcz kierownicy" wymusza na mnie pierwszeństwo... masakra :( - dziadek za kierownicą :(
Dziwnie się jedzie na Kellysku - miałam długą przerwę od niego. Zupełnie inna geometria niż na Białej Perle. Muszę się przyzwyczaić. Drętwieją mi nawet ręce... i mam "lęk wysokości" oraz lęk przed prędkością na nim.
Jedziemy przez Tworzeń, ulicę Kasprzaka na Zagórze.
Z Zagórza prowadzi Tomek - Jego codzienna droga do pracy.
Przez Mysłowice, później wjeżdżamy do lasku w Giszowcu.
Fajnie się jedzie, w pewnym momencie przestaje padać ale nawet tego nie zauważamy i tak jesteśmy już cali mokrzy.
Robimy postój w lesie "na rozstaju dróg", pogawędki, fotki...
Kosma i T0mas w drodze do pracy © t0mas82




Uaha rowery dwa
Kellysek i Krosik w punkcie spoczynkowym na Ochojcu © t0mas82


Następnie rozjeżdżamy się każdy w swoją stronę - Tomek na Jankego, ja na Murckowską przez 3 stawy.
W pracy jestem o 7:30 - podoba mi się taki dojazd do pracy :-)
Pomimo deszczyku... było fajnie.

Tomek - dzięki za miłe towarzystwo w drodze do pracy :-)

Strachy na Lachy - "Nim wstanie dzień".


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 44.45km
  • Czas 01:48
  • VAVG 24.69km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 czerwca 2012 Kategoria Do pracy / z pracy, Zupełnie przypadkowo :-)

Popracowo Tomaszowo ;-)

Nie dorosłem do swych lat
Masz mnie za nic, dobrześ zgadł
Jak tak można? - pytam was
Tyle lat marnować czas
Nauczyłem w życiu się
Paru rzeczy - wszystkich źle
Ale moją dróżką idź
Gdy się już nie daje żyć

La, la, la, la - wszystko prostsze, gdy się śpiewa i gra
La, la, la, la - gdy po szklance koniak spływa jak łza
Gdy toczy noc wszystkich godzin ciemnych zdrady i zła
A w sercu już zamiast krwi tylko popioły i kurz,
tylko popioły i kurz
La, la, la, la, - wszystko prostsze, gdy się śpiewa i gra
La, la, la, la - gdy po szklance koniak płynie jak łza
Gdy toczy noc wszystkich godzin ciemnych zdrady i zło
I kiedy dłoń ściska szkło, w którym przez płyn błyska dno

Inni zawsze wiedzą, co
Jak, dlaczego, gdzie i kto?
Komu wziąć, a komu dać
A ja nigdy, kurwa mać
A już nie daj Boże, gdy
Jakaś się spodoba mi
Zamiast brać bez zbędnych słów
Plączę i się kończę znów

La, la, la, la - wszystko prostsze, gdy się śpiewa i gra
La, la, la, la - coż, że wszyscy są mądrzejsi niż ja
Mieć, co się chce, można tylko, kiedy przegra się grę
A w sercu już zamiast krwi tylko popioły i kurz,
tylko popioły i kurz
La, la, la, la - wszystko prostsze kiedy ciebie się ma
La, la, la, la - po kieliszku koniak płynie jak łza
Cóż, że wszyscy są mądrzejsi niż ja
Utopi noc naszych godzin zimnych zdrady i zło
Bądź ze mną, bo w mgle lat zginie nam "la, la" - słuchaj to.*


Po pracy, po 16:00, a dokładniej o 16:30, ruszyłam w kierunku lasów na Giszowcu ;-)
Przez 3 stawy.
W okolicach przejazdu przez tory spotykam pana, który chce całemu światu, włączając w to mnie pokazać swoje przyrodzenie.
Trochę się zestresowałam, nie, że nie widzialam - w książkach do biologii były pokazane ale ogólnie sytuacja mnie lekko rozstraja (chociaż nie należę do bojaźliwych).

Pedalę pomimo tego (albo dzięki temu) dalej ;-)
Próbując przejechać (nawet przeprowadzić) rower przez przejazd rowerowy na ulicy 73 Pułku Piechoty czekam dłuuuuuuuuuuuuuuuugo. W końcu wychodzę na jeden pas. Pomimo tego samochody jadące drugim pasem nie zatrzymują się :(
MASAKRA!!!
Kto uczył tych debili jeździć???

Wjeżdżam w piękne lasy na Giszowcu.
Piekne lasy na Giszowcu © kosma100


W miejscu postojowym spotykam się z Tomkiem i dalej już razem pedalimy.

Jedziemy na Trójkąt Trzech Cesarzy
Trójkąt Trzech Cesarzy © kosma100


Most na Trójkącie Trzech Cesarzy © kosma100


Tomek foci ;-) © kosma100


Dziwne - Tomek jeździ codziennie obok do pracy i nigdy tu nie był ;-)
Chyba Mu się spodobało ;p

Tomek chce mnie poprowadzić "swoją drogą" więc jedziemy.
W pewnym momencie proponuję skrócić i urozmaicić trasę.
Wjeżdżamy tam gdzie wskazuję. Na którymś z kolei skrzyżowaniu mylę zjazdy i lądujemy... w terenie...

Przecież Tomek ma nie jeździć w terenie!!!
Robię Mu taką terapię wstrząsową jaką kiedyś zafundował mi djk71.

Jedziemy po terenie, piachu, dziurach i innych urozmaiceniach.
Gubię drogę więc terenu jest więcej niż planowałam.
Wspomagam się nawigacją i udaje nam się znaleźć właściwą drogę ;-)

W końcu wyjezdżamy na asfalt.
Mały konkurs - co się działo kiedyś na tym asfalcie?
W końcu asfalt © kosma100


Tomek cieszy się jazdą na rowerze ale jakiś taki niewyraźny ;-) © kosma100


Jadąc napotykamy na fajne widoczki
A kominy... © kosma100


Niebo kładzie się do snu © kosma100


Do domku na kolację i odprowadzam Tomka do Okradzionowa, wracam do sklepu z zamiarem zakupu maślanki. Ale była tylko 3,8 % - to chyba nieodpowiednia :)

Było super!

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 57.55km
  • Czas 02:30
  • VAVG 23.02km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl