Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Rowerowe gadżety

Dystans całkowity:1705.49 km (w terenie 50.00 km; 2.93%)
Czas w ruchu:104:35
Średnia prędkość:16.31 km/h
Maksymalna prędkość:41.70 km/h
Liczba aktywności:61
Średnio na aktywność:27.96 km i 1h 44m
Więcej statystyk

Na pocztę.

Na pocztę wysłać przesyłki z Rowerowej Norki.

Przypominam, że kotek ze zdjęcia szuka domu.
Czarno-biały kotek szukający domu © kosma100


jest wesoły, lubi koty i ludzi, przytulasek. Ma 3 miesiące i szuka domu, szuka osoby, która go pokocha i przygarnie.
Kotek do odebrania, obejrzenia w Dąbrowie Górniczej.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 2.72km
  • Czas 00:10
  • VAVG 16.32km/h
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na zajęcia fitness

Pierwszy raz w życiu (nie licząc zajęć na W-F-ie w technikum) na zajęcia Fitness :-)
Fajna inicjatywa - za grosze zajęcia fitness na wsi :-) LUBIĘ TO!

Przypominam, że dwa małe kotki czekają na ciepły dom.
Na razie zaczynają poznawać świat i psocić :-) SĄ SŁODKIE!
Małe kotki © kosma100


Małe kotki zwiedzają okolice © kosma100


A w Rowerowej Norce nowe gadżety z serii "ROWEROWY RECYCLING" - zapraszam do oglądania, komentowania i kupowania :-)
Rowerowy recycling © kosma100


Bransoleta z łańcucha rowerowego © kosma100


I bransoleta sznurkowa:
Rowerowa bransoleta sznurkowa © kosma100


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 2.52km
  • Czas 00:18
  • VAVG 8.40km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 czerwca 2013 Kategoria Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty

Testowanie lampki z laserem - moja prywatna ścieżka rowerowa

Testujemy z Tomkiem tylną lampkę rowerową, która tworzy laserem dwie linie po bokach roweru, wytyczając prywatną ścieżkę rowerową, jednocześnie zwiększając bezpieczeństwo podczas wyprzedzania nas przez inne pojazdy.

Super sprawa!
Kosma z lampką laserową tworzącą prywatną ścieżkę rowerową © kosma100


Lampka z włączonym samym laserem
Lampka z włączonym laserem © kosma100


lampka z włączonym laserem i diodami
Lampka z włączonym laserem i diodami © kosma100


Serdecznie polecam tą lampkę. Do kupienia w Rowerowej Norce.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)

Wiosna OMC :-)

Wiosna OMC (O Mało Co) :-)
Za chwile będzie tak zielono:
Na Zielonej zielono :-) © kosma100


Rano nie chce mi się wstać. Strasznie mnie gardło boli. Nie pamiętam kiedy mnie tak bolało :( Mam problemy nawet z mówieniem.
Decyduje się nie jechać razem z Tomkiem na 7:00 lecz na 8:00 i dalej wyleguję się w łóżku.
Tomek wyjeżdża więc sam. Wstaję w końcu o 5:10, mam jeszcze trochę rzeczy do zrobienia.

Mierzę temperaturę - 37 stopni - nie jest najlepiej :(

Wciągam się jeszcze w zrobienie przekornego żarciku na Facebooku, ciekawe ile osób nie przeczyta całego i pomyśli, że kolejny "wkręt" :-)
A tu całkiem przyjazny konkurs, w którym wygrać można rowerowy kalendarz :-)

Wyjeżdżam w końcu o wiele za późno - o 7:40.
W Gołonogu otrzymuję smsa od Tomka z zapytaniem czy już ruszyłam, bo nie widzi śladu na Endomondo.
Faktycznie jakoś się nie włączył.
Permanentna inwigilacja :-)

W Katowicach gruby babsztyl za kierownicą Forda Transita prawie mnie przejeżdża na ścieżce rowerowej. Dodam, że babsztyl przejeżdżał przez chodnik i ścieżkę rowerową, więc mam milionowe pierwszeństwo.
Gdyby nie mój refleks i to, że nie UFOm nikomu to bym leżała pod kołami :(
Ech... zaczyna się...

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 30.63km
  • Czas 01:20
  • VAVG 22.97km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pora się obudzić z zimowego snu...

Ech... w tą zimę zapadłam w rowerowy, zimowy sen.
Pora się obudzić.

Tylko do tatusia i z powrotem, bo warunki na drodze niestety pozostawiały dużo do życzenia.
Z powrotem bardzo silny wmordewind.

Pora się obudzić...
Może od wtorku zacznę jeździć do pracy rowerem?

Najwyższa pora...
Jak ja nie cierpię zimy!!!

Za to męczy mnie twórczość :-) W Rowerowej Norce pojawił się wisior - rękodzieło :-)


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 5.49km
  • Czas 00:10
  • VAVG 32.94km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 stycznia 2013 Kategoria Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty, Runstats.pl :)

Miał być atak na szóstkę

Miał być atak na szóstkę ale nie wyszło - nie chciałam biec tam gdzie ciemność i wilki...
Fajnie się biegało ;-)

A Rowerowa Norka oferuje super kalendarze rowerowe :)
Rowerowy kalendarz 2013 © kosma100


To chyba będzie mój nowy standard :-)
/7949560

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 stycznia 2013 Kategoria Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty, Runstats.pl :)

Żeby Wrocnama nie bolały kciuki :-)

Zbliża się 14 luty... Dzień Zakochanych i Bieg, na który się zapisaliśmy z Tomkiem. Co prawda "tylko" 6 km, dla mnie to "aż".
Trzeba zatem ćwiczyć.

Standardowa trasa - do Tatusia i nazad.
Skoro Dzień ŚW. Walentego to i Rowerowa Norka ma coś w związku z tym.

Dla Niej - piękne, z akcentem czerwieni kolczyki rowerowe.
Bicyklowy komplet © kosma100


Rowerowe kolczyki © kosma100


Dla Niego - np. T-shirty z akcentami rowerowymi
Do not break! © kosma100

albo kubki
Kubek kolarza © kosma100


All I need is bike © kosma100


Jeśli kupisz już teraz - masz pewność, że towar otrzymasz przed 14 lutym.
Serdecznie zapraszam!

/7949560

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót z pracy zupełnie przypadkowo i przypadkowe spotkanie :-)

Do pracy, zupełnie przypadkowo :-), przyjeżdża po mnie Tomek i już we dwoje śmigamy do domku :-)

Prognozy na dzisiaj były mało optymistyczne - marznący deszcz powodujący gołoledź, z zadowoleniem jednak stwierdzamy, że warunki na drodze są o.k.

Śmigamy standardem do domku przez Zawodzie, Szopiennice do centrum Sosnowca. W Sosnowcu, przy ślimaku wymijamy kolumnę samochodów stojącą na czerwonym świetle. Widzimy stojącego na przedzie rowerzystę. Ustawiamy się za nim. Rowerzysta obraca się i okazuje się, że to... Marcin - cóż za miłe spotkanie :-)

Śmigamy zatem w trójkę do Reala w Dąbrowie gdzie robimy drobne zakupy i Chłopcy
coś przede mną ściemniają... Po powrocie do domku wydaje się czemu ściemniali - chcieli ukryć przede mną fakt zakupu kwiatów ;-) dziękuję :*

Wieczorkiem jeszcze telefon od Franka810, który składa kolejne zamówienie w Rowerowej Norce :-)

Na jutro fatalna prognoza pogody... ech :( pozostaje autobus...
Jak ja nie cierpię zimy!
Jak ja nie cierpię zimy!!! © kosma100


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 32.06km
  • Czas 01:42
  • VAVG 18.86km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Aż chciało sie wstać i popedalić!

"Święta, Święta i po Świętach" - chyba najbardziej oklepany slogan poświąteczny.
Świąt od jakiegoś czasu nie obchodzę. Spędzam je odwiedzając Przyjaciół lub pedaląc na rowerze. W tym roku chciałam poremontować... ale nie wyszło :(
Za to pobiłam rekord w leżeniu w łóżku...

Poniedziałek - wieczorne odwiedziny u Taty, spokojnie, bez napinki - to lubię. Po wieczornym spacerze gramy z Tomkiem w Scrabble do 2:00 ;-) popijając czerwonym winkiem ;-)
Wtorek - Tomek źle się czuje - boli Go głowa i ma ewolucje w żołądku - chyba jakiś wirus Go dopadł :( Miałam remontować ale śpię do południa, resztę dnia oglądam filmy - nadrabiam zaległości.
Środa - ja się źle czuję - cały dzień w łóżku, pod dwoma kocami, na zmianę raz trzęsę się z zimna, drugi raz pocę się jak świnka - wirus dopadł także i mnie :( Nie mam siły na nic... nawet rozłożyć łóżka :( Przy łóżku stoi wiaderko... w razie draki.
Wszystko mnie boli - chyba od tego ciągłego leżenia. Nie wiem czy pojadę do pracy rowerem. Wieczorkiem czytamy sobie jeszcze na głos Koontza, którego przyniósł mi Mikołaj - dziękuję :*

Dzisiaj wstaję po prawie 20 godzinach snu i jestem zdrowa! Super!
Nie pamiętam kiedy się tak wybyczyłam. Chyba w życiu tyle nie przeleżałam w dni wolne. Może potrzebowałam tego? Może wirus specjalnie mnie zaatakował bym siadła w końcu na tyłku?
Nie wiem ale czuje się wyśmienicie.
Ze wstaniem nie mam żadnego problemu :-) Tomek ma wolne do końca roku ale wstaje i robi mi śniadanko - dziękuję :-)
Ruszam o 6:20 do pracy.
Plus 2 stopnie. Trzeba jednak uważać bo momentami może być ślisko.
Ubieram kamizelkę i pedalę!
Bardzo fajnie się jedzie. Nie wiem czy to tęsknota za rowerem spowodowana dwoma strasznie leniuchowymi dniami, czy coś innego ale dawno nie czerpałam takiej satysfakcji z jazdy.
Na twarzy mam banana od ucha do ucha. Może też dlatego, że ruch jest znikomy...
Przy Hucie Katowice stoją policjanci z szybkim alkomatem (na pasie w przeciwnym kierunku). Z tego powodu niezły korek się zrobił - na jakieś 500 metrów ;-) Jest przed 7:00 - ciekawe czy stali tutaj przed 6:00 - na pewno by złapali wiele osób na podwójnym gazie :( jadących do pracy na zmianę na 6:00.

Bez sekscesów z kierowcami - kamizelka na prawdę działa ;-)
W pracy o 8:00 - długo mi zeszło ale napawałam się jazdą dzisiaj :-)
Jutro chyba wyjadę wcześniej, bo jutro po pracy... :-)

Zdjęcia archiwalne - Musta w 2011 roku ;-)
Mad cat Musta © kosma100


Mad cat Musta © kosma100


Mad cat Musta © kosma100


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 30.86km
  • Czas 01:37
  • VAVG 19.09km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót z pracy wigilijny... dobrze, że żyję ;(

Ech... jak ja nie cierpię świąt.
Dobrze, że moja Rodzinka zrozumiała po paru latach i to akceptuje...

Z pracy wychodzę o 12:00 i pedalę w kamizelce do domku.

Ciepło - osiem stopni na plusie ;-)
Jedzie się super :-)
Ulice o.k. Aczkolwiek mogło by być lepiej.

Na Środuli "wpadam" na zakupy do Lidla i po zapakowaniu tego wszystkiego (nie było łatwo) mykam dalej.
Oto zakupy:
Zakupy © kosma100


Na skrzyżowaniu, nieopodal Lidla mam pierwszeństwo ale widzę, że zbliżający się blachosmród a raczej jego "kierowczyni" nic sobie ze mnie nie robi...
Leciutko przyhamowuję ale jadę dalej... ona też i to z gazem wciśniętym...
Osz k...!!!
Naciskam lekko na hamulec... ona nic...
Zatrzymuję się - ona przelatuje przez skrzyżowanie...
Nie chcę myśleć co by było gdybym nie zahamowała...
NO COMMENTS

Przy Hucie Katowice droga ma "margines lodu" około 1,5 metra...

Dojeżdżam w jednym kawałku :-)
A w domu, czekając na Tomka, robię "choinkę" - naszą jedyną, prywatną ;-)

Myślę, że "święta" każdy powinien spędzać na swój sposób... My tak będziemy je spędzać ;-)

Podporządkowałam się jednak i ubrałam choinkę ;-)
KOSMiczna choinka © kosma100


KOSMiczna choinka © kosma100


A Musta z Tygryską świętują już od rana ;-)
Musta & Tygryska © kosma100


No i życzenia z Rowerowej Norki:
Zyczenia © kosma100


Miłego wieczorka!

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 31.88km
  • Czas 01:43
  • VAVG 18.57km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl