Wpisy archiwalne w kategorii
Rowerowe gadżety
Dystans całkowity: | 1705.49 km (w terenie 50.00 km; 2.93%) |
Czas w ruchu: | 104:35 |
Średnia prędkość: | 16.31 km/h |
Maksymalna prędkość: | 41.70 km/h |
Liczba aktywności: | 61 |
Średnio na aktywność: | 27.96 km i 1h 44m |
Więcej statystyk |
Wtorek, 19 listopada 2013
Kategoria Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Na pocztę.
Na pocztę wysłać przesyłki z Rowerowej Norki.
Przypominam, że kotek ze zdjęcia szuka domu.
jest wesoły, lubi koty i ludzi, przytulasek. Ma 3 miesiące i szuka domu, szuka osoby, która go pokocha i przygarnie.
Kotek do odebrania, obejrzenia w Dąbrowie Górniczej.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Przypominam, że kotek ze zdjęcia szuka domu.
Czarno-biały kotek szukający domu© kosma100
jest wesoły, lubi koty i ludzi, przytulasek. Ma 3 miesiące i szuka domu, szuka osoby, która go pokocha i przygarnie.
Kotek do odebrania, obejrzenia w Dąbrowie Górniczej.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 2.72km
- Czas 00:10
- VAVG 16.32km/h
- Sprzęt Meridka
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 września 2013
Kategoria Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Na zajęcia fitness
Pierwszy raz w życiu (nie licząc zajęć na W-F-ie w technikum) na zajęcia Fitness :-)
Fajna inicjatywa - za grosze zajęcia fitness na wsi :-) LUBIĘ TO!
Przypominam, że dwa małe kotki czekają na ciepły dom.
Na razie zaczynają poznawać świat i psocić :-) SĄ SŁODKIE!
A w Rowerowej Norce nowe gadżety z serii "ROWEROWY RECYCLING" - zapraszam do oglądania, komentowania i kupowania :-)
I bransoleta sznurkowa:
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Fajna inicjatywa - za grosze zajęcia fitness na wsi :-) LUBIĘ TO!
Przypominam, że dwa małe kotki czekają na ciepły dom.
Na razie zaczynają poznawać świat i psocić :-) SĄ SŁODKIE!
Małe kotki© kosma100
Małe kotki zwiedzają okolice© kosma100
A w Rowerowej Norce nowe gadżety z serii "ROWEROWY RECYCLING" - zapraszam do oglądania, komentowania i kupowania :-)
Rowerowy recycling© kosma100
Bransoleta z łańcucha rowerowego© kosma100
I bransoleta sznurkowa:
Rowerowa bransoleta sznurkowa© kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 2.52km
- Czas 00:18
- VAVG 8.40km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 czerwca 2013
Kategoria Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty
Testowanie lampki z laserem - moja prywatna ścieżka rowerowa
Testujemy z Tomkiem tylną lampkę rowerową, która tworzy laserem dwie linie po bokach roweru, wytyczając prywatną ścieżkę rowerową, jednocześnie zwiększając bezpieczeństwo podczas wyprzedzania nas przez inne pojazdy.
Super sprawa!
Lampka z włączonym samym laserem
lampka z włączonym laserem i diodami
Serdecznie polecam tą lampkę. Do kupienia w Rowerowej Norce.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Super sprawa!
Kosma z lampką laserową tworzącą prywatną ścieżkę rowerową© kosma100
Lampka z włączonym samym laserem
Lampka z włączonym laserem© kosma100
lampka z włączonym laserem i diodami
Lampka z włączonym laserem i diodami© kosma100
Serdecznie polecam tą lampkę. Do kupienia w Rowerowej Norce.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 0.20km
- Sprzęt Biała Perła
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 lutego 2013
Kategoria Czarna lista kierowców bałwanów, Do pracy / z pracy, Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty, W oczojebnej kamizelce, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Wiosna OMC :-)
Wiosna OMC (O Mało Co) :-)
Za chwile będzie tak zielono:
Rano nie chce mi się wstać. Strasznie mnie gardło boli. Nie pamiętam kiedy mnie tak bolało :( Mam problemy nawet z mówieniem.
Decyduje się nie jechać razem z Tomkiem na 7:00 lecz na 8:00 i dalej wyleguję się w łóżku.
Tomek wyjeżdża więc sam. Wstaję w końcu o 5:10, mam jeszcze trochę rzeczy do zrobienia.
Mierzę temperaturę - 37 stopni - nie jest najlepiej :(
Wciągam się jeszcze w zrobienie przekornego żarciku na Facebooku, ciekawe ile osób nie przeczyta całego i pomyśli, że kolejny "wkręt" :-)
A tu całkiem przyjazny konkurs, w którym wygrać można rowerowy kalendarz :-)
Wyjeżdżam w końcu o wiele za późno - o 7:40.
W Gołonogu otrzymuję smsa od Tomka z zapytaniem czy już ruszyłam, bo nie widzi śladu na Endomondo.
Faktycznie jakoś się nie włączył.
Permanentna inwigilacja :-)
W Katowicach gruby babsztyl za kierownicą Forda Transita prawie mnie przejeżdża na ścieżce rowerowej. Dodam, że babsztyl przejeżdżał przez chodnik i ścieżkę rowerową, więc mam milionowe pierwszeństwo.
Gdyby nie mój refleks i to, że nie UFOm nikomu to bym leżała pod kołami :(
Ech... zaczyna się...
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Za chwile będzie tak zielono:
Na Zielonej zielono :-)© kosma100
Rano nie chce mi się wstać. Strasznie mnie gardło boli. Nie pamiętam kiedy mnie tak bolało :( Mam problemy nawet z mówieniem.
Decyduje się nie jechać razem z Tomkiem na 7:00 lecz na 8:00 i dalej wyleguję się w łóżku.
Tomek wyjeżdża więc sam. Wstaję w końcu o 5:10, mam jeszcze trochę rzeczy do zrobienia.
Mierzę temperaturę - 37 stopni - nie jest najlepiej :(
Wciągam się jeszcze w zrobienie przekornego żarciku na Facebooku, ciekawe ile osób nie przeczyta całego i pomyśli, że kolejny "wkręt" :-)
A tu całkiem przyjazny konkurs, w którym wygrać można rowerowy kalendarz :-)
Wyjeżdżam w końcu o wiele za późno - o 7:40.
W Gołonogu otrzymuję smsa od Tomka z zapytaniem czy już ruszyłam, bo nie widzi śladu na Endomondo.
Faktycznie jakoś się nie włączył.
Permanentna inwigilacja :-)
W Katowicach gruby babsztyl za kierownicą Forda Transita prawie mnie przejeżdża na ścieżce rowerowej. Dodam, że babsztyl przejeżdżał przez chodnik i ścieżkę rowerową, więc mam milionowe pierwszeństwo.
Gdyby nie mój refleks i to, że nie UFOm nikomu to bym leżała pod kołami :(
Ech... zaczyna się...
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 30.63km
- Czas 01:20
- VAVG 22.97km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 23 lutego 2013
Kategoria Kellysek :), Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty, SNOW BIKE ***, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Pora się obudzić z zimowego snu...
Ech... w tą zimę zapadłam w rowerowy, zimowy sen.
Pora się obudzić.
Tylko do tatusia i z powrotem, bo warunki na drodze niestety pozostawiały dużo do życzenia.
Z powrotem bardzo silny wmordewind.
Pora się obudzić...
Może od wtorku zacznę jeździć do pracy rowerem?
Najwyższa pora...
Jak ja nie cierpię zimy!!!
Za to męczy mnie twórczość :-) W Rowerowej Norce pojawił się wisior - rękodzieło :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Pora się obudzić.
Tylko do tatusia i z powrotem, bo warunki na drodze niestety pozostawiały dużo do życzenia.
Z powrotem bardzo silny wmordewind.
Pora się obudzić...
Może od wtorku zacznę jeździć do pracy rowerem?
Najwyższa pora...
Jak ja nie cierpię zimy!!!
Za to męczy mnie twórczość :-) W Rowerowej Norce pojawił się wisior - rękodzieło :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 5.49km
- Czas 00:10
- VAVG 32.94km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 stycznia 2013
Kategoria Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty, Runstats.pl :)
Miał być atak na szóstkę
Miał być atak na szóstkę ale nie wyszło - nie chciałam biec tam gdzie ciemność i wilki...
Fajnie się biegało ;-)
A Rowerowa Norka oferuje super kalendarze rowerowe :)
To chyba będzie mój nowy standard :-)
/7949560
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Fajnie się biegało ;-)
A Rowerowa Norka oferuje super kalendarze rowerowe :)
Rowerowy kalendarz 2013© kosma100
To chyba będzie mój nowy standard :-)
/7949560
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 stycznia 2013
Kategoria Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty, Runstats.pl :)
Żeby Wrocnama nie bolały kciuki :-)
Zbliża się 14 luty... Dzień Zakochanych i Bieg, na który się zapisaliśmy z Tomkiem. Co prawda "tylko" 6 km, dla mnie to "aż".
Trzeba zatem ćwiczyć.
Standardowa trasa - do Tatusia i nazad.
Skoro Dzień ŚW. Walentego to i Rowerowa Norka ma coś w związku z tym.
Dla Niej - piękne, z akcentem czerwieni kolczyki rowerowe.
Dla Niego - np. T-shirty z akcentami rowerowymi
albo kubki
Jeśli kupisz już teraz - masz pewność, że towar otrzymasz przed 14 lutym.
Serdecznie zapraszam!
/7949560
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Trzeba zatem ćwiczyć.
Standardowa trasa - do Tatusia i nazad.
Skoro Dzień ŚW. Walentego to i Rowerowa Norka ma coś w związku z tym.
Dla Niej - piękne, z akcentem czerwieni kolczyki rowerowe.
Bicyklowy komplet© kosma100
Rowerowe kolczyki© kosma100
Dla Niego - np. T-shirty z akcentami rowerowymi
Do not break!© kosma100
albo kubki
Kubek kolarza© kosma100
All I need is bike© kosma100
Jeśli kupisz już teraz - masz pewność, że towar otrzymasz przed 14 lutym.
Serdecznie zapraszam!
/7949560
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 2 stycznia 2013
Kategoria Zupełnie przypadkowo :-), W towarzystwie ;), W oczojebnej kamizelce, SNOW BIKE ***, Rowerowe prezenty, Rowerowe gadżety, Rowerowa Norka, Kellysek :), Do pracy / z pracy
Powrót z pracy zupełnie przypadkowo i przypadkowe spotkanie :-)
Do pracy, zupełnie przypadkowo :-), przyjeżdża po mnie Tomek i już we dwoje śmigamy do domku :-)
Prognozy na dzisiaj były mało optymistyczne - marznący deszcz powodujący gołoledź, z zadowoleniem jednak stwierdzamy, że warunki na drodze są o.k.
Śmigamy standardem do domku przez Zawodzie, Szopiennice do centrum Sosnowca. W Sosnowcu, przy ślimaku wymijamy kolumnę samochodów stojącą na czerwonym świetle. Widzimy stojącego na przedzie rowerzystę. Ustawiamy się za nim. Rowerzysta obraca się i okazuje się, że to... Marcin - cóż za miłe spotkanie :-)
Śmigamy zatem w trójkę do Reala w Dąbrowie gdzie robimy drobne zakupy i Chłopcy
coś przede mną ściemniają... Po powrocie do domku wydaje się czemu ściemniali - chcieli ukryć przede mną fakt zakupu kwiatów ;-) dziękuję :*
Wieczorkiem jeszcze telefon od Franka810, który składa kolejne zamówienie w Rowerowej Norce :-)
Na jutro fatalna prognoza pogody... ech :( pozostaje autobus...
Jak ja nie cierpię zimy!
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Prognozy na dzisiaj były mało optymistyczne - marznący deszcz powodujący gołoledź, z zadowoleniem jednak stwierdzamy, że warunki na drodze są o.k.
Śmigamy standardem do domku przez Zawodzie, Szopiennice do centrum Sosnowca. W Sosnowcu, przy ślimaku wymijamy kolumnę samochodów stojącą na czerwonym świetle. Widzimy stojącego na przedzie rowerzystę. Ustawiamy się za nim. Rowerzysta obraca się i okazuje się, że to... Marcin - cóż za miłe spotkanie :-)
Śmigamy zatem w trójkę do Reala w Dąbrowie gdzie robimy drobne zakupy i Chłopcy
coś przede mną ściemniają... Po powrocie do domku wydaje się czemu ściemniali - chcieli ukryć przede mną fakt zakupu kwiatów ;-) dziękuję :*
Wieczorkiem jeszcze telefon od Franka810, który składa kolejne zamówienie w Rowerowej Norce :-)
Na jutro fatalna prognoza pogody... ech :( pozostaje autobus...
Jak ja nie cierpię zimy!
Jak ja nie cierpię zimy!!!© kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 32.06km
- Czas 01:42
- VAVG 18.86km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 27 grudnia 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty, W oczojebnej kamizelce, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Aż chciało sie wstać i popedalić!
"Święta, Święta i po Świętach" - chyba najbardziej oklepany slogan poświąteczny.
Świąt od jakiegoś czasu nie obchodzę. Spędzam je odwiedzając Przyjaciół lub pedaląc na rowerze. W tym roku chciałam poremontować... ale nie wyszło :(
Za to pobiłam rekord w leżeniu w łóżku...
Poniedziałek - wieczorne odwiedziny u Taty, spokojnie, bez napinki - to lubię. Po wieczornym spacerze gramy z Tomkiem w Scrabble do 2:00 ;-) popijając czerwonym winkiem ;-)
Wtorek - Tomek źle się czuje - boli Go głowa i ma ewolucje w żołądku - chyba jakiś wirus Go dopadł :( Miałam remontować ale śpię do południa, resztę dnia oglądam filmy - nadrabiam zaległości.
Środa - ja się źle czuję - cały dzień w łóżku, pod dwoma kocami, na zmianę raz trzęsę się z zimna, drugi raz pocę się jak świnka - wirus dopadł także i mnie :( Nie mam siły na nic... nawet rozłożyć łóżka :( Przy łóżku stoi wiaderko... w razie draki.
Wszystko mnie boli - chyba od tego ciągłego leżenia. Nie wiem czy pojadę do pracy rowerem. Wieczorkiem czytamy sobie jeszcze na głos Koontza, którego przyniósł mi Mikołaj - dziękuję :*
Dzisiaj wstaję po prawie 20 godzinach snu i jestem zdrowa! Super!
Nie pamiętam kiedy się tak wybyczyłam. Chyba w życiu tyle nie przeleżałam w dni wolne. Może potrzebowałam tego? Może wirus specjalnie mnie zaatakował bym siadła w końcu na tyłku?
Nie wiem ale czuje się wyśmienicie.
Ze wstaniem nie mam żadnego problemu :-) Tomek ma wolne do końca roku ale wstaje i robi mi śniadanko - dziękuję :-)
Ruszam o 6:20 do pracy.
Plus 2 stopnie. Trzeba jednak uważać bo momentami może być ślisko.
Ubieram kamizelkę i pedalę!
Bardzo fajnie się jedzie. Nie wiem czy to tęsknota za rowerem spowodowana dwoma strasznie leniuchowymi dniami, czy coś innego ale dawno nie czerpałam takiej satysfakcji z jazdy.
Na twarzy mam banana od ucha do ucha. Może też dlatego, że ruch jest znikomy...
Przy Hucie Katowice stoją policjanci z szybkim alkomatem (na pasie w przeciwnym kierunku). Z tego powodu niezły korek się zrobił - na jakieś 500 metrów ;-) Jest przed 7:00 - ciekawe czy stali tutaj przed 6:00 - na pewno by złapali wiele osób na podwójnym gazie :( jadących do pracy na zmianę na 6:00.
Bez sekscesów z kierowcami - kamizelka na prawdę działa ;-)
W pracy o 8:00 - długo mi zeszło ale napawałam się jazdą dzisiaj :-)
Jutro chyba wyjadę wcześniej, bo jutro po pracy... :-)
Zdjęcia archiwalne - Musta w 2011 roku ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Świąt od jakiegoś czasu nie obchodzę. Spędzam je odwiedzając Przyjaciół lub pedaląc na rowerze. W tym roku chciałam poremontować... ale nie wyszło :(
Za to pobiłam rekord w leżeniu w łóżku...
Poniedziałek - wieczorne odwiedziny u Taty, spokojnie, bez napinki - to lubię. Po wieczornym spacerze gramy z Tomkiem w Scrabble do 2:00 ;-) popijając czerwonym winkiem ;-)
Wtorek - Tomek źle się czuje - boli Go głowa i ma ewolucje w żołądku - chyba jakiś wirus Go dopadł :( Miałam remontować ale śpię do południa, resztę dnia oglądam filmy - nadrabiam zaległości.
Środa - ja się źle czuję - cały dzień w łóżku, pod dwoma kocami, na zmianę raz trzęsę się z zimna, drugi raz pocę się jak świnka - wirus dopadł także i mnie :( Nie mam siły na nic... nawet rozłożyć łóżka :( Przy łóżku stoi wiaderko... w razie draki.
Wszystko mnie boli - chyba od tego ciągłego leżenia. Nie wiem czy pojadę do pracy rowerem. Wieczorkiem czytamy sobie jeszcze na głos Koontza, którego przyniósł mi Mikołaj - dziękuję :*
Dzisiaj wstaję po prawie 20 godzinach snu i jestem zdrowa! Super!
Nie pamiętam kiedy się tak wybyczyłam. Chyba w życiu tyle nie przeleżałam w dni wolne. Może potrzebowałam tego? Może wirus specjalnie mnie zaatakował bym siadła w końcu na tyłku?
Nie wiem ale czuje się wyśmienicie.
Ze wstaniem nie mam żadnego problemu :-) Tomek ma wolne do końca roku ale wstaje i robi mi śniadanko - dziękuję :-)
Ruszam o 6:20 do pracy.
Plus 2 stopnie. Trzeba jednak uważać bo momentami może być ślisko.
Ubieram kamizelkę i pedalę!
Bardzo fajnie się jedzie. Nie wiem czy to tęsknota za rowerem spowodowana dwoma strasznie leniuchowymi dniami, czy coś innego ale dawno nie czerpałam takiej satysfakcji z jazdy.
Na twarzy mam banana od ucha do ucha. Może też dlatego, że ruch jest znikomy...
Przy Hucie Katowice stoją policjanci z szybkim alkomatem (na pasie w przeciwnym kierunku). Z tego powodu niezły korek się zrobił - na jakieś 500 metrów ;-) Jest przed 7:00 - ciekawe czy stali tutaj przed 6:00 - na pewno by złapali wiele osób na podwójnym gazie :( jadących do pracy na zmianę na 6:00.
Bez sekscesów z kierowcami - kamizelka na prawdę działa ;-)
W pracy o 8:00 - długo mi zeszło ale napawałam się jazdą dzisiaj :-)
Jutro chyba wyjadę wcześniej, bo jutro po pracy... :-)
Zdjęcia archiwalne - Musta w 2011 roku ;-)
Mad cat Musta© kosma100
Mad cat Musta© kosma100
Mad cat Musta© kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 30.86km
- Czas 01:37
- VAVG 19.09km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 24 grudnia 2012
Kategoria Keta 002, Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty, W oczojebnej kamizelce, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Powrót z pracy wigilijny... dobrze, że żyję ;(
Ech... jak ja nie cierpię świąt.
Dobrze, że moja Rodzinka zrozumiała po paru latach i to akceptuje...
Z pracy wychodzę o 12:00 i pedalę w kamizelce do domku.
Ciepło - osiem stopni na plusie ;-)
Jedzie się super :-)
Ulice o.k. Aczkolwiek mogło by być lepiej.
Na Środuli "wpadam" na zakupy do Lidla i po zapakowaniu tego wszystkiego (nie było łatwo) mykam dalej.
Oto zakupy:
Na skrzyżowaniu, nieopodal Lidla mam pierwszeństwo ale widzę, że zbliżający się blachosmród a raczej jego "kierowczyni" nic sobie ze mnie nie robi...
Leciutko przyhamowuję ale jadę dalej... ona też i to z gazem wciśniętym...
Osz k...!!!
Naciskam lekko na hamulec... ona nic...
Zatrzymuję się - ona przelatuje przez skrzyżowanie...
Nie chcę myśleć co by było gdybym nie zahamowała...
NO COMMENTS
Przy Hucie Katowice droga ma "margines lodu" około 1,5 metra...
Dojeżdżam w jednym kawałku :-)
A w domu, czekając na Tomka, robię "choinkę" - naszą jedyną, prywatną ;-)
Myślę, że "święta" każdy powinien spędzać na swój sposób... My tak będziemy je spędzać ;-)
Podporządkowałam się jednak i ubrałam choinkę ;-)
A Musta z Tygryską świętują już od rana ;-)
No i życzenia z Rowerowej Norki:
Miłego wieczorka!
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Dobrze, że moja Rodzinka zrozumiała po paru latach i to akceptuje...
Z pracy wychodzę o 12:00 i pedalę w kamizelce do domku.
Ciepło - osiem stopni na plusie ;-)
Jedzie się super :-)
Ulice o.k. Aczkolwiek mogło by być lepiej.
Na Środuli "wpadam" na zakupy do Lidla i po zapakowaniu tego wszystkiego (nie było łatwo) mykam dalej.
Oto zakupy:
Zakupy© kosma100
Na skrzyżowaniu, nieopodal Lidla mam pierwszeństwo ale widzę, że zbliżający się blachosmród a raczej jego "kierowczyni" nic sobie ze mnie nie robi...
Leciutko przyhamowuję ale jadę dalej... ona też i to z gazem wciśniętym...
Osz k...!!!
Naciskam lekko na hamulec... ona nic...
Zatrzymuję się - ona przelatuje przez skrzyżowanie...
Nie chcę myśleć co by było gdybym nie zahamowała...
NO COMMENTS
Przy Hucie Katowice droga ma "margines lodu" około 1,5 metra...
Dojeżdżam w jednym kawałku :-)
A w domu, czekając na Tomka, robię "choinkę" - naszą jedyną, prywatną ;-)
Myślę, że "święta" każdy powinien spędzać na swój sposób... My tak będziemy je spędzać ;-)
Podporządkowałam się jednak i ubrałam choinkę ;-)
KOSMiczna choinka© kosma100
KOSMiczna choinka© kosma100
A Musta z Tygryską świętują już od rana ;-)
Musta & Tygryska© kosma100
No i życzenia z Rowerowej Norki:
Zyczenia© kosma100
Miłego wieczorka!
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 31.88km
- Czas 01:43
- VAVG 18.57km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze