Środa, 27 lutego 2013
Kategoria Czarna lista kierowców bałwanów, Do pracy / z pracy, Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty, W oczojebnej kamizelce, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Wiosna OMC :-)
Wiosna OMC (O Mało Co) :-)
Za chwile będzie tak zielono:
Rano nie chce mi się wstać. Strasznie mnie gardło boli. Nie pamiętam kiedy mnie tak bolało :( Mam problemy nawet z mówieniem.
Decyduje się nie jechać razem z Tomkiem na 7:00 lecz na 8:00 i dalej wyleguję się w łóżku.
Tomek wyjeżdża więc sam. Wstaję w końcu o 5:10, mam jeszcze trochę rzeczy do zrobienia.
Mierzę temperaturę - 37 stopni - nie jest najlepiej :(
Wciągam się jeszcze w zrobienie przekornego żarciku na Facebooku, ciekawe ile osób nie przeczyta całego i pomyśli, że kolejny "wkręt" :-)
A tu całkiem przyjazny konkurs, w którym wygrać można rowerowy kalendarz :-)
Wyjeżdżam w końcu o wiele za późno - o 7:40.
W Gołonogu otrzymuję smsa od Tomka z zapytaniem czy już ruszyłam, bo nie widzi śladu na Endomondo.
Faktycznie jakoś się nie włączył.
Permanentna inwigilacja :-)
W Katowicach gruby babsztyl za kierownicą Forda Transita prawie mnie przejeżdża na ścieżce rowerowej. Dodam, że babsztyl przejeżdżał przez chodnik i ścieżkę rowerową, więc mam milionowe pierwszeństwo.
Gdyby nie mój refleks i to, że nie UFOm nikomu to bym leżała pod kołami :(
Ech... zaczyna się...
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Za chwile będzie tak zielono:
Na Zielonej zielono :-)© kosma100
Rano nie chce mi się wstać. Strasznie mnie gardło boli. Nie pamiętam kiedy mnie tak bolało :( Mam problemy nawet z mówieniem.
Decyduje się nie jechać razem z Tomkiem na 7:00 lecz na 8:00 i dalej wyleguję się w łóżku.
Tomek wyjeżdża więc sam. Wstaję w końcu o 5:10, mam jeszcze trochę rzeczy do zrobienia.
Mierzę temperaturę - 37 stopni - nie jest najlepiej :(
Wciągam się jeszcze w zrobienie przekornego żarciku na Facebooku, ciekawe ile osób nie przeczyta całego i pomyśli, że kolejny "wkręt" :-)
A tu całkiem przyjazny konkurs, w którym wygrać można rowerowy kalendarz :-)
Wyjeżdżam w końcu o wiele za późno - o 7:40.
W Gołonogu otrzymuję smsa od Tomka z zapytaniem czy już ruszyłam, bo nie widzi śladu na Endomondo.
Faktycznie jakoś się nie włączył.
Permanentna inwigilacja :-)
W Katowicach gruby babsztyl za kierownicą Forda Transita prawie mnie przejeżdża na ścieżce rowerowej. Dodam, że babsztyl przejeżdżał przez chodnik i ścieżkę rowerową, więc mam milionowe pierwszeństwo.
Gdyby nie mój refleks i to, że nie UFOm nikomu to bym leżała pod kołami :(
Ech... zaczyna się...
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 30.63km
- Czas 01:20
- VAVG 22.97km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Twardzielka :-) Ja bym odpuścił rowerek. Choć jak czytam Twoje, Tomka i innych wpisy to mnie coraz mocniej ciągnie na 2 koła. Ciężko będzie do poniedziałku wytrzymać.
limit - 11:09 środa, 27 lutego 2013 | linkuj
Ograniczone zaufnie to podstawa, nigdy nie wiadomo kiedy jakiś pseudokierowca wykona manewr życia. Dobrze, że nic Ci się nie stało :* Mnie też dziś babsztyl wymusił pierwszeństwo by wepchać się pod wiadukt. Fajnie było popatrzeć na endo jak jedziesz do pracy, ale fajniej byłoby jechać razem :) Może za to wrócimy wspólnie?
t0mas82 - 10:01 środa, 27 lutego 2013 | linkuj
Komentuj
t0mas82 - 10:01 środa, 27 lutego 2013 | linkuj