Niedziela, 20 listopada 2011
Kategoria Kellysek :), We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Mad black cat ;-)
Mad black cat
podtytuł:
Dookoła Łośnia w 15 minut :-)
Na naszą słabość i biedę,
niemotę serc i dusz.
Na to, że nas nie zabiorą
do lepszych gór i mórz.
Na czarnych myśli tłok,
na oczy pełne łez
lekarstwem miłość bywa.
Jeżeli miłość jest.
Na ludzką podłość i małość,
na oschły Boży chłód.
Na to, że nic się nie stało,
a zdarzyć miał się cud.
Na szary mysi strach,
bliźniego drogi gest,
ratunkiem miłość bywa.
Jeżeli miłość jest.
Tu kukły ludźmi się bawią,
tu igra z nami czas.
Tu wielkie młyny nas trawią
i pył zostaje z nas.
Na to, że z pyłu pył
i za początkiem kres
ratunkiem miłość bywa.
Jeżeli miłość jest.
Na krajów nędzę i smutek,
na okazałość państw,
policję, kłamstwo i nudę,
potęgę małych draństw.
Na nocny serca bój,
że człowiek żył jak pies
ratunkiem miłość bywa.
Jeżeli miłość jest,
jeżeli miłość jest...*
A oto Musta, którą "zrobił" amiga :-) On to potrafi kobietę doprowadzić do... szaleństwa ;-)
Rankiem o(d)prowadzam Amigę zagranicę Łośnia.
Po drodze zaliczamy pomnik Żołnierzy oraz Hutę Katowicę.
Żegnamy się i pedałuję do domku.
Popołudniu telefon (który udało mi się reanimować) dzwoni i głos mojego osobistego Fadera pyta czy przyjadę na obiad... Przyjadę.
Zatem jadę ;-)
Później okazało się, że fajnie by było "jakbym wyskoczyła z 200 zł". Więc wsiadam na rower i pedalę do najbliższego bankomatu i z powrotem.
Posiadówy część dalsza i wracam do domku.
*Buldog - "Jeżeli jest".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
podtytuł:
Dookoła Łośnia w 15 minut :-)
Na naszą słabość i biedę,
niemotę serc i dusz.
Na to, że nas nie zabiorą
do lepszych gór i mórz.
Na czarnych myśli tłok,
na oczy pełne łez
lekarstwem miłość bywa.
Jeżeli miłość jest.
Na ludzką podłość i małość,
na oschły Boży chłód.
Na to, że nic się nie stało,
a zdarzyć miał się cud.
Na szary mysi strach,
bliźniego drogi gest,
ratunkiem miłość bywa.
Jeżeli miłość jest.
Tu kukły ludźmi się bawią,
tu igra z nami czas.
Tu wielkie młyny nas trawią
i pył zostaje z nas.
Na to, że z pyłu pył
i za początkiem kres
ratunkiem miłość bywa.
Jeżeli miłość jest.
Na krajów nędzę i smutek,
na okazałość państw,
policję, kłamstwo i nudę,
potęgę małych draństw.
Na nocny serca bój,
że człowiek żył jak pies
ratunkiem miłość bywa.
Jeżeli miłość jest,
jeżeli miłość jest...*
A oto Musta, którą "zrobił" amiga :-) On to potrafi kobietę doprowadzić do... szaleństwa ;-)
Mad cat Musta© kosma100
Mad cat Musta© kosma100
Mad cat Musta© kosma100
Rankiem o(d)prowadzam Amigę zagranicę Łośnia.
Po drodze zaliczamy pomnik Żołnierzy oraz Hutę Katowicę.
Żegnamy się i pedałuję do domku.
Popołudniu telefon (który udało mi się reanimować) dzwoni i głos mojego osobistego Fadera pyta czy przyjadę na obiad... Przyjadę.
Zatem jadę ;-)
Później okazało się, że fajnie by było "jakbym wyskoczyła z 200 zł". Więc wsiadam na rower i pedalę do najbliższego bankomatu i z powrotem.
Posiadówy część dalsza i wracam do domku.
*Buldog - "Jeżeli jest".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 21.33km
- Czas 01:14
- VAVG 17.29km/h
- VMAX 38.80km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Musta "Wamp, wamp, wampirzyca".... oj,oj tak,tak.
Kosma, angaż do horroru .... no gdzie jest Mister Polansky.
Majstersztyk fotografa, brawo.
Pozdro. Franek810 - 15:22 wtorek, 22 listopada 2011 | linkuj
Kosma, angaż do horroru .... no gdzie jest Mister Polansky.
Majstersztyk fotografa, brawo.
Pozdro. Franek810 - 15:22 wtorek, 22 listopada 2011 | linkuj
Czy ja mówiłem o rzucaniu... Jak mogłaś tak pomyśleć...
djk71 - 17:32 niedziela, 20 listopada 2011 | linkuj
Tak mi przyszło do głowy, że Mustę można by wykorzystać na Tropicielu... Zapewne coś by można wymyślić... :-)
djk71 - 17:23 niedziela, 20 listopada 2011 | linkuj
Znowu patrząc na te zdjęcia dostałem głupawki ;)
amiga - 16:40 niedziela, 20 listopada 2011 | linkuj
Komentuj