Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Piątek, 1 marca 2013 Kategoria In the rain..., We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Staruszkom za kierownicą mówię stanowcze NIE!

Choruję, mam L4 i nie mogę jeździć.
Uzupełniam więc zaległe wpisy :-)

Do Tatusia i z powrotem.

W drodze powrotnej zajeżdżam do sklepu i spotykam staruszka, którego widziałam dzień wcześniej.
Wiekowy pan (około 80-tki), w gumowcach, roboczej kurtce ma problemy z wyjęciem pieniędzy z portfela, słabo słyszy, ledwo mówi.
Czynność włożenia reszty do portfela też wybiega daleko poza jego zdolności manualne.
Z pamięcią też u niego krucho - pyta się czy przed chwilą kupił papierosy czy nie...

Wczoraj zobaczyłam zszokowana, ze wsiadł do malucha za kierownicę i pojechał. Przy ruszaniu gazował niemiłosiernie puszczając długo sprzęgło. Na szczęście nic nie jechało... Wczoraj pojechałam za nim.

Dzisiaj wyszłam pierwsza i spi... szybko, żeby czasami mnie nie dogonił i nie wjechał na mnie - nie wiem czy by zauważył taką "tylko" rowerzystkę.

Masakra :(
Mam nadzieję, że nie spotkam go nigdy na drodze.

Staruszkom za kierownicą mówię stanowcze: NIE!!!


Od 60 roku życia badania lekarskie powinny być co rok. Prawo jazdy po tym wieku przedłużane co rok.
To wszystko w tym temacie.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 16.80km
  • Czas 01:01
  • VAVG 16.52km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót z pracy przed chorobą.

Powrót z pracy. Z gorączką. Fatalnie się czułam, myślałam, że nie dojadę...

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 34.91km
  • Czas 01:30
  • VAVG 23.27km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiosna OMC :-)

Wiosna OMC (O Mało Co) :-)
Za chwile będzie tak zielono:
Na Zielonej zielono :-) © kosma100


Rano nie chce mi się wstać. Strasznie mnie gardło boli. Nie pamiętam kiedy mnie tak bolało :( Mam problemy nawet z mówieniem.
Decyduje się nie jechać razem z Tomkiem na 7:00 lecz na 8:00 i dalej wyleguję się w łóżku.
Tomek wyjeżdża więc sam. Wstaję w końcu o 5:10, mam jeszcze trochę rzeczy do zrobienia.

Mierzę temperaturę - 37 stopni - nie jest najlepiej :(

Wciągam się jeszcze w zrobienie przekornego żarciku na Facebooku, ciekawe ile osób nie przeczyta całego i pomyśli, że kolejny "wkręt" :-)
A tu całkiem przyjazny konkurs, w którym wygrać można rowerowy kalendarz :-)

Wyjeżdżam w końcu o wiele za późno - o 7:40.
W Gołonogu otrzymuję smsa od Tomka z zapytaniem czy już ruszyłam, bo nie widzi śladu na Endomondo.
Faktycznie jakoś się nie włączył.
Permanentna inwigilacja :-)

W Katowicach gruby babsztyl za kierownicą Forda Transita prawie mnie przejeżdża na ścieżce rowerowej. Dodam, że babsztyl przejeżdżał przez chodnik i ścieżkę rowerową, więc mam milionowe pierwszeństwo.
Gdyby nie mój refleks i to, że nie UFOm nikomu to bym leżała pod kołami :(
Ech... zaczyna się...

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 30.63km
  • Czas 01:20
  • VAVG 22.97km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Popracowo solowo ale ciesząco :-)

Po pracy wsiadłam na Kellyska i popedalilam do domku ;-)

Przyjechałam cała zmarznięta aż chciałam się położyć na gorącym, blaszanym kaloryferze... jak Tygryska :-)
Na kaloryferze siedzi leń ;-) © kosma100


Stawiki - po drodze - widać linię gdzie łabędzie albo mają d... we wodzie albo na lodzie :-)
Stawiki - wyraźna linia wody i lodu ;-) © kosma100


Stawiki - trochę lodu, trochę wody... © kosma100


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądajacych :)
  • DST 31.48km
  • Czas 01:44
  • VAVG 18.16km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Życie jest piękne!!! Ja żyję!!!


"Son" she said "have I got a little story for you
What you thought was your daddy was nothin' but a...
While you were sittin' home alone at age thirteen
Your real daddy was dyin', sorry you didn't see him,
but I'm glad we talked..."

Oh I, oh, I'm still alive
Hey, I, I, oh, I'm still alive
Hey I, oh, I'm still alive
Hey...oh...

Oh, she walks slowly, across a young man's room
She said" I'm ready...for you"
I can't remember anything to this very day
'Cept the look, the look...
Oh, you know where, now I can't see, I just stare...

I, I'm still alive
Hey I, but, I'm still alive
Hey I, boy, I'm still alive
Hey I, I, I, I'm still alive, yeah
Ooh yeah...yeah yeah yeah...oh...oh...

"Is something wrong" she said
Well of course there is
"You're still alive" she said
Oh, and do I deserve to be
Is that the question
And if so...if so...who answers...who answers...

I, oh, I'm still alive
Hey I, oh, I'm still alive
Hey I, but, I'm still alive
Yeah I, ooh, I'm still alive
Yeah yeah yeah yeah yeah yeah*


Po długim zimowym, rowerowym śnie w końcu się obudziłam :-)
Kosmacz reinkarnacja :-)
Będę Was ponownie molestować swoimi "dopracowymi" i "popracowymi" wpisami, opisami "walki o przetrwanie" na drogach i zdjęciami (nie tylko Pogorii) ;-)

Drugi raz w tym roku na rowerze do pracy. Pierwszy był przed zimowym zaśnięciem, czyli 2 stycznia 2013 i w tym samym dniu był ostatni powrót z pracy.
Po 2 stycznia "zasnęłam", rowerowo oczywiście.
Zasnęłam niczym Musta:
Musta odpoczywa © kosma100


Pierwsza moja zima od dawna gdy nie jeździłam w ogóle na rowerze.
Nie wiem co zadziałało na mnie, że odstawiłam rower - czy zbyt duża wyobraźnia, czy naprawdę fatalne warunki na drogach tej zimy, czy śmiertelny wypadek rowerzysty w grudniu - rowerzysty, z którym najprawdopodobniej mijaliśmy się codziennie w drodze do pracy. Nie wiem...
Ale warunki na drogach się polepszyły, w związku z czym wracam na rower!!!

Miałam wstać o 4:00, bo nie chciało mi się wczoraj spakować sakw do pracy.
Tomek ugotował jednak wczoraj makaronik, dzięki czemu mogliśmy pospać do 4:40 :-)

Wyjeżdżamy o 5:35. W Łośniu pada leciutka mżawka, taka mikro mżawka. Ulice mokre.
Jedzie się super. Przy Hucie Katowice jesteśmy o 5:55, centrum D.G. 6:12.
Ulice od Hutu Katowice są już suche i nic nie leci z nieba. Jest tylko bardzo duża wilgoć w powietrzu, która powoduje, że na daszku kasku tworzą się krople.
Jedziemy w kamizelkach, przez co kierowcy zachowują sporą odległość. Jednak czasami serce zabije mocniej - muszę się przyzwyczaić do towarzystwa blachosmrodów - to, co wcześniej dla mnie było bezpiecznym odstępem, dzisiaj jest już zbyt małą odległością przy wyprzedzaniu.
Przy mojej pracy jesteśmy o 7:00.

Powiem jedno...
BRAKOWAŁO MI TEGO!!!
:-)


* Pearl Jam "Alive".


/7949560

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 30.62km
  • Czas 01:20
  • VAVG 22.97km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pora się obudzić z zimowego snu...

Ech... w tą zimę zapadłam w rowerowy, zimowy sen.
Pora się obudzić.

Tylko do tatusia i z powrotem, bo warunki na drodze niestety pozostawiały dużo do życzenia.
Z powrotem bardzo silny wmordewind.

Pora się obudzić...
Może od wtorku zacznę jeździć do pracy rowerem?

Najwyższa pora...
Jak ja nie cierpię zimy!!!

Za to męczy mnie twórczość :-) W Rowerowej Norce pojawił się wisior - rękodzieło :-)


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 5.49km
  • Czas 00:10
  • VAVG 32.94km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 10 lutego 2013 Kategoria Runstats.pl :), W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-)

Mój pierwszy raz - II Walentynkowy Bieg (6 km) :-)

Mój pierwszy raz... start w biegach ;-)

Bałam się ale wyszło super!!!
Startowaliśmy z Tomkiem w II Biegu Walentynkowym.

Z Kibickami ;-)
II walentynkowy bieg z Dziewczynami :-) © kosma100


Z Jadzią :-) i Domsem w tle ;-)
Z Jadzią :-) © kosma100



II bieg walentynkowy :-) © kosma100


Koronacja za najlepsze przebranie :-)
I bieg walentynkowy © kosma100


After party ;-) © kosma100


After party II :-) © kosma100


Trasa biegu


25 miejsce na 89 startujących par :-)
Czas 31 min. 51 sek.
:-)
Dystans 6 km.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 6.00km
  • Czas 00:31
  • VAVG 5:10min/km
  • Aktywność Bieganie
Niedziela, 27 stycznia 2013 Kategoria Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty, Runstats.pl :)

Miał być atak na szóstkę

Miał być atak na szóstkę ale nie wyszło - nie chciałam biec tam gdzie ciemność i wilki...
Fajnie się biegało ;-)

A Rowerowa Norka oferuje super kalendarze rowerowe :)
Rowerowy kalendarz 2013 © kosma100


To chyba będzie mój nowy standard :-)
/7949560

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 stycznia 2013 Kategoria Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty, Runstats.pl :)

Żeby Wrocnama nie bolały kciuki :-)

Zbliża się 14 luty... Dzień Zakochanych i Bieg, na który się zapisaliśmy z Tomkiem. Co prawda "tylko" 6 km, dla mnie to "aż".
Trzeba zatem ćwiczyć.

Standardowa trasa - do Tatusia i nazad.
Skoro Dzień ŚW. Walentego to i Rowerowa Norka ma coś w związku z tym.

Dla Niej - piękne, z akcentem czerwieni kolczyki rowerowe.
Bicyklowy komplet © kosma100


Rowerowe kolczyki © kosma100


Dla Niego - np. T-shirty z akcentami rowerowymi
Do not break! © kosma100

albo kubki
Kubek kolarza © kosma100


All I need is bike © kosma100


Jeśli kupisz już teraz - masz pewność, że towar otrzymasz przed 14 lutym.
Serdecznie zapraszam!

/7949560

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 stycznia 2013 Kategoria Runstats.pl :), W trójkę - ja i moje dwa buty :)

Mój drugi raz...


Jak cicho, jak spokojnie w noc odpływam sam
Kołysze mnie łagodnie sen, tam jest jej ślad
Już tylko tu dotykać mogę twego ciała
Już tylko w śnie całować ją

Są takie oczy, których nigdy nie zapomnisz
Są słowa, których nie wybaczy nigdy nikt
Ja wiem, dobrze wiem, to boli
Czy jedną noc daruje mi


Ref: Są takie dni, są takie dni, takie dni

Kiedy wiatr, kiedy deszcz i tęsknię do ciebie

Są jeszcze ciągle takie dni

Są takie sny, są takie sny, takie sny
Kiedy ja, kiedy z nią biegniemy do siebie
Są jeszcze ciągle takie sny

Było tak pięknie, że już piękniej być nie mogło
Było tak źle, jak tylko z nią mogło być
Zapadał zmrok, rozsądek pukał w nasze okno
Jednak nie słuchał go już nikt*


Skoro były pierwsze koty za płoty to powinien nastąpić Drugi raz...
:-)
No i nastąpił.
Tym bardziej, że zapisaliśmy się z Tomkiem na II Bieg Walentynkowy oraz na VI Półmaraton Dąbrowski.
Oj, trzeba ćwiczyć ;-)
?user=7949560

A w Rowerowej Norce - nowości ;-)
Biżuteria z rowerowego recyclingu:
Kolczyki z nypli :-) © kosma100


Kolczyki z nypli rowerowych © kosma100


oraz nowe wcielenie bicykli ;-)
Rowerowe kolczyki z nypli © kosma100


Rowerowe kolczyki © kosma100


Bicyklowy komplet © kosma100


Zawieszka na komórkę © kosma100



* Harlem - "Biegnę".
(tytuł piosenki związany z bieganiem ;p)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl