Wtorek, 26 lutego 2013
Kategoria Do pracy / z pracy, Kellysek :), W oczojebnej kamizelce, W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-)
Życie jest piękne!!! Ja żyję!!!
"Son" she said "have I got a little story for you
What you thought was your daddy was nothin' but a...
While you were sittin' home alone at age thirteen
Your real daddy was dyin', sorry you didn't see him,
but I'm glad we talked..."
Oh I, oh, I'm still alive
Hey, I, I, oh, I'm still alive
Hey I, oh, I'm still alive
Hey...oh...
Oh, she walks slowly, across a young man's room
She said" I'm ready...for you"
I can't remember anything to this very day
'Cept the look, the look...
Oh, you know where, now I can't see, I just stare...
I, I'm still alive
Hey I, but, I'm still alive
Hey I, boy, I'm still alive
Hey I, I, I, I'm still alive, yeah
Ooh yeah...yeah yeah yeah...oh...oh...
"Is something wrong" she said
Well of course there is
"You're still alive" she said
Oh, and do I deserve to be
Is that the question
And if so...if so...who answers...who answers...
I, oh, I'm still alive
Hey I, oh, I'm still alive
Hey I, but, I'm still alive
Yeah I, ooh, I'm still alive
Yeah yeah yeah yeah yeah yeah*
Po długim zimowym, rowerowym śnie w końcu się obudziłam :-)
Kosmacz reinkarnacja :-)
Będę Was ponownie molestować swoimi "dopracowymi" i "popracowymi" wpisami, opisami "walki o przetrwanie" na drogach i zdjęciami (nie tylko Pogorii) ;-)
Drugi raz w tym roku na rowerze do pracy. Pierwszy był przed zimowym zaśnięciem, czyli 2 stycznia 2013 i w tym samym dniu był ostatni powrót z pracy.
Po 2 stycznia "zasnęłam", rowerowo oczywiście.
Zasnęłam niczym Musta:
Musta odpoczywa© kosma100
Pierwsza moja zima od dawna gdy nie jeździłam w ogóle na rowerze.
Nie wiem co zadziałało na mnie, że odstawiłam rower - czy zbyt duża wyobraźnia, czy naprawdę fatalne warunki na drogach tej zimy, czy śmiertelny wypadek rowerzysty w grudniu - rowerzysty, z którym najprawdopodobniej mijaliśmy się codziennie w drodze do pracy. Nie wiem...
Ale warunki na drogach się polepszyły, w związku z czym wracam na rower!!!
Miałam wstać o 4:00, bo nie chciało mi się wczoraj spakować sakw do pracy.
Tomek ugotował jednak wczoraj makaronik, dzięki czemu mogliśmy pospać do 4:40 :-)
Wyjeżdżamy o 5:35. W Łośniu pada leciutka mżawka, taka mikro mżawka. Ulice mokre.
Jedzie się super. Przy Hucie Katowice jesteśmy o 5:55, centrum D.G. 6:12.
Ulice od Hutu Katowice są już suche i nic nie leci z nieba. Jest tylko bardzo duża wilgoć w powietrzu, która powoduje, że na daszku kasku tworzą się krople.
Jedziemy w kamizelkach, przez co kierowcy zachowują sporą odległość. Jednak czasami serce zabije mocniej - muszę się przyzwyczaić do towarzystwa blachosmrodów - to, co wcześniej dla mnie było bezpiecznym odstępem, dzisiaj jest już zbyt małą odległością przy wyprzedzaniu.
Przy mojej pracy jesteśmy o 7:00.
Powiem jedno...
BRAKOWAŁO MI TEGO!!!
:-)
* Pearl Jam "Alive".
/7949560
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 30.62km
- Czas 01:20
- VAVG 22.97km/h
- Temperatura 1.0°C
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Kosma> światła wcześniej - na ślimaku - teraz przecinam Wasz tor jazdy między 6 a 7 ;) ale jak dobrze pójdzie to za jakiś czas wrócę na starą ścieżkę :)
noibasta - 09:06 środa, 27 lutego 2013 | linkuj
Endomondo zlewa się z tłem bloga. Może lepiej "przesiąść" się na SportTrakera którego polecam, GPSies który polecam albo Navimo które bardzo ale to bardzo polecam. Aha i jesli możesz to odpuść teksty piosenek. Dobrze że wróciłaś.
Dynio - 22:17 wtorek, 26 lutego 2013 | linkuj
no to do zobaczenia na skrzyżowaniu ;) a jak się jeszcze trochę ociepli to i na trasie ;)
noibasta - 10:12 wtorek, 26 lutego 2013 | linkuj
Ja tez sie ciesze, ze powrot na rower zaingurowany :)
Vampire - 08:45 wtorek, 26 lutego 2013 | linkuj
A .... to wyjaśnia czemu w waszej okolicy jest tyle piachu...
amiga - 08:11 wtorek, 26 lutego 2013 | linkuj
Jechaliście przez Rwandę? Jak widzieliście jest Hutu to może i Tutsi?
Ps. Fajnie że wróciliście, najwyższa pora amiga - 08:01 wtorek, 26 lutego 2013 | linkuj
Komentuj
Ps. Fajnie że wróciliście, najwyższa pora amiga - 08:01 wtorek, 26 lutego 2013 | linkuj