Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Dystans całkowity:26901.39 km (w terenie 1175.03 km; 4.37%)
Czas w ruchu:1454:35
Średnia prędkość:18.46 km/h
Maksymalna prędkość:47.30 km/h
Liczba aktywności:902
Średnio na aktywność:29.82 km i 1h 37m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 18 lutego 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Tak właśnie tak, tak wygląda moje miasto nocą...

Tak właśnie tak, tak wygląda moje miasto nocą...
W nocy o 1:55 z przepięknego, nowoczesnego dworca pkp w Dąbrowie do mojego mieszkanka... i do łóżka, bo o 4:45 pobudka...


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 2.76km
  • Czas 00:11
  • VAVG 15.05km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 lutego 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Wsiąść do pociągu byle jakiego...

Wsiąść do pociągu byle jakiego...
Dąbrowa Górnicza - Katowice - Wrocław...
... na skróty ;)))


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 22.58km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:21
  • VAVG 16.73km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 10 lutego 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy

Ustawili kominy
Zbudowali drabiny
To już wszystko pracuje
Pracuje i truje
Bo im tylko o to chodzi
Abyś sam sobie

Ustawili kominy
Zbudowali drabiny
To już wszystko pracuje
Pracuje i truje
Bo im tylko o to chodzi
Abyś sam sobie szkodził
Abyś sam nie mógł myśleć
Abyś sam nie mógł chodzić
Jeszcze dymią kominy
Produkują spaliny


Do pracy... Dąbrowa Górnicza - Katowice

I z pracy... Katowice - Dąbrowa Górnicza
czyli standard ;)
;)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 32.75km
  • Czas 01:45
  • VAVG 18.71km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 9 lutego 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Takie tam..
Pozdrawiam

Takie tam..
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających... ;)
  • DST 10.12km
  • Czas 00:32
  • VAVG 18.97km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 13 stycznia 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Nic nie trzeba robić dla zasady, I nie wszystko musi mieć swój sens, Niech uczucie teraz Cię prowadzi, Każda chwila najważnie

Nic nie trzeba robić dla zasady,
I nie wszystko musi mieć swój sens,
Niech uczucie teraz Cię prowadzi,
Każda chwila najważniejsza jest...


Ambitne plany wczesno-wczorajsze (Opole) zostały zamienione na ambitne plany późno-wczorajsze (Chudów). Następnie z powodu zasmarkanego kinola oraz późnego zwleknięcia się dzisiaj z łóżka (o 10:00) plany zostały zmienione na plany małoambitne-dzisiejsze ;))))
Pojechałam przez Pogorię do Łośnia, do Kuzynki ;)
Pogoria ;)

Ptactwo obmyśla plan ;)

Następnie pojechałam do Łośnia wzdłuż Pogorii.
To był zły wybór. Oprócz paru gleb OMC spotkałam psy dingo - chyba trenażer je nasłała ;)
Suka z dwoma szczeniakami, jakaś dzika i może wściekła uwzięła się na mnie i straciłam jakieś 15 minut na walkę (nie wręcz) z nią oraz straciłam pewnie parę kłębków nerwów ;)
Ale wyszłam cało z opresji.
W Łośniu wizyta u Kuzynki - plotki przy kawie i wermucie ;)))
A potem już szybciutko do domu ;)
Dąbrowa Górnicza - czyż nie jest piękna? ;D


I tak, mimo marnych kilometrów jestem bardzo zadowolona z dzisiejszego dnia, po prostu BYŁO PIĘKNIE ;)))

No i jeszcze jedno: udało mi się kupić taki sam kask jak miałam - ten model zalegał w sklepie :-) mam nowy kask, wygląda tak samo jak ten, który posiadałam :D :D :D Po pewnym upadku na głowę na Słowacji w Tatrach, mimo tego, że nie był pęknięty wolałam go wymienić na nowy :)

Nowy kask - brat-bliźniak wcześniejszego, który został w sklepie (otrzymałam przez to zniżkę :-))






Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 37.44km
  • Teren 17.00km
  • Czas 02:11
  • VAVG 17.15km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 stycznia 2008 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Świat nie zatrzyma się gdy nagle zamknę drzwi;
Przy Tobie będę stać jak obiecywałam Ci;
Już nigdy więcej złe słowo nas nie dosięg

Świat nie zatrzyma się gdy nagle zamknę drzwi;
Przy Tobie będę stać jak obiecywałam Ci;
Już nigdy więcej złe słowo nas nie dosięgnie;
Zapamiętaj jak było pięknie...


Moja inicjacja pedałowa w roku 2008 ;)
Stęskniona za pedaleniem postanowiłam dzisiaj przewietrzyć moją czarną błyskawicę ;)
Standardowo pojechałam na Pogorię III.
Na Pogorii biało ;)

Mój śnieżny Rumak ;)


Na Pogorii ludki śmigają na łyżwach z dziećmi, psami i innymi przydatkami ;)))




Następnie pojechałam na Pogorię IV zobaczyć czy też jest zamarznięta...
Czwórka także jest pokryta białą taflą ;)







A tu już mnie korciło by pojeździć po lodzie ale rozsądek zwyciężył nad pragnieniem ;]


Następnie pojechałam przez Piekło na Zieloną ;)
Ale proste tory – nie dziwię się, że mamy dzisiaj tylu wykolejeńców ;)


Na Zielonej wcale zielono nie było







Wszędzie było mi ciepło tylko palce u nóg zamarzły :(((((((



Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 18.63km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:10
  • VAVG 15.97km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 25 grudnia 2007 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Gdybyś wiedział o czym myślę Kochany,
Kiedy płyną łódki gwiezdnej flotylli,
Nie, nie pytaj mnie, nie pytaj oczami,
Bo nie pow

Gdybyś wiedział o czym myślę Kochany,
Kiedy płyną łódki gwiezdnej flotylli,
Nie, nie pytaj mnie, nie pytaj oczami,
Bo nie powiem Ci, że myślę o chwili...

Gdy mi Ciebie zabraknie,
Gdy zabraknie mi Ciebie,
Jak w godzinie ostatniej śladów słońca na niebie...



Dzisiaj po chwilowym odespaniu nocki w pracy pojechałam przewietrzyć bike’a.

Przepraszam za fatalną jakość zdjęć – zdjęcia robione komórką bo baterie w aparacie padły ;(

Standardowo – na Pogorię ;)


Pogoria zamarznięta, ptactwo z trudem szuka niezamarzniętych kawałków


Ludzie jeżdżą na łyżwach


Niektórzy nawet na rowerach



Niezbyt mądry pomysł...

Tym bardziej, że jest już czynne nowoczesne lodowisko w centrum.



Tylko trochę małe :(


Później szybko do domku bo mi paluszki u nóg zamarzły....;/

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 16.35km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 16.35km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 grudnia 2007 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Zdrowych, Spokojnych, Rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia oraz dużo radości i miłości w nadchodzącym Nowym 2008 Roku
życzy
Kosmacz

Zdrowych, Spokojnych, Rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia oraz dużo radości i miłości w nadchodzącym Nowym 2008 Roku
życzy
Kosmacz ;)
nierowerujący (w tym momencie),
pracujący [w tym momencie (od 18:00 24.12.2007 do 6:00 25.12.2008 :()]






Bosa do mnie przyjdź,
I od progu bezwstydnie powiedz mi
Czego chcesz,
Słuchaj jak dwa serca biją,
Co ludzie myślą - to nieistotne

Kochaj mnie...


Przez Pogorię na Brodway, później przez Pogorię do British School, a następnie do domku...
Szkoda, że jak słonko świeciło to spałam snem kamiennym... a gdy słonko schowało się gdzieś tam wyjechałam na rower... troszkę zimno ;)
Oczywiście dostałam ochrzan od Rodzinki za jazdę rowerem w zimę... niepoważni czy co? ;D

Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzin...
Pewnej Osobie...
życzę ;)


Czekając przed szlabanami...


Ciuch ciuch...
Pani Frau: Niech każdy znajdzie swoją parę.
Czesio: Ciuch ciuch, ciuch ciuch, ciuch ciuch, buuuu!!!!!!!!!!
Pani Frau: Czesio! Co Ty wyprawiasz??? Gdzie jest Twoja para???


Różowe niebo special 4 Aga



Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)))
  • DST 13.36km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:45
  • VAVG 17.81km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 12 grudnia 2007 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

Jakie postępy poczyniłem na dziś
W sztuce latania, najtrudniejszej ze sztuk.
Co rano windą wjeżdżam prawie na dach
Jest tu w

Jakie postępy poczyniłem na dziś
W sztuce latania, najtrudniejszej ze sztuk.
Co rano windą wjeżdżam prawie na dach
Jest tu w osiedlu taki najwyższy blok
Codziennie myślę, patrząc z nieba na świat
Co będzie, kiedy wreszcie zrobię ten krok


Dzisiaj nauka... nie latania tylko jeżdżenia na rowerku....

Po tak strasznie długiej przerwie musiałam w końcu "odkurzyć" mojego rumaka.

Było super.
Najpierw na dworzec PKP - tempem spacerowym.

Później na Pogorię.
Łabędzie wraz z jakimś dziwnym "szarakiem" chciały mnie zaatakować...
ale nie dałam się ;))))))










Po prostu BYŁO PIĘKNIE!!! nic dodać, nic ująć.



Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 10.23km
  • Czas 00:51
  • VAVG 12.04km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 1 listopada 2007 Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;)))

[*] [*] [*]

[*] [*] [*]
Ktoś odchodzi, ktoś przychodzi,
ktoś odbiera a ktoś daje,
Ktoś już nie chce być miłością
A ktoś inny nią się staje.


Wieczorową porą wyjechałam na mały lans po mieście i okolicy.
Ryzykowałam - w ten dzień, gdy70 % kierowców na drogach to "niedzielni", "panowie w kapeluszu" lub "blondynki". Pozostali są podkurzeni całodniowymi korkami... Ale przeżyłam.
Zdjęcia nie za bardzo wyszły... ale co tam - umieszczę ;)

Cmentarz w Będzinie.






Kościół w Będzinie















To już przegięcie pały.... balony..... a gdzie obważanki? ;/









Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ;)
  • DST 15.04km
  • Czas 00:56
  • VAVG 16.11km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl