Informacje

  • Wszystkie kilometry: 67375.98 km
  • Km w terenie: 3398.25 km (5.04%)
  • Czas na rowerze: 170d 11h 50m
  • Prędkość średnia: 16.46 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kosma100.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Rowerowe gadżety

Dystans całkowity:1705.49 km (w terenie 50.00 km; 2.93%)
Czas w ruchu:104:35
Średnia prędkość:16.31 km/h
Maksymalna prędkość:41.70 km/h
Liczba aktywności:61
Średnio na aktywność:27.96 km i 1h 44m
Więcej statystyk

Na wysokiej skale niebosiężny zamek... było błoto, lód i piach...


W spadku po dziewczynie wyspa mi została
Dziesięć kroków długa, z piasku była cała
Przywoziłem ziemię podkradaną z pola
Chciałem ja ożywić, przecież była moja

Wreszcie siałem trawę bardzo wczesną wiosną
Odtąd po mej wyspie mogłem chodzić boso
Posadziłem kwiaty, wszystkie dla ozdoby
Przywoziłem z domu wiadra słodkiej wody

Aż tu wielki grad wybił co mógł
Ziemię zmył, nagły skok wód
Wyspa znów z nagiego piasku jest

Posadziłem drzewo u mnie na balkonie
Wielkie, silne drzewo, bardzo dbałem o nie
Pomyślałem sobie - kiedy mnie nie bedzie
Pamieć ludzi o mnie mieszkać będzie w drzewie

No i miało tak stać tysiąc sto lat
Jak posąg mój miało tu trwać
Kiedyś wiatr ze zlością wyrwał

Zbudowałem sobie na wysokiej skale niebosiężny zamek
W słońcu lśnił wspaniale
W zamek ten włożyłem wszystkie oszczędności
By się czuć bezpiecznym do późnej starości

Lecz mój czujny wróg rył jak szczur
Wsypał proch do kilku dziur
Przyszła noc, podpalił wtedy lont

I tak wszystko to, czego sie tknę
W proch i pył obraca się
Nie wiem sam, gdzie miejsce dla mnie jest

I tak wszystko to, czego sie tknę
W proch i śmierć obraca się
Nie wiem sam, gdzie miejsce dla mnie jest*


Na zamek (a raczej ruiny) zamku w Tęczynie wybieram się jakieś 5-10 lat.
I w końcu... udało mi się ;-)
Zaplanowałam sobie, że sobotnim moim celem będzie ów zamek (a raczej ruiny ;-)).
W piątek Stary Znajomy (niezrzeszony na bikestats) zagadał czy mam jakieś plany bo On rozruszałby kości po zimie a nie ma pomysłu.
Więc od słowa do słowa i zostaliśmy umówieni ;-)

Meridka, po ostatnim przeciągu wygląda tak (czystością nie grzeszy):
brudna meridka © kosma100


Więc wstaję wcześniej by umyć Meridkę - taka piękna, słoneczna pogoda to Meridka też musi błyszczeć ;-)
9:00 przyjeżdża Znajomy, mały serwis rowerów (podpompowanie kółek) i w drogę.
Podczas podpompowywania (ja stoję, Koledze stoi, tzn. Kolega dyma) jadą bajkerzy i jeden krzyczy: "Jedzie pani z nami?" ja na to: "Pewnie!" Znajomy: "Znasz go?" Ja: "Nie"...

Szybkie ustalenie trasy i...
Jedziemy!
Łosień, Okradzionów. W Okradzionowie wpadam na pomysł by terenem a nie asfaltem.
No to jedziemy terenem
Po jakimś czasie żałuję, że zaproponowałam teren.
Moja czyściutka przed wyjazdem Biała Perła wygląda tak:
Meridka... pół godziny po myciu © kosma100


Ups!
Pedalimy dalej: Sławków, Bukowno.
Dawna kopalnia piasku "Szczakowa" © kosma100


Później wjeżdżamy w następny teren i jest... bardziej błotniście...
Hmmm błotniście było © kosma100


Czasami nawet jest i lodzik:
Był i lód © kosma100


Wcześniejsze błoto to nie błoto... Myślałam, że tylko jak ma się założone błotniki to może błoto unieruchomić koło. Otóż NIE - bez błotników reż da radę ;-)
A myślałam, że tylko w przypadku błotników można zapchać koło błotem... © kosma100


Jedziemy fajnymi traskami i w końcu na horyzoncie pojawia się zamek
W oddali zamek Tenczyn © kosma100


W Puszczy Dulowskiej fajnie się jeździ ;-)
Piękna droga w Puszczy © kosma100


Dalej widzimy obóz Marsjan.
Mars, Mars, Mars atakuje! © kosma100


Dojeżdżamy w końcu, po "lekkim" wspinaniu na zamek Tęczyn.
Potężne ruiny zamku Tęczyn (używa się też nazwy Tenczyn) położone są na szczycie góry, która była kiedyś wulkanem na wysokości 403 m. Był to jeden z największych zamków Małopolski. Nie mogło być inaczej skoro rezydował tu jeden z najmożniejszych i najbardziej wpływowych rodów w Polsce - Tęczyńskich. Przez 300 lat nazywano go drugim Wawelem.

Meridka na zamku Tenczyn © kosma100


Zamek Tęczyn © kosma100


Zamek Teczyn © kosma100


Kosma z Meridką na zamku w Tęczynie © kosma100


Po posiadówce z widokiem na ruiny (twierdzimy, że niezła miejscówka do spania na dziko) pędzimy w dół (tzn. ja częściowo sprowadzam, gdzie Kumpel na to: "O widzę, że z powrotem raczkujesz" (kiedyś dużo jeździliśmy po górach). No raczkuję, raczkuję - 5 lat po górach nie jeździłam!

Wracamy!
Puszczą, gdzie naprawdę jeździ się super i gdzie piwo smakuje wyjątkowo, jedziemy do Trzebinii, następnie "opłotkami" do Jaworzna.

Tam postój na zakupy.
Patrząc na ten rower myślę o Darku. Darku - taką "prawie 29-tką" zrobiłbyś furrorę :D
Różowy rower ;-) © kosma100


Następnie, by nie było monotonii, że tylko błoto, lód, błoto teraz jest piach ;-)
Było i piaszczyście © kosma100


Przejeżdżamy (tzn. ja prawie się czołgam) po moście, który trzyma się chyba na słowo.
Mostek... trzyma się na słowo © kosma100


Następnie w pięknych okolicznościach przyrody spożywamy zakupy, które zrobiliśmy w sklepie z różowym rowerem.
Piwko przy zachodzącym słońcu © kosma100


Pedalimy do Kazimierza Górniczego, gdzie sie rozstajemy.

Fajnie było ale przez to błoto, przez ten lód, przez ten piach ujechałam się jak norka (Rowerowa Norka ;-))

Z Kazimierza do Strzemieszyc, następnie do Łośnia.
W domu jestem o 19:00.
"Na styk", bo zaraz nadjeżdża amiga. W planach format mojego laptopa i sesja gadżetów z Rowerowej Norki...

*Perfect - "Wyspa drzewo zamek".


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 106.00km
  • Teren 50.00km
  • Czas 06:30
  • VAVG 16.31km/h
  • Sprzęt Biała Perła
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bikestatsowy weekend... tu się dobrze pije...

Weekend Bikestatsowy
"Piękny dzień, słońce nad Łośniem - pastwisko,
wspaniałe wydaje się wszystko!
Kosma, Asia, Anetka, Wiktorek,
Jurek, Darek, Amiga, Igorek...
Ekipa zacna, świetna, wspaniała,
okazja do wyjazdu jest niebywała.
Tylko Musta wygląda przez okno ze smutkiem...*"


W ten weekend przyjeżdżają do mnie moi Bikestatsowi Przyjaciele: Asiczka, Młynarz, Anetka, Darek, Jurek, Amiga, Wiku, Igorek. Nawet na chwilę wpada Yoasia.

Oj dzieje się...
Moje drewniane, bikestatsowe kolczyki pozują na drzewku :-)
kolyczyki Bikestats © amiga

"Zdjęcie "pożyczone" od amigi.

W sobotę jedziemy do Krakowa, gdzie Darek goni za 29-tkami a ja gonię za zakutym łbem.
Co ty królu złoty © amiga


W niedzielę ruszamy "do Ogrodzieńca" w składzie: Młynarz, Darek, Jurek i ja.
Panowie szykują sie do wyjazdu:
Panowie... are You ready? © kosma100


Młynarz robi mi dobrze, tzn. reguluje hample :D :D :D DZIĘKUJĘ!!!
Regulacja hampli :-) © kosma100


Jedziemy w kierunku zamku w Ogrodzieńcu... niestety, po drodze decydujemy sie z Młynarzem jechać tylko na skałki.

Na skałkach.
Ja latam!!! Skałki w Niegowonicach © kosma100


Ja już nie piję... na skałkach ;-) © kosma100


No i "Epopeja" Młynarza ;-)
"Epopeja" Młynarza ;-) © kosma100


Dziękuję wszystkim za wspaniały weekend ;-)

* Młynarz - "Cracovia - 10.03.2012".

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 19.22km
  • Czas 01:05
  • VAVG 17.74km/h
  • Temperatura 38.2°C
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 1 marca 2012 Kategoria Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty

Nierowerowo... a jednak z akcentem rowerowym ;-)

Dzisiaj znowu nierowerowo.
I znowu pracowałam nad biżuterią :D

Bransoleta z charmsami z ogniw łańcucha rowerowego :D :D :D
Bransoleta z charmsami z ogniw łańcucha rowerowego ;-) ©


Bransoleta z rowerkami
Bransoleta z rowerkami ©


Wybór rowerowych charmsów ;-)
Rowerki zawieszki ©


Wybór kolorów sznurka:
Kolorowe sznurki ©


Zapraszam do zakupu w Rowerowej Norce ;-) lub na Allegro.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Środa, 29 lutego 2012 Kategoria Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty

Piękna pogoda... i co z tego? :(

Piękna pogoda w dniu dzisiejszym - błękitne niebo i wysoka temperatura.
Niestety nie dane mi było jechać do pracy rowerkiem :(

Udało mi się za to zrobić fajną, nową biżuterię dla Rowerowych Maniaczek.
Zawieszki z bicyklami:
Zawieszka - bicykl © kosma100


Komplety:
Bransoleta i zawieszka z bicyklami :) © kosma100


Bransolety z bicyklami:
bicykl © kosma100


Bransolety z rowerkami:
Bransoleta z rowerkami © kosma100


Charms rowerek © kosma100


A Musta dzielnie pomaga:
A kot pracuje.... © kosma100


Jeszcze chwila, jeszcze moment a upomni się o prowizję i wynagrodzenie ;-)

Panowie, wkrótce Dzień Kobiet - zapraszam do zakupów:
1. W sklepie
2. Na Allegro.

Kiedyś jeszcze pojeżdżę ;-)

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Niedziela, 12 lutego 2012 Kategoria Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty

Kolejny rowerek do kolekcji :-)

Warunki na drodze są fatalne, więc pomimo, że miałam rowerowe plany, dzisiaj nie pojeżdżę :(

Po piątkowej parapetówie przybył kolejny rowerek do kolekcji ;-)
Rowerek ;-) © kosma100


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)

Niedzielowo dotatusiowo :-)


Mam na imię...
Miło mi...
Udajemy że
Znamy się od kilku chwil
Milczę... nie bój się
Nie uwierzysz... tak to ja...
Gdy zerkam w twoją twarz
Nie potrafię znaleźć siebie tam
Nie pozostał po mnie żaden ślad

Dzięki za wszystko coś mi dał
Dzięki za ten ból
Dzięki że to już skończone
Dzięki że minąłeś we mnie już

Ciągle za mną
Oddech twój
Ciągle czuję cię
Znikam w tłumie
Znów twój śmiech
Ktoś zatrzasnął drzwi

Nagle sami - ja i ty
Przeklęte de ja vu
Zabłądziły gdzieś
Głupie dłonie me
Ale usta... one nie śpią więc...

Nie... dzięki... za wszystko coś mi dał
Dzięki za ten ból
Przeszły dawno i skończony
Dzięki ...
Wierz mi
Gdziekolwiek jeszcze jest
Miłość - znajdę ją
Klęczysz
Z głową pochyloną
Idę
I bez lęku mijam cię...

Dzięki za wszystko coś mi dał
Dzięki za ten ból
Szepty krzyki i dotknięcia
Iskry
Wierz mi (wierz mi że)
Gdziekolwiek jeszcze jest
Miłość (miłość) - znajdę ją
Wierz mi (wierz mi że)
Niechby mnie dopadła
Nowa - jeśli boli -
to co?

niech boli
to co?
niech boli
to co?*


Miałam nigdzie nie jechać ale... jakoś tak wyszło.
Do Tatusia i do Domku ;-)

Wiem... ma bujną wyobraźnię... z czym Wam się kojarzy to coś? :D
Hmmm... ach moja wyobraźnia ;-) © kosma100


Pomnik Żołnierzy:
Pomnik Żołnierzy © kosma100


Ech... jak patrzę na wycieczki rowerowe gdzie nie ma śniegu to zazdroszczę...
Zima :( © kosma100


No i dzisiaj zrobiłam nową biżuterię rowerową:
Kolczyki z ogniw łańcucha rowerowego © kosma100


Do kupienia tutaj.

Oraz nierowerową ale odjechaną:
Zajefajne kolczyki © kosma100


Do kupienia tutaj.


* Katarzyna Groniec - "Dzięki za miłość".


Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 4.45km
  • Czas 00:15
  • VAVG 17.80km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Może nie warto...


Zwalić by można się z nóg
Co rusz,
Co krok.
Co noc,
To szloch
I rozpacz.
Ale czy warto?
Może nie warto?
Chyba nie warto...
Raczej nie warto.
Nie, nie - nie warto.
Zginąć by można jak nic:
Do żył
Jest nóż.
Lub w dół
Na bruk
Z wysoka.
Ale czy warto?
Może nie warto?
Chyba nie warto...
Nie, nie - nie warto.
Jechać by można do miast
Lub w las
Na błoń.
Na koń
I goń
Nieboskłon.
Ale czy warto?
Może nie warto?
Ech, chyba warto...
Tak, tak - warto.
Bardzo to warto.
O, tak - to warto.
Jeszcze jak warto!*


Wczoraj oglądałam Siekierezadę.
Moja gałązka też już...
Film dający do myślenia...

Rankiem łopatologia.
Później praca nad gadżetami rowerowymi:
Put the fun between your legs :) © kosma100


Bike, sex & rock'n roll © kosma100


oraz nad prezentem dla babci.
Na zdjęciu wszystkie wnuki i prawnuki plus jeden „prawnuk” gratis ;-)
Prezent dla babci © kosma100



Po 12:00 wsiadłam na rower i popedaliłam do Dąbrowy.
W deszczu, śniegu, marznącym deszczu, roztapiającym się śniegu...
Zimo! Wyp...! © kosma100


Posiedziałam 2 godziny w mokrych ciuchach, ubrałam mokre buty, mokrą kurtkę i w przelotnym deszczu, śniegu, marznącycm deszczu roztapiającym się śniegu popedaliłam do domu.

Żadna przyjemność.
Ale popedaliłam i nawet mi się podobało (jakaś zboczona jestem :-)).

No i dzisiaj sprzedałam pierwsze kolczyki z ogniw łańcucha rowerowego ;-)


Chociaż bardziej podoba mi się wersja w Siekierezadzie.


* Edward Stachura - „Co warto”.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 24.86km
  • Czas 01:15
  • VAVG 19.89km/h
  • VMAX 31.20km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Popracowo niubrelokowo ;-)

A jednak byliśmy do siebie tak podobni
Z całą naszą mizerią penisów i wagin.
Z bijącym mocno sercem w strachu i rozkoszy,
I nadzieją, nadzieją, nadzieją.

A jednak byliśmy do siebie tak podobni,
Że leniwe smoki przeciągające się w powietrzu
Musiały nas uważać za braci i siostry
Bawiących się zgodnie w słonecznym ogrodzie,
Tylko my o tym nie wiedzieliśmy,
Zamknięci każde w swojej skórze, osobni,
I nie w ogrodzie, na gorzkiej ziemi.

A jednak byliśmy do siebie tak podobni,
Mimo że każde źdźbło trawy miało własny los,
Każdy wróbel w podwórzu, każda mysz polna.
A niemowlę, które dostanie na imię może Jan, może Teresa,
Rodziło się na długie szczęście albo na wstyd i cierpienie
Tylko raz jeden, aż do końca świata.*


Późno... o 18:20 do domku... jechało się... fajnie ;p
Pomimo deszczyku z drobnym śniegiem.
Po przyjeździe do domku praca nad nowymi gadżetami rowerowymi – dla Panów (breloki) plus kolczyki dla Pań oraz rowerowe otwieracze :-)

Brelok z recyclingu z rowerkiem ;)
Brelok z recyclingu z rowerkiem ;) © kosma100


Otwieracz :)
Brelok do izotonika z rowerkiem © kosma100


Otwieracz rowerowy do izotonika ;-) © kosma100



Rowerowy otwieracz ;-) © kosma100


Otwórzmy izotonik! © kosma100


Otwieracz z ogniwami © kosma100


Brelok z dętką rowerową ;) © kosma100


Zaje... rowerowe kolczyki ;) © kosma100


Brelok © kosma100


A Musta pomagała mi przez cały czas ;)
A Musta pomaga... © kosma100


Sukcesywnie wystawiam na Allegro i Otwarte24.
Jeśli nie ma przedmiotów na Allegro ani na otwarte24 to proszę o info ;-) Możemy dojść do porozumienia na priv.

* Czesław Śpiewa - „A jednak”.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 31.29km
  • Czas 01:35
  • VAVG 19.76km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy - Śląska Masa Krytyczna

Z Darkiem jedziemy najpierw z Helenki do Gliwic.
Mży ale bardziej przeszkadza "prysznic" z ulicy - jazda bez błotników w taką pogodę szybko skutkuje mokrą pupą.
Na miejscu dostajemy kamizelki Masy.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy © kosma100


Śląska Masa Krytyczna © kosma100


Wręczam Romanowi parę kompletów mojej biżuterii rowerowej by została wylicytowana lub po prostu by ktoś ją kupił wrzucając pieniądze do puszki.
Kolczyki rowerki © kosma100


Bardzo sprawnie Policja obstawia Masę. Jestem pod wrażeniem.
Plamę daje jednak policja bytomska - jedzie za wolno (chyba, że tempo podyktowane było dołączeniem się do Masy prezydenta Bytomia) i na włączonych awaryjnych ;-)

W Bytomiu odłączamy się od Masy. Darek z Rodzinką jedzie jeszcze na koncert, ja muszę wracać do Musty, która sama jest w domu.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 53.90km
  • Czas 03:05
  • VAVG 17.48km/h
  • VMAX 39.40km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kosma jako metoda antykoncepcji ;-)

Rankiem ubieram się w ciuchy rowerowe i pakuję rzeczy do wysłania.
Patrzę na prognozę... ma padać ale dopiero po 8:00 więc może zdążę.

Pakowanie dłużej mi czasu zabiera niż myślę, więc wysyłam do mojego pracowego kolegi smsa, że będę o 9:00 (niech sobie przyjdzie na 8:00).
Uradowana jestem, że kolejny dzień pojadę do pracy na rowerku :-)

Darek przesyła mi linka do fajnej strony, która wskazuje, że w Katowicach już pada :(

Wysyłam więc smsa do kumpla, że będę jednak o 8:00 ;-)

Idę po coś do samochodu i... pogoda mnie zaskakuje - ciepło i przyjemnie...
Hmmm... decyduję się, że jadę rowerem ;-)
Wracam do domu i wysyłam kolejnego smsa do kumpla: "Będę o 9:00 :-)".

Po chwili zaczyna kropić...

Jadę jednak samochodem ale... kumpel miał poranek gdzie za środek antykoncepcyjny służyła Kosma ;-) 3 smsy w ciągu pół godziny ;-)

Wieczorkiem przyjeżdżam z pracy lekko przygnieciona ogółem.
Już w samochodzie planuję mały przeciąg na rowerku ;-)

Znajduję sobie cel - zawieźć bigos Tatusiowi, przewietrzyć głowę.
Wsiadam na rower i pedalę do Tatusia.
Wiatr jest masakrujący :( Ledwo udaje mi się dojechać a każdy podmuch zmienia mój tor jazdy :(

Krótka wizyta u Tatusia i decyduję sie wracać do domku.
Trudno jutro pojeżdżę ;p (I hope).

No i nowy gadżet rowerowy:
Rowerowy breloczek ;-) © kosma100


Dostępny (zaraz będzie) na Allegro oraz w sklepie Rowerowa Norka.

Zapraszam ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
  • DST 4.45km
  • Czas 00:15
  • VAVG 17.80km/h
  • VMAX 27.60km/h
  • Sprzęt Kellysek ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl