Sobota, 17 marca 2012
Kategoria Ponad 50 km ;), Rowerowa Norka, Rowerowe gadżety, Rowerowe prezenty, W towarzystwie ;)
Na wysokiej skale niebosiężny zamek... było błoto, lód i piach...
W spadku po dziewczynie wyspa mi została
Dziesięć kroków długa, z piasku była cała
Przywoziłem ziemię podkradaną z pola
Chciałem ja ożywić, przecież była moja
Wreszcie siałem trawę bardzo wczesną wiosną
Odtąd po mej wyspie mogłem chodzić boso
Posadziłem kwiaty, wszystkie dla ozdoby
Przywoziłem z domu wiadra słodkiej wody
Aż tu wielki grad wybił co mógł
Ziemię zmył, nagły skok wód
Wyspa znów z nagiego piasku jest
Posadziłem drzewo u mnie na balkonie
Wielkie, silne drzewo, bardzo dbałem o nie
Pomyślałem sobie - kiedy mnie nie bedzie
Pamieć ludzi o mnie mieszkać będzie w drzewie
No i miało tak stać tysiąc sto lat
Jak posąg mój miało tu trwać
Kiedyś wiatr ze zlością wyrwał
Zbudowałem sobie na wysokiej skale niebosiężny zamek
W słońcu lśnił wspaniale
W zamek ten włożyłem wszystkie oszczędności
By się czuć bezpiecznym do późnej starości
Lecz mój czujny wróg rył jak szczur
Wsypał proch do kilku dziur
Przyszła noc, podpalił wtedy lont
I tak wszystko to, czego sie tknę
W proch i pył obraca się
Nie wiem sam, gdzie miejsce dla mnie jest
I tak wszystko to, czego sie tknę
W proch i śmierć obraca się
Nie wiem sam, gdzie miejsce dla mnie jest*
Na zamek (a raczej ruiny) zamku w Tęczynie wybieram się jakieś 5-10 lat.
I w końcu... udało mi się ;-)
Zaplanowałam sobie, że sobotnim moim celem będzie ów zamek (a raczej ruiny ;-)).
W piątek Stary Znajomy (niezrzeszony na bikestats) zagadał czy mam jakieś plany bo On rozruszałby kości po zimie a nie ma pomysłu.
Więc od słowa do słowa i zostaliśmy umówieni ;-)
Meridka, po ostatnim przeciągu wygląda tak (czystością nie grzeszy):
brudna meridka© kosma100
Więc wstaję wcześniej by umyć Meridkę - taka piękna, słoneczna pogoda to Meridka też musi błyszczeć ;-)
9:00 przyjeżdża Znajomy, mały serwis rowerów (podpompowanie kółek) i w drogę.
Podczas podpompowywania (ja stoję, Koledze stoi, tzn. Kolega dyma) jadą bajkerzy i jeden krzyczy: "Jedzie pani z nami?" ja na to: "Pewnie!" Znajomy: "Znasz go?" Ja: "Nie"...
Szybkie ustalenie trasy i...
Jedziemy!
Łosień, Okradzionów. W Okradzionowie wpadam na pomysł by terenem a nie asfaltem.
No to jedziemy terenem
Po jakimś czasie żałuję, że zaproponowałam teren.
Moja czyściutka przed wyjazdem Biała Perła wygląda tak:
Meridka... pół godziny po myciu© kosma100
Ups!
Pedalimy dalej: Sławków, Bukowno.
Dawna kopalnia piasku "Szczakowa"© kosma100
Później wjeżdżamy w następny teren i jest... bardziej błotniście...
Hmmm błotniście było© kosma100
Czasami nawet jest i lodzik:
Był i lód© kosma100
Wcześniejsze błoto to nie błoto... Myślałam, że tylko jak ma się założone błotniki to może błoto unieruchomić koło. Otóż NIE - bez błotników reż da radę ;-)
A myślałam, że tylko w przypadku błotników można zapchać koło błotem...© kosma100
Jedziemy fajnymi traskami i w końcu na horyzoncie pojawia się zamek
W oddali zamek Tenczyn© kosma100
W Puszczy Dulowskiej fajnie się jeździ ;-)
Piękna droga w Puszczy© kosma100
Dalej widzimy obóz Marsjan.
Mars, Mars, Mars atakuje!© kosma100
Dojeżdżamy w końcu, po "lekkim" wspinaniu na zamek Tęczyn.
Potężne ruiny zamku Tęczyn (używa się też nazwy Tenczyn) położone są na szczycie góry, która była kiedyś wulkanem na wysokości 403 m. Był to jeden z największych zamków Małopolski. Nie mogło być inaczej skoro rezydował tu jeden z najmożniejszych i najbardziej wpływowych rodów w Polsce - Tęczyńskich. Przez 300 lat nazywano go drugim Wawelem.
Meridka na zamku Tenczyn© kosma100
Zamek Tęczyn© kosma100
Zamek Teczyn© kosma100
Kosma z Meridką na zamku w Tęczynie© kosma100
Po posiadówce z widokiem na ruiny (twierdzimy, że niezła miejscówka do spania na dziko) pędzimy w dół (tzn. ja częściowo sprowadzam, gdzie Kumpel na to: "O widzę, że z powrotem raczkujesz" (kiedyś dużo jeździliśmy po górach). No raczkuję, raczkuję - 5 lat po górach nie jeździłam!
Wracamy!
Puszczą, gdzie naprawdę jeździ się super i gdzie piwo smakuje wyjątkowo, jedziemy do Trzebinii, następnie "opłotkami" do Jaworzna.
Tam postój na zakupy.
Patrząc na ten rower myślę o Darku. Darku - taką "prawie 29-tką" zrobiłbyś furrorę :D
Różowy rower ;-)© kosma100
Następnie, by nie było monotonii, że tylko błoto, lód, błoto teraz jest piach ;-)
Było i piaszczyście© kosma100
Przejeżdżamy (tzn. ja prawie się czołgam) po moście, który trzyma się chyba na słowo.
Mostek... trzyma się na słowo© kosma100
Następnie w pięknych okolicznościach przyrody spożywamy zakupy, które zrobiliśmy w sklepie z różowym rowerem.
Piwko przy zachodzącym słońcu© kosma100
Pedalimy do Kazimierza Górniczego, gdzie sie rozstajemy.
Fajnie było ale przez to błoto, przez ten lód, przez ten piach ujechałam się jak norka (Rowerowa Norka ;-))
Z Kazimierza do Strzemieszyc, następnie do Łośnia.
W domu jestem o 19:00.
"Na styk", bo zaraz nadjeżdża amiga. W planach format mojego laptopa i sesja gadżetów z Rowerowej Norki...
*Perfect - "Wyspa drzewo zamek".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 106.00km
- Teren 50.00km
- Czas 06:30
- VAVG 16.31km/h
- Sprzęt Biała Perła
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Ależ wypas! Setka, to jest to! :D
Dzięki za garść historycznych faktów - zaimponowałaś mi. :P
Ale przede wszystkim dzięki za... widok Ciebie uśmiechniętej i pedalącej jak za dawnych lat! :)
Pozdrawiam! Mlynarz - 12:22 poniedziałek, 19 marca 2012 | linkuj
Dzięki za garść historycznych faktów - zaimponowałaś mi. :P
Ale przede wszystkim dzięki za... widok Ciebie uśmiechniętej i pedalącej jak za dawnych lat! :)
Pozdrawiam! Mlynarz - 12:22 poniedziałek, 19 marca 2012 | linkuj
Fantastyczne miejsce na wycieczkę rowerową. Ja od 2 lat sobie obiecuję, że pojadę pod zamek Tenczyński na rowerze i jak do tej pory to się nie udało.
Widzę, że załapałaś się na pierwszą tegoroczną 100 :) amiga - 08:14 poniedziałek, 19 marca 2012 | linkuj
Widzę, że załapałaś się na pierwszą tegoroczną 100 :) amiga - 08:14 poniedziałek, 19 marca 2012 | linkuj
To błoto przypomina mi krowie g.....o;) hmmm
Waw, rózowy rower :P u mnie na mmiescie stoi zielony.
A ten zamek, talala. Kocham się w nich, tzn. zamkach :) Tymoteuszka - 22:31 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj
Waw, rózowy rower :P u mnie na mmiescie stoi zielony.
A ten zamek, talala. Kocham się w nich, tzn. zamkach :) Tymoteuszka - 22:31 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj
popatrzcie gumy i wykładziny .. może to jest sposób na nasze polskie drogi:)
rkk33 - 20:19 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj
Ładnie pojechaliście :-)
CO do różowego to wczoraj oglądałem piękną różową ramę poisona ;-) djk71 - 19:37 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj
CO do różowego to wczoraj oglądałem piękną różową ramę poisona ;-) djk71 - 19:37 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj
A nie mówiłem że Wawel jest przereklamowany ?
Teraz się dowiaduje że występuje w dwóch "osobach"
Z kolegą to w ruiny a z nami tylko na skałkach !
Ładna trasa,super
pozdrawiam Jurek57 - 19:21 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj
Komentuj
Teraz się dowiaduje że występuje w dwóch "osobach"
Z kolegą to w ruiny a z nami tylko na skałkach !
Ładna trasa,super
pozdrawiam Jurek57 - 19:21 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj