Czwartek, 1 listopada 2012
Kategoria W towarzystwie ;), Zupełnie przypadkowo :-)
Tęczowo, cmentarzowo, obiadowo, zupełnie przypadkowo ;-)
Mamo piszę do Ciebie wiersz,
Może ostatni, na pewno pierwszy.
Jest głęboka, ciemna noc,
Siedzę w łóżku a obok śpi ona
I tak spokojnie oddycha.
Dobiega mnie jakaś muzyka,
Nie, to tylko w mej głowie szum.
Siedzę i tonę i tonę we łzach,
Samotność to taka straszna trwoga,
Ogarnia mnie, przenika mnie.
Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że
Że nie ma Boga, nie, nie ma Boga, nie!
Spokojny jest tylko mój dom,
Gdzie Ty jesteś a mnie tam nie ma.
Gdzie nie wrócę już chyba, chyba nie,
Mamo bardzo Cię kocham, kocham Cię!
Myślałem, że Ty skrzywdziłaś mnie,
A to ja, skrzywdziłem Ciebie.
Szkoda, że tak późno pojąłem to
no że tak późno zrozumiałem, zrozumiałem to
Samotność to taka straszna trwoga,
Ogarnia mnie, przenika mnie.
Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że
Że nie ma Boga nie, nie ma Boga nie!
Samotność to taka straszna trwoga,
Ogarnia mnie, przenika mnie.
Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że
Że nie ma Boga nie ma, nie ma Boga nie!*
Dzisiaj pozwalamy sobie na sen dłuższy niż do 4:30 ;-)
Przed 12:00 idziemy w deszczu na cmentarz, na cmentarzu deszcz przestaje padać, fajnie :-)
Świeci słońce, nagle znowu zaczyna padać... o! jest i tęcza ;-)
Tęcza ;-)© kosma100
Już wiem skąd się bierze tęcza - sąsiad wypuszcza ją z komina domu ;-)
Słońce prześciga się z chmurami i deszczem.
Słońce i czarne chmury© kosma100
Po 14-tej wyruszamy z Tomkiem do cioci na rodzinny obiad.
Pięknie świeci słonko ;-)
Slonko świeci :-)© kosma100
W sumie fajnie od czasu do czasu spotkać się z rodzinką ;-) Wcześniej oczywiście dzwonią, że może przyjadą po nas samochodem :-) Dziękujemy ;-)
Trochę się obawiam świętozmarłowych kierowców ale... zobaczymy...
Jedziemy. Bardzo przyjemnie się jedzie i... szok! Bardzo mały ruch ;-)
Oprócz mokrej pupy nic mi nie przeszkadza, jest super ;-)
Dawno nie czułam takiej przyjemności z jazdy :-)
Może dlatego, że jadę dla przyjemności a nie z musu... jak codziennie ostatnio... do fabryki.
Przy Hucie Katowice© kosma100
Rura dla Noibasty przy Hucie Katowice© kosma100
Przed 17:00 wyruszamy w drogę powrotną.
Niestety tu już spotykamy trzech kierowców - baranów - jeden wyprzedza na skrzyżowaniu - skręcie w prawo, dwóch świeci długimi światłami pomimo, że migam czołówką :/ żenada prawie wjeżdżam im pod koła... najgorsze, że widzą, bo zwalniają ale dalej jadą na długich... kretyni!!!
Po drodze odwiedzamy jeszcze raz cmentarz.
Fajny klimat... ciemno, miliony świecących zniczy i pustka... oprócz nas parę osób.
Cmentarz w Święto Zmarłych© kosma100
Świetliście© kosma100
Znicze robione własnoręcznie przez wnuczki dla babci ;-)
Znicze własnoręcznie robione przez wnuczki dla babci© kosma100
Znicze robione własnoręcznie przez wnuczki dla babci© kosma100
I takie tam zabawy ze światłem i aparatem ;-)
I takie tam zabawy ze światlem i aparatem ;-)© kosma100
;-)© kosma100
Zabawa ze światlem i aparatem ;-)© kosma100
Zabawa ze światłem i aparatem© kosma100
Z cmentarza w Łośniu rozlega się widok na Koksownię
Koksownia© kosma100
Fajny klimat ma cmentarz o tej porze. Cmentarz na wsi, bo w mieście jeszcze jest tłum ludzi - tutaj cisza, spokój i brak ludzi ;-)
P.S. Dzisiaj "stuknęło" mi 10.000 km w tym roku ;-)
* Dżem - "List do M"
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 25.61km
- Czas 01:16
- VAVG 20.22km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Kosma> Ja to wiem kiedy się zgłosić ;) wchodzę i ... rura :D nawet rura triumfalna ;) jutro ma być pogoda i ja mam nadzieję na jakieś polowanie ;)
Aniuta> Kiedyś to były łuny ;) znicze nie miały kapturków, były wielkości dużego talerza i miały 3 knoty grubości kabla do żelazka ;) tak mi się przypomniało jak wczoraj wieczorem oglądałem cmentarz z daleka :) noibasta - 12:46 piątek, 2 listopada 2012 | linkuj
Aniuta> Kiedyś to były łuny ;) znicze nie miały kapturków, były wielkości dużego talerza i miały 3 knoty grubości kabla do żelazka ;) tak mi się przypomniało jak wczoraj wieczorem oglądałem cmentarz z daleka :) noibasta - 12:46 piątek, 2 listopada 2012 | linkuj
Ładny przebieg! Jeszcze tylko (?) 1706 km i poprawisz swój roczny rekord! Pomyśl nad tym. ;)
mors - 23:11 czwartek, 1 listopada 2012 | linkuj
Oby jutro też był taki spokój na drogach, nie licząc tych kliku baranów jechało się przyjemnie i fajnie spędzony czas w rodzinnym gronie. Cmentarz nocą z tysiącami zapalonych zniczy faktycznie ma swój klimat o czym mogłem się przekonać.
PS. Gratuluję Kochanie pokaźnej liczby 10k km :* t0mas82 - 19:17 czwartek, 1 listopada 2012 | linkuj
Komentuj
PS. Gratuluję Kochanie pokaźnej liczby 10k km :* t0mas82 - 19:17 czwartek, 1 listopada 2012 | linkuj