Środa, 17 października 2012
Kategoria We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Do pracy / z pracy, Keta 002
Fajowo środowo
Ach, piękny to był dzień!
Dzisiaj mam badania okresowe.
Na 11:00 mam być w Katowicach na Sokolskiej.
Plany są takie, że pojadę z Tomkiem rano, by być w pracy o 7:00, a później o 10:30 mykać na badania.
Jakoś nie mogę się zwlec z łóżka i postanawiam jechać prosto na badania.
Dodatkowo rano posiłkuję się Kolejami Śląskimi, bo za późno wyjechałam a nie chcę się przed wizytą u lekarzy upocić.
A więc rankiem z Łośnia do Gołonoga na dworzec.
Na dworcu w Katowicach
Później w Katowicach z dworca na pocztę, wysłać przesyłki z Rowerowej Norki i do lekarza.
Wprowadzam rower do biurowca "Chorzowska 50", opieram o szybę by zapytać w Medicoverze czy mogę wprowadzić go do środka gdy przybiega ochroniarz i krzyczy:
- "Co Pani robi z tym rowerem?"
- "Stoję :-)"
- "Nie wolno tu wprowadzać rowerów. Tam jest stojak na rowery! (na zewnątrz)".
- "A Pan mi gwarantuje, że mi go nie ukradną?"
- "A nie ma Pani zapięcia?"
- "Mam ale co daje zapięcie? Będę tutaj na badaniach około 3 godzin. Jak mi Pan zagwarantuje, że mi nie ukradną to go tam postawię."
- "Gwarantuję".
- "Dobrze, poproszę Pana imię i nazwisko".
Tutaj robię zdjęcie identyfikatora i odprowadzam rower na stojak rowerowy.
Parkuję Kellyska obok pięknego mieszczucha.
Pomiędzy jednym lekarzem a drugim jadę do SCC na drobne zakupy
Parkuję rower na strzeżonym parkingu
Po badaniach (okazało się, że jeszcze trochę pożyję :-)) jadę na Dębową 42 po płyn do szkieł kontaktowych.
Następnie przez Siemianowice Śląskie do Czeladzi.
Jesiennie.
Kiedyś tamtędy pojadę ;-)
Z Czeladzi jadę do Sosnowca. Na Grota - Roweckiego wyprzedza mnie rowerzysta, widać, że się spina :-) Hmmm... włączył mi się rywalizator ;-) Doganiam go na światłach i przeciskam się za ciężarówkę. Ruszamy. Jadę z prędkością 40 km/h, po pewnym czasie odwracam się... bikera nie ma :-) Dogania mnie dopiero na Wawelu gdy stoję dłuższą chwilę na światłach.
Na Andersa wyprzedza mnie rowerzysta i pozdrawia podnosząc rękę... patrzę O! Biko! Gonię Go, choć nie jest łatwo - Biko ciśnie ;-) Gdy w końcu udaje mi się Go dogonić stajemy na przystanku na parę minut rozmowy.
Chcę dotrzeć na ulicę Jodłową zawieźć przesyłkę z Rowerowej Norki a pada mi bateria w telefonie więc próbuję dopytać Biko o drogę.
O Jodłowej nie wie ale daje mi fajne wskazówki jak wrócić bocznymi drogami do domku. Żegnamy się i każdy pedali w swoją stronę.
Jadę na ulicę Jodłową, dostarczam przesyłkę i pedalę według wskazówek Biko.
Przez Makuszyńskiego, Hubala, Gacka.
Dalej zamiast skręcić w lewo skręcam w prawo i ląduję obok KWK Kazimierz Juliusz.
Odpalam nawigację (na szczęście bateria nie padła) i orientuję się gdzie jestem.
Zawracam i jadę dalej - przez Kazimierz do Strzemieszyc.
Jedzie się pięknie. Słoneczko świeci i mogę podziwiać złotą polską jesień.
Ach jak pięknie!
Było pięknie! Tego mi było trzeba :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających!
Dzisiaj mam badania okresowe.
Na 11:00 mam być w Katowicach na Sokolskiej.
Plany są takie, że pojadę z Tomkiem rano, by być w pracy o 7:00, a później o 10:30 mykać na badania.
Jakoś nie mogę się zwlec z łóżka i postanawiam jechać prosto na badania.
Dodatkowo rano posiłkuję się Kolejami Śląskimi, bo za późno wyjechałam a nie chcę się przed wizytą u lekarzy upocić.
A więc rankiem z Łośnia do Gołonoga na dworzec.
Znajdź różnicę ;-)© kosma100
Znajdź różnicę 2© kosma100
Kolejowo© kosma100
Na dworcu w Katowicach
Galeria Katowicka© kosma100
Budowa Katowickiej Galerii© kosma100
Kolejowo...© kosma100
Później w Katowicach z dworca na pocztę, wysłać przesyłki z Rowerowej Norki i do lekarza.
Architektura Katowic© kosma100
Rura dla noibasty sorki ze pod slonce© kosma100
Architektura Katowic© kosma100
Wprowadzam rower do biurowca "Chorzowska 50", opieram o szybę by zapytać w Medicoverze czy mogę wprowadzić go do środka gdy przybiega ochroniarz i krzyczy:
- "Co Pani robi z tym rowerem?"
- "Stoję :-)"
- "Nie wolno tu wprowadzać rowerów. Tam jest stojak na rowery! (na zewnątrz)".
- "A Pan mi gwarantuje, że mi go nie ukradną?"
- "A nie ma Pani zapięcia?"
- "Mam ale co daje zapięcie? Będę tutaj na badaniach około 3 godzin. Jak mi Pan zagwarantuje, że mi nie ukradną to go tam postawię."
- "Gwarantuję".
- "Dobrze, poproszę Pana imię i nazwisko".
Tutaj robię zdjęcie identyfikatora i odprowadzam rower na stojak rowerowy.
Parkuję Kellyska obok pięknego mieszczucha.
Rower po bankiem© kosma100
Kellysek i piękny rower© kosma100
Pomiędzy jednym lekarzem a drugim jadę do SCC na drobne zakupy
SC© kosma100
Parkuję rower na strzeżonym parkingu
Parking strzeżony© kosma100
Biały koń ;-)© kosma100
Po badaniach (okazało się, że jeszcze trochę pożyję :-)) jadę na Dębową 42 po płyn do szkieł kontaktowych.
Mural na Dębowej© kosma100
Następnie przez Siemianowice Śląskie do Czeladzi.
Jesiennie.
Jesień© kosma100
Ścieżka rowerowa© kosma100
Kiedyś tamtędy pojadę ;-)
Szlaki rowerowe© kosma100
Ach jak pięknie!© kosma100
Z Czeladzi jadę do Sosnowca. Na Grota - Roweckiego wyprzedza mnie rowerzysta, widać, że się spina :-) Hmmm... włączył mi się rywalizator ;-) Doganiam go na światłach i przeciskam się za ciężarówkę. Ruszamy. Jadę z prędkością 40 km/h, po pewnym czasie odwracam się... bikera nie ma :-) Dogania mnie dopiero na Wawelu gdy stoję dłuższą chwilę na światłach.
Na Andersa wyprzedza mnie rowerzysta i pozdrawia podnosząc rękę... patrzę O! Biko! Gonię Go, choć nie jest łatwo - Biko ciśnie ;-) Gdy w końcu udaje mi się Go dogonić stajemy na przystanku na parę minut rozmowy.
Chcę dotrzeć na ulicę Jodłową zawieźć przesyłkę z Rowerowej Norki a pada mi bateria w telefonie więc próbuję dopytać Biko o drogę.
O Jodłowej nie wie ale daje mi fajne wskazówki jak wrócić bocznymi drogami do domku. Żegnamy się i każdy pedali w swoją stronę.
Jadę na ulicę Jodłową, dostarczam przesyłkę i pedalę według wskazówek Biko.
Przez Makuszyńskiego, Hubala, Gacka.
Tunelik© kosma100
Dalej zamiast skręcić w lewo skręcam w prawo i ląduję obok KWK Kazimierz Juliusz.
Odpalam nawigację (na szczęście bateria nie padła) i orientuję się gdzie jestem.
Zawracam i jadę dalej - przez Kazimierz do Strzemieszyc.
Mur© kosma100
Most© kosma100
Jedzie się pięknie. Słoneczko świeci i mogę podziwiać złotą polską jesień.
Kosma i jesień© kosma100
Ach jak pięknie!
Jesiennie© kosma100
Było pięknie! Tego mi było trzeba :-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających!
- DST 68.00km
- Czas 02:40
- VAVG 25.50km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
na 11 i posiłkować się koleją ? Chyba pora pomyśleć o platynowej albo diamentowej karcie za późnie wstawanie. A wiadukt kojarzę, wiele razy pod nim jechałem :) Fajny kawałek drogi
amiga - 10:18 piątek, 19 października 2012 | linkuj
No ma być, ja niestety wracam z pracy dopiero w niedzielę ;) ale coś się zakręci ;)
noibasta - 07:54 piątek, 19 października 2012 | linkuj
Jakie ładne widoczki miałaś :-)
Ciekawym, czy pojechałaś tak jak podpowiadałem - częściowo widzę, ze tak :-)
pozdrowerek Biko - 15:35 czwartek, 18 października 2012 | linkuj
Ciekawym, czy pojechałaś tak jak podpowiadałem - częściowo widzę, ze tak :-)
pozdrowerek Biko - 15:35 czwartek, 18 października 2012 | linkuj
faktycznie środa była fajowa :) thx za rurę :)
noibasta - 09:48 czwartek, 18 października 2012 | linkuj
Dzień "wolny" ?
Jechałaś przez Strzemieszyce ?
Na pierwszym i drugim zdjęciu są 2 różnice - pierwsza od razu widoczna to biker ;P
Druga to czas naświetlania jedno 1/250s drugie 1/320 ale myślę, że nie o to Ci chodziło ;P amiga - 19:11 środa, 17 października 2012 | linkuj
Jechałaś przez Strzemieszyce ?
Na pierwszym i drugim zdjęciu są 2 różnice - pierwsza od razu widoczna to biker ;P
Druga to czas naświetlania jedno 1/250s drugie 1/320 ale myślę, że nie o to Ci chodziło ;P amiga - 19:11 środa, 17 października 2012 | linkuj
Na pierwszym zdjęciu widać rowerzystę, na drugim brak :P
Fajna fotorelacja. Pozdrower! Luke28 - 19:10 środa, 17 października 2012 | linkuj
Komentuj
Fajna fotorelacja. Pozdrower! Luke28 - 19:10 środa, 17 października 2012 | linkuj