Poniedziałek, 24 września 2012
Kategoria Do pracy / z pracy, We dwoje - ja i mój rowerek ;))), Keta 002
Poniedziałkowo dopracowo
Ech... jak ja nie lubię poniedziałków!
Rano nie mogę się zwlec z łóżka. Konsekwencją tego jest samotna jazda do pracy.
Tomek jedzie standardowo przed 6:00 a ja o 7:00 dopiero wstaję z łóżka :-)
Wyjeżdżam z domku o 7:38.
W Sosnowcu jakaś baba za kierownicą o mało co wjeżdża we mnie wyjeżdżając z ulicy podporządkowanej. Szok! Jedzie prosto na mnie. Krzyczę a ta dalej jedzie! Dopiero klakson samochodu za mną skutecznie ją budzi i baba hamuje. Masakra! Czy ja muszę przyciągać wszystkich baranów za kierownicą?
W pracy jestem o 9:00.
Po sobotnim Zagłębiowskim Rajdzie Przygodowym ZagłębieRace nie mogę się ruszać. Pierwszy raz w życiu mam takie zakwasy! Chodzenie jest torturą.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Rano nie mogę się zwlec z łóżka. Konsekwencją tego jest samotna jazda do pracy.
Tomek jedzie standardowo przed 6:00 a ja o 7:00 dopiero wstaję z łóżka :-)
Wyjeżdżam z domku o 7:38.
W Sosnowcu jakaś baba za kierownicą o mało co wjeżdża we mnie wyjeżdżając z ulicy podporządkowanej. Szok! Jedzie prosto na mnie. Krzyczę a ta dalej jedzie! Dopiero klakson samochodu za mną skutecznie ją budzi i baba hamuje. Masakra! Czy ja muszę przyciągać wszystkich baranów za kierownicą?
W pracy jestem o 9:00.
Po sobotnim Zagłębiowskim Rajdzie Przygodowym ZagłębieRace nie mogę się ruszać. Pierwszy raz w życiu mam takie zakwasy! Chodzenie jest torturą.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 31.01km
- Czas 01:28
- VAVG 21.14km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj