Poniedziałek, 24 września 2012
Kategoria Keta 002
Z pracy
Po rajdzie mam straszne zakwasy. W pracy w ogóle nie wstaję. Gdy jednak muszę gdzieś iść to wszyscy mnie zaczepiają i pytają się czy mam jakąś kontuzję... masakra.
W życiu nie miałam takich zakwasów.
Do pracy przyjeżdża po mnie, zupełnie przypadkowo, Tomek ;-) i już razem śmigamy do Sosnowca.
Tam się rozstajemy - Tomek jedzie do stomatologa, ja jadę do reala kupić coś na pchły koleżance Musty.
Kupuję proszek i szczotkę do czesania i jadę do Taty obsypać łaciatą :-)
Szybka herbatka i zbieram się do domku.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
W życiu nie miałam takich zakwasów.
Do pracy przyjeżdża po mnie, zupełnie przypadkowo, Tomek ;-) i już razem śmigamy do Sosnowca.
Tam się rozstajemy - Tomek jedzie do stomatologa, ja jadę do reala kupić coś na pchły koleżance Musty.
Kupuję proszek i szczotkę do czesania i jadę do Taty obsypać łaciatą :-)
Szybka herbatka i zbieram się do domku.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 33.91km
- Czas 01:52
- VAVG 18.17km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Jakby się te zakwasy do chlebka dało wykorzystać... :-p
limit - 05:26 wtorek, 25 września 2012 | linkuj
Komentuj