Wtorek, 22 maja 2012
Kategoria Czarna lista kierowców bałwanów, Do pracy / z pracy, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Wielokrotnie wydymana z wielu stron...
Whenever I'm alone with you
You make me feel like I am home again
Whenever I'm alone with you
You make me feel like I am whole again
Whenever I'm alone with you
You make me feel like I am young again
Whenever I'm alone with you
You make me feel like I am fun again
However far away
I will always love you
However long I stay
I will always love you
Whatever words I say
I will always love you
I will always love you
Whenever I'm alone with you
You make me feel like I am free again
Whenever I'm alone with you
You make me feel like I am clean again
However far away
I will always love you
However long I stay
I will always love you
Whatever words I say
I will always love you
I will always love you*
Wychodzę z pracy (UWAGA!!!) zgodnie z Biblią, Koranem i Kodeksem Pracy o 16:05 :-)
Wychodzę i... czuję dymanie na twarzy, rowerze, udach i na wszystkim, po prostu wszystkim.
Dosiadam Białą Perłę (tym razem obeszło się bez dymania kółka) i jadę do domku.
Dymanie jest okrutne - ciężkie, mocne i nie zna litości...
Nie mam sił... jadę z prędkością 18 km/h tam gdzie zazwyczaj jadę 35 km/h.
Na Stawikach, mając na uwadze, że do godziny zupełnie przypadkowego spotkania zostało jeszcze trochę czasu staję i focę:
Stawiki 01© kosma100
Stawiki 02© kosma100
oraz smaruje łańcuch, który zaczynam już słyszeć podczas słuchania muzyki (czyli nie było dobrze z nim - z tym łańcuchem) ;-)
Bezmyślność "kierowców" oraz silny wiatr, który potrafi zmienić mój tor jazdy, niespodziewanie o przynajmniej 30 cm napawają mnie paniką...
Jadę... dojezdżam do Lidla na Środuli, gdzie zamierzam kupić prezent urodzinowy dla Babci i tam, zupełnie przypadkowo, spotykam Tomka.
Chwila rozmowy, zakupy, odprowadzam kawałek biednego kalekę i jadę dalej.
Wyjeżdżam na ulicę ale dymanie wiatru tak mi przeszkadza, że jadę śmieszką rowerową - chodnikiem.
Tam też OMC nie zostaję potrącona przez kierowcę Daewoo (nie uogólniam)... dobrze, że pan miał dobre hamulce w wozie...
Jadę "śmieszką" do końca, nastepnie wyjezdżam na ulicę.
Zjeżdżając z górki przy Aqua Parku zostaję przestraszona zwyczajnym: "ŁEEE!!!" - dwóch młodych chłopaczków jadac na skuterze krzyknęło za moimi plecami.
Jeżdżę dużo, widziałam i słyszałam duzo ale to zachowanie powoduje, że skręcam minimalnie kierownicę. Na szczęście opanowuje to.
Łapię ich na światłach. Okazuje się, że to chłopcy w wieku ok. 14 lat. Podjeżdżam, zatrzymuję się (w momencie mojeo zatrzymania się przy nich już ich lica były białe) obok i mówię: "Ten dowcip, w przypadku osoby jeżdżącej mniej na rowerze niż ja mógłby skończyć się tragicznie. Głupi dowcip."
Chłopcy są strasznie przestraszeni - oczy mają wielkie...
Mam nadzieję, że dało im to do myslenia...
Wyprzedzam jeszcze ich 3 razy hahahahah :-)
Do Babci na urodziny... posiadówa, rozmowa i ruszam do domku.
Jedzie się fatalnie - wiatr dyma mnie nieustająco :(
I jeszcze żeby zapytał jak lubię - odpowiedziałabym, że od tyłu...
A on brutal - dymał mnie tylko od przodu...
Dojezdżam do Łośnia i... szok!!! Czyżby rondo???
Chyba rondo szykują w Łośniu© kosma100
Fajnie, że w końcu pojechałam rowerem do pracy...
* The Cure - "Lovesong".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 30.90km
- Czas 01:39
- VAVG 18.73km/h
- VMAX 40.20km/h
- Sprzęt Biała Perła
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Ach te korki! :D Nie ma to jak mieszkać i pracować na prowincji :D
jahoo81 - 09:08 czwartek, 24 maja 2012 | linkuj
Faktycznie, jeżdżąc samochodem nie spóźniasz się. Wydaje mi się, że boisz się zbliżyć do granicy 4000km na rok ;P
amiga - 07:15 czwartek, 24 maja 2012 | linkuj
Też na to liczę, że pojechała rowererm, w końcu z kom mam się ścigać ?
amiga - 06:58 czwartek, 24 maja 2012 | linkuj
Jestem pewien, że Kosma dziś znów pojechała do pracy rowerem, bo w Pogodynce mówili wczoraj, że będzie wiało na pagony. Mam nadzieję, że Monia się przed tym zabezpieczyła i posmarowała się jakimś kremem, co by jej skóra nie popękała na twarzy od tych wiatrów dymających.
Pozdrawiam! Mlynarz - 05:15 czwartek, 24 maja 2012 | linkuj
Pozdrawiam! Mlynarz - 05:15 czwartek, 24 maja 2012 | linkuj
Ostatnio jakoś tak sentymentalnie zrobiło się u Kosmy na blogu... Zauważyliście? :) Ja zauważyłam zupełnie przypadkowo :)
Kosmaczku dobrze, że znów jeździsz :) A wyjęłaś już z opony tego co jest temu winien? Bo coś jego zdjęcia dawno nie było! :P
Pozdrawiam Zwariowana Wariatko!
P.S. A ostatnie słowa na temat brutalnego wiatru... No szczerze się uśmiałam :D jahoo81 - 20:25 środa, 23 maja 2012 | linkuj
Kosmaczku dobrze, że znów jeździsz :) A wyjęłaś już z opony tego co jest temu winien? Bo coś jego zdjęcia dawno nie było! :P
Pozdrawiam Zwariowana Wariatko!
P.S. A ostatnie słowa na temat brutalnego wiatru... No szczerze się uśmiałam :D jahoo81 - 20:25 środa, 23 maja 2012 | linkuj
Wiatr dawał się we znaki, jednak w lesie jechało mi się całkiem przyjemnie.
Link do muzyki źle Ci się wkleił.
Hmm.. Rondo w Łośniu ? Gdzie ? Koło pomnika ? amiga - 20:01 wtorek, 22 maja 2012 | linkuj
Komentuj
Link do muzyki źle Ci się wkleił.
Hmm.. Rondo w Łośniu ? Gdzie ? Koło pomnika ? amiga - 20:01 wtorek, 22 maja 2012 | linkuj