Poniedziałek, 7 listopada 2011
Kategoria W oczojebnej kamizelce, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Na i z Indoor Cyclingu :-)
Po ostatniej porażce spinningu-srinningu w Fitness Klub Salsa, gdzie ludzie powinni być otwarci na wszelką aktywność sportową i umożliwić pozostawienie gdzieś w środku roweru, gdy już się nim przyjechało, byłam zniechęcona do takich zajęć.
Na pewno skreśliłam ten lokal i już nigdy tam nie pójdę. Zastanawiam się też nad pismem do Benefit System...
Umówiłam się do Kobiecej przestrzeni na Indoor Cycling.
Jeszcze rano zadzwoniłam spytać się czy będę mogła gdzieś wprowadzić rower. „Oczywiście” - usłyszałam odpowiedź ;-)
Miałam pewne obawy...
W pracy z musu byłam blachosmrodem. Wracam po 17:00, szybkie jedzenie i po 18:00 wskakuje na rower i pędzę na Indoor Cycling.
Wpadam w ostatniej chwili... rower stoi przy recepcji pod czujnym okiem miłej dziewczyny. Przebieram się, wchodzę na salę a tam już pedałują.
Prowadząca tłumaczy mi jak ustawić rower i co będziemy robić...
I jazda!
Jestem pod wrażeniem, bardzo mi się podobało.
Nie spodziewałam się, że tak mi się spodoba :-)
Ujechałam się... ciekawe czy jutro wstanę z łóżka...
Po zajęciach prysznic, wsiadam na rower i wracam do domku.
Będę chodzić na zajęcia 3 razy w tygodniu.
Super!
A w domku...
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Na pewno skreśliłam ten lokal i już nigdy tam nie pójdę. Zastanawiam się też nad pismem do Benefit System...
Umówiłam się do Kobiecej przestrzeni na Indoor Cycling.
Jeszcze rano zadzwoniłam spytać się czy będę mogła gdzieś wprowadzić rower. „Oczywiście” - usłyszałam odpowiedź ;-)
Miałam pewne obawy...
W pracy z musu byłam blachosmrodem. Wracam po 17:00, szybkie jedzenie i po 18:00 wskakuje na rower i pędzę na Indoor Cycling.
Wpadam w ostatniej chwili... rower stoi przy recepcji pod czujnym okiem miłej dziewczyny. Przebieram się, wchodzę na salę a tam już pedałują.
Prowadząca tłumaczy mi jak ustawić rower i co będziemy robić...
I jazda!
Jestem pod wrażeniem, bardzo mi się podobało.
Nie spodziewałam się, że tak mi się spodoba :-)
Ujechałam się... ciekawe czy jutro wstanę z łóżka...
Po zajęciach prysznic, wsiadam na rower i wracam do domku.
Będę chodzić na zajęcia 3 razy w tygodniu.
Super!
A w domku...
Musta ;-)© kosma100
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 30.14km
- Czas 01:34
- VAVG 19.24km/h
- VMAX 35.70km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Kosma - nie poznaję. Jazda na rowerze pod dachem? Bez wiatru we włosach? W firmie zajmującej się kolarstwem drobiu?
;-) WrocNam - 20:40 wtorek, 8 listopada 2011 | linkuj
;-) WrocNam - 20:40 wtorek, 8 listopada 2011 | linkuj
amiga
Ale tylko jak wszystkie PK będą w jednym miejscu... ;) djk71 - 21:45 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj
Ale tylko jak wszystkie PK będą w jednym miejscu... ;) djk71 - 21:45 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj
To w przyszłym roku w maratonach na orientację będzie pudło "1st place"
amiga - 21:35 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj
Kociak super, identyczna jak mój Szogun. A pedałowanie w miejscu to nieporozumienie. :D
Pozdrower budrys86 - 21:35 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj
Komentuj
Pozdrower budrys86 - 21:35 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj