Sobota, 5 listopada 2011
Kategoria 100 km OMC, Kellysek :), Kosmacz - Powsinoga :), W oczojebnej kamizelce, W towarzystwie ;), Z Helenką :)
Koń jaki jest, każdy widzi, Zabrze jakie jest, Darek nam pokaże :-)
Od słowa do słowa i gdzieś na blogu nakłoniliśmy z Amigą Darka by pokazał nam Zabrze, tzn. ciekawe miejsca w Zabrzu.
Po upojnym, piątkowym wieczorze z Kudłatą nie wstaję o 5:00 ani o 6:00, więc postanawiam jechać do Zabrza pociągiem.
A więc Łosień – Ząbkowice – stacja PKP.
Koleje Śląskie spóźniają się 10 minut.
Jadę Elfem... Europa, XXI wiek, piękny pociąg ale wieszaków rowerowych NIET!
Wsiadam do ostatnich drzwi i najpierw stoję w przejściu, a później pcham się do końca, opieram rower w przejściu a sama siadam na fotelu.
Po drodze wsiada amiga, a na dworcu pkp w Zabrzu spotykam Darka i Wika.
Zaczynamy naszą podróż po Zabrzu.
Na początek „płaskorzeźba” :-)

Darek opowiada Amidze anegdotę o płaskorzeźbie.

Wchodzimy do punktu informacji turystycznej, gdzie dostajemy mapy, przewodniki i płytkę „nagraną w różnych językach” :-)
Pedalimy na cmentarz żydowski.
To miejsce ma swój urok...






Niestety nawet tutaj znajdzie się ktoś...

Kolejna atrakcja to stalowy dom.

Następnie oglądamy wagoniki w Biskupicach

i wieżę ciśnień.

Huta Zabrze

Po drodze napotykamy na znaki, których w Zagłębiu nie uświadczysz... ach te zabobony ;p

Pedalimy do parku im. Jana Pawła II.

Kolejna „atrakcja” to budowany przez 40 lat szpital, który teraz niszczeje.

Kręcimy do szybu Maciej, gdzie jesteśmy zaproszeni do środka. Kierownik opowiada nam z taką pasją, że rzeczy, które by mnie dawno znudziły ciekawią...








W szybie Maciej spędzamy z godzinę, później jedziemy na cmentarz jeńców radzieckich.

Kolejny pomnik...

Kolejny szyb...

Wieża... tu po raz kolejny dzisiaj zastanawiam się nad biznesem ;-)

Pomnik... tu też mówię o biznesie ;-)


Luiza

Grupa Śląsk

Wystawa zdjęć w Luizie... jeszcze wiele miejsc muszę zobaczyć...

Śląska panorama - Biskupice

Kościół Św. Jadwigi

A kominy dymią...

Staw...


Jesienna droga do Rokitnicy

Jesienny Wiku ;-)

Kolejny stalowy dom... tym razem w Rokitnicy

Kręcimy na Helenkę, gdzie czeka na nas pyszny obiadek – dzięki Anetko ;-)
Pogaduchy i śmiechy i... trzeba wracać.
Jadę z Amigą drogą nr 94. W Siemianowicach Amiga skręca na Katowice, a ja przez Czeladź, Będzin, D.G. Do domku.
W domku robię zdjęcie mapom i przewodnikom, które dostałam w centrum informacji turystycznej w Zabrzu.
To nie tak łatwo zrobić zdjęcie mapom, gdy jest Musta :-)



Było super.
Darku – dzięki, za wspaniałe przewodnictwo, Amiga, Wiku – dzięki za wspaniałe towarzystwo :-)
Kolejna wycieczka – Tour de Łosień ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Po upojnym, piątkowym wieczorze z Kudłatą nie wstaję o 5:00 ani o 6:00, więc postanawiam jechać do Zabrza pociągiem.
A więc Łosień – Ząbkowice – stacja PKP.
Koleje Śląskie spóźniają się 10 minut.
Jadę Elfem... Europa, XXI wiek, piękny pociąg ale wieszaków rowerowych NIET!
Wsiadam do ostatnich drzwi i najpierw stoję w przejściu, a później pcham się do końca, opieram rower w przejściu a sama siadam na fotelu.
Po drodze wsiada amiga, a na dworcu pkp w Zabrzu spotykam Darka i Wika.
Zaczynamy naszą podróż po Zabrzu.
Na początek „płaskorzeźba” :-)

Płaskorzeźba :-)© kosma100
Darek opowiada Amidze anegdotę o płaskorzeźbie.

Darek opowiada Amidze anegdotę o płaskorzeźbie ;-)© kosma100
Wchodzimy do punktu informacji turystycznej, gdzie dostajemy mapy, przewodniki i płytkę „nagraną w różnych językach” :-)
Pedalimy na cmentarz żydowski.
To miejsce ma swój urok...

Brama cmentarza żydowskiego© kosma100

Cmentarz żydowki w Zabrzu© kosma100

Cmentarz żydowski w Zabrzu© kosma100

Cmentarz© kosma100

Cmentarz© kosma100

Cmentarz© kosma100
Niestety nawet tutaj znajdzie się ktoś...

Koszerne?© kosma100
Kolejna atrakcja to stalowy dom.

Dom ze stali w Zabrzu© kosma100
Następnie oglądamy wagoniki w Biskupicach

Wagoniki w Biskupicach© kosma100
i wieżę ciśnień.

Wieża© kosma100
Huta Zabrze

Huta© kosma100
Po drodze napotykamy na znaki, których w Zagłębiu nie uświadczysz... ach te zabobony ;p

Takich znaków w Zagłębiu nie ma© kosma100
Pedalimy do parku im. Jana Pawła II.

Czesław Zabrzaninem ;-)© kosma100
Kolejna „atrakcja” to budowany przez 40 lat szpital, który teraz niszczeje.

Budujemy (przez 40 lat) szpital© kosma100
Kręcimy do szybu Maciej, gdzie jesteśmy zaproszeni do środka. Kierownik opowiada nam z taką pasją, że rzeczy, które by mnie dawno znudziły ciekawią...

Szyb Maciej© kosma100

Szyb Maciej© kosma100

Gdzie jest Góra a gdzie dół?© kosma100

Szyb Maciej - radosna twórczość pracowników© kosma100

Szyb Maciej - radosna twórczość pracowników© kosma100

Szyb Maciej - radosna twórczość pracowników© kosma100

Szyb Maciej - radosna twórczość pracowników© kosma100

Cmentarz jeńców radzieckich© kosma100
W szybie Maciej spędzamy z godzinę, później jedziemy na cmentarz jeńców radzieckich.

Cmentarz jeńców radzieckich© kosma100
Kolejny pomnik...

Pomnik© kosma100
Kolejny szyb...

Szyb© kosma100
Wieża... tu po raz kolejny dzisiaj zastanawiam się nad biznesem ;-)

Wieża© kosma100
Pomnik... tu też mówię o biznesie ;-)

Pomnik© kosma100

Darek© kosma100
Luiza

Luiza© kosma100
Grupa Śląsk

Grupa Śląsk© kosma100
Wystawa zdjęć w Luizie... jeszcze wiele miejsc muszę zobaczyć...

Jeszcze wiele miejsc muszę zobaczyć ;-)© kosma100
Śląska panorama - Biskupice

Śląska panorama - Biskupice© kosma100
Kościół Św. Jadwigi

Kościół św. Jadwigi© kosma100
A kominy dymią...

A kominy dymią...© kosma100
Staw...

Staw© kosma100

Staw© kosma100
Jesienna droga do Rokitnicy

Jesienna droga do Rokitnicy© kosma100
Jesienny Wiku ;-)

Jesienny Wiku© kosma100
Kolejny stalowy dom... tym razem w Rokitnicy

Stalowy dom© kosma100
Kręcimy na Helenkę, gdzie czeka na nas pyszny obiadek – dzięki Anetko ;-)
Pogaduchy i śmiechy i... trzeba wracać.
Jadę z Amigą drogą nr 94. W Siemianowicach Amiga skręca na Katowice, a ja przez Czeladź, Będzin, D.G. Do domku.
W domku robię zdjęcie mapom i przewodnikom, które dostałam w centrum informacji turystycznej w Zabrzu.
To nie tak łatwo zrobić zdjęcie mapom, gdy jest Musta :-)

To nie tak łatwo zrobić zdjęcie mapom, gdy jest Musta :-)© kosma100

To nie tak łatwo zrobić zdjęcie mapom, gdy jest Musta :-)© kosma100

To nie tak łatwo zrobić zdjęcie mapom, gdy jest Musta :-)© kosma100
Było super.
Darku – dzięki, za wspaniałe przewodnictwo, Amiga, Wiku – dzięki za wspaniałe towarzystwo :-)
Kolejna wycieczka – Tour de Łosień ;-)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
- DST 99.20km
- Czas 05:30
- VAVG 18.04km/h
- VMAX 44.40km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Świetna wyprawa... :)
Radosna twórczość :D Muszę młodym pokazać :D alistar - 20:19 wtorek, 8 listopada 2011 | linkuj
Radosna twórczość :D Muszę młodym pokazać :D alistar - 20:19 wtorek, 8 listopada 2011 | linkuj
Pierwszy raz słyszę o stalowych domach. Pewnie piorunochronów nie potrzebują :]
marusia - 01:00 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj
Pięknie !
Chociaż z Zabrza czegoś mi brakowało.
Zgadnij ?
pozdrawiam Jurek57 - 22:21 niedziela, 6 listopada 2011 | linkuj
Chociaż z Zabrza czegoś mi brakowało.
Zgadnij ?
pozdrawiam Jurek57 - 22:21 niedziela, 6 listopada 2011 | linkuj
Płytka w różnych językach rulez :-)
Czemu zabobony?
djk71 - 14:41 niedziela, 6 listopada 2011 | linkuj
Czemu zabobony?
djk71 - 14:41 niedziela, 6 listopada 2011 | linkuj
A czy to nie czasem zamek Chojnik na tej fotce z wystawy?
Djablica - 14:05 niedziela, 6 listopada 2011 | linkuj
jaaaki zajefajny pies! :D
i kot też! ...urosło jej się :) Aga - 12:55 niedziela, 6 listopada 2011 | linkuj
i kot też! ...urosło jej się :) Aga - 12:55 niedziela, 6 listopada 2011 | linkuj
Było pięknie, ciepło, wiele miejsc widziałem pierwszy raz. Teraz czekam na "W 15 minut dookoła Łosnia". Dzięki za towarzystwo
amiga - 11:18 niedziela, 6 listopada 2011 | linkuj
Komentuj