Czwartek, 31 marca 2011
Kategoria Czarna lista kierowców bałwanów, Do pracy / z pracy, Kellysek :), Ponad 50 km ;), W oczojebnej kamizelce, We dwoje - ja i mój rowerek ;)))
Pracowo standardowo ;-)
Bóg to jeden wie
jeden bóg to wie
Mamy tylko siebie wielką mamy moc
Ciała nasze wiatrom zaprzedane.
Mamy tylko siebie wielką mamy moc.
Święty bałagan i błogosławiony zamęt.
Mamy tylko Siebie ....wielką mamy moc.
Czasami Wystarczy tylko splunąć na szczęście.
Spojrzymy sobie w oczy będziemy wiedzieć więcej
Spojrzymy sobie w oczy będziemy wiedzieć więcej..
Ja t w sobie zapominam czasem...
Czasem sobie zapominam że..
Ja to w sobie zapominam czasem...
Czasem sobie zapominam że..
A w tedy..
Przed tobą w tedy stanę sam na rękach
Przed tobą w tedy stanę sam na rękach
Przed tobą w tedy stanę sam na rękach
I jeden Bóg to wie...
Bóg to jeden wie Jeden bóg to wie
Mamy tylko Siebie wielką mamy moc
To jest nasz sekret i , nasza sekretna zmowa.
mamy tylko Siebie wielką mamy moc.
2 nie wysłane listy , 3 nie napisane.
Mamy tylko Siebie wielką mamy moc.
Strachą i Lachą i na przekór wrogą.
Jesteśmy tu sufitem jesteśmy tu podłogą.
Jesteśmy tu sufitem jesteśmy tu podłogą.
Ja to w sobie zapominam czasem,
czasem sobie zapominam że
Ja to w Sobie zapominam czasem,
Czasem sobie zapominam że...
A wtedy!
Przed tobą wtedy stanę sam na rękach
I jeden bóg to wie ..
Bóg to jeden wie , jeden bóg to wie
Bóg jeden to wie mnie nie jest wszystko jedno...
Jeden bóg to wie to mnie nie jest wszystko jedno...
Bóg to jeden wie , jeden Bóg to wie
Budzik zagrał mi: „Kiedy wszystko się wali i kończy się świat a depresja zamraża jak zima, kiedy wszyscy są obcy i warczą jak psy, martwa rozpacz ogłupia i gryzie..... a pociągu nie można zatrzymać... Dobranoc nadchodzi mrok....”
Z premedytacją przestawiałam... za następne 10 minut... o 4:21 nadeszła mobilizacja ;)
A więc standard: kąpiel, prasowanie, pakowanie i wyruszam.
Do pracy – wersja wczorajsza...
Wschód słońca... w Zagłębiu ;-)© kosma100
Ech ta Bagienna... :(
Katowiczanie albo okoliczni bajkerzy – znacie jakąś alternatywę do Bagiennej z Mysłowic do Katowic na Murckowską??? Proszę o porady.
Po pracy: przez stawiki w Sosnowcu, centrum Sosnowca, Castorama – tam rentgenienie części do mapnika :-)
Pan z Castoramy rzekł: „też jeżdżę na rowerze ale na taki pomysł nie wpadłem”. ;-)
(jak Mu tłumaczyłam co chce i do czego chce to wykorzystać)
Wizja jest... teraz tylko trzeba się do tego zabrać ;)
Później Mydlice (ach sentyment) – Merkury – Gołonóg – Huta Katowice – Tworzeń – Łosień.
W Łośniu podjeżdżam po izotonik i „chwilę” rozmawiam z kumplem ;-)
Oj chyba z 15 lat się nie widzieliśmy ;-)
Było bosko!
Niestety kierowców – baranów sztuk 5... ale jeszcze wytrzymałam... chociaż od „kazania” wygłoszonego blondynce, która gdyby nie moje motto „nie UFOj nikomu” staranowałaby mnie, powstrzymałam się.
*Strachy na Lachy - "Bóg to Jeden wie".
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)©
- DST 64.06km
- Czas 03:02
- VAVG 21.12km/h
- VMAX 44.00km/h
- Sprzęt Kellysek ;)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
to ja dołączywam do fanów Kosmy też ' pozdrawiam '
z Kosmą zawsze jest bosko
ktoś chce zaprzeczyć ?
jurasek - 18:35 środa, 6 kwietnia 2011 | linkuj
z Kosmą zawsze jest bosko
ktoś chce zaprzeczyć ?
jurasek - 18:35 środa, 6 kwietnia 2011 | linkuj
djk71
Obejrzałem:(
Chory kraj,czy chory świat?
Nie wiem co powiedzieć,szok! Rafaello - 12:40 piątek, 1 kwietnia 2011 | linkuj
Obejrzałem:(
Chory kraj,czy chory świat?
Nie wiem co powiedzieć,szok! Rafaello - 12:40 piątek, 1 kwietnia 2011 | linkuj
Nie wiem z którego miejsca Mysłowic i w które miejsce al. murckowskiej chcesz dojechać ale popatrz na to: http://www.gpsies.com/map.do?fileId=soivunnpfyvhrzhq
ew. jest jeszce alternatywa przez gospodarczą. amiga - 11:49 piątek, 1 kwietnia 2011 | linkuj
ew. jest jeszce alternatywa przez gospodarczą. amiga - 11:49 piątek, 1 kwietnia 2011 | linkuj
Kosma, podziwiam... Mnie przed 6 jest, delikatnie mówiąc, trudno wstać...
djk, czytałam... W głowie się nie mieści... alistar - 06:46 piątek, 1 kwietnia 2011 | linkuj
djk, czytałam... W głowie się nie mieści... alistar - 06:46 piątek, 1 kwietnia 2011 | linkuj
Mnie kiedyś na "ślimaku"w Sosnowcu kierowca baran wyprzedzał na milimetry i to dużym autem typu Mercedes Sprinter.Pokazałem mu palec,ale nie było reakcji, a szkoda bo liczyłem że się zatrzyma,oj zagotowało się we mnie wtedy!!Nie to żebym był chuliganem,ale chyba zamontuje sobie kij do "baseballa".Dobra nie będę się nakręcał,zastanawiam się czy "oni" robią to złośliwie,czy są takimi kretynami i nie mają wyobraźni co by się mogło wydarzyć gdybym tak np się wystraszył i zahaczył o jego tylne koło???
Debile po prostu!!!
A tak po za tym to gratuluje zaparcia,64 km do pracy to już spory dystans.
pozdrawiam:) Rafaello - 05:19 piątek, 1 kwietnia 2011 | linkuj
Debile po prostu!!!
A tak po za tym to gratuluje zaparcia,64 km do pracy to już spory dystans.
pozdrawiam:) Rafaello - 05:19 piątek, 1 kwietnia 2011 | linkuj
Jak mi brakowało opowieści o kierowcach:)
W końcu BS odzyskało co stracone:) Kajman - 20:45 czwartek, 31 marca 2011 | linkuj
W końcu BS odzyskało co stracone:) Kajman - 20:45 czwartek, 31 marca 2011 | linkuj
"„chwilę” rozmawiam z kumplem ;-) Oj chyba z 15 lat się nie widzieliśmy ;-) Było bosko!"
- ciekawe.... ;-)
djk71 - 19:59 czwartek, 31 marca 2011 | linkuj
Komentuj
- ciekawe.... ;-)
djk71 - 19:59 czwartek, 31 marca 2011 | linkuj